Kocham tą książkę. Za bohaterów, za fabułę, za dialogi, za świetnie opisany klimat Manhattanu, przede wszystkim jednak za Jace'a. Uwielbiam go, nie rozumiem w ogóle jak można go nie pokochać. Ja się autentycznie zakochałam xD Jednak ma on już wybrankę serca Clary dla której jest w stanie zrobić wszystko. Nareszcie skończyła się ta farsa z rodzeństwem i mogą być razem. Uwielbiam to jak autorka opisała ich uczucie. Nie pojawiło się znikąd tylko stopniowo się rozwijało w miarę jak poznawali siebie coraz lepiej i spędzali ze sobą więcej czasu. No i mamy jeszcze inny świetny związek - MaLec! Czyli Magnus i Alec. Boże, nie wiedziałam że związek pary gejów może być taki świetny :D Uwielbiam ich razem, gwarantuję że także ich pokochacie :D No ale związki w tej książce to nie wszystko. Strasznie podobało mi się to jak Simon stał się wampirem i to że z zakochanego po uszy w Clary nastolatka stał się dojrzałym, zabawnym i całkiem uzytecznym gościem. Naprawdę go polubiłam w tej części :D Izzie też była świetna. Luke i reszta bohaterów także na plus, no może prócz Sebastiana bo jego zapędy do siostry trochę mnie zagięły, i nie mogłam go polubić, ale brawo dla autorki za dobrze skonstruowaną postać.

Kocham tą książkę. Za bohaterów, za fabułę, za dialogi, za świetnie opisany klimat Manhattanu, przede wszystkim jednak za Jace'a. Uwielbiam go, nie rozumiem w ogóle jak można go nie pokochać. Ja się autentycznie zakochałam xD Jednak ma on już wybrankę serca Clary dla której jest w stanie zrobić wszystko. Nareszcie skończyła się ta farsa z rodzeństwem i mogą być razem....