Co ma piernik do Torunia... czyli subiektywny przewodnik po mieście (nie tylko) Kopernika dla (nie tylko) nowojorczyka

Okładka książki Co ma piernik do Torunia... czyli subiektywny przewodnik po mieście (nie tylko) Kopernika dla (nie tylko) nowojorczyka Karina Bonowicz
Okładka książki Co ma piernik do Torunia... czyli subiektywny przewodnik po mieście (nie tylko) Kopernika dla (nie tylko) nowojorczyka
Karina Bonowicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika turystyka, mapy, atlasy
174 str. 2 godz. 54 min.
Kategoria:
turystyka, mapy, atlasy
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
174
Czas czytania
2 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323138198
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
11
11

Na półkach:

Na wydanie alternatywnego przewodnika po Toruniu Kariny Bonowicz czekałam z niecierpliwością. Gdy rok temu pojawiła się pierwsza, internetowa wersja tego projektu nie miałam żadnej wątpliwości, że „Co ma piernik do Torunia... czyli subiektywny przewodnik po mieście (nie tylko) Kopernika dla (nie tylko) nowojorczyka” powinien ukazać się w wersji papierowej i co prędzej pojawić się w księgarniach, informacji turystycznej oraz punktach sprzedaży pamiątek. I wcale nie dlatego, żeby informatorów o historii, zabytkach i o mieście dla chętnych, by je poznawać brakowało, przeciwnie jest ich sporo. Jednak takiej propozycji, jak bedeker Bonowicz dotąd nie było. Jest przewrotny, dowcipny, czasem zaskakujący, ale zgodny z duchem i historią miasta. Zresztą wszystko od duchów się zaczęło. To informacja o seansach spirytystycznych w Dworze Artusa była przyczynkiem do powstania tego przewodnika, do zebrania w jednym miejscu anegdot, ciekawostek i legend miejskich. Zdarzenia, przypadki i osobliwości sadowione dotąd na marginesie, wyszły na pierwszy plan. Wyłuskane z historii miasta nie tylko te nieznane i nieoczywiste, a czasem i kuriozalne wątki, osadzone w kontekście dziejów i doprawione ornamentem humoru, dały w efekcie niezwykle oryginalną opowieść o Toruniu dawnym i dzisiejszym. W „Co ma piernik do Torunia…” autorka nieustannie to mruży oko dociekliwego badacza, wygrzebując postaci związane z Toruniem i ich losy całkiem na serio, to za chwilę tym samym okiem mruga do nas porozumiewawczo, jakby mówiła, przecież wiadomo, że Kopernik była kobietą. Oprócz Kopernika, pierników, krzyżaków, flisaków i żab, w przewodniku pojawiają się inne motywy, osoby i wydarzenia, które przyczyniały się do tego, że miasto na przestrzeni lat zyskiwało na rozgłosie. Jest zatem o królewskim sercu zmarłego w Toruniu Jana Olbrachta ukrytym w posadzce Katedry Świętych Janów, ale jest też o pierwszym zarażonym ptasią grypą łabędziu w Polsce i jego słomianym pomniku. Mogłoby się chwilami wręcz wydawać, że książka jest jakimś rodzajem zabawy literackiej. Nieco szaloną gawędą o mieście, schowaną pod formą turystycznego ABC, gdzie prawda elastycznie się wygina i surrealistycznie miksuje z żartem i konfabulacją. Ale to tylko pozory. Przewodnik Bonowicz jest zbiorem jak najbardziej prawdziwych epizodów i zdarzeń, a że subiektywnie skomponowanym i podanym w narracji przepełnionej dowcipem, to tylko jego zaleta. Dobrze by było, gdyby z czasem „Co ma piernik do Torunia...” pojawił się również w innej, poza polską, wersji językowej. Nie każdy wszak turysta, jak na przykład ów wspomniany nowojorczyk, włada na tyle językiem polskim, by móc zwiedzać miasto trzymając ów przewodnik w ręku. Poza tym jest on niewątpliwie oryginalną promocyjną perełką, ze sporym potencjałem, z którego warto czerpać.

Na wydanie alternatywnego przewodnika po Toruniu Kariny Bonowicz czekałam z niecierpliwością. Gdy rok temu pojawiła się pierwsza, internetowa wersja tego projektu nie miałam żadnej wątpliwości, że „Co ma piernik do Torunia... czyli subiektywny przewodnik po mieście (nie tylko) Kopernika dla (nie tylko) nowojorczyka” powinien ukazać się w wersji papierowej i co prędzej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
740
64

Na półkach: , ,

Nie lubię stylu Karinki i sposobu w jaki opisuje pewne sprawy/zdarzenia w swoim alfabecie. Nie jest jednak zły. Po prostu na miarę talentu. Warto po niego sięgnąć.
Za to grafik odpowiedzialny za sposób prezentacji zdjęć w książce powienien po łapach dostać, bo to fuszerka jakich mało.

Nie lubię stylu Karinki i sposobu w jaki opisuje pewne sprawy/zdarzenia w swoim alfabecie. Nie jest jednak zły. Po prostu na miarę talentu. Warto po niego sięgnąć.
Za to grafik odpowiedzialny za sposób prezentacji zdjęć w książce powienien po łapach dostać, bo to fuszerka jakich mało.

Pokaż mimo to

avatar
992
988

Na półkach:

Odkryj urok Torunia.

Jako aktualna mieszkanka Torunia, nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. Mówi się "cudze chwalicie, swego nie znacie" - a ja właśnie chcę poznać "to swoje" i chętnie sięgam po wszelkie powieści związane z najbliższymi miejscowościami. Fakt jest taki, że nie znam dobrze całego Torunia, nie byłam w każdym jego miejscu, dopiero poznaję ten kawałek świata i chętnie zgłębiam jego tajemnice. Dzięki tej pozycji dowiedziałam się, wielu ciekawych rzeczy.

Książka Pani Kariny Bonowicz, to świetna pozycja dla kogoś kto zna Toruń, ale również dla osoby, która pragnie wybrać się tam pierwszy raz. Biorąc do ręki "Co ma piernik do Torunia..." nie otrzymujemy zwykłego przewodnika z mapkami i typowo naukowymi faktami. Na kartkach poznajemy mniej bądź bardziej znane legendy czy adresy miejsc, gdzie były osoby, które zapisały się na kartach historii. Czytelnik dowiaduje się również, gdzie może zaopatrzyć się w gadżety związane z czasami PRL-u albo skosztować smacznych pierogów.

ciąg dalszy na: zaczytana-aniaa.blogspot.com

Odkryj urok Torunia.

Jako aktualna mieszkanka Torunia, nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. Mówi się "cudze chwalicie, swego nie znacie" - a ja właśnie chcę poznać "to swoje" i chętnie sięgam po wszelkie powieści związane z najbliższymi miejscowościami. Fakt jest taki, że nie znam dobrze całego Torunia, nie byłam w każdym jego miejscu, dopiero poznaję ten kawałek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
37

Na półkach:

To, że o Toruniu pisze się dużo, może zaświadczyć jedna z moich półek, która ostatnio omal nie zarwała się pod ciężarem toruńskich książek. To skłoniło mnie do małego przemeblowania, ale i refleksji nad fenomenem Torunia. Właściwie powinienem już rozkminić tę zagadkę, w końcu od ponad trzech lat piszę bloga o swoim mieście. Powinienem, ale nadal nie potrafię odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie: co takiego ma w sobie Gród Kopernika, że tak fascynuje? A może wcale nie ma jednoznacznej odpowiedzi? Może tajemnica toruńskiego magnetyzmu jest bardziej złożona, i prosta odpowiedź zwyczajnie tu nie pasuje?

Urok Krakowa Północy dopadł również Karinę Bonowicz, która postanowiła pokazać nasze miasto w subiektywnym przewodniku. W błędzie jest jednak ten, kto myśli, że to typowy informator, jaki można kupić w pierwszym lepszym sklepiku z pamiątkami. Ale zacznijmy od początku, bo wszystko zaczęło się od nowojorskiego portalu polonijnego Dobra Polska Szkoła, na którego stronach w latach 2015-2016 pojawiał się „toruński alfabet” Kariny Bonowicz zatytułowany „Przewodnik po Toruniu dla nowojorczyka”. Te same teksty, mające charakter felietonów, zostały przeniesione do książki, którą wypuściło na rynek Wydawnictwo Naukowe UMK. Tak powstał „Co ma piernik do Torunia” – przewodnik (jeśli w ogóle tak można go nazwać) inny, niż wszystkie.

Publikację z pewnością wyróżnia oryginalny styl Autorki, ale także sposób prezentacji atrakcji turystycznych Torunia. Nie znajdziecie tu ani mapki, ani sztywnego szlaku. Karina Bonowicz swoje ulubione miejsca Starego i Nowego Miasta prezentuje w formie alfabetu i przypisanych do niego haseł. Pod hasłami może kryć się wiele miejsc, adresów, nazwisk i ciekawostek. Mamy tu m.in. rozdział poświęcony toruńskim aniołom, Krzyżakom, kotom, piernikom, znanym toruniankom, filmom, w których zagrał Toruń i książkom z Toruniem w tle, a także gospodom i flisakom oraz masonom, którzy zostawili po sobie wciąż widoczne ślady…

Książka, choć dla turystów może się wydać mało czytelna jako przewodnik, dla torunian – to przede wszystkim spory zbiór historycznych ciekawostek z licznymi odwołaniami do dobrze nam znanych legend. A wszystko to podane w przyjemnej dla oka formie literackiej. Miłośnicy Torunia powinni czuć się usatysfakcjonowani. Ja byłem, dlatego też polecam Wam teraz „Co ma piernik do Torunia”, jako publikację, którą warto przeczytać, nawet jeśli myślicie, że o Toruniu wiecie całkiem sporo.
_________________________
http://potoruniu.blogspot.com/

To, że o Toruniu pisze się dużo, może zaświadczyć jedna z moich półek, która ostatnio omal nie zarwała się pod ciężarem toruńskich książek. To skłoniło mnie do małego przemeblowania, ale i refleksji nad fenomenem Torunia. Właściwie powinienem już rozkminić tę zagadkę, w końcu od ponad trzech lat piszę bloga o swoim mieście. Powinienem, ale nadal nie potrafię odpowiedzieć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6064
1387

Na półkach: ,

https://dajprzeczytac.blogspot.com/2017/07/co-ma-piernik-do-torunia-czyli.html

https://dajprzeczytac.blogspot.com/2017/07/co-ma-piernik-do-torunia-czyli.html

Pokaż mimo to

avatar
143
62

Na półkach:

Ciekawa. Mieszka w Toruniu wiele lat, ale o kilku faktach i sprawach poruszonych w książce nie wiedziałam :-)

Ciekawa. Mieszka w Toruniu wiele lat, ale o kilku faktach i sprawach poruszonych w książce nie wiedziałam :-)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12
  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    2
  • 2017
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2017
    1
  • Storia 14,07,2016
    1
  • Piernikowa półka
    1
  • Lipiec6
    1
  • Turystyka
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także