Córka słońca. Prawo miłości

Okładka książki Córka słońca. Prawo miłości Monika Knapczyk
Okładka książki Córka słońca. Prawo miłości
Monika Knapczyk Wydawnictwo: Inspiracje Seria: Córka słońca literatura piękna
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Córka słońca
Wydawnictwo:
Inspiracje
Data wydania:
2020-01-21
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-21
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395310478
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
629
315

Na półkach:

"Prawo miłości" jest kolejnym po "Zderzeniu światów" tomem serii Córka słońca, autorstwa Moniki Knapczyk. Autorka zabrała mnie rok przed wydarzeniami opisanymi w "Zderzeniu światów". Chociaż już w pierwszej części mogłam nieco poznać Aldorenta Morissona, tym razem przyglądałam mu się jeszcze dokładniej. Bliżej poznałam rodzinę tego bohatera - jego siostrę i matkę, a tym samym realia rządzące sangacjańskim światem i powiem Wam, że mnie się wcale ten świat nie podoba. Nie dziwię się Aldorentowi, że ma taki stosunek do swojego świata jaki ma. Od samego początku Aldorent wzbudzał we mnie sympatię, niemal na równi z Derrą Amno. 


*** 


Ten męski bohater już w pierwszej części odkrył się ze swoją wrażliwością, swoim pragnieniem miłości i życia zgodnie ze swoją wolą, a nie tak jak oczekują od niego inni, przy czym owi inni rozumiani są przeze mnie nie tylko jako rodzina, ale i społeczeństwo. Aldo w głębi duszy sprzeciwia się takiemu stanowi, ale wtłoczony w rolę Eliminatora pozornie niewiele może zdziałać. 


Na przykładzie tej postaci i jego perypetii autorka pokazała społeczeństwo, w którym role są określone już od początku: kobiety mają rodzić dzieci i najlepiej siedzieć w domu zajmując się bliskimi, natomiast rolą mężczyzn jest płodzenie potomków i zarabianie na rodzinę. 


"(...) Wmówili ci, że jedynym sensem twojej egzystencji jest macierzyństwo, a ty bez walki zrezygnowałaś z reszty swoich marzeń. (...) Dlaczego zakopałaś swój talent? Bo ktoś wytłumaczył ci, że rozwijając go zaniedbasz rodzinę? (...)" 


W naszej rzeczywistości też są takie kobiety, które oddają się dla dzieci, rodziny, odkładając marzenia gdzieś poza swój zasięg, torując sobie do nich drogę obowiązkami, które biorą na siebie, siebie stawiając na samym końcu, odmawiając sobie prawa do samorealizacji czy choćby oddania się swoim pasjom. Nie neguję tego, jeśli komuś takie życie sprawia radość i daje szczęście, jeśli w ten sposób się realizuje i spełnia to bardzo dobrze. Prawdę mówiąc, gdybym miała porzucić czytanie, pisanie, blogowanie (nie czarujmy się, to wszystko zajmuje masę czasu) byłabym po prostu nieszczęśliwa. Ok, ale dość prywaty… 


*** 


Tytuł drugiej części nie bez powodu brzmi "Prawo miłości", gdyż skupiona jest na tym właśnie uczuciu. Monika Knapczyk pięknie o miłości potrafi pisać, mimo iż swoich bohaterów pokierowała wyboistą ścieżką. Aldorent, tkwiący w z średnio udanym związku, zakochuje się bez pamięci. I chociaż czułam coś na kształt rozczarowania iż wybranką jego szaleńczego uczucia nie została Derra Amno (nie wiem, dlaczego tak się uparłam na tę młodziutką Entoriankę) bardzo polubiłam kobietę, która wyzwoliła w Morrisonie takie uczucia - Loranę Yel. Podoba mi się jak Monika Knapczyk kreśli charaktery swoich bohaterów. Są niejednoznaczni, posiadają wady i zalety. Każdy jest wyjątkowy na swój sposób, jak w prawdziwym świecie. 


"Znalazł się w ziemskim raju, a ona była jego aniołem." 


Długo przyszło mi czekać na pojawienie się Derry Amno w "Prawie miłości". Poprzednie spotkanie z tą niesamowitą rudowłosą dziewczyną skończyło się dramatycznie, zostawiło ją zniszczoną, złamaną, okaleczoną. Poznałam dalsze losy Derry, radzenie sobie z kalectwem, uczenie się życia na nowo, w całkiem nowym otoczeniu, w końcu autorka podarowała Derze szansę na przeżycie prawdziwej miłości. Nie tylko platonicznej, lecz cielesnej i powiem Wam, że Monika Knapczyk świetnie potrafi pisać o fizycznej bliskości pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi. Dla mnie stanowiło to największy atut tej powieści. 


Och, ale żeby nie było za różowo, bo przecież życie takie nie jest, także to w świecie stworzonym przez autorkę, cała trójka głównych bohaterów (bo i Lorana zyskała w moich oczach to miano) musi powalczyć ze swoimi demonami. Lorana boryka się z traumą z przeszłości, walczy sama ze sobą, obwarowała się ciętym językiem i surowością w obejściu, choć jest kobietą pełną pasji, pragnienia dawania i czerpania miłości. Aldorent, jak już wiadomo, też nie ma lekko, do tego dochodzą zawirowania rodzinne, dramaty i komplikacje związane z pracą. No i biedna Derra, cudowne stworzenie, którą pokochałam miłością wręcz macierzyńską, gdy spotkałam ją po raz pierwszy w "Zderzeniu światów". Silna, wytrwała, jak każdy pragnąca miłości i uwagi. Boleśnie doświadczona, skrzywdzona, sponiewierana, wyrwana ze swojego świata, wrzucona w obcą rzeczywistość z powodu czyjegoś widzi mi się. Ciągle mająca pod górkę, pomimo przeżywania szczęśliwych momentów. 


O tych mrocznych chwilach w życiu Entorianki autorka pisze niezwykle sugestywnie i prawdziwie. Serce mi się krajało w tych momentach, drżałam nie mogąc przewidzieć co dla niej przygotowała twórczyni. Bo to nie mogło się przecież tak skończyć. Nie dla Derry, nie dla Córki Słońca... 

Powiem Wam, że Monika Knapczyk jest jedną z tych pisarek, co do których nie potrafię przewidzieć jak potoczą się dalsze losy jej bohaterów. Mam swoje przypuszczenia, mam swoje "chcenia", ale tak naprawdę niczego nie jestem pewna i pozostaje mi czekać na trzecią część serii by sprawdzić jak bardzo/lub nie pokrywają się one z tym co zaplanowała autorka. 


*** 


Jak i w pierwszej części, tak i tutaj na końcu znalazłam obszerny dodatek, w postaci mapek, kalendarza, nazw miesięcy i wszystkiego co będzie pomocne przy czytaniu. Nie ukrywam, że kompletnie obce (choć to drugie spotkanie w tym świecie) nazwy krain, miesięcy, w których autorka odnajdywała się bezproblemowo (i widać było, że doskonale czuje się w wykreowanym przez siebie świecie) były odrobinę frustrujące i po prostu nie zadawałam sobie trudu by wymawiać je poprawnie (nawet w myślach). Na szczęście nie miało to wpływu na cieszenie się lekturą. 


Książkę czyta się bardzo dobrze, a autorka potrafiła stworzyć pomiędzy mną a swoimi bohaterami tak silną więź, że nie przeszkadzało mi nazewnictwo czy brak tego czegoś niemal mistycznego, co niekiedy łączy mnie z czytanymi powieściami. 


*** 


Cykl Córka Słońca to fantastyka umieszczona w świecie częściowo wykreowanym na znanych zasadach. Monika Knapczyk snuje opowieść o miłości, uwarunkowaniach, pragnieniach, uczuciach, radzeniu sobie z przeciwnościami. Podczas gdy "Zderzenie światów" było dla mnie historią o nietolerancji, nierówności, samozaparciu pewnej młodej istotki, "Prawo miłości" traktuje między innymi o tej fundamentalnej potrzebie człowieka, lecz i o walce z przeciwnościami. 


Serdecznie Wam polecam obie części serii, naprawdę warto po nie sięgnąć. 

"Prawo miłości" jest kolejnym po "Zderzeniu światów" tomem serii Córka słońca, autorstwa Moniki Knapczyk. Autorka zabrała mnie rok przed wydarzeniami opisanymi w "Zderzeniu światów". Chociaż już w pierwszej części mogłam nieco poznać Aldorenta Morissona, tym razem przyglądałam mu się jeszcze dokładniej. Bliżej poznałam rodzinę tego bohatera - jego siostrę i matkę, a tym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Córka słońca. Prawo miłości


Podobne książki

Przeczytaj także