rozwińzwiń

Klątwa burzy

Okładka książki Klątwa burzy Patricia Briggs
Okładka książki Klątwa burzy
Patricia Briggs Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Mercedes Thompson (tom 11) fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Mercedes Thompson (tom 11)
Tytuł oryginału:
Storm Cursed
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2020-10-02
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-02
Data 1. wydania:
2019-03-05
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379645909
Tłumacz:
Dominika Schimscheiner
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
428 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
300
78

Na półkach:

⛈️Robiąc wcześniejsze i pobieżne reready całej serii, zwykle ten tom traktowałam po macoszemu, bo miałam związane z nim raczej słabe wspomnienia… I właściwie wiem już dlaczego tak (błędnie!) patrzyłam na „Klątwę Burzy”.

⛈️W tym tomie brakuje mi większej ilości scen z Mercy i Adamem razem, w poprzednich częściach mamy wiele ich razem, a tutaj… Zdecydowanie mniej i czuję pewien niedosyt bez ich flirtów. Znowu też pojawia się scena zazdrości (choć na szczęście jedna, ale niezwykle niespodziewana!),która zostawiła w mojej opinii lekki niesmak, bo działa się pod koniec i zapada w pamięć. Jednak plusem jest to, że dowiadujemy się nieco o prywacie kilku wilków z watahy, których wcześniej nie znaliśmy niemalże wcale.

⛈️Fabuła i zwrot akcji w „Klątwie Burzy” można moim zdaniem określić jednym słowem – chaos. Po prostu chaos, dzieje się wiele i nagle dostajemy nawiązania do niemalże wszystkich wcześniejszych tomów serii, jakby autorka stwierdziła, że czas nadać wszystkim antagonistom i złym wydarzeniom „większy sens”. Dla mnie jest to przekombinowane, może mieć sens, ale ja nie potrafię go dostrzec i męczyłam się, próbując to zrobić.

⛈️Zakończenie, a właściwie ostatnie strony są fajne, jednak pozostał we mnie delikatnie nieprzyjemny niedosyt. Pomimo wszystko jednak, nie jest to zła czy nieprzyjemna książka, zwyczajnie w porównaniu do innych tomów wypada w moich oczach dość blado.

⛈️Postaram się jak najszybciej przeczytać kolejny tom, ale obawiam się, że „Klątwa Burzy” i „Ślad Dymu” nie będą należały do moich ulubionych części z całego cyklu. Za to mam wielkie oczekiwania co do „Żniw Dusz”, wobec czego będę pochłaniać tę komfortową dla mnie serię dalej.

⛈️Robiąc wcześniejsze i pobieżne reready całej serii, zwykle ten tom traktowałam po macoszemu, bo miałam związane z nim raczej słabe wspomnienia… I właściwie wiem już dlaczego tak (błędnie!) patrzyłam na „Klątwę Burzy”.

⛈️W tym tomie brakuje mi większej ilości scen z Mercy i Adamem razem, w poprzednich częściach mamy wiele ich razem, a tutaj… Zdecydowanie mniej i czuję...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
795
315

Na półkach: ,

Mały kojot ma piekielny problem z kózkami zombie. Kto za tym stoi? Na kózkach się nie kończy, ale były słodkim, morderczym dodatkiem.
Nie zapomnijmy też o Pradawnych i władzy państwowej, którzy chcą się dogadać między sobą, a kto jak kto ale Hauptman Security nadaje się do tego idealnie. Pozdrowienia przesyła też Król Goblinów i Zee (kocham tego gościa).
Uwielbiam tę serię. Może mieć nawet 30 tomów – ja je wszystkie przeczytam. Trochę się zbierałam na to, żeby nadrobić nie nadrobione, ale to tylko przez to, że kolejne tomy były pod znakiem zapytania i co? Wyszedł następny.
Urban fantasy pod najlepszą postacią z niesamowitymi konwersacjami, ogromną zwariowaną rodzinką i akcją, która wprowadza palpitację serca i niejeden raz Was zaskoczy. Postacie barwne, z charakterem, drugoplanowi nie pominięci wręcz przeciwnie. Z każdym tomem dowiadujemy się więcej nie tylko o Mercy, a innych głównych postaciach. Tym razem było mało Adama – może to i dobrze, dominujący samiec alfa nie jest nam potrzebny przy naszej małej kojocicy, aby się świetnie bawić i urywać głowy. Co jeden to ma lepszy sarkastyczny humor.
Nie da się oderwać – idealna na zastój czytelniczy.

Mały kojot ma piekielny problem z kózkami zombie. Kto za tym stoi? Na kózkach się nie kończy, ale były słodkim, morderczym dodatkiem.
Nie zapomnijmy też o Pradawnych i władzy państwowej, którzy chcą się dogadać między sobą, a kto jak kto ale Hauptman Security nadaje się do tego idealnie. Pozdrowienia przesyła też Król Goblinów i Zee (kocham tego gościa).
Uwielbiam tę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
486
262

Na półkach:

Wzloty i upadki w czasie pisania wielotomowych serii to rzecz normalna. Widać to u większości pisarzy, bo chyba na palcach jednej ręki można policzyć twórców, którym udaje się ta dość trudna sztuka utrzymania poziomu. Patricia Briggs jest dla mnie numer jeden, jeżeli chodzi o zagranicznych pisarzy, chociaż przyznam, że nie wszystkie części o przygodach Mercy Thompson są równie dobre. Jedenasta już odsłona perypetii mojej ulubionej pani mechanik jest powrotem na dobre tory. Dlatego też z czystą przyjemnością opowiem o „Klątwie burzy”.

Od momentu, gdy Mercy wzięła na ramiona całej watahy odpowiedzialność za bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców Tri-Cities wiele się działo. Zbliżające się jednak wydarzenia wskazują, że to, co najgorsze już za nimi. W końcu przywódcy polityczni pragną dogadać się z Szarymi Panami by ustalić jak będzie wyglądała ich wspólna egzystencja. Może z tego wyjść naprawdę wiele dobrego o ile obie strony pójdą na pewne kompromisy. Niestety jest ktoś, komu to wszystko nie pasuje i gotowy jest rozpętać wojnę mogącą pochłonąć tysiące ofiar. Oczywiście na Mercy spada odpowiedzialność za sprzątniecie tego wszystkiego.

Teraz pewnie zapytacie gdzie tu widać poprawę? Dla mnie to rzeczy oczywista, bo ponownie wszystko spada na ramiona Mercy i to ona gra tutaj pierwsze skrzypce. W poprzednim tomie brakowało mi tego bardzo. Przeskakiwanie między wątkami powodowało dla mnie pewnego rodzaju przestój emocjonalny i gdy już się spodziewałem nagłego zwrotu akcji zostało mi to wszystko zabrane by przeczytać, co robili inni bohaterowie. Teraz w końcu znowu stajemy się obserwatorami poczynań naszej ulubionej pani mechanik zwłaszcza, że autorka nie pozwala jej się nudzić, a problemy nawarstwiają się lawinowo. I to mi się podoba. Zwłaszcza, że pojawiająca się tu historia jest bardzo spójna i ciekawa, bo nawet postacie, które dołączyły w poprzednich częściach do jej stada zaczynają odgrywać coraz większe role, a nie są tylko mieszkańcami domu watahy.

Ciekawe było również poruszenie, a raczej rozbudowanie wątku Elizawiety, do tej pory tylko drugoplanową postacią kobiecą. Liczyłem jednak, że odegra tutaj nieco większą rolę, ale w końcu nie można mieć wszystkiego. Mimo wszystko jej wątek nieco inaczej ukazuje jej relację z Adamem oraz to, że nie zawsze odcienie szarości muszą być stałe i pewne zwłaszcza, gdy chodzi o cienką granicę pomiędzy dobrem, a złem. Liczę na to, że zbyt wiele nie zdradziłem i zachęciłem do zapoznania się z tą pozycją.

Problem leży jednak gdzieś indziej. To co, że jest to jeden z ciekawszych tomów, jeżeli zaczynam się po prostu wypalać fascynacją przygodami Mercy. Świat wykreowany przez autorkę jest ogromny, ale zaważam pewne powtórzenia fabularne jak i również pomysły wrzucane tu nieco na siłę. Patricia Briggs ma jeszcze jedną serię dziejącą się w innym miejscu i może dobrze by było gdyby je połączyła. Jakieś wspólne akcje, a nie tylko wspominki innych bohaterów. Wielokrotnie dobrze to się sprawdzało w przypadku seriali chociażby Arrowverse może i tutaj przyniosłoby dobre skutki.

Nie ważne ile jeszcze książek zostanie napisanych wszystkie przeczytam z przyjemnością nawet, jeżeli moje zaangażowanie będzie nieco mniejsze. Lubię po prostu wszystkie postacie i będę im kibicował po wsze czasy. Niewiele jest serii, które darzę takim uczuciem oraz bohaterek, które chętni poznałbym osobiście. Dlatego też coraz bardziej żałuje ze nie udało mi się zdobyć autografu autorki, gdy była w Polsce na Pyrkonie. Liczę na to, że będę miał jeszcze na to okazję.

Więcej recenzji na blogu: Link na profilu

Wzloty i upadki w czasie pisania wielotomowych serii to rzecz normalna. Widać to u większości pisarzy, bo chyba na palcach jednej ręki można policzyć twórców, którym udaje się ta dość trudna sztuka utrzymania poziomu. Patricia Briggs jest dla mnie numer jeden, jeżeli chodzi o zagranicznych pisarzy, chociaż przyznam, że nie wszystkie części o przygodach Mercy Thompson są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
360
167

Na półkach: , , ,

I znów Mercedes dała czadu, szkoda, że to przedostatnia część.

I znów Mercedes dała czadu, szkoda, że to przedostatnia część.

Pokaż mimo to

avatar
286
190

Na półkach:

Całkowicie przepadam za prędką akcją i tego w tym tomie nie brakuje. Każdy rozdział obfituje w coraz to ciekawsze wydarzenia, które co chwila zmieniają sytuację bohaterów. Mercy jak zwykle pakuje się w poważne kłopoty, ale też potrafi wyjść z nich z kojocią klasą. Jej zabawne przygody oraz mrożące krew w żyłach spotkania z śmiercionośnie potężnymi istotami ciągle podsycały moją fascynację historią opowiadaną z punktu widzenia Mercy. Interesujące są też postacie drugoplanowe, a zwłaszcza ukryta historia Elizawiety. Autorka ujęła mnie nowymi pomysłami na poprowadzenie tego wątku, co sprawiło, iż całość wypadła naprawdę obiecująco. Cieszę się też, że P. Briggs zrezygnowała z wstawiania fragmentów o Adamie – kompletnie mi to nie pasowało w poprzedniej części i stanowiło typową „zapchajdziurę”.
Styl autorki jest lekki, przyjemny, wciągający. Pewnie będę się powtarzać, ale i tak muszę to napisać – uwielbiam motywy fantastyczne wykreowane przez P. Briggs. Nie dość, że wszystkie istoty są świetnie opisane to jeszcze posiadają własną hierarchię, zasady działania, swoją magię i styl, a także potrafią pojawić się wyjątki od reguł, które ubarwiają poszczególne wątki. Wyobraźnia P. Briggs widać nie zna granic, ale strasznie mi się to podoba. Na tyle przeczytanych książek pisarka wciąż potrafi mnie czymś zaskoczyć, podrzucając do fabuły prawdziwą petardę.
Tradycyjnie też ponarzekam sobie na zakończenie historii. O ile całość wypada całkiem nieźle, o tyle końcówka jest do bólu przewidująca. Chociaż w tym tomie pod koniec działo się znacznie więcej niż zwykle, lecz mimo to chciałabym więcej dramatu. Bohaterom wszystko poszło jak z płatka, bez ofiar też się nie obyło, ale dla mnie wciąż to za mało, by porządnie wstrząsnąć czytelnikiem.
Czy polecam? Tak! Zwłaszcza jeśli jeszcze nie czytaliście tego tomu, ani żadnej z książek o Mercy, a uwielbiacie powieści o wilkołakach i wszelkie historie z gatunku urban fantastyki.

Całkowicie przepadam za prędką akcją i tego w tym tomie nie brakuje. Każdy rozdział obfituje w coraz to ciekawsze wydarzenia, które co chwila zmieniają sytuację bohaterów. Mercy jak zwykle pakuje się w poważne kłopoty, ale też potrafi wyjść z nich z kojocią klasą. Jej zabawne przygody oraz mrożące krew w żyłach spotkania z śmiercionośnie potężnymi istotami ciągle podsycały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
174

Na półkach: ,

Czytam tę serię od wielu lat (chyba od gimnazjum, czyli będzie tak z ponad 10),co prawda z małym opóźnieniem. Mercedes wciąż jednak potrafi zaskoczyć fabularnie i nigdy nie nudzę się przy tej serii.

Czytam tę serię od wielu lat (chyba od gimnazjum, czyli będzie tak z ponad 10),co prawda z małym opóźnieniem. Mercedes wciąż jednak potrafi zaskoczyć fabularnie i nigdy nie nudzę się przy tej serii.

Pokaż mimo to

avatar
736
724

Na półkach: , , ,

Przedostatni tom przygód Mercy. Szkoda, bo to naprawdę wciągająca seria.
Oznajmiając, że teren Tri-Cities będzie gruntem neutralnym pod jej i Adama pieczą wzięła jednocześnie odpowiedzialność za bezpieczeństwo wszystkich jej mieszkańców.
Wiąże się to jednak z tym, że co jakiś czas różne grupy wystawiają ich na próbę.
Czasem Mercy razem z watahą muszą złapać goblina zabójcę, kozy zombie czy trolla.
Tym razem Szarzy Panowie postanowili pertraktować na neutralnym gruncie z rządem USA.
I to właśnie Tri-Cities, jako grunt neutralny ma być miejscem tego spotkania.
Niestety są grupy istot magicznych, którym jest to wysoce nie na rękę.
Nadciąga burzowy jeździec - a imię jego Śmierć.

Przedostatni tom przygód Mercy. Szkoda, bo to naprawdę wciągająca seria.
Oznajmiając, że teren Tri-Cities będzie gruntem neutralnym pod jej i Adama pieczą wzięła jednocześnie odpowiedzialność za bezpieczeństwo wszystkich jej mieszkańców.
Wiąże się to jednak z tym, że co jakiś czas różne grupy wystawiają ich na próbę.
Czasem Mercy razem z watahą muszą złapać goblina zabójcę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
491
189

Na półkach: ,

Kolejna część przeczytana. Zapomniałam jak dobrze zagłębić się w świat kojocicy Mercy.
Czyta się rewelacyjnie. Akcja goni akcję nie ma czasu na odpoczynek :)
W tej części Mercedes będę musiała zmierzyć się z czarownicami.

Kolejna część przeczytana. Zapomniałam jak dobrze zagłębić się w świat kojocicy Mercy.
Czyta się rewelacyjnie. Akcja goni akcję nie ma czasu na odpoczynek :)
W tej części Mercedes będę musiała zmierzyć się z czarownicami.

Pokaż mimo to

avatar
482
123

Na półkach: , ,

No, wreszcie powrót do starej, dobrej Mercy. Przyjemna, lekka lektura, choć bez fajerwerków i z kilkoma naciąganymi pomysłami.

No, wreszcie powrót do starej, dobrej Mercy. Przyjemna, lekka lektura, choć bez fajerwerków i z kilkoma naciąganymi pomysłami.

Pokaż mimo to

avatar
700
350

Na półkach:

Humor, akcja i więcej magii. Czyta się przyjemnie i szybko :)

Humor, akcja i więcej magii. Czyta się przyjemnie i szybko :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    555
  • Chcę przeczytać
    301
  • Posiadam
    128
  • Ulubione
    35
  • Fantastyka
    27
  • 2021
    26
  • Legimi
    16
  • 2020
    16
  • Fantasy
    12
  • 2020
    11

Cytaty

Więcej
Patricia Briggs Klątwa burzy Zobacz więcej
Patricia Briggs Klątwa burzy Zobacz więcej
Patricia Briggs Klątwa burzy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także