Klaudia Muniak (ur. 1987, pełne nazwisko Kloc-Muniak) - prekursorka thrillera medycznego na polskim rynku. Jest autorką świetnie przyjętych thrillerów psychologicznych, w których po mistrzowsku łączy kryminalne intrygi z wiedzą medyczną. Od 2022 roku pisze także powieści obyczajowe. Pochodząca z Podkarpacia absolwentka biotechnologii. Mieszka w Londynie, gdzie tuż po studiach podjęła pracę naukową i zajmowała się nanotechnologią. Obecnie szczęśliwa żona i mama, która wieczorami daje upust swojej wyobraźni.https://www.facebook.com/klaudiamuniakautor/
Olga jest sama od pięciu lat. Jej mąż Maurycy, świetny lekarz zaginął. Na dodatek jest podejrzewany o porwanie kilku osób, które zniknęły w szpitalu, w którym pracował. Kiedy znowu znika młoda kobieta, a żona jednej z ofiar otrzymuje kartkę z napisem "wróciłem", koszmar zaczyna się od nowa. Olga nie może uwierzyć w winę swojego męża. Zna go, wie, że jest zaangażowany w sprawy pacjentów, uczciwy, Ma pewne dziwactwo, mianowicie idealne odwzorowywanie ludzkich narządów. Tworzy je z bliżej nieokreślonych materiałów w gabinecie w ich domu. Olga czuje się coraz bardziej osaczana, traktowana jest przez sąsiadów jako żona zwyrodnialca, skazana na ostracyzm. Na dodatek ktoś jej na drzwiach domu zostawia ohydne napisy.
Kto za tym wszystkim stoi, co stało się z Maurycym, czy jest winny i co dziwnego dzieje się w szpitalu?
Ciąg dalszy recenzji na:
https://www.facebook.com/photo?fbid=990612219528230&set=a.530574235532033
Książka ma ,jak widzę, dobre recenzje. To zapewne rzecz gustu. Na mnie jednak nie zrobiła wrażenia .Jakoś zabrakło mi przy tej pozycji większego dreszczyku emocji, No niby autorka starała się mylić tropy. Ale cała ta historia mnie w sumie znudziła. Naprawdę napisać ciekawy thriller, taki chwytający za gardło, jest niezmiernie trudno. Ta sztuka udaje się nielicznym. Polskich autorów thrillerów i kryminałów jest całe mrowie. Wydaje się tego typu książek mnóstwo. Ale autorów piszących naprawdę ciekawie i niebanalnie to mogę doliczyć się kilku. No cóż, może mam za duże wymagania. Tym razem, mnie ta pozycja nie urzekła.