Raport Brodecka
- Kategoria:
- komiksy
- Tytuł oryginału:
- L’rapport de Brodeck
- Wydawnictwo:
- Mandioca
- Data wydania:
- 2021-02-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-02-02
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396023407
- Tłumacz:
- Katarzyna Sajdakowska, Jakub Jankowski
- Tagi:
- komiks wojna
- Inne
Manu Larcenet (autor cenionej w Polsce „Codziennej walki”) w porywającej adaptacji powieści Philippe’a Claudela „Raport Brodecka” (uhonorowanej nagrodą Goncourtów).
Komiks nagrodzony prestiżową nagrodą Landerneau. Przetłumaczony na 11 języków. Sprzedany w samej tylko Francji w 200 000 egzemplarzy! Genialny „Raport Brodecka” wreszcie w Polsce!
Kończy się wojna, Brodeck wraca z obozu koncentracyjnego do miasteczka, w którym mieszkał przed wojną, w którym zostawił ukochaną i nadzieję na lepsze życie. Nadzieja o ponowym spotkaniu trzymała go przy życiu w trakcie obozowej beznadziei…
Larcenet w niepowtarzalnym stylu pokazał przejmującą historię Brodecka, ohydę ludzkiej natury zestawiając z pięknem górskiej przyrody.
„Raport Brodecka” to dochodzenie w sprawie ludzkiej duszy, bo w komiksie nie poznamy nazw miejsc, ani nikt nie powie, o która wojnę chodzi. Każda obnaża mroki ludzkiej duszy. A mrok i czerń rysunków Larceneta wydobyły barbarzyństwo ludzi w mistrzowski sposób.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Raport Brodecka
„Codzienna walka” Manu Larceneta to był jeden z tych albumów, które przekonały mnie żeby po latach wrócić do kupowania i kolekcjonowania komiksów. To była świetna obyczajowa historia, bardzo fajnie i przewrotnie narysowana. Nie przygotowała mnie jednak na to, co znalazłem w „Raporcie Brodecka”. O tym, że Larcenet doskonale czuje medium komiksowe i porusza się w nim z niezwykłą lekkością już wiedziałem, no ale nie przypuszczałem, że ma, aż taki dynamit w łapie. Trochę można odnieść wrażenie, że te dwa albumy rysowali zupełnie inni artyści. Larcenet w „Raporcie...” miksuje dwa, czy nawet trzy zupełnie odmienne sposoby rysowania czernią i bielą. Mimochodem przechodzi od gry kontrastowymi plamami do bardzo szczegółowej, kreślonej cienką kreseczką, ilustracji. I jako całość jest to bardzo spójne, bardzo ze sobą splecione. Dlatego na pierwszy rzut oka można przegapić te niuanse graficznej narracji, ale już po kilu stronach czytelnik się orientuje i ma spore wow! Ja przynajmniej miałem. Co ważniejsze jednak te warsztatowe popisy niosą atmosferę, mrok, ziąb i ciężar całej opowieści. Fabularnie nie wiele się tu dzieje – nie należy spodziewać się komiksu akcji. To opowieść o mężczyźnie, który po wojnie wraca z obozu do swojej wioski na odludziu i jest zmuszony do napisania raportu z pewnego tragicznego wydarzenia. Dużo jest tu narracji z offu oraz zaskakujących zbliżeń na faunę, florę i przeżarte smutkiem ludzkie twarze – kontrapunktem zaś są bestialskie, wojenne kadry. Bo „Raport...” to swoista próba opowiedzenia, o wojennej traumie. O tym co wojna robi z ludźmi, jak ich łamie i jak pozostaje w nich na zawsze. Larcenet próbuje to oddać przede wszystkim rysunkami, które przytłaczają i mrożą do kości smutkiem. Opowiada historię, ale to co najważniejsze dzieje się tutaj gdzieś między kreskami, na granicy bieli i czerni. Niezwykle poruszający album.
Książka na półkach
- 143
- 100
- 28
- 17
- 14
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Wie o tym, co było w obozie. Wie też o Kazerskwir i mnie rozumie. Tak dobrze, iż podejrzewam, że ona też stale spaceruje krawędzią swoich kr...
RozwińBieg życia zależy od rzeczy nieistotnych. Ścieżka, którą porzucasz, aby obrać inną. Kos, którego decydujesz się zabić albo oszczędzić...
OPINIE i DYSKUSJE
Komiks może być sztuką. To jest dobry tego przykład.
Komiks może być sztuką. To jest dobry tego przykład.
Pokaż mimo toNie rozumiem zachwytów nad tym komiksem. Kreska rzeczywiście jest niezła, ale sama historia i jej morały nie są niczym wyjątkowym czy odkryczym. Fabuła posuwa się do przodu powoli i w sumie niewiele ciekawego się po drodze dzieje. Generalnie takie 6/10 jak dla mnie.
Nie rozumiem zachwytów nad tym komiksem. Kreska rzeczywiście jest niezła, ale sama historia i jej morały nie są niczym wyjątkowym czy odkryczym. Fabuła posuwa się do przodu powoli i w sumie niewiele ciekawego się po drodze dzieje. Generalnie takie 6/10 jak dla mnie.
Pokaż mimo toArcydzieło! Żywy dowód, że komiks jest dojrzałą formą sztuki, która potrafi podejmować najtrudniejsze tematy. Album przedstawia najwyższą, fenomenalną jakość zarówno pod względem graficznym, jak i fabularnym.
Arcydzieło! Żywy dowód, że komiks jest dojrzałą formą sztuki, która potrafi podejmować najtrudniejsze tematy. Album przedstawia najwyższą, fenomenalną jakość zarówno pod względem graficznym, jak i fabularnym.
Pokaż mimo toGenialna pozycja!
Genialna pozycja!
Pokaż mimo toporażający, a kreska... kreska tak bardzo współgra z historią, która wciąga i niepokoi, bo - tak jak bohaterowie - dostajemy lustro... Arcydzieło! (w dodatku tak odmienny od Codziennej walki, a równie wybitny)
porażający, a kreska... kreska tak bardzo współgra z historią, która wciąga i niepokoi, bo - tak jak bohaterowie - dostajemy lustro... Arcydzieło! (w dodatku tak odmienny od Codziennej walki, a równie wybitny)
Pokaż mimo toArcydzieło. Nie jestem w stanie pozbierać się po lekturze. Komiks jest wstrząsający i zawiera potężny bagaż emocjonalny. Raport Brodecka to jedna z najlepszych powieści graficznych, jakie w swoim życiu przeczytałem. Na tak pozytywny odbiór wpływa również niesamowita czarno-biała, brudna kreska, która buduje mroczny i gesty jak smoła klimat. Wojna to zło, która zło budzi w ludziach. Moim zdaniem komiks powinien przeczytać każdy (nie tylko fan komiksu). Prawdziwe dzieło sztuki.
Arcydzieło. Nie jestem w stanie pozbierać się po lekturze. Komiks jest wstrząsający i zawiera potężny bagaż emocjonalny. Raport Brodecka to jedna z najlepszych powieści graficznych, jakie w swoim życiu przeczytałem. Na tak pozytywny odbiór wpływa również niesamowita czarno-biała, brudna kreska, która buduje mroczny i gesty jak smoła klimat. Wojna to zło, która zło budzi w...
więcej Pokaż mimo toBez nadmiaru słów, bo są tu zbędne. Bo nie oddadzą tych emocji. Zaschniętego gardła, ucisku w żołądku, dreszczy. Dzieło sztuki. Od pierwszego dotknięcie wiedziałam, że mam do czynienia z czymś naprawdę ważnym.
Ta adaptacja, uhonorowanej nagrodą Goncourtów, która ostatnio się tu przewija, powieści Philippe’a Claudela „Raport Brodecka”, jest dobitna i mocna. Bez półśrodków i rozmydlania realiów. Potężna rozmiarem księga, o bezkresnej słabości.
Kończy się JAKAŚ wojna, która rozgrywała się w JAKIMŚ miejscu, pomiędzy JAKIMIŚ ludźmi. Bo czy wojny się od siebie różnią? Przecież każda zaczyna i kończy się tak samo. Ruinami bólu, rozszarpanymi więzami, krwawiącą niewinnością. Każda wyzwala wszystko co najgorsze. Każda w rzeczywistości jest przegraną.
Brodeck wraca z obozu koncentracyjnego do miasteczka, w którym mieszkał przed wojną, w którym pozostawił ukochaną i nadzieję na jaśniejszą przyszłość. Jednak pragnienie ponownego spojrzenia w oczy tej, którą kochał, pozwalała mu brać kolejny oddech. Podnosiła go każdego ranka z obozowej beznadziei…
To rzecz o bezlitosnej ludzkiej naturze, która odpycha, odrzuca, budzi sprzeciw, a jednak nie jest fantasmagorią, czy niechcianą iluzją. Jest faktem. Brakuje więc tchu.
Wydana z największym kunsztem, a jej czarno-biała charakterna kreska kreuje gęstą atmosferę. Budzi niepokój, przez który przedzieramy się strona po stronie. Obraz po obrazie. Cios za ciosem. Czarne pociągnięcia skupiają uwagę czytelnika na detalach. Pomarszczonej twarzy i skrawka płaszcza.
Głęboki, uniwersalny przekaz, który dziś nabrzmiewa szczególnie. Napina się do granic możliwości, wreszcie pęka. Wpija się w skórę. Chciałoby się spytać jak to wszystko możliwe w XXI wieku? Kiedy tacy elokwentni, z bagażem wojennej historii, tak ciężkim, że nie do udźwignięcia, z najnowszymi technologiami i mądrością pokoleń. Zabrakło czucia, że od władzy, pieniędzy, terytoriów mas cenniejszy jest pojedynczy człowiek. Że od rozżarzonych oczu nienawiści zawsze cenniejsze są kojące oczy pokoju. I tego NIC nie jest w stanie zmienić. Na wieku wieków. www.zyj-bardziej.pl
Bez nadmiaru słów, bo są tu zbędne. Bo nie oddadzą tych emocji. Zaschniętego gardła, ucisku w żołądku, dreszczy. Dzieło sztuki. Od pierwszego dotknięcie wiedziałam, że mam do czynienia z czymś naprawdę ważnym.
więcej Pokaż mimo toTa adaptacja, uhonorowanej nagrodą Goncourtów, która ostatnio się tu przewija, powieści Philippe’a Claudela „Raport Brodecka”, jest dobitna i mocna. Bez półśrodków i...
Duszny, mroczny, powojenny klimat znakomicie podkreślony rysunkami. Przywodzi trochę na myśl film Lighthouse (2019).
Małe miasteczko z sekretami, tajemnicami i okrucieństwem w czasie wojny. Okrucieństwem, które zostawia osad w duszy i którego nie da się już pozbyć. A każdy obcy przywołuje demony przeszłości.
Czuć ten zaduch, tę hipokryzję, ciasnote umysłów i paranoiczną podejrzliwość.
I obrazy wojny, które zwłaszcza teraz podczas sowieckiego ataku i okrucieństwa parszywych nieludzi nabierają (niestety) aktualnego rysu.
Ważne dzieło, niełatwe i przygnębiające w swoim pokazaniu ludzkiej natury.
Warto!
Duszny, mroczny, powojenny klimat znakomicie podkreślony rysunkami. Przywodzi trochę na myśl film Lighthouse (2019).
więcej Pokaż mimo toMałe miasteczko z sekretami, tajemnicami i okrucieństwem w czasie wojny. Okrucieństwem, które zostawia osad w duszy i którego nie da się już pozbyć. A każdy obcy przywołuje demony przeszłości.
Czuć ten zaduch, tę hipokryzję, ciasnote umysłów i paranoiczną...
Ten komiks miażdży. Nie tylko z racji kalibru, jest to bowiem album słusznych rozmiarów i o adekwatnej do nich masie.
Przede wszystkim "Raport Brodecka" w graficznej adaptacji Manu Larceneta miażdży ciężarem opowiadanej historii. Już na początku sygnalizuje, że będziemy mieli styczność z mroczną stroną ludzkiej natury. A niemalże z każdą kolejną kartą ów mrok się zagęszcza. Kreska - wygląd postaci, widoki, kadrowanie - doskonale oddaje ów ciężki klimat i gęstą atmosferę odciętego od świata miasteczka.
To bez wątpienia jeden z najlepszych komiksów, jakie było mi dane przeczytać w ostatnich latach.
Ten komiks miażdży. Nie tylko z racji kalibru, jest to bowiem album słusznych rozmiarów i o adekwatnej do nich masie.
więcej Pokaż mimo toPrzede wszystkim "Raport Brodecka" w graficznej adaptacji Manu Larceneta miażdży ciężarem opowiadanej historii. Już na początku sygnalizuje, że będziemy mieli styczność z mroczną stroną ludzkiej natury. A niemalże z każdą kolejną kartą ów mrok się...
OPOWIEŚĆ O MORDERCZYM MIASTECZKU
„Raport Brodecka” to dochodzenie w sprawie ludzkiej duszy, bo w komiksie nie poznamy nazw miejsc, ani nikt nie powie, o która wojnę chodzi. Każda obnaża mroki ludzkiej duszy. A mrok i czerń rysunków Larceneta wydobyły barbarzyństwo ludzi w mistrzowski sposób.
Zdecydowanie się z powyższym opisem zgadzam.
Opowieść, gdy się już w nią zagłębiło, nie nużyła. Pędziło się wciąż naprzód poznając kolejne skrawki przeszłości, z której główny bohater na szczęście wyciągnął właściwe wnioski.
OPOWIEŚĆ O MORDERCZYM MIASTECZKU
więcej Pokaż mimo to„Raport Brodecka” to dochodzenie w sprawie ludzkiej duszy, bo w komiksie nie poznamy nazw miejsc, ani nikt nie powie, o która wojnę chodzi. Każda obnaża mroki ludzkiej duszy. A mrok i czerń rysunków Larceneta wydobyły barbarzyństwo ludzi w mistrzowski sposób.
Zdecydowanie się z powyższym opisem zgadzam.
Opowieść, gdy się już w nią...