Ścieki, gaz i prąd
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Sewer, Gas and Electric: The Public Works Trilogy
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 1999-02-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1999-02-01
- Liczba stron:
- 488
- Czas czytania
- 8 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7180-420-2
- Tłumacz:
- Wojciech Próchniewicz
- Tagi:
- powieść
Jest rok 2023. Wysoko nad kanionami ulic Manhattanu ludzie i roboty wznoszą nową Wieżę Babel. Nawiedzony miliarder Harry Grant pragnie, by stała się ona pomnikiem - symbolem ludzkiej zdolności do realizacji nawet najbardziej szalonych marzeń.
Tymczasem w rozciągającym się u stóp budowli mieście, a także pod nim, w sieci korytarzy i kanałów, toczy się tajemnicza gra. Zamordowany zostaje specjalista od operacji finansowych z Wall Street, a jego była żona zostaje wynajęta by odnaleźć sprawcę zbrodni. W poszukiwania angażuje się zmarła przed laty autorka filozoficznych utopii, której wskrzeszony umysł komputer umiescił w sztormowej lampie. Powoli odsłaniają się kulisy spisku, w który zamieszane są, w taki czy inny sposób, najdziwaczniejsze postaci - między innymi Walt Disney i J. Edgar Hoover, duchy, mordercze automaty, a nawet biały rekin-ludojad. Stawką rozgrywki są miliony istnień ludzkich...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 49
- 40
- 19
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Napisana w 1990 roku (wydana w 1997) książka o Nowym Jorku z roku... 2023! Pomyślałem, że to ostatnia chwila by szybko przeczytać, bo za trzy miesiące będzie już po ptokach. Co więcej, w tej wizji przyszłości Ruffa pasażerski odrzutowiec uderzył w ikoniczny drapacz chmur Manhattanu. Prorok?
Ale...
Niepokojącym sygnałem ostrzegawczym powinna być dla mnie Kraina Lovecrafta tego samego autora. Co prawda nie czytałem książki, tylko obejrzałem pierwszy odcinek serialu HBO i… powalił mnie głupotą. Bezdenną.
Nie lepiej jest w Ściekach. Też [bez]dennych... Infantylna błazenada i pajacowanie - to określenia najlepiej pasujące po bardzo mozolnym domęczeniu się do 106 strony. Postacie, humor i środki wyrazu najbardziej kojarzą się z burleskowymi amerykańskimi filmami niemymi z lat dwudziestych poprzedniego wieku. A typowy dla tego gatunku rodzaj komizmu - w stylu podskakiwania z nogą utkwioną w wiadrze - jakoś nie jest moim ulubionym. Oględnie mówiąc.
W dodatku chorobliwa amerykańska obsesja rasizmu/antyrasizmu, która wydaje się być osią, a może wręcz jedyną treścią (?) tfu!rczości Ruffa, (i Nory K. Jemisin) mnie nie-Amerykanina i nie-rasistę pozostawia głęboko obojętnym i jakoś nie daje przebrnąć dalej niż ta pechowa 106 strona u obojga wspomnianych autorów.
Do tego miejsca zyskałem pewność, że Matt Ruff uczy, bawi i nadaje na kompletnie nie moich częstotliwościach i w jego dziełach nie znajdę nic, co by mnie zainteresowało.
Napisana w 1990 roku (wydana w 1997) książka o Nowym Jorku z roku... 2023! Pomyślałem, że to ostatnia chwila by szybko przeczytać, bo za trzy miesiące będzie już po ptokach. Co więcej, w tej wizji przyszłości Ruffa pasażerski odrzutowiec uderzył w ikoniczny drapacz chmur Manhattanu. Prorok?
więcej Pokaż mimo toAle...
Niepokojącym sygnałem ostrzegawczym powinna być dla mnie Kraina Lovecrafta...
Zaskakująco trafna prognoza współczesności sprzed prawie 30 lat! Samolot wlatujący w jeden z najsłynniejszych wieżowców świata i wrzawa wokół Donalda Trumpa to dopiero początek... Z drugiej strony - rasistowski wirus, bezwzględnie wyniszczający rasę negroidalną. Do tego wszechobecne androidy, wzorowane na "murzyńskiej służbie" z czasów kolonializmu, tworzące prawdziwą armię... dosłownie i w przenośni.
Zaskakująco trafna prognoza współczesności sprzed prawie 30 lat! Samolot wlatujący w jeden z najsłynniejszych wieżowców świata i wrzawa wokół Donalda Trumpa to dopiero początek... Z drugiej strony - rasistowski wirus, bezwzględnie wyniszczający rasę negroidalną. Do tego wszechobecne androidy, wzorowane na "murzyńskiej służbie" z czasów kolonializmu, tworzące prawdziwą...
więcej Pokaż mimo toDaje 8/10, humorystycznie(jak dla mnie) napisana powiesc. Czytalem ja latem 2013 roju, pamietam, ze siedzialem wowczas na balkonie, bylo gorace lato. Tyle wspomnien minelo od tamtego czasu, tyle spraw mialo miejsce...
Daje 8/10, humorystycznie(jak dla mnie) napisana powiesc. Czytalem ja latem 2013 roju, pamietam, ze siedzialem wowczas na balkonie, bylo gorace lato. Tyle wspomnien minelo od tamtego czasu, tyle spraw mialo miejsce...
Pokaż mimo toTo było kawał czasu temu, jakoś w 2006 roku. Wcześniej nie interesowałem się literaturą spod żadnego znaku, uwagę zaprzątały mi inne rzeczy. I nagle kumpel podrzucił mi "Ścieki, gaz i prąd"- ot, tak po prostu, w razie gdyby mi się nudziło. No i się zaczęło, bo nie dość, że z miejsca mną ta książka zawładnęła, to jeszcze rozpoczęła szybko postępujący proces mojego coraz większego "ciśnienia" na literaturę, co teraz przybrało już formę lekkiego uzależnienia.
W dużym skrócie: jest to wielowątkowa fabularnie satyra zmiksowana z fantastyką. I jednego i drugiego jest tu pod dostatkiem- trzeba przyznać, że szpilka Ruffa, którą dźga nieprzebrane wręcz grupy społeczne, jest bardzo długa, dzięki czemu obrywa się tam chyba wszystkim. Absurd leje się z każdej strony, co jednak wychodzi książce na dobre, bo i humor trzyma tęgi poziom. No bo skoro akcja ma miejsce w 2023 roku, kapitanem statku o dumnej nazwie "Yabba dabba doo" jest jeden z nielicznych ocalałych czarnych (których wytłukł tajemniczy pomór, oszczędzając zielonookich),do tego ekoterrorysta, ostrzeliwujący gdzieś na początku książki krążownik wrednego miliardera bombami z dżemu (czy może budyniu, czort wie),to sama się micha cieszy na taką dawkę kompletnie poronionych pomysłów.
Fabuła jest tu bardzo rozbudowana i (o ile mnie pamięć nie myli) deko pogmatwana, jednak nawet kompletnie niewprawiony czytelnik powinien być z jej śledzenia zadowolony.
Szkoda że jest to książka raczej trudno dostępna, przez co zapewne niewielu się z nią kiedykolwiek zetknie, bo to kawał pierwszorzędnej literatury w zupełnie dziwacznym stylu.
To było kawał czasu temu, jakoś w 2006 roku. Wcześniej nie interesowałem się literaturą spod żadnego znaku, uwagę zaprzątały mi inne rzeczy. I nagle kumpel podrzucił mi "Ścieki, gaz i prąd"- ot, tak po prostu, w razie gdyby mi się nudziło. No i się zaczęło, bo nie dość, że z miejsca mną ta książka zawładnęła, to jeszcze rozpoczęła szybko postępujący proces mojego coraz...
więcej Pokaż mimo toNie powiem, że rewelacyjna, bo trochę ciężka w odbiorze. Dużo informacji niezrozumiałych dla Nie-Amerykanów. Ale w porządku, bardzo w porządku.
Nie powiem, że rewelacyjna, bo trochę ciężka w odbiorze. Dużo informacji niezrozumiałych dla Nie-Amerykanów. Ale w porządku, bardzo w porządku.
Pokaż mimo to