PIS-neyland
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2007-11-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-11-01
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324710218
- Tagi:
- polityka prawo i sprawiedliwość
Ostatnie dwa lata w Polsce to rządy propagandy, które przyniosły wielkie spustoszenie w naszej polityce, w życiu publicznym i w świadomości wielu Polaków. Spustoszenia w gospodarce na szczęście nie było, bo tę wzięli w ręce sami obywatele. Miała być lepsza Polska, miało być lepsze państwo, miały być lepsze rządy, miało być więcej solidarności, miała być wzmocniona pozycja Polski, miały być prawdziwie publiczne media, mieli rządzić fachowcy. A jak jest? To wiemy. Mieliśmy więc do czynienia nie z wielkim przełomem i nie z wielkim "wzmożeniem moralnym", ale z wielkim oszustwem. Jak długo Polacy, a przynajmniej część z nas, dadzą się oszukiwać? Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. I nie ja jestem jego adresatem. Adresatami są wyborcy, obywatele. POLACY.
Książka zawiera felietony publikowane od listopada 2005 do września 2007.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 191
- 79
- 42
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Można przeczytać, ale nie jest to pozycja bardzo obiektywna. Z góry widać jakiej opcji jest dziennikarz.
Można przeczytać, ale nie jest to pozycja bardzo obiektywna. Z góry widać jakiej opcji jest dziennikarz.
Pokaż mimo to"Jak długo Polacy, a przynajmniej część z nas, dadzą się oszukiwać?" - to cytat z zamieszczonej powyżej opinii autora. No właśnie. I to mówi pseudodziennikarz, którego jedyną umiejętnością jest właśnie oszukiwanie. Dotychczas myślałem, że szczyt bezczelności to na...ć komuś pod drzwiami, a potem zadzwonić i poprosić o papier. Pan Tomasz udowadnia to książką, że są jeszcze wyższe szczyty bezczelności.
"Jak długo Polacy, a przynajmniej część z nas, dadzą się oszukiwać?" - to cytat z zamieszczonej powyżej opinii autora. No właśnie. I to mówi pseudodziennikarz, którego jedyną umiejętnością jest właśnie oszukiwanie. Dotychczas myślałem, że szczyt bezczelności to na...ć komuś pod drzwiami, a potem zadzwonić i poprosić o papier. Pan Tomasz udowadnia to książką, że są jeszcze...
więcej Pokaż mimo toZbiór felietonów zawierających bystre obserwacje, jednak czasem czego żal - bardzo jednostronne.
Zbiór felietonów zawierających bystre obserwacje, jednak czasem czego żal - bardzo jednostronne.
Pokaż mimo toPublicystyka zaangażowana po stronie jedynie, według T. Lisa, słusznej sprawie.
Publicystyka zaangażowana po stronie jedynie, według T. Lisa, słusznej sprawie.
Pokaż mimo toKochani, jako zapalony czytelnik Pisma Świętego, którego czytać chcę ciągle powiem, że poruszanie tematów polityki jakiejkolwiek, czy to krajowej, czy zagranicznej, ma w sobie wiele wspólnego z poruszaniem obornika rozrzuconego na polu. Innymi słowy jak by człowiek nie poruszył, będzie śmierdzieć. Co do Pisma Świętego wyjaśnię, że w jego ujęciu politycy, to persony wyjątkowo zdegradowane, łajdackie, haniebne, które do domu do żony, do rodziny lepiej nie przybliżać, bo skurwią, zepsują, rozwalą i zniszczą. Ale, by o nich pisać, trzeba oczywistego, bardzo starannie zaplanowanego dystansu, którym, to publicysta (kronikarz, skryba, no chyba, że hagiograf) kierować się powinien. Jeżeli nie ma owej granicy, mamy perfidnego cynika, lub pożytecznego idiotę, by tu przywołać sławetne sformułowanie Włodzimierza Ilicza Lenina. Pan redaktor Tomasz Lis, to potwornie zdolna, oczytana i erudycyjna bestia. Uwielbiam oglądać jego programu, nie ze względu na treść, a bardziej z uwagi na public self control, public relation na bardzo wysokim poziomie. Jednak co w tym najsmutniejsze w służbie, w interesie nie koniecznie wartości i celów prawdziwego dziennikarstwa. Jest najlepszym polskim sofistą doby współczesnej i po latach w jednym szeregu będzie zestawiany w jednym rzędzie z wielkim zaciekłym publicystą, który w celach doraźnych stawał się historykiem. To smutne jak w polowaniu z zaściankiem do w szranki wstępuje człowiek, który inny zaścianek buduje tylko po to by na nim żerować. Sprytne nieprawdaż? Mefisto z Faustem by się uśmiał. Tytułem końca moich może nie do końca uwagi godnych spostrzeżeń zaprezentuj sznur, czy bardziej szfot, który to redaktor sam sobie ustawił. Ze wstępu opisującego Pisowską propagandę nienawiści skierowanej wobec PO: "Jeśli oni wygrają, to będzie powtórka z 13 Grudnia, bo oni uosabiają zło, WSPIERAJĄ KORUPCJĘ, LEKCEWAŻĄ ZWYKŁYCH LUDZI, SĄ ADWOKATAMI PATOLOGII, SŁUCHAJĄ TYLKO SALONU, SĄ EGOISTYCZNI". Nie lubię żadnej partii, tak bym mógł powiedzieć, NA NICH BYM zagłosował, ale to co powyżej zacytowałem, cholera nie bójmy się tych słów = proroctwo!!! Tylko, że szkoda, że pierwotnie funkcjonujące jak ironiczne przerysowanie, tego co nie miało nadejść. No cóż Amerykany mają Gladwella, my mam Lisa...... Bez komentarza.
Kochani, jako zapalony czytelnik Pisma Świętego, którego czytać chcę ciągle powiem, że poruszanie tematów polityki jakiejkolwiek, czy to krajowej, czy zagranicznej, ma w sobie wiele wspólnego z poruszaniem obornika rozrzuconego na polu. Innymi słowy jak by człowiek nie poruszył, będzie śmierdzieć. Co do Pisma Świętego wyjaśnię, że w jego ujęciu politycy, to persony...
więcej Pokaż mimo topodobalo mi sie :-) warto przeczytac !
podobalo mi sie :-) warto przeczytac !
Pokaż mimo toSpodziewałem się czegoś o wiele lepszego. Zawiodłem się ja i osoba od której tą książkę pożyczyłem.
Spodziewałem się czegoś o wiele lepszego. Zawiodłem się ja i osoba od której tą książkę pożyczyłem.
Pokaż mimo to