Brut

Okładka książki Brut Bartosz Hajnowski
Okładka książki Brut
Bartosz Hajnowski Wydawnictwo: Plectrum kryminał, sensacja, thriller
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Plectrum
Data wydania:
2022-04-25
Data 1. wyd. pol.:
2022-04-25
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367155069
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wszystkie kręgi piekła. Antologia horroru Aleksandra Bednarska, Bartosz Hajnowski, Roland Hensoldt, Mariusz Kaszyński, Krzysztof Kowalski, Rafał Łoboda, Krzysztof Marciński, Graham Masterton, Tomasz Matuszewski, Artur Olchowy, Tadeusz Oszubski, Aleksander Paradowski, Grzegorz Reiwer, Małgorzata Sanchez, Wioleta Ślezińska, Paweł Wącławski, Radosław Wandzel, Adam Włodarczyk, Agnieszka Wnuk, Emilian Wojnowski, Mariusz Wojteczek, Flora Woźnica
Ocena 7,3
Wszystkie kręg... Aleksandra Bednarsk...
Okładka książki Bizarretki. Antologia bizarro fiction Aleksandra Bednarska, Patryk Bogusz, Dawid Dyrcz, Agnieszka Fulińska, Bartosz Hajnowski, Grzegorz Kałużny, Aleksandra Knap, Igor Kręt, Kazimierz Kyrcz jr, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Marcin Majchrzak, Kornel Mikołajczyk, Rafał Pietrzyk, Outta Sewer, Krzysztof Szabla, Łukasz Wiktor, Robert Zawadzki, Zeter Zelke, Maciej Żołnowski
Ocena 6,6
Bizarretki. An... Aleksandra Bednarsk...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1083
66

Na półkach:

To nie jest książka najwyższych lotów. Zgadzam się z wieloma recenzentami, że miejscami jest infantylna, uproszczenia biją po oczach, a opisane "okrucieństwa" to poziom przedszkolny w porównaniu z niektórymi lekturami. Ale lubie takie klimaty i wciągnęła mnie na tyle, że chętnie sięgnę po następny tom.

To nie jest książka najwyższych lotów. Zgadzam się z wieloma recenzentami, że miejscami jest infantylna, uproszczenia biją po oczach, a opisane "okrucieństwa" to poziom przedszkolny w porównaniu z niektórymi lekturami. Ale lubie takie klimaty i wciągnęła mnie na tyle, że chętnie sięgnę po następny tom.

Pokaż mimo to

avatar
29
1

Na półkach:

Na samym początku chciałbym pozdrowić całą społeczność portalu jbzd! Przez długi czas ta książka wisiała u mnie na półce "tych na później", totalnie nie moja tematyka jednak byłem ciekaw, co napisał jeden z "dzidowców". Przez długie lata torpedowałem swój umysł książkami popularno-naukowymi, aż w końcu złapałem blokadę czytelniczą. Przez kilka miesięcy nie przeczytałem nic ponad parę stron, po prostu nie mogłem się przemóc. Sięgnąłem po tą pozycję, jako lekkie dzieło na odblokowanie - takie właśnie było. Jednak na wstępie pozwolę sobie na pewne dygresje. Zawód pisarza wydaje mi się ciężkim zajęciem w dzisiejszych czasach. Przez setki lat wyszło masę świetnych dzieł literackich, świat obdarzył ludzkość takimi tuzami literatury jak Dostojewski czy chociażby Reymont. Jak taki Bartosz Hajnowski ma przyciągnąć na siebie uwagę? Zadanie naprawkę karkołomne, do tego wydawnictwa i ich redaktorzy to zmora młodych autorów. Wszystko ma być zgodne z szablonem, nawet w dziele Bartosza można dostrzec wpływ redakcji na jego książkę. Jak wszystko, także literatura jest komercjalizowana, a przez to same najbardziej na tym cierpi. Jednak wracając do samej książki - historia jest wciągająca, niestety dość prostolinijna. Główny motyw budowy nowego człowieka jest dość powszechny w literaturze SF, jednak w połączeniu z zamkniętym więziennym środowiskiem tworzy dobraną synergię. Nie będę bardziej się rozpisywał, powiem tylko że ze zniecierpliwieniem czekam na drugą część tytułowego "Bruta" vel Dramy.

Na samym początku chciałbym pozdrowić całą społeczność portalu jbzd! Przez długi czas ta książka wisiała u mnie na półce "tych na później", totalnie nie moja tematyka jednak byłem ciekaw, co napisał jeden z "dzidowców". Przez długie lata torpedowałem swój umysł książkami popularno-naukowymi, aż w końcu złapałem blokadę czytelniczą. Przez kilka miesięcy nie przeczytałem nic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2601
1654

Na półkach: ,

Piszę tę opinię z zażenowaniem, bo dawno nie czytałem czegoś tak koszmarnie beznadziejnego. Mam dużo wyrozumiałości dla debiutantów, bo nawet genialny Jo Nesbo zaczynał od słabego “Człowieka-nietoperza”, ale mam też swoje granice tolerancji.
Ta książka to jedno wielkie nieporozumienie. Nie broni się niczym, odpycha nieporadnym stylem, koślawą polszczyzną i zupełnie niepasującą tu infantylnością. Nad “psychologicznymi” wywodami autora litościwie zaciągnę zasłonę milczenia.
W warstwie fabularnej trudno doszukać się jakiegoś sensu, absurd goni absurd. Pan Hajnowski usiłuje kreować nastrój grozy epatując aż do przesady określeniami typu “okrucieństwo”, “bestialstwo”, “piekło” czy “dantejskie sceny”. Takich fraz używa np. opisując bójkę dwóch “gangów”, która w porównaniu z pierwszą z brzegu ustawką kiboli przypomina raczej przepychankę na placu zabaw.
Uśmiech politowania wzbudza wizja “superżołnierzy”, którymi mieliby być wychodzący na wolność pensjonariusze Szkoły Resocjalizacyjnej, która bardziej kojarzy się z jakąś “zieloną szkołą” niż karną placówką.
Miałem chęć zrezygnować z czytania tych bredni po kilkunastu stronach, ale byłem ciekaw, jak autorowi uda się to zakończyć. Niestety, zamiast spektakularnej puenty dostałem złowieszczą zapowiedź kolejnej części, co zabrzmiało jak ponury żart.
Radzę omijać to “dzieło” szerokim łukiem. Lepiej zainwestować w paczkę chipsów - wprawdzie też może zaszkodzić zdrowiu, ale przynajmniej daje odrobinę przyjemności.

Piszę tę opinię z zażenowaniem, bo dawno nie czytałem czegoś tak koszmarnie beznadziejnego. Mam dużo wyrozumiałości dla debiutantów, bo nawet genialny Jo Nesbo zaczynał od słabego “Człowieka-nietoperza”, ale mam też swoje granice tolerancji.
Ta książka to jedno wielkie nieporozumienie. Nie broni się niczym, odpycha nieporadnym stylem, koślawą polszczyzną i zupełnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
469
274

Na półkach: ,

Debiutancka książka Bartosza Hajnowskiego, co muszę szczerze przyznać, wciągnęła mnie od pierwszych jej stron. Początkowo sądziłem wprawdzie, że mam do czynienia z kolejną sztampą: bohater, wciągnięty w wir układów i niesprawiedliwości, zostaje wysłany do więzienia (w tym wypadku szkoły, rodzaju poprawczaka),gdzie zmierzyć się musi z agresją i jeszcze większą niesprawiedliwością. Skazany za lata zamknięcia, podejmuje próbę ucieczki… i resztę już zapewne znasz.
A tu niespodzianka! Bohater, owszem, wpada po uszy w kłopoty i musi zmierzyć się z nowym otoczeniem, ale dość szybko okazuje się, że to on rozdaje tu karty. Ale po kolei.
Akcja „Bruta” dzieje się w latach trzydziestych XXI wieku. Europa zmieniła się w jeden polityczny twór a państwa narodowe popadły w zapomnienie. Mieszkańcy, sterroryzowani i podzieleni na kategorie, wiodą niewesołe życie. Kurt Schafs jest młodym, nie wyróżniającym się spośród tłumu, człowiekiem. Na skutek jednej niefortunnej nocy, podczas której zadarł nie z tym, z kim trzeba, w przyspieszonym tempie trafia do Szkoły Resocjalizacyjnej. Jest to oddalone od cywilizacji i położone w nieznanym miejscu więzienie, w którym tacy młodzieńcy jak Kurt, mają nauczyć się żyć zgodnie z prawem i wartościami, po czym wrócić, jak to się mówi, na łono.
Tyle, że dość szybko okazuje się, że Kurt nie jest zwykłym chłopakiem, a Szkoła - zwykłą szkołą. Bartosz Hajnowski dał upust swej pomysłowości może nie w tworzeniu świata otaczającego naszego protagonistę, ale przede wszystkim w kreowaniu postaci i związków, jakie je łączą: rządzą tu gangi i wzajemne układy oraz reguły, których Kurt, co jasne, nie potrafi rozgryźć. We wszystko wmieszane są władze szkoły jak i instruktorzy, których zadaniem jest prowadzenie i edukowanie młodzieńców. Mamy więc tu wyraźnie naznaczonych antagonistów, cwaniaków i oślizgłych od knucia i szpiegowania osadzonych, tych co tchórzą i tych, którzy wykazują się odwagą. Jest tajemnicza pani doktor (żałuję, że jej wątek nie został nieco lepiej poprowadzony) oraz niejaki Bali, przy którym specjalnie się zatrzymuję: Autor naprawdę nie musiał odwoływać się do „Zielonej Mili”, by przekonać Czytelnika, jaką postacią jest ten bohater. Sam doskonale go opisał.
“Brut” wciągnął mnie momentalnie i czytając książkę, bawiłem się świetnie, przymykając oko na pewne mankamenty wykreowanego przez Bartosza Hajnowskiego świata (np. dotyczące zupełnej bierności władz szkoły wobec panujących na jej terenie zasad i wydarzeń, jakie opisano w książce – ale nie jest też tak, że sam Autor ich nie dostrzegł; wyjaśnił jednak je, moim zdaniem, zbyt pobieżnie). Pewne uproszczenia (kwestia ocenna) musiały się jednak pojawić, by uwiarygodniać zachowanie głównego bohatera i rozwój jego postaci.
“Brut” to jednak książka o agresji, gwałtach i… brutalności właśnie. Hajnowski tłumaczy, że skoro w szkole łamane są reguły, to brutalność Kurta jest, niejako, usprawiedliwiona, a jej fundamenty ukryte są w przeszłości chłopaka. I można przyjąć tę wersję i po prostu dać się ponieść opowiadanej historii z zaskakującym i nietypowym zakończeniem. Ale można też zadać sobie inne pytanie: czy Autorowi udało się przekonać Czytelnika, że wściekłość głównego bohatera jest dla nas przekonująca, jest „lekiem na całe zło”? Czy rzeczywiście musiało przelać się tyle krwi? Czy Autor piętnuje przemoc, czy też ona go - w pewnym zakresie - fascynuje i wciąga (mając na uwagę okładkę, na której pojawiają się takie słowa jak “złość”, “zemsta” i „okrucieństwo” – jako ich dziecko, mam wrażenie, że jednak tak). Ale taka ocena będzie wynikać z wrażliwości Czytelnika – jeden uzna “Brut” za fajną, niegroźną rozrywkę, inny za przestrogę, ktoś za transpozycję “Władcy much” Williama Goldinga, a jeszcze ktoś wyczyta w niej pochwałę zła, okrytą psychologiczną kołderką.
Ale czyż nie o to chodzi, by lektura nie zostawiała nas obojętnymi? Jeśli odpowiesz na to pytanie twierdząco, książka Bartosza Hajnowskiego jest dla Ciebie.
Egzemplarz pochodzi z portalu Sztukater.pl

Debiutancka książka Bartosza Hajnowskiego, co muszę szczerze przyznać, wciągnęła mnie od pierwszych jej stron. Początkowo sądziłem wprawdzie, że mam do czynienia z kolejną sztampą: bohater, wciągnięty w wir układów i niesprawiedliwości, zostaje wysłany do więzienia (w tym wypadku szkoły, rodzaju poprawczaka),gdzie zmierzyć się musi z agresją i jeszcze większą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
856
622

Na półkach: , , ,

RECENZJA PATRONACKA

Czy ktoś z was zastanawiał się jak będzie wyglądał świat za kilkanaście lat? Czy jesteście optymistycznie nastawiani do przyszłości losów ludzkości na Ziemi? Czy jednostce będzie żyło się lepiej, a może wszystko ulegnie takiej metamorfozie, że człowiek zostanie zniewolony i stanie się bezwolną marionetką w rękach grupki rządzącej?

Przyznam się wam, że czasem zdarza mi się zastanawiać nad takimi zagadnieniami, ale zawsze mam nadzieję, że nie dożyję żadnych gwałtownych przemian czy rebelii.
Pod moje skrzydła trafiła książka autora wprawdzie debiutującego, dopiero stawiającego nieśmiałe kroki w świecie wydawniczym, ale wiecie co, ma on talent i wie jak używać pióra, by wstrząsnąć czytelnikiem, namieszać mu w głowie i wywołać ogrom niesamowicie silnych emocji. Jego historia to połączenie kilku gatunków, genialnie napisana i niesamowicie ciekawa. Jednak jest jedno ale, zawiera brutalne sceny, więc jeśli macie zbyt delikatne nerwy i nie znosicie przemocy, to przemyślcie to czy dacie radę przebrnąć przez jej treść.

Na łamach kart powieści przenosimy się tylko o 14 lat do przodu. Jednak w roku 2036 dochodzi do ogromnych zmian przez globalny kryzys. Świat podzielił się na dwie potęgi, a mieszkańców pozbawiono z wszystkiego. Zamiast odrębnej osobowości, człowieka oznaczano numerem, który bez szemrania miał wykonywać to co mu nakazano.

Oczywiście nie zabrakło buntowników. Jednak i na nich znaleziono sposób. Wyłapani trafiali do Szkoły Resocjalizacyjnej, gdzie zostawali poddawani specjalnym szkoleniom i treningom.

Czy aby na pewno to miejsce miało za zadanie tylko nauczyć pokory tych ludzi? Dlaczego Kurt tam trafił? Czy ta nieliczna grupa ma szansę przetrwać w iście spartańskich warunkach jakie tam panują? Czy się zjednoczą i spróbują przywrócić dawną hierarchię?

Biorąc tę lekturę do ręki nawet nie spodziewałam się, że okaże się ona tak wciągająca i intrygująca. Nie mogłam oderwać się od zapisanych stronic, a dynamiczna fabuła, naszpikowana tyloma zwrotami akcji, tajemnicami i mrocznym klimatem sprawiła, że wręcz płynęłam w ekspresowym tempie. Docierając do finału byłam jak oszołomiona, ale i zadowolona.

Na początku miałam lekkie problemy, by wgryźć się w tekst, jednak gdy tylko przyswoiłam sobie przyjemny w odbiorze styl pana Hajnowskiego, już było tylko coraz lepiej, dlatego nie zrażajcie się, tylko dotrwacie do końca. Podobało mi się, że wszystkie wątki są spójne, treściwe i dopracowane. Niektóre moje pytania zostały bez odpowiedzi, lecz myślę, że wyjaśnienie otrzymam w kolejnej części, na którą czekam z utęsknieniem.

Za genialną kreację postaci ode mnie wielkie brawa. Silne osobowości, różnorodne, zadziorne, buntownicze charaktery, pełne wad i zalet nadają tej pozycji realności oraz pozwala utożsamiać się z niektórymi z nich. Brak przydługich, nużących opisów jak i przedstawiony w świetny sposób świat z przyszłości to kolejny plus dla książki.

Jeśli interesują was takie zagadnienia w książkach, lubicie sceny bitewne, przemoc, przemianę bohaterów i walkę o lepsze jutro, to ta lektura będzie dla was idealna. Nie można się z nią nudzić, gdy ciągle coś się dzieje i z każdej strony czyha jakieś zagrożenie. Niektóre wydarzenia zmuszają do refleksji i zastanowieniem się, czy tak naprawdę może być za jakiś czas.

Z całego serducha polecam „Brut”, który kusi już samą intrygującą okładką. Nie myślcie, że jest ona przypadkowa. Zapewniam, że jest ściśle powiązana z treścią, ale zrozumiecie to dopiero po jej przeczytaniu.

RECENZJA PATRONACKA

Czy ktoś z was zastanawiał się jak będzie wyglądał świat za kilkanaście lat? Czy jesteście optymistycznie nastawiani do przyszłości losów ludzkości na Ziemi? Czy jednostce będzie żyło się lepiej, a może wszystko ulegnie takiej metamorfozie, że człowiek zostanie zniewolony i stanie się bezwolną marionetką w rękach grupki rządzącej?

Przyznam się wam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
9

Na półkach:

Te wysokie oceny tutaj to jakiś żart czy aż tak nachalny marketing wydawców? Gdyby ta książka była oznaczona jako literatura dla młodzieży nie czepiałbym się. Ale przez infantylny styl pisania tego się przecież nie da czytać będąc dorosłym człowiekiem i mając choć odrobinę wymagań wobec książki.

Te wysokie oceny tutaj to jakiś żart czy aż tak nachalny marketing wydawców? Gdyby ta książka była oznaczona jako literatura dla młodzieży nie czepiałbym się. Ale przez infantylny styl pisania tego się przecież nie da czytać będąc dorosłym człowiekiem i mając choć odrobinę wymagań wobec książki.

Pokaż mimo to

avatar
56
48

Na półkach:

Książka, która wymyka się schematom. Naprawdę ciekawie wykreowany świat, bardzo prawdopodobne, że kiedyś dojdzie do takiej zmiany układu sił politycznych również w rzeczywistości (oby nie!). Brutalność, prymitywna siła, zasady, których nikt nie przestrzega. W tej powieści znajdziecie naprawdę wiele popieprzonych sytuacji, ale wszystko to ma sens, jeśli dotrwacie do końca. Naprawdę polecam!

Książka, która wymyka się schematom. Naprawdę ciekawie wykreowany świat, bardzo prawdopodobne, że kiedyś dojdzie do takiej zmiany układu sił politycznych również w rzeczywistości (oby nie!). Brutalność, prymitywna siła, zasady, których nikt nie przestrzega. W tej powieści znajdziecie naprawdę wiele popieprzonych sytuacji, ale wszystko to ma sens, jeśli dotrwacie do końca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
300

Na półkach:

Bartosz naprawdę mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się aż tak dobrej powieści, w której świat przedstawiony jest brutalny i w którym nie obowiązują żadne zasady. Widzimy tutaj rzeczywistość, od której nie da się uwolnić, to inni rządzą życiem tych mężczyzn (i kobiet). Z tymi "zwykłymi" można robić, co się chce. Dlaczego więc nie można na nich eksperymentować? Bartosz zaprasza nas do przerażającego, ale jednocześnie fascynującego świata. Gdzie można wszystko, rodzi się bezkarność. Widzimy przemiany bohaterów, ich zachowania mają w sobie coś pierwotnego, prowadzą do dramatycznego rozwiązania. Jestem ogromnie ciekawa, co autor zaserwuje nam w drugim i kolejnych tomach. Ten jest doskonały. Polecem!

Bartosz naprawdę mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się aż tak dobrej powieści, w której świat przedstawiony jest brutalny i w którym nie obowiązują żadne zasady. Widzimy tutaj rzeczywistość, od której nie da się uwolnić, to inni rządzą życiem tych mężczyzn (i kobiet). Z tymi "zwykłymi" można robić, co się chce. Dlaczego więc nie można na nich eksperymentować? Bartosz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1481
57

Na półkach: ,

Historia Kurtisa Schafta.
24 - letni mężczyzna, który za pobicie syna ważnej osoby w Eurounii, trafia do szkoły resocjalizacyjnej.
Poznajemy miejsce, gdzie panuje brutalność, okrucieństwo, intrygi, spiski, sojusze i manipulacje.
Postać Kurtisa - Dramy jest interesująca. Z pozoru zwyczajny/normalny mężczyzna, jest tak naprawdę silny i inteligentny. Nie ma zamiaru podporządkowywać się narzucanym w szkole zasadom.
Autor niesamowicie wykreował świat przyszłości i postacie. Fabuła ciekawa, dynamiczna, z wizją społeczeństwa zmierzającego do zagłady. Okładka spójna z wnętrzem.
Bardzo dobry i udany debiut. Polecam I czekam na II tom.

Historia Kurtisa Schafta.
24 - letni mężczyzna, który za pobicie syna ważnej osoby w Eurounii, trafia do szkoły resocjalizacyjnej.
Poznajemy miejsce, gdzie panuje brutalność, okrucieństwo, intrygi, spiski, sojusze i manipulacje.
Postać Kurtisa - Dramy jest interesująca. Z pozoru zwyczajny/normalny mężczyzna, jest tak naprawdę silny i inteligentny. Nie ma zamiaru...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
315

Na półkach: , ,

Twórczość Bartosza Hajnowskiego nie jest mi obca. Miałam przyjemność czytać kilka opowiadań tego młodego autora i szczerze przyznaję, że bardzo przypadły mi do gustu, tym bardziej iż historie te zawierały się w gatunku, który bardzo lubię, choć czytam niesamowicie rzadko, czyli w horrorze.


Z tym większą radością i przyjemnością objęłam patronatem debiutancką powieść Bartosza. Zarówno tytuł („Brut”),jak i szata graficzna już na wstępie dają przedsmak tego, co może na nas czekać na kartach powieści. Opis tylko to potwierdza. Ponura rzeczywistość, dystopijna wizja przyszłości, wszechobecna przemoc i grupka młodych ludzi poddanych rygorowi i czemuś, co tylko z nazwy jest resocjalizacją, a tak naprawdę ma ukryty cel.


Tak naprawdę brałam „Bruta” w ciemno. Znałam styl autora, wiedziałam, że mnie nie zawiedzie, więc znajomość opisu nie była mi do niczego potrzebna. Lecz kiedy się w niego wczytałam doszłam do wniosku, że świetnie określa zarys świata przedstawionego w powieści. Brakowało mi większej dawki informacji o rzeczywistości Kurtisa, o tym jak doszło do tego, że jego świat wygląda właśnie w ten sposób, niewielka dawka, którą serwuje nam autor jedynie sprawia, że chciałoby się dowiedzieć o nim dużo więcej (a najlepiej wszystko) już na wstępie. Ponieważ mamy do czynienia z pierwszą częścią rozumiem, że spora dawka wiedzy na ten temat czeka na czytelnika w kontynuacji (a przynajmniej tego się spodziewam).


*


W wielkim skrócie akcja skupiona jest na pobycie Kurtisa w Szkole Resocjalizacji. Poznajemy brutalne realia tego miejsca oraz szeroki wachlarz osobowości bohaterów. Kurt początkowo wydawał się postacią zupełnie zwyczajną, pozbawioną wrogów, ciężko pracującą na swoje utrzymanie i będącą w całkiem udanym związku z dziewczyną. Dość szybko przekonałam się, że chłopak ma pewną tajemnicę, a właściwie to owianą tajemnicą przeszłość i ten sekret do odkrycia trzymał mnie mocno przy lekturze. Co prawda Bartosz Hajnowski nie zdradza nam wszystkiego o Kurcie, dowiadujemy się o nim jednak wystarczająco dużo dla zaspokojenia rozpalonej ciekawości.


*


Książka obfituje w sceny bijatyk i zdecydowanie nie jest dla osób wrażliwych, warto jednak wspomnieć, że opisy obrażeń nie są przesadnie krwawe, ani drobiazgowe. Sam główny bohater do niewinnych owieczek nie należy i często potrafi skrzywdzić drugiego człowieka, ale trzeba przyznać, że sam pierwszy nie uderza. Realia resocjalki są brutalne, a każdy kto znalazł się za jej murami stara się przetrwać do końca wyroku w jednym kawałku. Osadzeni dzielą siebie na trzy kategorie: wilki, gazele i owce (do czego nawiązuje również grafika na okładce). Młodzi ludzie, w większości mężczyźni, odarci z tożsamości, wyrwani ze znanego środowiska muszą nauczyć się radzić sobie w nowym środowisku, czy to za pomocą pięści, sojuszy czy manipulacji.


*


Lubię niejednoznaczne postaci. Drama zdecydowanie do takich się zalicza i chociaż nie oszczędza pięści i potrafi niemal bestialsko skatować innego osadzonego polubiłam go od razu. Co prawda przemknęło mi przez myśl (i to niejeden raz),że to kolejny bohater typu od zera do bohatera, u którego nieoczekiwanie ujawnią się skrywane moce (no dobra, to nie tego typu książka, ale wiecie o co mi chodzi),prowodyr wielkiej rewolucji, taki samiec alfa nad alfami. Ale kompletnie mi to nie przeszkadzało.


Każda z ważnych dla fabuły postaci jest dopracowana, wyrazista i charakterystyczna, a także doskonale dopełnia głównego bohatera. Takie urozmaicenie charakterów doskonale uwidacznia różne, niekiedy skrajne sposoby na przetrwanie w ciężkich warunkach resocjalki.


*


Bartosz Hajnowski tak poprowadził fabułę, że nie sposób oderwać się od lektury. Czyta się zaskakująco szybko, akcja sukcesywnie postępuje do przodu, trudno się znudzić, a pojawiające się co jakiś czas odsłony przeszłości Kurtisa podsycają ciekawość dotyczącą przeszłości tego chłopaka. Bałam się wejścia w świat wykreowany przez Autora, ale moje obawy okazały się nieuzasadnione. Odnalazłam się w nim bez najmniejszego problemu, nie odczuwałam przytłoczenia informacjami, a nawet (jak już wspomniałam) chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej. Zdecydowanie miało na to wpływ bogate słownictwo i wprawne nim operowanie, a także przemyślana konstrukcja powieści.


*


„Jeśli nie zgadzasz się na to, by jedni katowali drugich, by silniejsi nękali słabszych, ale nie zamierzasz nic z tym zrobić, to dajesz na to przyzwolenie.”


Powyższy cytat nie przedstawia prawdy objawionej, ale prawdy, którą każdy z nas powinien zapamiętać i wziąć sobie głęboko do serca. Chociaż „Brut” to książka, w której przemoc i nękanie słabszych jest na porządku dziennym (i prawdę mówiąc przerażająco łatwo jest się do tego przyzwyczaić i po prostu zaakceptować taki stan rzeczy),to przeszłość głównego bohatera, jego obecne zachowanie wobec słabszych i ciemiężycieli skłaniają do głębszych przemyśleń i pokazują do czego może doprowadzić nękanie.


*


„Tylko będąc diabłem możesz wejść do piekła niezauważonym.”


*


Podsumowując, „Brut” Bartosza Hajnowskiego jest bardzo dobrym debiutem, czyta się niezwykle szybko, dynamiczna akcja nie pozwala się nudzić, a dopracowane postaci wzbudzają liczne emocje, nie dając szybko o sobie zapomnieć. Dla mnie to książka o determinacji i woli przetrwania, o walce ze swoimi demonami i tym co się stanie, jeśli pozwolimy im wydostać się na wolność i spróbujemy nagiąć ich wolę do naszych celów. I chociaż nie znajdziecie tutaj bezinteresownego działania, to z całą pewnością znaleźć można wspólnotę i dążenie do jednego celu.


Jeśli szukasz lektury osadzonej w ponurej, wręcz zdawałoby się beznadziejnej rzeczywistości, w której ludzi kategoryzuje się i niemal na każdym kroku nadzoruje. Lubisz debiuty, które zapadają w pamięć, bo są po prostu dobrze napisane i z przyjemnością czytasz polskich, młodych twórców zachęcam do zwrócenia uwagi tę powieść.


Zdecydowanie polecam!

Twórczość Bartosza Hajnowskiego nie jest mi obca. Miałam przyjemność czytać kilka opowiadań tego młodego autora i szczerze przyznaję, że bardzo przypadły mi do gustu, tym bardziej iż historie te zawierały się w gatunku, który bardzo lubię, choć czytam niesamowicie rzadko, czyli w horrorze.


Z tym większą radością i przyjemnością objęłam patronatem debiutancką powieść...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    22
  • Posiadam
    4
  • Ulubione
    3
  • 2022
    2
  • Legimi
    2
  • Koniecznie, bo warto
    1
  • Brak Legimi A
    1
  • Niezapomniana
    1
  • Intryga
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Brut


Podobne książki

Przeczytaj także