rozwińzwiń

Admirałowie wyobraźni. 100 lat polskiej ilustracji w książkach dla dzieci

Średnia ocen

9,2 9,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Bozie, czyli jak wygląda Bóg? Karolina Oponowicz, Joanna Rzezak
Ocena 7,4
Bozie, czyli j... Karolina Oponowicz,...
Okładka książki Co robią uczucia? Tina Oziewicz, Aleksandra Zając
Ocena 8,7
Co robią uczucia? Tina Oziewicz, Alek...
Okładka książki Marvin Marta Guśniowska, Robert Romanowicz
Ocena 7,7
Marvin Marta Guśniowska, R...

Oceny

Średnia ocen
9,2 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3
1

Na półkach:

Książka jest "kopalnią wiedzy" odnośnie polskiej ilustracji dziecięcej, bardzo obszerna, porusza wiele tematów, które są wyszczególnione i podzielone. Oprócz samej ilustracji zawiera biogramy artystów, które są ciekawym dodatkiem. :) Wiele ilustracji pochodzi z okresu dwudziestolecia międzywojennego - często są to grafiki trudno dostępne.
Książka idealna jest dla dzieci, ale także dla dorosłych, pasjonatów ilustracji czy zainteresowanych tym tematem. Z pewnością wielu starszych czytelników powróci w myślach do dzieciństwa oglądając niektóre przedstawienia. Pozycja doskonała jako źródło do prac pisemnych, dyplomowych.

Książka jest "kopalnią wiedzy" odnośnie polskiej ilustracji dziecięcej, bardzo obszerna, porusza wiele tematów, które są wyszczególnione i podzielone. Oprócz samej ilustracji zawiera biogramy artystów, które są ciekawym dodatkiem. :) Wiele ilustracji pochodzi z okresu dwudziestolecia międzywojennego - często są to grafiki trudno dostępne.
Książka idealna jest dla dzieci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
601

Na półkach: , , ,

Piękna książka! Można by na tym zakończyć opinię :) Ale czy wtedy na cokolwiek się ona przyda? Zatem więcej: ta książka jest dla mnie wyjątkowa z kilku względów. To powrót do dzieciństwa - zdecydowanie. Ileż tutaj odnalazłem znajomych ilustracji! Dawni bohaterowie powrócili po tylu latach. Ukochane książeczki i rysunki. Człowiek popada w melancholię kiedy widzi te obrazy... i daty przy nich. To se ne vrati... Zatem podróż sentymentalna. Ale nie tylko bo mamy tez całą masę współczesnych ilustracji. Czasami naprawdę niesamowitych! Urosło nam całe pokolenie doskonałych ilustratorów... chociaż wielu się nie załapało a załapali się inni... i nie wiem dlaczego. No właśnie, żeby nie było tak kolorowo zaleta tej książki i jednocześnie jej wadą jest czyjś indywidualny dobór artystów i ilustracji. Weźmy na ten przykład rozdział "Komiks". Dobra, jest Papcio Chmiel, jest Baron Tuszka Idewas vel Tadeusz baranowski... załapał się Bohdan Butenko (IMO z polskim komiksem to tak średnio),jest Walentynowicz (klasyka)... no i co? jajo! A gdzie Christa? Gdzie Kasprzak? Gdzie Rosiński? Wróblewski, Szyszko, Skrzydlewski, Szarlota Pawel. No jaja sobie robicie? Jaka Prudencja? Jaka Eufemia? A z młodych komiksów też jakieś niewiadomo co. Gdzie są bracia Minkiewicz? Gdzie Śledziu? Gdzie Ratman, Jeż Jeży? Aaa, że dla dzieci? No to Leśniak czy Samojlik? Nieee, do bani z takim komiksem! Rozdział Science-Fiction też po macoszemu potraktowano. No dobra, jakoś to przełknę :(

I jeszcze teksty. Fajnie, ze są... ale ich poziom jest na prawdę bardzo różny. Po co mi tekst który opisuje mi to co jest na obrazku? No na co mi? Sam nie widzę? Najlepsze były te w którym naprawdę fachowo opisywano technikę, dobór kolorów czy analizowano symbolikę. I tutaj z imienia i nazwiska wymienię autora, którego teksty podobały mi się najmniej: Tomasz Broda. Nie dało się tego czytać. Jeden tekst był dobry "Warszawa na sprzedaż" gdzie humor i gwara warszawska wyszedł mu znakomicie. Reszta to jakieś napuszone i zarozumiałe teksty stylizowane na jakieś przygadywanki czy wkrętki.

No dobra, ponarzekałem. a dałem dyszkę. No, dałem. Bo książka jest i tak piękna. Tekstów czytać nie trzeba a jak sobie wydam własny album to umieszczę tych co chcę... nie, no jasne, że nie wydam :P Dlatego "Admirałowie" stawiam na półce, nad którą zawsze pali się światło a mole książkowe zmieniają się w warcie honorowej. Dwie Siostry? Dobra robota :)

Piękna książka! Można by na tym zakończyć opinię :) Ale czy wtedy na cokolwiek się ona przyda? Zatem więcej: ta książka jest dla mnie wyjątkowa z kilku względów. To powrót do dzieciństwa - zdecydowanie. Ileż tutaj odnalazłem znajomych ilustracji! Dawni bohaterowie powrócili po tylu latach. Ukochane książeczki i rysunki. Człowiek popada w melancholię kiedy widzi te obrazy......

więcej Pokaż mimo to

avatar
3137
676

Na półkach: ,

Cacuszko edytorskie. Polecam!

Cacuszko edytorskie. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
242
240

Na półkach:

Autorzy (i autorki) odwalili kawał dobrej roboty, żebyśmy mogli poznać fenomen polskiej ilustracji dla dzieci we wszystkich jej odmianach. Jest na co popatrzeć, jest też co poczytać. Po lekturze (lub choć dokładnym obejrzeniu reprodukcji) nikt raczej nie powie, że ilustrowanie książek to zajęcie banalne czy podlejszy gatunek sztuki niż malarstwo sztalugowe czy grafika warsztatowa. Że nie wspomnę o wpływie takich ilustracji na gust młodych czytelników.

Jedna mała uwaga - wolałabym mniej tekstu, za to większą czcionką. Oko mi się męczyło. Przez to jedna gwiazdka mniej.

Autorzy (i autorki) odwalili kawał dobrej roboty, żebyśmy mogli poznać fenomen polskiej ilustracji dla dzieci we wszystkich jej odmianach. Jest na co popatrzeć, jest też co poczytać. Po lekturze (lub choć dokładnym obejrzeniu reprodukcji) nikt raczej nie powie, że ilustrowanie książek to zajęcie banalne czy podlejszy gatunek sztuki niż malarstwo sztalugowe czy grafika...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1009
689

Na półkach:

Naprawdę piękny album, starannie wydany i bardzo przekrojowy. Z przyjemnością się czyta, a w zasadzie ogląda. Jest tylko jedna wada z mojej perspektywy jako krótkowidza, czyli b. małe podpisy tytułów książek, z których pochodzą te ilustracje. Męcząca był konieczność zdejmowania okularów, żeby je odczytać i ponowne zakładanie, aby obejrzeć i odczytać resztę. Progresja w moich szkłach tego nie ogarnęła.

Naprawdę piękny album, starannie wydany i bardzo przekrojowy. Z przyjemnością się czyta, a w zasadzie ogląda. Jest tylko jedna wada z mojej perspektywy jako krótkowidza, czyli b. małe podpisy tytułów książek, z których pochodzą te ilustracje. Męcząca był konieczność zdejmowania okularów, żeby je odczytać i ponowne zakładanie, aby obejrzeć i odczytać resztę. Progresja w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1480
576

Na półkach: , , ,

Jezusie… jaka ta książka jest piękna… Oczywiście, że musiałam ją kupić. Zresztą każda książka wydana przez Dwie Siostry to perełka wydawnicza, łącząca mądre treści z nietuzinkowym opracowaniem graficznym. Każdą pozycją wydawnictwo wychowuje i przygotowuje dzieci do odbioru sztuki.
„Admirałowie wyobraźni” to raczej kompendium dla starszych wielbicieli, choć z uwagi na rozmiary i rozmach może zainteresować niejednego małego konesera. To przepiękne opracowanie, które zachwyca doborem haseł, każdym skondensowanym tekstem dotyczącym danego zagadnienia, i przede wszystkim każdą dobraną ilustracją. I choć troszkę się obrażam, że przy niektórych tematach, nie ma tych ilustracji, które ja bym dała… tu mi brakuje jednego kotka, tam jakiejś księżniczki, a w zoo mógłby być jeszcze jakiś tam inny tygrys... to przecież wiem, że to wybór subiektywny, który „podpowiada raczej tropy, wskazuje przykłady i indywidualnie wytyczone ścieżki”, zachęca do dalszych, swoich poszukiwań i ciągłego zachwytu nad tą dziedziną sztuki, jaką jest ilustracja w literaturze dla dzieci.

Jezusie… jaka ta książka jest piękna… Oczywiście, że musiałam ją kupić. Zresztą każda książka wydana przez Dwie Siostry to perełka wydawnicza, łącząca mądre treści z nietuzinkowym opracowaniem graficznym. Każdą pozycją wydawnictwo wychowuje i przygotowuje dzieci do odbioru sztuki.
„Admirałowie wyobraźni” to raczej kompendium dla starszych wielbicieli, choć z uwagi na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
777
300

Na półkach: , , ,

Czysta, dziecięca radość obcowania z książką. Pierwszy raz miałam w rękach album, którego czytanie było dla mnie taką samą frajdą, jak oglądanie . Zwykle kupuję albumu o sztuce dla reprodukcji, właściwie im mniej tekstu tym lepiej, ale nie w tym przypadku. Wydawnictwo Dwie Siostry wpadło na oryginalny i bardzo trafny sposób opisania historii polskiej ilustracji dziecięcej od dwudziestolecia międzywojennego do dzisiaj. Nie ma tu przewidywalnego podziału na rozdziały poświęcone poszczególnym twórcom ilustracji, jak w innych tego typu publikacjach, które pojawiły się w ostatnim czasie ( "Ilustratorki i ilustratorzy" Barbary Gawryluk czy "Nie ma się co obrażać " Patryka Mogilnickiego) Są hasła i pasujące do nich ilustracje niekoniecznie w porządku chronologicznym. Mamy tu 100 haseł, między inymi : Abstrakcja, Akwarela, Diabły, Horror vacui, Odmęty i okręty, Smoki, Surrealizm, Miasta, Zoo, a nawet Nagość. Dzięki temu łatwiej prześledzić rozwój ilustracji dziecięcej , oraz bogactwo technik plastycznych, jakie stosowali nasi utalentowani artyści. Teksty objaśniające hasła napisało jedenaścioro wybitnych znawców sztuki ilustratorskiej i literatury dla dzieci. Niektórzy z nich sami parają się tymi dziedzinami i w każdym tekście daje się wyczuć ogromną pasję i miłość do książki dziecięcej. Dla mnie najzabawniejsze były teksty napisane przez Tomasza Brodę., ale to chyba nic dziwnego, skoro pan dr hab. jest ośmiokrotnym laureatem Międzynarodowej Wystawy Satyrykon. Na dowód ciętego poczucia humoru pana Tomasza cytuję fragment tekstu o Andersenie:
" Z takimi kompleksami to tylko zaszyć się w jakiejś norze i pisać. Co ja mówię : pisać - zasuwać jak kombajn albo pompa do wyciskania łez. I jeszcze te stopy - zostawiał ślady jak Yeti w Himalajach. Żarty, żartami, ale może dlatego pisał tyle o butach, tych wszystkich kaloszach szczęścia i czerwonych trzewikach. Brzydal, mizogin, dyslektyk, melancholik, kłębek nerwów, fobii, kompleksów i chorobliwie ambitny nadwrażliwiec. Pełen zestaw cech niezbędnych, by zostać wybitnym pisarzem. Aha, jeszcze jeden drobiazg - talent."

Ja po lekturze "Admirałów" , poczułam się zachęcona, aby kupić autorska książkę pana Brody - "Bookface. Księga twarzy pisarzy".

A wracając do recenzji "Admirałów", to gorąco polecam. Spędziłam kilka naprawdę przyjemnych wieczorów przypominając sobie książki mojego dzieciństwa i zachwycając się na nowo ilustracjami. Jeśli ktoś uważa, że ilustracja dla dzieci, to łatwa, infantylna dziedzina, po przeczytaniu tej książki na pewno zmieni zdanie.

Czysta, dziecięca radość obcowania z książką. Pierwszy raz miałam w rękach album, którego czytanie było dla mnie taką samą frajdą, jak oglądanie . Zwykle kupuję albumu o sztuce dla reprodukcji, właściwie im mniej tekstu tym lepiej, ale nie w tym przypadku. Wydawnictwo Dwie Siostry wpadło na oryginalny i bardzo trafny sposób opisania historii polskiej ilustracji dziecięcej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2833
124

Na półkach: , , , ,

Chociaż starałam się czytać (a przede wszystkim oglądać) jak najdłużej, to jednak nadszedł ten dzień, gdy dotarłam do ostatniego hasła - Zoo. Potem już tylko kalendarium, autorzy ilustracji, autorzy tekstów i …. koniec. Niestety. Spędziłam z Admirałami wyobraźni prawie dwa miesiące i na pewno będę do nich często wracać. Książka, a właściwie album poświęcony polskiej ilustracji dla dzieci i młodzieży to wspaniałe kompedium wiedzy. Imponujące. 11 autorów opracowało 100 tematycznych haseł (od A do Z) pojawiających się na 900 ilustracjach stworzonych przez 230 artystów na przełomie 102 lat (1918 - 2020).
Chociaż w publikacji najbardziej istotne są właśnie ilustracje, możemy w niej także znaleźć sporo informacji. Są tu teksty o technikach, sylwetki wybranych ilustratorów (Szancer, Themerson, Butenko),serie wydawnicze (Z Wiewiórką, Poczytaj mi, mamo),inspiracje stylistyczne, a przede wszystkim motywy i wątki tematyczne (słonie, emocje, pop-art, socrealizm, czarownice i czarodzieje, ogień, Janosik, wnętrza domowe i wiele, wiele innych). Do każdego hasła wybrano od kilku do kilkunastu ilustracji z różnych okresów. Dzięki temu doskonale widać jak bogata i różnorodna jest historia polskiej ilustracji dla dzieci i młodzieży.
I jak na taką pozycję przystało, jest przepięknie zaprojektowana - wielki format (21,50 x 30 cm),gruba (494 strony),twarda oprawa, dwie kolorowe wstążki w roli zakładek, staranna wyklejka. Wszystko tu zostało naprawdę dokładnie przemyślane.

Do wielokrotnego oglądania i podziwiania!

Chociaż starałam się czytać (a przede wszystkim oglądać) jak najdłużej, to jednak nadszedł ten dzień, gdy dotarłam do ostatniego hasła - Zoo. Potem już tylko kalendarium, autorzy ilustracji, autorzy tekstów i …. koniec. Niestety. Spędziłam z Admirałami wyobraźni prawie dwa miesiące i na pewno będę do nich często wracać. Książka, a właściwie album poświęcony polskiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
915
523

Na półkach: , , ,

Absolutne cudo. 100 lat polskiej ilustracji literatury dziecięcej zebrane w jednym albumie. Jeszcze zanim skończyłam odpakowywać zachwyciła mnie grafika okładki. I do tego faktura imitująca płótno. A środku marzenie... setki reprodukcji. Znane, nieznane, budzące wspomnienia z dzieciństwa i takie, które z przyjemnością teraz zobaczyłabym na ścianie.
Pomysł na wewnętrzny układ wydał mi się dyskusyjny, ale po chwili byłam kupiona. Bo w sumie dlaczego nie? Ilustracje nie są ułożone chronologicznie ani według autorów, ale pogrupowane według dość swobodnych kryteriów, a to tematykę, motyw czy technikę i spięte krótkim tekstem. Wydawałaby się to potencjalnym chaosem, a w sumie wprowadziło nową wartość poznawczą dla amatorów takich jak ja.
Przepiękna książka. Warta 12 gwiazdek.

Absolutne cudo. 100 lat polskiej ilustracji literatury dziecięcej zebrane w jednym albumie. Jeszcze zanim skończyłam odpakowywać zachwyciła mnie grafika okładki. I do tego faktura imitująca płótno. A środku marzenie... setki reprodukcji. Znane, nieznane, budzące wspomnienia z dzieciństwa i takie, które z przyjemnością teraz zobaczyłabym na ścianie.
Pomysł na wewnętrzny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1152
610

Na półkach: ,

To powrót do bajkowego dzieciństwa! Dziękuję autorom i pomysłodawcom tego opasłego tomiszcza, za zaangażowanie, piękne wydanie, skrupulatność w zebraniu i nieprawdopodobnemu zestawieniu haseł. Odkrywcze, inteligentne, ponadczasowe.

To powrót do bajkowego dzieciństwa! Dziękuję autorom i pomysłodawcom tego opasłego tomiszcza, za zaangażowanie, piękne wydanie, skrupulatność w zebraniu i nieprawdopodobnemu zestawieniu haseł. Odkrywcze, inteligentne, ponadczasowe.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    157
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    21
  • 2021
    9
  • Teraz czytam
    7
  • Ulubione
    4
  • Do kupienia
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Sztuka
    3
  • Literatura dziecięca
    2

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także