Skin Care. Bzduroodporny poradnik o pielęgnacji

Okładka książki Skin Care. Bzduroodporny poradnik o pielęgnacji Caroline Hirons
Okładka książki Skin Care. Bzduroodporny poradnik o pielęgnacji
Caroline Hirons Wydawnictwo: Insignis poradniki
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
poradniki
Tytuł oryginału:
Skincare: The ultimate no-nonsense guide
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2021-11-10
Data 1. wyd. pol.:
2021-11-10
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366873322
Tłumacz:
Katarzyna Dudzik
Tagi:
kosmetyki pielęgnacja
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
172
20

Na półkach: ,

Poradnik dobry na początek świadomej pielęgnacji. Autorka podpowiada jak rozpocząć pielęgnacje twarzy i na co zwracać uwagę. Łatwo i przyjemnie się czyta.

Poradnik dobry na początek świadomej pielęgnacji. Autorka podpowiada jak rozpocząć pielęgnacje twarzy i na co zwracać uwagę. Łatwo i przyjemnie się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
50
49

Na półkach:

Okropna książka, zawierająca mnóstwo tekstów nie na miejscu. Cały czas jakieś żałosne nawiązania do śmierci czy samobójstwa. Pogardliwa narracja. Mnóstwo mylących faktów, gdzie w jednym fragmencie autorka zachęca do stosowania jakiegoś produktu, za chwilę odradza... Albo odradza a potem podaje ten produkt w polecanych produktach... Brak wyjaśnień na temat tego dlaczego czegoś powinniśmy lub nie powinniśmy używać. Nie, nie nie i nie-e.

Okropna książka, zawierająca mnóstwo tekstów nie na miejscu. Cały czas jakieś żałosne nawiązania do śmierci czy samobójstwa. Pogardliwa narracja. Mnóstwo mylących faktów, gdzie w jednym fragmencie autorka zachęca do stosowania jakiegoś produktu, za chwilę odradza... Albo odradza a potem podaje ten produkt w polecanych produktach... Brak wyjaśnień na temat tego dlaczego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
126

Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Miałam większe oczekiwania jeśli chodzi o tą książkę. Kilka wskazówek przydatnych ale znajdą się tu też (w moim odczuciu) nielogiczne bzdury.

Mam mieszane uczucia. Miałam większe oczekiwania jeśli chodzi o tą książkę. Kilka wskazówek przydatnych ale znajdą się tu też (w moim odczuciu) nielogiczne bzdury.

Pokaż mimo to

avatar
1030
510

Na półkach: , , ,

Szeroko rozumiana branża beauty nie leży w sferze moich głównych zainteresowań. Lubię dobry kosmetyk, często szukam nowości, ale nie uważam się za choćby młodszą specjalistkę w tej dziedzinie. Może dlatego osoba Caroline Hirons nie była mi wcześniej znana.

„Skin care. Bzduroodporny poradnik o pielęgnacji” Caroline Hirons w całości poświęcony jest skórze i jej pielęgnacji. Caroline Hirons to certyfikowana kosmetyczka, od 2010 roku prowadzi bloga, który może się poszczycić 120 milionami odsłon. Hirons ma ponad 35-letnie doświadczenie w obsłudze klienta, może się pochwalić 23 latami pracy w branży beauty. Jako konsultantka wielu marek kosmetycznych we wpisach na blogu i w mediach społecznościowych dzieli się opiniami na temat kosmetyków.

Dla wielu „Skin care. Bzduruudporny poradnik o pielęgnacji” będzie kompendium wiedzy. Trzeba przyznać, że w przystępny sposób kataloguje zagadnienia związane z pielęgnacją skóry. Całość podzielona jest na kilka części. Cześć pierwsza to krótki wstęp od skórze, porady jak dobrze myć twarz, jakich kosmetyków i w jakich ilościach używać, skóra a cztery pory roku, zabiegi medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej, jaki zabieg przed jakim ważnym życiowym wydarzeniem. Kolejna część poświęcona jest różnym typom skóry i problemom dermatologicznym (wzbogacona szczegółowymi zdjęciami). Część trzecia to wpływ starzenia się na naszą skórę. Kolejny rozdział to niezbędnik w kosmetyczce – co jest potrzebne dla kobiety w różnym wieku, typy kosmetyków. Ostatni rozdział to słów kilka na temat branży kosmetycznej, a całość kończy słowniczek wyrażeń przydatnych.

Muszę przyznać, że całość poradnika robi wrażenie – twarda oprawa, przyciągająca oko oprawa graficzna, wyraźne oddzielenie treści. Trochę gorzej jest z zawartością, bo mam wrażenie że autorka ma iście lekceważące podejście do czytelniczki. Nie radzi, a wywyższa się. W swoich wskazówkach nie buduje wrażenia autorytetu – coś odradza lub zakazuje, ale nie wyjaśnia jakie to miałoby skutki (niech przykładem będzie zalecenie, żeby nie ćwiczyć w pełnym makijażu lub żeby nie używać kosmetyków, które się pienią). Od osoby z tak bogatym doświadczeniem oczekuje się czegoś więcej niż „nie, bo nie”. Zabrakło naukowego podejścia i solidnych argumentów. Na szczęście koncentruje się jedynie na poradach dotyczących skóry – w pewnym fragmencie wspomina, że dzięki zmianie diety poprawił się jej stan skóry, ale nie poda co jadła a czego nie, bo nie jest dietetyczką (uff…).

W „Skin care” przeraża jedno – chaos. Część informacji powielona jest wielokrotnie. Chyba, że to zabieg celowy dla tych, którzy nie czytają po kolei, a jedynie wybiórczo interesujące fragmenty. Próba zbudowania koleżeńskiej stopy z czytelnikiem nie wypada zbyt dobrze – teksty w stylu „a teraz idź umyj twarz”, „kup sobie dobry krem zamiast torebki” czy ten o zakładaniu majtek na spodnie nie brzmią ani dobrze, ani zachęcająco. Wszędobylskie emotikony również nie wpływają na wiarygodność treści. Pod niektórymi fragmentami znalazły się polecajki kosmetyków – jak pisałam na wstępie branża beauty to nie mój konik, ale coś mi się wydaje że autorka bazuje jedynie na kilku znanych (i drogich) markach. Wychodzi na to, że „Skin care” to taki szerszy artykuł sponsorowany.

Jest kilka dobrych fragmentów i wskazówek, jak choćby to że skórę twarzy należy nawilżać i dobrze oczyszczać, niezależnie od typu. Całość napisana prostym i przystępnym językiem (momentami aż nadto…!),pozbawiona profesjonalizmu – a tego chyba można oczekiwać po takim „guru” branży. Bez konkretnej argumentacji to zwykła opinia.

Nie polecam, nie odradzam. O skórę trzeba dbać i tak!

Szeroko rozumiana branża beauty nie leży w sferze moich głównych zainteresowań. Lubię dobry kosmetyk, często szukam nowości, ale nie uważam się za choćby młodszą specjalistkę w tej dziedzinie. Może dlatego osoba Caroline Hirons nie była mi wcześniej znana.

„Skin care. Bzduroodporny poradnik o pielęgnacji” Caroline Hirons w całości poświęcony jest skórze i jej pielęgnacji....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Ciężko mi jest ocenić tę książkę, za niektóre bzdury z chęcią dałabym 1 gwiazdkę, ale jednak byłoby to niesprawiedliwe.Wymienię to, co męczy mnie najbardziej.

Zacznę od tego, że książka jest chaotyczna, wiele informacji się powtarza nawet kilkanaście razy, jednocześnie autorka nie tłumaczy dlaczego tak uważa, jest to na zasadzie "nie bo nie". Jednak od osoby, która podobno jest takim znawcą w dziedzinie pielęgnacji powinniśmy oczekiwać jakiś wyjaśnień. (czytając pewną, zamieszczoną tutaj opinię mam wrażenie, że czytałyśmy dwie różne książki, ponieważ ta osoba twierdzi, iż książka jest POZBAWIONA powtarzania tego samego i kłamstw)
No właśnie, kłamstw... albo raczej bzdur jak np.
-odrzucanie produktów pieniących się do mycia twarzy, autorka zakłada, że każdy pieniący się produkt zawiera SLS (z odrzucaniem w pielęgnacji tego produktu się zgadzam),ale powinna wiedzieć, że inne łagodne składniki też mogą się pienić,więc wprowadza w błąd,
-nie poleca używania szczoteczek sonicznych między innymi ze względu na częste pocieranie skóry, jednak sama zaleca to robić dwa razy dziennie ręcznikiem (nie osuszać twarz po myciu, co jest normalne, tylko trzeć nim żeby zebrać zanieczyszczenia),
-chyba najgorsze co można przeczytać w tej książce "tylko drogie kosmetyki są dobre" to jest wielka bzdura, należy patrzeć na skład a nie na cenę, jest mnóstwo kosmetyków drogich gdzie płacimy za markę i reklamę a nie za zawartość, można znaleźć kosmetyk o podobnych a często dużo lepszych składach w niskich cenach, autorka bardzo podkreśla to przy "olejkach"(myślę, że jest to błąd w tłumaczeniu raczej chodzi autorce o oleje) , twierdzi, że droższe będą lepsze co jest kłamstwem, nie mamy możliwości sprawdzenia czy olej konopny sprzedawany drożej jest lepszy jakościowo niż oferowany w niższej cenie przez inną firmę, pisze również o reklamowaniu kosmetyków między innymi przez dermatologów, żeby nie ufać takim opinią bo te osoby dostały pieniądze za takie polecenia a sama w książce poleca tylko konkretne kosmetyki zamiast opisać jakie składniki są dobre dla danej skóry, w całej książce nie znajdziemy nawet jednej takiej informacji,
-według autorki masła shea należy unikać, gdyż "skórze trudniej jest rozłożyć na prostrze substancje masło shea niż np. większość olejów, przez co może zatykać pory" podczas gdy ten składnik ma niski potencjał komedogenny, więc jest mała szansa na "zapchanie".

Plusy to uświadamianie czytalnikom jak ważne jest nawilżenie, również skóry tłustej, co dla wielu nie jest oczywiste. Również opisy kwasów i retinolu a także wpływu diety i używek na skórę.
Podsumowując książka zawiera część wartościowych informacji jednak będzie szkodliwa dla osób początkujących, które nie będą w stanie odróżnić ich od bzdur. A jeśli chodzi o osoby, które już co nieco o pielęgnacji wiedzą, nie znajdą one tutaj niczego nowego.

Ciężko mi jest ocenić tę książkę, za niektóre bzdury z chęcią dałabym 1 gwiazdkę, ale jednak byłoby to niesprawiedliwe.Wymienię to, co męczy mnie najbardziej.

Zacznę od tego, że książka jest chaotyczna, wiele informacji się powtarza nawet kilkanaście razy, jednocześnie autorka nie tłumaczy dlaczego tak uważa, jest to na zasadzie "nie bo nie". Jednak od osoby, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Fatalna pozycja, pełna nieścisłości treściowych i fałszywych informacji. Nie polecam nikomu, ale w szczególności osobom, które dopiero zaczynają interesować się świadomą pielegnacją cery, ponieważ mogą sobie zaszkodzić i wyrobić złe nawyki po takiej lekturze. Załączam link do opinii W Krainie Składów z którą w pełni się zgadzam

Fatalna pozycja, pełna nieścisłości treściowych i fałszywych informacji. Nie polecam nikomu, ale w szczególności osobom, które dopiero zaczynają interesować się świadomą pielegnacją cery, ponieważ mogą sobie zaszkodzić i wyrobić złe nawyki po takiej lekturze. Załączam link do opinii W Krainie Składów z którą w pełni się zgadzam

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
89
48

Na półkach: ,

Gorąco polecam. Bardzo ciekawa zarówno dla osób dopiero wchodzących w świat pielęgnacji jak i dla osób wiedzących już co nieco i chcących dowiedzieć się czegoś więcej. Jedyny minus, że autorka często powtarza te same informację.

Gorąco polecam. Bardzo ciekawa zarówno dla osób dopiero wchodzących w świat pielęgnacji jak i dla osób wiedzących już co nieco i chcących dowiedzieć się czegoś więcej. Jedyny minus, że autorka często powtarza te same informację.

Pokaż mimo to

avatar
1428
1039

Na półkach:

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2022/01/skin-care-bzdurnoodporny-poradnik-o.html

Uwielbiam takie książki!

Ci, którzy mnie lepiej znają wiedzą, że jestem w stanie wydać o wiele więcej pieniędzy na kosmetyki, niż ubrania, czy nawet książki. Kiedy wchodzę do drogerii czy na strony internetowe od kolorów i opakowań dostaje oczopląsu, a mój mózg wchodzi na wyższe obroty. Zazwyczaj też moje wejście do drogerii kończy się czterdziestopięcio-minutowym postojem przed regałami z kosmetykami do włosów, twarzy i ciała.

Zatem nie mogło być inaczej, kiedy wydawnictwo Insignis zapowiedziało premierę „Skin Care” od Caroline Hirons, dla której kosmetyki to chleb powszedni. Autorka książki w 2010 roku założyła kosmetycznego bloga, na którym nie bała się głosić opinii, które dla kosmetycznego świata były mocno niewygodne. Niemniej jednak Hirons osiągnęła sukces, a wiele kobiet poszło za jej radami w pielęgnacji swojej skóry.

Dzięki tej pozycji dowiedziałam się wielu nowych rzeczy, które na pewno wprowadzę do mojej pielęgnacyjnej rutyny. Autorka prowadzi nas za rączkę przez całą pozycję. Zaczyna od żeli do mycia twarzy, przez drugie oczyszczanie, a kończy na kremach wszelkiego rodzaju. Co więcej opowiada też o ważnych mitach, które do dzisiaj funkcjonują.
Przede wszystkim zaś każda z nas powinna mieć krem z filtrem UV pod ręką. Tak, to właśnie ulubione słoneczko, które ociepla nasze twarze, niszczy też naszą skórę. Dlatego jeżeli jeszcze nie posiadacie w swojej kosmetyczce kremu z filtrem to polecam zaopatrzyć się w takowy jak najszybciej.

Warto też dodać, że „Skin Care” to pozycja wydana w powiększonym rozmiarze, która poniekąd przypomina album. Mamy tutaj dużo zdjęć, zarówno autorki, która pokazuje jak odpowiednio myć buzię, jak i ilości tych kosmetyków, które powinnyśmy nakładać na twarz. Caroline Hirons wiele razy powtarza, że „więcej wcale nie znaczy lepiej”, dlatego sięgnięcie po ogromne ilości kremu, nie tylko utrudnią skórze wchłanianie, ale też zmniejszą objętość portfela, ponieważ preparat szybko się skończy.

Zaskoczeniem były negatywne słowa o maskach na płachcie. Swego czasu był na nie ogromny BUM i wszyscy kupowali jedynie takie maski. Głównie dlatego, że są wygodne oraz ze względów śmiesznych nadruków na nich samych. Hirons w swojej książce kategorycznie odradza używania takich masek. No cóż... teraz cieszę się, że jedynie dwa razy skusiłam się na taką maskę.

„Skin Care. Bzdurnoodporny poradnik o pielęgnacji” to idealna pozycja dla każdego kosmetycznego freaka. Jeżeli podobnie jak ja, stoicie przed regałami i czytacie etykiety kilkunastu produktów, a w łazience macie całe półki kosmetyków to ta książka jest dla Was! Pozycja ta nadaje się również na prezent dla kosmetycznego maniaka. Świetnie wydana, w twardej oprawie z materiałową zakładką sprawia, że nie tylko przyjemnie czyta się wnętrze, ale też miło dla oko się ją ogląda. Zdecydowanie polecam!

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2022/01/skin-care-bzdurnoodporny-poradnik-o.html

Uwielbiam takie książki!

Ci, którzy mnie lepiej znają wiedzą, że jestem w stanie wydać o wiele więcej pieniędzy na kosmetyki, niż ubrania, czy nawet książki. Kiedy wchodzę do drogerii czy na strony internetowe od kolorów i opakowań dostaje oczopląsu, a mój mózg wchodzi na wyższe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
494
304

Na półkach:

https://wdomowejbiblioteczce.blogspot.com/2022/01/caroline-hirons-skin-care-recenzja.html

Ta publikacja niewątpliwie jest dla mnie odkryciem w dziedzinie pielęgnacji skóry.

Jeśli chodzi o moje wrażenia z lektury, to początkowo miałam wrażenie chaosu. Autorce zdarzało się nagle przeskoczyć na inny temat, by potem powrócić do poprzedniego - ale te informacje należy traktować jako wstawki, z jakimi czasami można spotkać się w tego typu książkach.

Generalnie publikacja ta jest obfita w masę przydatnych wskazówek dotyczących pielęgnacji cery: począwszy od właściwych nawyków i schematu oczyszczania twarzy, przez określenie typu i stanu skóry, po informacje na temat różnych kosmetyków i zasady ich stosowania. "Skin Care" to baza wiedzy dla takich laików, jak ja, ale też z pewnością ciekawa pozycja dla osób bardziej zaawansowanych w branży beauty. Caroline Hirons obala mity i w przystępny sposób wyjaśnia, co i jak, jeśli chodzi o pielęgnację skóry. Lektura książki inspiruje do wdrożenia pewnych zmian. Bardzo polecam tę publikację!

https://wdomowejbiblioteczce.blogspot.com/2022/01/caroline-hirons-skin-care-recenzja.html

Ta publikacja niewątpliwie jest dla mnie odkryciem w dziedzinie pielęgnacji skóry.

Jeśli chodzi o moje wrażenia z lektury, to początkowo miałam wrażenie chaosu. Autorce zdarzało się nagle przeskoczyć na inny temat, by potem powrócić do poprzedniego - ale te informacje należy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
943
215

Na półkach:

Caroline Hirons, blogerka kosmetyczna lubiana przez wielu obseratorów wydała "bzduroodporny poradnik o pielęgnacji" Trzeba przyznać, że "Skin Care" jest bardzo ładnie wydana, ale nie oszukujmy się - sporo w niej autopromocji.

Znajdziecie tam porady w jaki sposób pielęgnować skórę począwszy od prawidłowego zmywania makijażu, poprzez codzienną pielęgnację i odpowiednie nakładanie kosmetyków. Dowiesz się na jakie składniki aktywne kosmetyków zwracać uwagę i na co nie warto wydawać pieniądzy. Są tam również krótkie informacje o rodzajach kwasów i kremach z filtrami oraz retinoidach. Autorka poruszyła temat trądziku i kilku innych problemów dermatologicznych.

Książka jest ciekawa, kolorowa i zawiera sporo ilustracji. Mnie jednak trochę irytują wstawki i komentarze autorki oraz zbyt duża ilość jej fotografii. Na pewno nie można tego traktować jako podręcznik do nauki kosmetologii czy dermatologii, ale taką przyjacielską i luzacką pogawędkę przy kawie.

Caroline Hirons, blogerka kosmetyczna lubiana przez wielu obseratorów wydała "bzduroodporny poradnik o pielęgnacji" Trzeba przyznać, że "Skin Care" jest bardzo ładnie wydana, ale nie oszukujmy się - sporo w niej autopromocji.

Znajdziecie tam porady w jaki sposób pielęgnować skórę począwszy od prawidłowego zmywania makijażu, poprzez codzienną pielęgnację i odpowiednie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    43
  • Posiadam
    14
  • Teraz czytam
    5
  • 2022
    2
  • Chcę w prezencie
    1
  • Z polecenia
    1
  • Samodzielne
    1
  • Popularnonaukowe/naukowe/nauki społeczne
    1
  • Recenzja
    1

Cytaty

Więcej
Caroline Hirons Skin Care. Bzduroodporny poradnik o pielęgnacji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także