Zuzanna Arczyńska

- Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
Jej specjalnością są trudne tematy opakowane w pozornie lekkie tematy obyczajowe.
Nic w jej biografii nie jest typowe. Pisarka pochodzi z Pomorza Zachodniego ale od dwóch dekad mieszka w przygranicznym Sulęcinie. Jest spełnioną matką dwóch córek, miłośniczką koni i ma na koncie kilka wydanych powieści.
W liceum, z drobnymi sukcesami, pisała wiersze. Najchętniej na pomoście malowniczego jeziora przy liceum w Choszcznie niedaleko Szczecina. Jeden z jej wierszy został nawet opublikowany w lokalnej antologii poezji. Od siedzenia w szkole wolała jednak czytać książki i słuchać piosenek Grzegorza Ciechowskiego oraz mniej znanego poety, Grzegorza Kaźmierczaka z zespołu Variété. I nade wszystko, pisać listy do przyjaciół i znajomych. Pisała o wszystkim i z dużą częstotliwością. Wygrywała lokalne konkursy na opowiadanie z cyklu: „Gdzie śpią dobre anioły” Była w tym jakaś magia, którą pisarka dziś stara się oddać w powieściach, a także opisach Sulęcina na swoim Facebooku. https://www.facebook.com/wsiecislowzuzyarczynskiej
Do życia podchodzi bardzo poważnie, stąd jej długa przerwa w przygodzie z literaturą. Do pisania wróciła dopiero, gdy dzieci podrosły, a ona sama mogła pozwolić sobie na niezależność i realizację własnych marzeń. W tak zwanym międzyczasie, by związać koniec z końcem, wykonywała niemal wszystkie zawody świata po dwóch stronach granicy polsko-niemieckiej. Zdobyte wtedy doświadczenie, a także wrodzona wrażliwość i doskonały zmysł obserwacji procentują dziś w powieściach, które wychodzą spod pióra Zuzanny Arczyńskiej. Nie ma w nich słodkich historii o niczym. Jest dużo prawdy o życiu kobiet i realne problemy, z którymi muszą się one zmagać każdego dnia. Zwykle tematy, które podejmuje w książkach są kontrowersyjne, lub trudne.
- 531 przeczytało książki autora
- 550 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
- Dlaczego ty właściwie się o mnie troszczysz? – spytała cicho. - Bo lubię jak dzieci maja normalne dzieciństwo, może być?
- Dlaczego ty właściwie się o mnie troszczysz? – spytała cicho. - Bo lubię jak dzieci maja normalne dzieciństwo, może być?
- Wiem, że to za prędko, Oleńko, ale muszę ci to powiedzieć. Kompletnie nie rozumiem, co się ze mną dzieje, gdy jesteś obok, bardzo chciałbym zwolnić tempo, jeśli i ty byś tego chciała, ale jeśli mam to zrobić, nie możesz całować mnie tak jakby... - Jakbyś był jedyny na świecie? Przecież jesteś. Jakby cały świat się skończył? Cóż, dotychczasowy się skończył, prawda? Przeszłość jest daleko za nami. Bardzo, bardzo daleko. Jakbyśmy zostali tylko ty i ja? Jesteśmy tu tylko we dwoje, książę. Jakbym nie rozumiała co dzieje się w tobą i za mną? Mnie też to przerasta, Adam, ale zrozum: dla mnie wszystko, albo nic. Taka jestem.
- Wiem, że to za prędko, Oleńko, ale muszę ci to powiedzieć. Kompletnie nie rozumiem, co się ze mną dzieje, gdy jesteś obok, bardzo chciałby...
Rozwiń ZwińByła ósma. Nie godzina, Sandra. Była ósmym dzieckiem swojej niezamężnej matki, no i ósmym z kolei, które trafiło do bidula, a w rubryce ojciec miała wpisane magiczne słowo: nieznany. Jej matka powtarzała utarty schemat: "ja wychowałam się w sierocińcu i niczego mi nie brakowało, więc moim dzieciom też nic nie będzie, jak je państwo za swoje pieniądze wychowa. W końcu państwo od tego jest, a dzieci przecież przydarzyły mi się przypadkiem".
Była ósma. Nie godzina, Sandra. Była ósmym dzieckiem swojej niezamężnej matki, no i ósmym z kolei, które trafiło do bidula, a w rubryce ojci...
Rozwiń Zwiń