Melindy i Vica nic już właściwie nie łączy. Co prawda mieszkają jeszcze razem i wspólnie wychowują córkę, ale dla niej ważniejsze od rodziny są kolejne romanse, on zaś nie tylko nie próbuje przyciągnąć jej z powrotem do siebie, ale wręcz z uśmiechem na ustach przyjmuje w domu jej coraz bardziej odpychających kochanków. Jego myśli zdają się krążyć wyłącznie wokół nowych książek wydawanych w jego oficynie, wolne chwile spędza zaś doglądając swojej hodowli ślimaków. Wydaje się, że nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi, ale kiedy jeden z byłych kochanków Melindy zostaje zamordowany, a Vic rozpuszcza plotkę, że to on jest winowajcą, sprawy zaczynają nabierać rumieńców. Okazuje się, że wcale nie radzi sobie ze zdradami żony tak dobrze, jak jak mogłoby się wydawać…

Patricia Highsmith sadza swych bohaterów na beczce emocjonalnego prochu, ale długo nie odpala pod nią lontu. Dzięki temu udaje jej się lepiej wyeksponować tematy, które ją, wnikliwą czytelniczkę Dostojewskiego, interesowały w literaturze najbardziej: zaburzenia osobowości, rozbudowane portrety psychologiczne, poszukiwanie źródła zła w człowieku. I choć finał wynagradza powolne tempo, w jakim rozkręca się akcja, to trzeba przyznać, że historia pana Ripley’a, zapewne najdoskonalsze pisarskie osiągnięcie Highsmith, jest jednak zdecydowanie bardziej zajmująca i stanowi bardziej przenikliwie studium ciemnych strony ludzkiej natury. “Głęboką wodę” warto natomiast mieć na uwadze przy wyborze lektury na plażę - w tej roli powinna sprawdzić się znakomicie.

***

Więcej recenzji na:
https://www.instagram.com/dwa.akapity/
https://www.facebook.com/dwa.akapity/

Melindy i Vica nic już właściwie nie łączy. Co prawda mieszkają jeszcze razem i wspólnie wychowują córkę, ale dla niej ważniejsze od rodziny są kolejne romanse, on zaś nie tylko nie próbuje przyciągnąć jej z powrotem do siebie, ale wręcz z uśmiechem na ustach przyjmuje w domu jej coraz bardziej odpychających kochanków. Jego myśli zdają się krążyć wyłącznie wokół nowych...

Świetna historia. Uwielbiam takie opowieści, w których pozornie wydarzenia toczą się jakby w zwolnionym tempie a mimo to, a może właśnie dlatego, budzą tak wiele emocji. Kapitalnie uchwycone postaci, każda z nich jest wyrazista i pozornie wiemy czego die spodziewać, a tu...niespodzianki. Polecam, warto.

Świetna historia. Uwielbiam takie opowieści, w których pozornie wydarzenia toczą się jakby w zwolnionym tempie a mimo to, a może właśnie dlatego, budzą tak wiele emocji. Kapitalnie uchwycone postaci, każda z nich jest wyrazista i pozornie wiemy czego die spodziewać, a tu...niespodzianki. Polecam, warto.

To akurat - jak dla mnie - jedna z tych książek, które dobrze się czyta, ale niekoniecznie trzeba nimi wykładać półki własnej biblioteczki. Niewątpliwie umie autorka tworzyć historię, napięcia, no odziewać to wszystko w strojny garnitur doskonale dobranych słów. Tylko dlatego warto.

To akurat - jak dla mnie - jedna z tych książek, które dobrze się czyta, ale niekoniecznie trzeba nimi wykładać półki własnej biblioteczki. Niewątpliwie umie autorka tworzyć historię, napięcia, no odziewać to wszystko w strojny garnitur doskonale dobranych słów. Tylko dlatego warto.

Książka „Głęboka woda” Patricii Highsmith to powieś po jaką warto siegnąć. Gra psychologiczna z dreszczykiem nie pozwala zapomnieć, a fantazja z rzeczywistością przeplatają się tak, że już nie wiemy co jest prawdą, a co kłamstwem.
Poznajemy małżeństwo Vic'a i Melindę Allen'ów, którzy pozostają małżeństwem wyłącznie z powodu zawartej umowy. Melinda może mieć tylu kochanków ilu zechce, pod warunkiem, że nie opuści rodziny. Vic, nie mogąc dłużej opanować zazdrości, chce odzyskać zainteresowanie żony i wikła się w sprawę rzekomego morderstwa. Wkrótce dochodzi do prawdziwej zbrodni i idylliczne miasteczko staje się miejscem pełnym intryg i tajemnic.
Studium małżeństwa, którego jedynym ratunkiem jest coraz mocniejsze naginanie zasad jakie panują w tradycyjnych związkach. Opisy postaci oraz ich zachowań, skutecznie przybliżają rozeznanie się w sytuacji małżeństwa oraz ich bliskich.
Z przyjemnością przeczytam inne książki autorki, warto.

Książka „Głęboka woda” Patricii Highsmith to powieś po jaką warto siegnąć. Gra psychologiczna z dreszczykiem nie pozwala zapomnieć, a fantazja z rzeczywistością przeplatają się tak, że już nie wiemy co jest prawdą, a co kłamstwem.
Poznajemy małżeństwo Vic'a i Melindę Allen'ów, którzy pozostają małżeństwem wyłącznie z powodu zawartej umowy. Melinda może mieć tylu kochanków...

Bardzo dobra! Scenarzysta tej hollywoodzkiej ekranizacji powinien dostać w ucho. Jedyna scena seksu to ta, w której ślimaki Vic’a śmiało baraszkują w akwarium. A on (ten scenarzysta) wysmażył z książki thriller erotyczny. Brawo!

Bardzo dobra! Scenarzysta tej hollywoodzkiej ekranizacji powinien dostać w ucho. Jedyna scena seksu to ta, w której ślimaki Vic’a śmiało baraszkują w akwarium. A on (ten scenarzysta) wysmażył z książki thriller erotyczny. Brawo!

Intrygująca i nieoczywista.

Intrygująca i nieoczywista.

Victor i Melinda to małżeństwo z długim stażem. Znoszą siebie nawzajem, starając się przymykać oko na frustrujące zachowania drugiej połówki. Mają dość nietypowy układ, mąż pozwala żonie wdawać się w romanse, a ona obiecuje nigdy nie opuścić rodziny. Wszystko dzieje się na oczach lokalnej społeczności. Kiedy sąsiedzi dowiadują się, że jeden z byłych adoratorów Melindy został zamordowany, zaczynają krążyć niepokojące plotki.

Studium małżeństwa, którego jedynym ratunkiem jest coraz mocniejsze naginanie zasad jakie panują w tradycyjnych związkach.
Opisy postaci oraz ich zachowań, skutecznie przybliżają rozeznanie się w sytuacji małżeństwa oraz ich bliskich. Vic nie okazuje emocji na wieść o spotkaniach jego żony z mężczyznami, którzy są również jego znajomymi. Zazdrości nie pokazuje wprost, nie daje upustu emocjom, chociaż można się domyślić, że chowa urazę i działa na zasadzie wyparcia.
W pewnym momencie mógł czuć respekt wśród wszystkich znajomych oraz żony, a kiedy to się skończyło, szybko zatęsknił za tym uczuciem.

Thriller psychologiczny Patricii Highsmith całkowicie opanował moje myśli i za każdym razem po czytaniu analizowałam zachowania bohaterów.

Warto wspomnieć, że ta osobliwa historia powstała w 1957 roku i została doceniona przez krytyków.

Książkę bardzo polecam ❤️

Niedługo będę czytać ,,Utalentowanego pana Ripleya" pióra tej samej autorki - nie mogę się doczekać 😍

Victor i Melinda to małżeństwo z długim stażem. Znoszą siebie nawzajem, starając się przymykać oko na frustrujące zachowania drugiej połówki. Mają dość nietypowy układ, mąż pozwala żonie wdawać się w romanse, a ona obiecuje nigdy nie opuścić rodziny. Wszystko dzieje się na oczach lokalnej społeczności. Kiedy sąsiedzi dowiadują się, że jeden z byłych adoratorów Melindy...