Mam mieszane uczucia co do tej książki. Po 10 % ebooka chciałam go odłozyć, później mnie wciągnęło. Niestety, ta opowieść to nie komedia ani farsa, takie rodziny naprawdę istnieją, całkiem nisko na drabinie społecznej, z poziomem kultury, który traktuje wyrzucanie śmieci przez balkon jako normalkę, bo w 4-piętrowych blokach nie ma zsypu, a na dół lecieć się nie chce. Metody i słownictwo, jakimi posługują się wobec siebie członkowie rodziny, są na bardzo ubożuchnym poziomie i nie śmieszą. Zakończenie tzw. otwarte – nie chcę spojlerować. Tytuł określa właściwie już całą treść. Dobra okładka. Sama nie wiem, czy polecać.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Po 10 % ebooka chciałam go odłozyć, później mnie wciągnęło. Niestety, ta opowieść to nie komedia ani farsa, takie rodziny naprawdę istnieją, całkiem nisko na drabinie społecznej, z poziomem kultury, który traktuje wyrzucanie śmieci przez balkon jako normalkę, bo w 4-piętrowych blokach nie ma zsypu, a na dół lecieć się nie chce. Metody...

Przeczytałam Ambitną Emilkę i pomyślałam, że napiszę Wam o przemyśleniach po lekturze. A mam ich całkiem sporo. Bohaterka reprezentuje ten szczebel społeczny, którego egzystencji pojąć nigdy nie potrafiłam. Młoda, ograniczona, roszczeniowa i egoistyczna. Choć na tle pozostałej rodziny wypada i tak dość przyzwoicie. Przypomniał mi się pewien incydent, który wzbudził we mnie dawno temu wściekłość. Osoba, która z założenia powinna być mi bliska, wskazała siedzącego na ulicy człowieka. Ten, widząc zainteresowanie odparował nieśmiertelną regułkę: paniusia kopsnie ma piwko. Mój towarzysz skinął głową oczekując, że kopsnę. Widząc jednak, że nawet mi w głowie daru czynienie skwitował: że powinien mnie pokory nauczyć. I właśnie po przeczytaniu Emilki przypomniało mi się tamto zdarzenie. Niektórzy ludzie żyją w zupełnie innym uniwersum. Im się należy i tyle. Degrengolada na najwyższym poziomie. Ambitna Emilka od Zuzanny Arczyńskiej to majstersztyk w tej kategorii. Przez cały czas czytania czułam niechęć, odrazę i niedowierzanie licząc równocześnie, że zdołam wczuć się w charakter idealnie wykreowanych bohaterów, zrozumiem pokrętność ich plugawych osobowości. Ale nie zdołałam. I bynajmniej nie dlatego, że jestem próżna, bo daleko mi do takiej postawy. Ja po prostu nie umiem pojąć, jak można podchodzić do życia w tak powierzchowny i banalny sposób.
Zuzce należą się wielkie brawa za oddanie prawdziwych Januszy i Halin. A Wy, jeśli tylko macie życzenie na solidne cardio, łapcie tę historię, bo warto.

Przeczytałam Ambitną Emilkę i pomyślałam, że napiszę Wam o przemyśleniach po lekturze. A mam ich całkiem sporo. Bohaterka reprezentuje ten szczebel społeczny, którego egzystencji pojąć nigdy nie potrafiłam. Młoda, ograniczona, roszczeniowa i egoistyczna. Choć na tle pozostałej rodziny wypada i tak dość przyzwoicie. Przypomniał mi się pewien incydent, który wzbudził we mnie...

Książka opowiada o dwóch siostrach i ich rodzinie. Emilka, która pracowała jako tanotolożka w zakładzie pogrzebowym. Nagle traci pracę, a że brakuje jej dwóch dni, by dostać zasiłek, zaczyna kombinować. Jej siostra, Paulina, znudzona opieką nad rozbrykanymi trzyletnimi synami, postanawia zmienić swoje życie i wyjechać na Zachód, do poznanego q internecie amanta. Jest jeszcze tatuś siostrzyczek - po wypadku w pracy okupuje domową kanapę i sącząc piwka ogląda "bezeceństwa" w telewizji. To jemu Paulina podrzuca dzieciaki. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami...
Książka to taka tragikomedia, satyra na typowych beneficjentów programów typu 500+, roszczeniowych, którym wszystko się należy. Autorka serwuje nam całą galerię barwnych postaci I serię absurdalnych wydarzeń. Emilka ambicje może i ma, ale brakuje jej rozumu.
W książce jest dużo czarnego humoru, jest śmiesznie, że aż strasznie. To może nie wszystkim przypaść do gustu. Autorka trochę wyolbrzymia i przerysowuje niektóre sytuacje i postaci, ale... tacy ludzie są wśród nas. Mnie lektura tej książki skłoniła, w odróżnieniu od jej bohaterów, do gorzkiej refleksji - wokół mnie jest wiele takich rodzin. I niestety - nie rokują, by im przybyło rozumu... Książka to komedia, ale po lekturze robi się smutno.

Książka opowiada o dwóch siostrach i ich rodzinie. Emilka, która pracowała jako tanotolożka w zakładzie pogrzebowym. Nagle traci pracę, a że brakuje jej dwóch dni, by dostać zasiłek, zaczyna kombinować. Jej siostra, Paulina, znudzona opieką nad rozbrykanymi trzyletnimi synami, postanawia zmienić swoje życie i wyjechać na Zachód, do poznanego q internecie amanta. Jest...

Pomysł to niegwarantowany 100% sukcesu.

Emilka ma pracę niecodzienna, lecz bardzo ważna tanatokosmetolożka i do tego z zamiłowaniem oraz z dużym talentem. Pomyślicie, co to takiego pomalować trupa, no powiem wam, że jeśli „klient” nie ma pół twarzy bądź spędził długi czas w wodzie trochę pracy i sprytu potrzeba. Emilka miała swoje metody i ulubione kosmetyki, lecz, gdy jej klientem staje się, jej pracodawca nie jest już tak kolorowo. Koniec końców traci pracę, a do tego na YouTube trafia filmik z Emilią, który jest dość kontrowersyjny, ale nabiera na popularności i kobieta ma swoje 5 minut sławy. Ojciec z powodu uszczerbku na zdrowiu musiał wrócić szybciej do domu i podczas rekonwalescencji Emilka miała mu pomagać, a żeby było mało musiała szukać pracy. Tyle się dzieje w życiu Emilki, że głowa mała i jeszcze jej „genialne pomysły” które zamiast ułatwiać życie, często stoją ością w gardle. Cała rodzina to niezłe ziółko, jeden lepszy od drugiego, perypetie pełne humoru rozbawią każdego.

No powiem szczerze, że ta pozycja utkwi wam w pamięci na długi czas, śmiechu wiele z głównej postaci, a jej rodzina to sztos, takie pomysły i ich decyzję co następna to większą wtopa. Można zobaczyć jak to w „normalnym życiu” można zostać oszukanym. Oczywiście pokazane jak nauczka ma pomóc zrozumieć błąd, ale czy ktoś z tej rodziny wyniesie z tych lekcji… 🤷‍♀️.

Czy Emilka poukłada swoje sprawy?
Czy ojciec Emilki będzie miał opiekę, a może to on będzie musiał się kimś opiekować?
Jakie pomysły miła ta rodzinka?
Tego dowiecie się, czytając książkę.

💖

Pomysł to niegwarantowany 100% sukcesu.

Emilka ma pracę niecodzienna, lecz bardzo ważna tanatokosmetolożka i do tego z zamiłowaniem oraz z dużym talentem. Pomyślicie, co to takiego pomalować trupa, no powiem wam, że jeśli „klient” nie ma pół twarzy bądź spędził długi czas w wodzie trochę pracy i sprytu potrzeba. Emilka miała swoje metody i ulubione kosmetyki, lecz, gdy jej...

Muszę przyznać, że dawno się tak nie ubawiłam. Emilka wymiata w całej okazałości. Komedia pomyłek, tragikomedia, kabaret, farsa? Trudno jednoznacznie określić gatunek powieści, ale to wcale nie jest ważne. Autorka dała niebywały popis pomysłowości, kreacji bardzo charakterystycznych postaci, no i mimo wszystko, uchwyciła bardzo autentycznie otaczającą nas za opłotkami rzeczywistość - taką swojską, znaną nam z codzienności, często zza ściany. Emilka to dziewczyna z ambicjami, traci pracę na dzień przed możliwością urzędowego przejścia na zasiłek. Od tego momentu rozpoczyna się bardzo, ale to bardzo ciekawa akcja, intensywnie się rozkręcając przy każdym rzuconym dialogu czy pomysłowości bohaterów. Postaci nakreślone przez autorkę nadają całego smaczku opowieści, bo owszem, główną bohaterką jest Emilka marząca o karierze youtuberki i gwiazdy disco polo w jednym, ale też poboczne postaci, jak jej ojciec, siostra, która porzuca dzieci i męża i pędzi za granicę, by wreszcie ułożyć swoje życie u boku młodego, przystojnego faceta, tworzą mozaikę świetnej opowieści. Lekka, z aktywną akcją, zapadającymi nam w pamięć postaciami, ale i wyjątkowo charakterystycznymi miejscami fabuły. Arczyńska bardzo ciekawie połączyła zawód Emilki z jej zdolnościami i marzeniami, daje też szansę swojej bohaterce, która ma szansę zmienić siebie, kiedy pozna pewnego Jerzego.
Bardzo Wam polecam! 👇👇👇
https://recenzjeagi1.blogspot.com/2022/06/patronat-medialny-ambitna-emilka.html

Muszę przyznać, że dawno się tak nie ubawiłam. Emilka wymiata w całej okazałości. Komedia pomyłek, tragikomedia, kabaret, farsa? Trudno jednoznacznie określić gatunek powieści, ale to wcale nie jest ważne. Autorka dała niebywały popis pomysłowości, kreacji bardzo charakterystycznych postaci, no i mimo wszystko, uchwyciła bardzo autentycznie otaczającą nas za opłotkami...

Recenzja Patronacka

Opinia książki, którą miałam okazję objąć Patronatem Medialnym, czyli książka pt.
,, Ambitna Emilka" https://www.facebook.com/wsiecislowzuzyarczynskiej/ od Dlaczemu. Jest to moja druga książka tej autorki i powiem szczerze, że zupełnie inna niż ta co czytałam poprzednio. Ta książka to totalny sztos, można było się uśmiać co nie miara.
Historia przedstawiona przez autorkę to historia Emilki, której pracą zawodową jest tanatokosmetolożka. Tak, tak, dobrze przeczytaliście. Jest to osoba, która pracuje w zakładzie pogrzebowym i maluje osoby zmarłe, potrafi z osoby zmarłej zrobić osobę, która wygląda tak jakby spała. Uwielbia swoją pracę, jednak wszystko się zmienia, kiedy jej szef umiera, a jego żona chce zamknąć interes. Gdyby tego było mało, do sieci trafia kontrowersyjny filmik z jej udziałem, a do domu wraca jej ojciec, który wyłudził odszkodowanie od niemieckiego pracodawcy.
Czy uda się Emilce spełnić swoje marzenia o zostaniu gwiazdą discopolo i uwolnić się od swojej patologicznej rodziny?
Kiedy autorka zaproponowała mi Patronat Medialny i napisała mi, że jest to książka o Patolach, zgodziłam się, zwłaszcza, iż byłam bardzo ciekawa tej książki. Spodziewałam się, czegoś innego, a dostałam komedię, z której wprost pokładałam się ze śmiechu, jak i powieść, taką ludzką, gdzie życie nie jest kolorowe, ,, nie jest bajką", a bohaterzy to odzwierciedlenia prawdziwych ludzi z ich wadami, problemami, tak jak w przypadku jednego bohatera.
Narracja prowadzona jest z punktu widzenia dwóch osób, czyli Emilki, głównej bohaterki, która mimo, iż wpada w tarapaty, potrafi wstać z podniesioną głową i je naprawić oraz z punktu widzenia Pauliny, która wpada w kłopoty jeden za drugim, nie potrafiąca naprawić swoich błędów. Kiedy dodamy do tego ojca, który lubi pić piwo i dzieci Pauliny, wyjdzie książka, która w tych trudnych czasach, poprawi nam humor, którego tutaj nie miara i wywoła uśmiech, trochę gorzki, ale jednak uśmiech.
Podsumowując, jeśli chcecie poznać twórczość https://www.facebook.com/wsiecislowzuzyarczynskiej/ i przeczytać tę komedię, gdzie komedia miesza się z tragedią w komicznym podtekstem, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę.

Recenzja Patronacka

Opinia książki, którą miałam okazję objąć Patronatem Medialnym, czyli książka pt.
,, Ambitna Emilka" https://www.facebook.com/wsiecislowzuzyarczynskiej/ od Dlaczemu. Jest to moja druga książka tej autorki i powiem szczerze, że zupełnie inna niż ta co czytałam poprzednio. Ta książka to totalny sztos, można było się uśmiać co nie miara.
Historia...

Genialne poczucie humoru. Bohaterowie sprawiedliwie obdzielają się razami. Parskałam śmiechem w trakcie lektury.

Genialne poczucie humoru. Bohaterowie sprawiedliwie obdzielają się razami. Parskałam śmiechem w trakcie lektury.

Zaciekawiły mnie losy Emilki i Pauliny. Obydwie właściwie były ambitne, ale w inny sposób.

Zaciekawiły mnie losy Emilki i Pauliny. Obydwie właściwie były ambitne, ale w inny sposób.

Fajna książka z humorem😉

Fajna książka z humorem😉

Uśmiałam się czytając tę książkę.
Z czystym sercem polecam.

Uśmiałam się czytając tę książkę.
Z czystym sercem polecam.