Indygo

Okładka książki Indygo Camille Gale
Okładka książki Indygo
Camille Gale Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf Cykl: Indygo (tom 1) fantasy, science fiction
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Indygo (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2019-01-31
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-31
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381590495
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
453 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
176
62

Na półkach:

Szczerze spodziewałam się lepiej rozbudowanego świata i historii bohaterów. Postacie mnie osobiście bardzo denerwowały. Ciekawy pomysł, ale niestety w mój gust nie bardzo trafiło. Szkoda bo zapowiadało się fajnie.

Szczerze spodziewałam się lepiej rozbudowanego świata i historii bohaterów. Postacie mnie osobiście bardzo denerwowały. Ciekawy pomysł, ale niestety w mój gust nie bardzo trafiło. Szkoda bo zapowiadało się fajnie.

Pokaż mimo to

avatar
590
441

Na półkach:

Podobała mi się. Troche dużo tych zainteresowanych samców, ale i tak bardzo pozytywnie odebrałam tą książkę.

Podobała mi się. Troche dużo tych zainteresowanych samców, ale i tak bardzo pozytywnie odebrałam tą książkę.

Pokaż mimo to

avatar
727
132

Na półkach: , , ,

Nie mogę uwierzyć, że to wyszło spod pióra polskiej autorki. W ogóle tego nie czuć podczas czytania. Zdradziły ją kanapki z dżemem XD Ale na tym kończą się pozytywy, bo o ile język trzymał poziom, tak sama fabuła oraz postacie były zwyczajnie nudne i przewidywalne. Okazuje się, że niemal wszyscy z chromosem Y mają ten sam gust - Skye, czyli główną bohaterkę. Jeszcze bym przymknęła oko, gdyby coś się działo w tym czworokącie (tak, bo trójkąt to za mało),ale tam nic nie iskrzyło! Dosłownie emocje jak na grzybobraniu, a przecież nie tego oczekuje się od romansu. Odpuszczę sobie kolejne części.

Nie mogę uwierzyć, że to wyszło spod pióra polskiej autorki. W ogóle tego nie czuć podczas czytania. Zdradziły ją kanapki z dżemem XD Ale na tym kończą się pozytywy, bo o ile język trzymał poziom, tak sama fabuła oraz postacie były zwyczajnie nudne i przewidywalne. Okazuje się, że niemal wszyscy z chromosem Y mają ten sam gust - Skye, czyli główną bohaterkę. Jeszcze bym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
3

Na półkach:

Świetna książka, unikalna na polskim rynku = dobry romans paranormalny jakich u nas brak! Czytałam całą serię, robi wrażenie poziomem i wykreowaniem bohaterów. Gorąco polecam tym, którzy chcą naprawdę dobrego romansu z motywem istot nadnaturalnych.

Świetna książka, unikalna na polskim rynku = dobry romans paranormalny jakich u nas brak! Czytałam całą serię, robi wrażenie poziomem i wykreowaniem bohaterów. Gorąco polecam tym, którzy chcą naprawdę dobrego romansu z motywem istot nadnaturalnych.

Pokaż mimo to

avatar
1090
413

Na półkach: , ,

Dzisiaj chciałabym podzielić się moimi spostrzeżeniami po przeczytaniu książki "Indygo" autorstwa Camille Gale. Przygotujcie się na przygodę z wilkołakami, tajemnicami i nieco rozczarowaniem.

Fabuła przedstawia Skye, trzydziestoletnią rozwódkę, która prowadzi uporządkowane, chociaż nieco nudne życie agentki nieruchomości. Jej świat zostaje wywrócony do góry nogami, gdy pojawia się tajemniczy brunet o imieniu Daniel, który okazuje się wilkołakiem. Skye zostaje wciągnięta w wir niebezpieczeństw, kiedy odkrywa, że jest człowiekiem indygo - odpornym na hipnozę wampirów. Aby ją chronić przed ich zakusami, Daniel i jego wataha decydują się przyjąć ją pod swoją opiekę. W trakcie tego przygody, Skye odkrywa złożone hierarchiczne zależności w stadzie wilkołaków. Jednak pojawiające się uczucie między nią a Danielem spotyka się z oporem ze strony niektórych istot.

Niestety, mimo obiecującego pomysłu, "Indygo" nie spełniło moich oczekiwań. Choć książka zaczyna się od interesującej koncepcji, szybko traci impet i tonie w płytkości. Fabuła skupia się na romantycznej relacji między Skye a Danielem, zaniedbując potencjał rozwoju innych wątków i charakterów. Przez to całość staje się monotonna i pozbawiona głębi.

Niestety, również styl pisania autora pozostawia wiele do życzenia. Dialogi brzmią sztucznie i pozbawione są naturalności, co utrudnia wczucie się w emocje bohaterów. Ponadto, narracja jest nierówna, a niektóre sceny wydają się być zbyt przyspieszone, pozbawione niezbędnego rozwoju.

Jednym z największych mankamentów tej książki jest brak oryginalności. Wampiry i wilkołaki to motywy, które często pojawiają się w literaturze paranormalnej, a "Indygo" nie wnosi nic nowego do tego gatunku. Brakuje świeżości i innowacyjności, co sprawia, że lektura staje się przewidywalna i powtarzalna.

Podsumowując, "Indygo" nie spełniło moich oczekiwań jako paranormalny romans. Płytkość fabuły, słaby styl pisania i brak oryginalności przyczyniają się do mojej oceny 4/10.

Dzisiaj chciałabym podzielić się moimi spostrzeżeniami po przeczytaniu książki "Indygo" autorstwa Camille Gale. Przygotujcie się na przygodę z wilkołakami, tajemnicami i nieco rozczarowaniem.

Fabuła przedstawia Skye, trzydziestoletnią rozwódkę, która prowadzi uporządkowane, chociaż nieco nudne życie agentki nieruchomości. Jej świat zostaje wywrócony do góry nogami, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
7

Na półkach:

Świetna seria Indygo i Cyjan, jedna z najlepszych ksiażek paranormal fantasy na polskim rynku, dobrze wykreowani bohaterowie, wciągająca akcja, naprawdę genialna chemia między Sky i .... tu nie spoileruję :) Znakomity styl i klimat. Warto kupić.

Świetna seria Indygo i Cyjan, jedna z najlepszych ksiażek paranormal fantasy na polskim rynku, dobrze wykreowani bohaterowie, wciągająca akcja, naprawdę genialna chemia między Sky i .... tu nie spoileruję :) Znakomity styl i klimat. Warto kupić.

Pokaż mimo to

avatar
1052
529

Na półkach:

Zastanawiam się jaką dać ocenę. Sięgnęłam po tą serie ,ponieważ bardzo zachwalała ją jedna z moich znajomych. Oczekuje na inną i to miał być miły przerywnik. Ot lekkie ,babskie czytadło. I naszła mnie w trakcie czytania refleksja. Czy ze mną coś nie tak? Dawniej pewnie bym się zachwycała. Teraz czuje zażenowanie. Zapytacie co jest nie halo. Autor czy też Autorka uznała że by kobiecie zmiękły kolana i poczuła tzw .motyle wystarczy by samiec(rozmyślnie użyłam tego sformułowania) był wysokim, przystojnym, umięśnionym facetem. Poważnie? Po kilku godzinach, dniach wielka miłość? Raczej opierająca się na zwykłym pożądaniu niż czymkolwiek innym. I do tego kolejny kwiatek w postaci tego ,iż bohaterce nie potrafi się oprzeć kilkoro z tych super samców. Lubię opowieści o zmiennokształtnych, wampirach i wszelkiej maści inności, ale tu jest zwykłe uprzedmiotowienie jednostki i mnie to razi. Nie lubię odkładać serii niedokończonych, ale czuje że im dalej w las tym gorzej.

Zastanawiam się jaką dać ocenę. Sięgnęłam po tą serie ,ponieważ bardzo zachwalała ją jedna z moich znajomych. Oczekuje na inną i to miał być miły przerywnik. Ot lekkie ,babskie czytadło. I naszła mnie w trakcie czytania refleksja. Czy ze mną coś nie tak? Dawniej pewnie bym się zachwycała. Teraz czuje zażenowanie. Zapytacie co jest nie halo. Autor czy też Autorka uznała że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
249

Na półkach: ,

Bardzo fajna historia. Lekka , w sam raz na odciągnięcie myśli od codzienności. Choć nasza bohaterka bywała w niebezpieczeństwie to za każdym razem miałam wrażenie że i tak wyjdzie z tego cało.

Brakowało mi w niektórych chwilach takiego poczucia silnych emocji.

Bohaterowie bardzo sympatyczni i każdy z nich na swój sposób mi się spodobał.

Ciężko było mi się wkręcić w fabułę i polubić się z tą historią ale po kilkudziesięciu stronach już popłynęłam.

Niedługo zabiorę się za drugi tom.❤️

Bardzo fajna historia. Lekka , w sam raz na odciągnięcie myśli od codzienności. Choć nasza bohaterka bywała w niebezpieczeństwie to za każdym razem miałam wrażenie że i tak wyjdzie z tego cało.

Brakowało mi w niektórych chwilach takiego poczucia silnych emocji.

Bohaterowie bardzo sympatyczni i każdy z nich na swój sposób mi się spodobał.

Ciężko było mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
83

Na półkach: , , , , , , , , , ,

Co za stracony czas. I w dodatku męczący.

Historia sztampowa i dodatkowo żenująca tak bardzo, że aż nogi się pode mną uginają. Przebrnęłam z trudem...
Bohaterka była dla mnie nieznośna. Niby nie głupia, ale gada od rzeczy. Utalentowana, ale w sumie co ona takiego robi? Piękna, powabna trzydziestolatka, ale po opisach postaci tego nie widać. Typowa Mary Sue. Jak Bella ze Zmierzchu - nie musi robić niż aby jej wszyscy pragnęli.

Nie rozumiem paru kwestii w tej książce i między innymi to, że kochało się w głównej bohaterce, trzech mężczyzn - dwóch było z tego samego stada, trzeci przyjaciel stada - wampir (i chyba jeszcze czwarty - wampir, wróg). Jak dla mnie to za dużo, biorąc pod uwagę to, że nie było to w odpowiedni sposób poprowadzone. Liczyłam na jakieś wyjaśnienia - czemu tak się stało? Przecież to nie jest normalne, że nagle zakochuje się w tobie tyle mężczyzn na raz (i ja nie mówię tu o zauroczeniu). Pomyślałam, że może to wynika z jej uroku "Indygo"? Byłoby to fajnym zabiegiem w romansie. Takie wyjaśnienie byłoby też na miejscu. W zasadzie nic nie wiem o tym "indygo". Co ono dawało głównej bohaterce oprócz tego, że była "odporna"? A z tego również powodu wszyscy skakali wokół bohaterki jakby była ze złota. "Niesamowita", "niezwykle rzadka". No i w sumie to na tyle, jeżeli chodzi o "indygo". Gdzie tu fajerwerki? Nie rozumiem, czemu wszyscy się nią tak bardzo zainteresowali.

Powody wampirów też nie zrozumiałe, chyba że zabolało Corey'owi jego własne ego, to rozumiem, ale próba pozbycia się jej, bo będzie przeszkadzać w robocie... ? Ehhh... Co? Coś czuje że to był pomysł wymyślony "aby, aby", byleby mieć powód zainteresowania wampirów o główną bohaterkę. Już myślałam, że na tym poprzestanie ta książka, a tu zaskoczenie - część z grupą kontrolującą nieludzi i wykorzystywanie umiejętności wampirów w stosunku do niewinnych dziewcząt. Po raz kolejny: Co? Co ja paczę? Przecież to się kupy nie trzyma. A co wampiry z tego miały? Co ta organizacja mogła wampirom zrobić? Zabić? Nie rozumiem. Pomysł może i ciekawy, ale poprowadzony tragicznie. I cała ta akcja zniweczenia tego nielegalnego procederu... Była to jeszcze większa żenada...

Sięgnęłam po tą książkę, bo lubię romanse z wilkołakami i o ironio! Najbardziej w tej historii zachwycił mnie wampir! Był najciekawszą postacią w tej całej historii. Miał ogromny potencjał i tylko dlatego ta książka ma ode mnie ocenę 4, w przeciwnym wypadku dałabym (prawdopodobnie) 1. Nawet ich skryty pociąg do siebie (Dante i Skye) był przyjemny dla oczu i to im zaczęłam w pewnym momencie historii kibicować, a nie głównej parze, która była bez wyrazu. Tam natomiast nic między nimi nie iskrzyło...

Wszyscy bohaterowie (oprócz wyżej wymienionego wampira Dante) byli nudni, jak flaki z olejem. Najnudniejszy z nich wszystkich był Daniel - główny bohater, wilkołak, obiekt uczuć głównej bohaterki Skye. Nie czytałam jeszcze takiej książki gdzie główny bohater byłby nijaki. Jak pusta strona, która tylko czeka aby ją wypełnić... Absolutnie nic o nim nie wiem, oprócz tego że jest wilkołakiem, pracuje w firmie ochroniarskiej oraz że ma obsesję na punkcie Skye, A! I jest bajecznie przystojny... Więcej wiem o Tristanie - o drugim wilkołaku, który się podkochiwał w bohaterce i w porównaniu do Daniela, był o wiele bardziej interesujący, chociaż o nim wiem mniej więcej tyle co Daniel i ciut więcej. Liczyłam na ciekawy zwrot uczuć głównej bohaterki, należałoby tak po tym co się czytało. Cały urok Daniela polegał na tym, że był przystojny (ja tego nie widziałam, dla mnie on był może nie tyle co nudny, ale w dalszych losach męczący). Jak bardzo to uprzedmiatawia tych męskich bohaterów? Jakby ładna buźka miałaby wszystko załatać, każdą niedoskonałość w tej historii. Przecież nie musisz mieć ciekawej osobowości, żeby się komuś podobać, możesz być przystojny i to wystarczy. Na początek, może i tak, ale przy bliższym poznaniu i przy większym spędzonym wspólnie czasie orientujesz się wtedy, że ten gość w zasadzie jest pusty, nudny jak flaki z olejem i zwyczajnie uciekasz od takiej relacji. Po za tym wszyscy mieli więcej niż 30 lat na karku, a mimo opisywanego wieku nadal czytałam lekturę dedykowaną nastolatkom o nastolatkach. Dlatego nie dam plusa za "wiek bohaterów", jak większość opinii tutaj, ponieważ tego wieku tak naprawdę nie było. To ujmuje 30-latkom, żeby tak się zachowywać jak brykające dzieciaki w piaskownicy. Nie, nie, podziękuję...

Mam takie mocne przekonanie, że autorka opisywała samą siebie, uwydatniając tym samym nieświadomie swoje kompleksy. Bardzo nie podobało mi się stwierdzenie bohaterki "ja w odróżnieniu od innych dziewczyn nie chodzę na siłownię w ciasnych leginsach i w krótkim topie". To jedno zdanie wyjawiło mi bardzo wiele o autorce tej książki. Nie chce nic insynuować, ale pytanie do autorki: Co jest złego w chodzeniu w ciasnych, przylegających do ciała ubraniach na siłownię, skoro osoba którą nosi owe ubrania na sobie czuje się w nich dobrze, a może i pożądanie? Po co to było? Chciałaś zrobić z bohaterki zakompleksioną ignorantkę? Już sobie wyobrażam jak wchodzi na siłownie, a tam same takie dziewczyny w ciasnych krótkich legginsach i topach. Bohaterka krzywi się, bo ona nie jest na tyle próżna i zepsuta aby takie rzeczy nosić. Co ją to k_ obchodzi co noszą inni? Kolejno, zaskoczyło mnie też, że dorosła kobieta, drobna, aczkolwiek z "ładnym, kształtnym ciałkiem" może ważyć (według autorki) 50 kg. Naprawdę? Przecież to podchodzi pod niedowagę...? Gdzie te krągłości 30-letniej kobiety? Ile ona ma niby wzrostu? Mniej niż 160 cm? To i tak jest na granicy BMI. Nadal jest bliska niedowagi. Po co pisać takie bzdury? Kłaniają się... kompleksy?

Łapię się za głowę, bo ja takie historie czytałam na blogach z opowiadaniami jak byłam nastolatką. Naprawdę, to jest ten niski poziom... Gryzipiórek, jakby ujęła to moja babcia. Czy może ktoś wie, czy to historia wyciągnięta z Wattpada? Bo i na taką wygląda...
Historię można podzielić na 3 części. Pierwsza - wprowadzająca - i była ona jeszcze znośna, nawet zaciekawiła, ale im dalej w las, tym gorzej... Druga - rozwinięcie i konsekwencje - i tu pod koniec czytałam to z przerwami aby się nie wynudzić i przetrzymać momenty zażenowania. Trzecia - przeciąganie historii - czytałam to z face palm'em na twarzy, przeskakując akapity. Koniec nie dał żadnego ciekawego zwrotu akcji..., ani wyjaśnień.
Rzygać mi się chciało kiedy to czytałam, wmuszałam w siebie ten zmarnowany papier aby tylko zamknąć pozycję od A do Z. Nie pokuszę się o drugi tom, nawet jak dostanę go za darmo, sprzedam za 2 zł, bo tylko tyle jest warta. Nie rozumiem tych opinii, tych wysokich ocen i szczerych rekomendacji. Chyba osoby, które dają wysokie oceny tej książce, to nastolatki, które nie czytały nic innego w takim podobnym klimacie fantasy, w przeciwnym wypadku nie zrozumiem tych dobrych opinii do tego gniota. Daję 4 ze względu na wampira. Całkiem przypadkowo autorce udało się stworzyć ciekawą postać, reszty nie polecam.

Za to polecam książki Patricii Briggs serię "Alfa i Omega" oraz "Mercedes Thompson", ponieważ widać że na niej bardzo mocno wzorowała się autorka "Indygo", ale niestety dla niej między tymi dwiema kobietami jest przepaść kontynentalna w umiejętnościach, z tegoż powodu zachęcam do ciekawszej lektury.

Co za stracony czas. I w dodatku męczący.

Historia sztampowa i dodatkowo żenująca tak bardzo, że aż nogi się pode mną uginają. Przebrnęłam z trudem...
Bohaterka była dla mnie nieznośna. Niby nie głupia, ale gada od rzeczy. Utalentowana, ale w sumie co ona takiego robi? Piękna, powabna trzydziestolatka, ale po opisach postaci tego nie widać. Typowa Mary Sue. Jak Bella ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
109

Na półkach:

Fajnie się czyta, trochę podobna do Mercedes Thompson. Przyjemna z wartką akcją.

Fajnie się czyta, trochę podobna do Mercedes Thompson. Przyjemna z wartką akcją.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    503
  • Chcę przeczytać
    288
  • Posiadam
    83
  • 2019
    23
  • Fantastyka
    23
  • Ulubione
    22
  • Legimi
    14
  • 2021
    14
  • Fantasy
    13
  • 2020
    10

Cytaty

Więcej
Camille Gale Indygo Zobacz więcej
Camille Gale Indygo Zobacz więcej
Camille Gale Indygo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także