Kapłony i szczeżuje. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2018-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-14
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380497740
- Tagi:
- literatura polska
„Kapłony i szczeżuje” to opowieść o kuchni tak dawnej, że już zapomnianej. Kapłon, czyli wykastrowany i tuczony kogut, był najpopularniejszym składnikiem potraw w pierwszej polskiej książce kucharskiej, szczeżuje były desperacką próbą urozmaicenia diety biedaków. Kuchnia to jednak nie tylko przepisy i dania, to także wiedza o przyrodzie, smaku i świecie – dopiero na tej podstawie decydujemy, co jest, a co nie jest jedzeniem. Staropolska sztuka kulinarna przez wieki była pod przemożnym wpływem religii: post nie oznaczał tylko jedzenia ryby w piątek, kuchnia koszerna wpływała na zwyczaje żywieniowe chrześcijan, a kulinarne przemyślenia świętych Piotra i Pawła przez stulecia kształtowały naszą żywieniową wyobraźnię.
Kuchnia polska, którą znamy, to twór stosunkowo nowy. Więc gdy szefowie kuchni prześcigają się w poszukiwaniu czegoś jeszcze bardziej zaskakującego, możemy sięgnąć do zapomnianej przeszłości. Możemy – „ku pokrzepieniu serc” – przypomnieć sobie oszołamiającą karierę znanego kiedyś w całej Europie „szczupaka po polsku”. Możemy cofnąć się do czasów, gdy „barszcz” oznaczał zupę z barszczu, gdy pasternak albo rzepa nie były tylko słowami ze staroświeckich przysłów, gdy kucharze i smakosze wiedzieli, jak się przyrządza żółtonosa czy sielankę. Do tej, zdawałoby się, przebrzmiałej, a jednak fascynującej wiedzy możemy sięgać także ku pokrzepieniu żołądków.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W poszukiwaniu utraconej różnorodności
Tradycyjna kuchnia polska powszechnie kojarzy się z kilkunastoma potrawami, takimi jak bigos, pierogi, wieprzowina przyrządzana na różne sposoby, dziczyzna, żurek czy kapuśniak. Jarosław Dumanowski i Magdalena Kasprzyk-Chevriaux w swojej książce proponują nam podróż w przeszłość, by przekonać się, że wyżej wymienione dania w istocie mają więcej wspólnego z możliwościami i aspiracjami epoki gierkowskiej niż z tym, co faktycznie przed wiekami pojawiało się na stołach naszych przodków.
„Kapłony i szczeżuje. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej” nie jest kolejną książką kucharską, lecz pogłębioną refleksją nad historią jedzenia. Dla historyka nowożytności, Jarosława Dumanowskiego, profesora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, jedzenie stanowi pryzmat, przez który spogląda on na polską kulturę. W rozmowie z dziennikarką i pasjonatką jedzenia Magdaleną Kasprzyk-Chevriaux przenosi nas do czasów, gdy barszcz kojarzył się z rośliną zielną, a nie popularną zupą, gdy na europejskich dworach zachwycano się „szczupakiem po polsku”, a ziemniaki wzbudzały nieufność. Symbolami tej epoki stały się kapłon – tuczony kastrowany kogut, królujący na stołach bogaczy oraz szczeżuje – małże z rodziny skójkowatych, które były często spożywane przez ludzi uboższych.
W przeciwieństwie do innych historyków zajmujących się tematem jedzenia, Jarosław Dumanowski nie skupia się wyłącznie na kwestiach ilościowych i liczeniu kalorii potrzebnych do zaspokojenia zapotrzebowania na energię. Nie zajmuje się również wyszukiwaniem anegdotek dotyczących tego, co najbardziej dziwne i szokujące (choć w książce znajdziemy kilka takich przykładów),lecz stara się przedstawić ówczesne uwarunkowania, bazując na dokładnej analizie źródeł. Wśród osiągnięć profesora można wymienić na przykład zbadanie i opracowanie pierwszej polskiej książki kucharskiej, którą było „Compendium Ferculorum” napisane w 1682 roku przez Stanisława Czernieckiego. W „Kapłonach i szczeżujach” znajdziemy liczne nawiązania do tej pozycji.
Tym, co najbardziej intrygujące w tej książce, jest próba poznania i opisania nieuchwytnej historii smaku. Lektura tej pozycji demitologizuje nasze wyobrażenia o przeszłości. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej stanowi bowiem w dużej mierze opowieść o utraconej bioróżnorodności. Wiele z gatunków, które stanowiły podstawę pożywienia naszych przodków, jest obecnie zagrożonych wyginięciem, a w przypadku niektórych z nich ten proces już się dokonał.
Na tle historycznych rozważań ciekawe wydają się refleksje na temat współczesności, na przykład globalizacji żywności i uprzemysłowienia produkcji. Pasji smakosza towarzyszy tu zatem etyczna refleksja. Za bardzo wartościowe uważam też zwrócenie uwagi na konieczność ograniczenia ilości spożywanego mięsa czy docenienie lokalnych wytwórców produkujących żywność tradycyjnymi metodami, a także ruchów takich jak Slow Food.
„Kapłony i szczeżuje” to książka w formie rozmowy, napisana w swobodnym, „publicystycznym” stylu, choć poszczególne jej wątki zostały przedstawione w sposób spójny i uporządkowany, ciekawy dla czytelnika. Jest to zasługą zarówno erudycji Dumanowskiego, jak i wnikliwych pytań Magdaleny Kasprzyk-Chevriaux.
Warto również docenić atrakcyjne wydanie tej publikacji – jest ona dopracowana nie tylko pod względem edytorskim, ale również graficznym. Na okładce znajdziemy fragment akwaforty „Dwie małpy jedzące ostrygi” Quirina Boela, a wewnątrz liczne ilustracje w postaci przedruków obrazów i rycin. Dzięki temu książka ta może okazać się świetnym prezentem dla wszystkich pasjonatów jedzenia.
Anna Michalska
Oceny
Książka na półkach
- 273
- 160
- 34
- 13
- 10
- 6
- 6
- 6
- 4
- 3
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Kapłony i szczeżuje. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Książka o osobliwym tytule "Kapłony i szczeżuje" to przykład wspaniałych opowieści o zapomnianej kuchni polskiej w rozmowie Magdaleny Kasprzyk-Chevriaux z Jarosławem Dumanowskim - badaczem historii wyżywienia i kuchni.
W Polsce, mimo że od pewnego czasu jedzenie odgrywa coraz znaczniejszą rolę, wiele ludzi wciąż nie ma świadomości, że ma ono również wymiar kulturowy. Nawet wśród historyków popularne jest przeświadczenie, że to tylko kalorie i coś biologicznego. Nadal panuje przeświadczenie, że fascynacja smakiem i kulturą jedzenia, to coś lapidarnego, niemęskiego i niepolskiego. W dużej mierze przyczyniła się do tego prl-owska propaganda.
Domaniewski uświadamia, jak ważną rolę odgrywa jedzenie. W obecnych czasach kuchnię zdominowała żywność przemysłowa, monokultury upraw i hipermarkety, będące przyczynkiem utraty różnorodności. Dawniej bioróżnorodność żywieniowa była olbrzymia, związana z przyrodą, jej rytmem i lokalnymi warunkami uprawy. Przykładem może być chociażby ziemniak, który wyparł topinambur, pasternak, rzepę, rzodkiew, brukiew, kucmerkę, pietruszkę i skorzonerę.
Badacze kuchni fascynująco opowiadają o miękkich wegetarianach i dietetyce starej jak świat, niebezpieczeństwie globalizacji obecnej także w sferze żywieniowej oraz postach i nierozerwalnym związku jedzenia z religią.
Dyskutują o emocjach i nostalgii, które kierują naszym smakiem. Znakomitym przykładem niech będzie z rozrzewnieniem wspominamy smaki dzieciństwa, bo jedzenie to także pamięć i wspomnienia, która je wspomaga.
W ciekawy sposób uświadamiają, że zmysł smaku (niestety!) stoi w hierarchii zmysłów najniżej, zaraz obok dotyku (wzrok i słuch mają korelacje naukowo - duchowe). Za to zawsze angażuje inne zmysły do współpracy - tworzy niemal nierozerwalny związek z węchem, daje interakcje ze wzrokiem. Pojawiają się różne mody, np. ta z jedzeniem po ciemku czy kuchnią molekularną.
Okazuje się, że zmysł smaku można też trenować.
Para naukowców opowiada również o rekonstrukcjach dań starej kuchni, mitach i stereotypach kulinarnych, przytacza anegdoty związane z jedzeniem.
W rozmowach pojawiają się organizacje dbające o pamięć zapomnianych kuchni np. Europejski Sezon Edukacji Gastronomicznej czy Arka Smaku. Mowa jest archeozoologii i regionalnych akcjach przywrócenia gatunków wytrzebionych np. populacja jesiotrów.
W ramach wywiadu dowiedzieć się można również o konkretnych gatunkach roślin i zwierząt wchodzących dawniej w skład diety, m.in. zboże łąk - manna utracona zapewne na zawsze, kartofer ("ser" z odpowiednio poddanym obróbce ziemniakiem) czy rakam królewskimi, z których niestety zupy już nie spróbujemy...
Bardzo bogate treściowo, znaczeniowo, historycznie i ekonomicznie rozmowy. Wszystkim fascynatom dawnej kuchni, jak i miłośnikom popularyzacji wiedzy polecam tę pozycję od @wydawnictwoczarne
Jeśli podoba Wam się moja recenzja, to zapraszam po więcej:
https://www.instagram.com/anemonenemorose/
Książka o osobliwym tytule "Kapłony i szczeżuje" to przykład wspaniałych opowieści o zapomnianej kuchni polskiej w rozmowie Magdaleny Kasprzyk-Chevriaux z Jarosławem Dumanowskim - badaczem historii wyżywienia i kuchni.
więcej Pokaż mimo toW Polsce, mimo że od pewnego czasu jedzenie odgrywa coraz znaczniejszą rolę, wiele ludzi wciąż nie ma świadomości, że ma ono również wymiar kulturowy. Nawet...
Bardzo apetyczna lektura. Mnóstwo nieoczekiwanych informacji: dawna polska kuchnia była w dużej mierze postna (prawie połowa dni w roku!),stąd mnogość ryb, na czele z flagową potrawą naszej dawnej kuchni: szczupakiem po polsku. Także garść refleksji, np. o globalizacji żywieniowej: ziemniak wyparł powszechnie niegdyś spożywane warzywa korzeniowe: kucmerkę, pasternak, skorzonerę, salsefię..
Bardzo apetyczna lektura. Mnóstwo nieoczekiwanych informacji: dawna polska kuchnia była w dużej mierze postna (prawie połowa dni w roku!),stąd mnogość ryb, na czele z flagową potrawą naszej dawnej kuchni: szczupakiem po polsku. Także garść refleksji, np. o globalizacji żywieniowej: ziemniak wyparł powszechnie niegdyś spożywane warzywa korzeniowe: kucmerkę, pasternak,...
więcej Pokaż mimo toDwóch świetnych autorów przybliża dzieje produktów kulinarnych dawnej Polski. Warto sięgnąć w przeszłość nie jednym nas zaskoczy. Lubię czytać książki kucharskie.
Dwóch świetnych autorów przybliża dzieje produktów kulinarnych dawnej Polski. Warto sięgnąć w przeszłość nie jednym nas zaskoczy. Lubię czytać książki kucharskie.
Pokaż mimo toTreść wartościowa ale sposób podania - nie. A szkoda, bo potencjał był. Dobrze by było odtworzyć te (i podobne!) informacje w coś naprawdę dobrego.
Treść wartościowa ale sposób podania - nie. A szkoda, bo potencjał był. Dobrze by było odtworzyć te (i podobne!) informacje w coś naprawdę dobrego.
Pokaż mimo toNajwiększym problemem, jaki miałam z tą książką, była forma rozmowy czy wywiadu - może tak jest taniej i szybciej? A wystarczyło tylko zadbać o logiczną ciągłość monograficznego artykułu, żeby całość znacznie zyskała na wartości.
Chociaż rozmówcy starają się trzymać określonego tematu, nie unikają powtórzeń, na przykład do ciągle tych samych książek kulinarnych czy postnych tradycji. Bardzo tu pożądaną chronologiczną ciągłość zastępuje luźna, dygresyjna gawęda - więc na jednej stronie zahaczymy o średniowiecze i jednocześnie omówimy kuchnię wczesnego klasycyzmu.
Szkoda, że książka straciła na wartości przez formę, bo sama treść jest ultra ciekawa! Oczywiście nie mogło zabraknąć kolejnej próby obalenia tych nieśmiertelnych mitów aromatycznych przypraw maskujących zapach nieświeżych produktów w kuchni do renesansu i oraz wszechobecności mięsa, to jasne. Ale poza tym "Kapłony i szczeżuje" w niezwykle interesujący sposób pokazują kuchnię i jedzenie jako symbole, jako elementy kultury, wyznaczniki statusu, konstrukcje budujące i podtrzymujące tożsamość, wreszcie jako zjawisko znacznie bardziej skomplikowane niż tylko jako coś, co ma tylko podtrzymywać przy życiu.
Te smakołyki znajdziemy tylko wtedy, jeśli nie znudzi nas zdecydowanie przydługo początek. Jak słusznie zauważył tu jeden z czytelników, warto odpuścić sobie wstęp, w którym autorzy książki omawiają swoją prywatną historię fascynacji jedzeniem i kulinariami.
Czy mogę poprosić o podobną publikację, ale nie w formie pogawędki?
Największym problemem, jaki miałam z tą książką, była forma rozmowy czy wywiadu - może tak jest taniej i szybciej? A wystarczyło tylko zadbać o logiczną ciągłość monograficznego artykułu, żeby całość znacznie zyskała na wartości.
więcej Pokaż mimo toChociaż rozmówcy starają się trzymać określonego tematu, nie unikają powtórzeń, na przykład do ciągle tych samych książek kulinarnych czy...
Książka o jedzeniu, ale w imponującym kontekście kulturowym: mówiąc o tym, co i jak jedli nasi przodkowie, Dumanowski przywołuje konteksty gospodarcze, ustrojowe, obyczajowe, religijne. Książka jest w pewnym sensie kompendium historii powszechnej opisywanej z perspektywy talerza. Fascynujące!
Książka o jedzeniu, ale w imponującym kontekście kulturowym: mówiąc o tym, co i jak jedli nasi przodkowie, Dumanowski przywołuje konteksty gospodarcze, ustrojowe, obyczajowe, religijne. Książka jest w pewnym sensie kompendium historii powszechnej opisywanej z perspektywy talerza. Fascynujące!
Pokaż mimo toWstęp polecam ominąć, by się nie zniechęcić - bardziej wspominki dla rodziny niż książka na temat. Zresztą myślę, że początkowe 1/3 są zbędne i nudne. Najciekawszy był rozdział o..poście i za to (i za ogrom pracy) podciągam o dwa punkty ocenę. Zdecydowanie czuć, że żadne z autorów nie jest charyzmatycznym 'opowiadaczem', co momentami sprawia, że myśli odpływają.
Wstęp polecam ominąć, by się nie zniechęcić - bardziej wspominki dla rodziny niż książka na temat. Zresztą myślę, że początkowe 1/3 są zbędne i nudne. Najciekawszy był rozdział o..poście i za to (i za ogrom pracy) podciągam o dwa punkty ocenę. Zdecydowanie czuć, że żadne z autorów nie jest charyzmatycznym 'opowiadaczem', co momentami sprawia, że myśli odpływają.
Pokaż mimo toBardzo dobra książka. Jeśli ktoś szukał tylko przepisów... to nie zabierajcie się za książki historyczne. Mnie interesuje jedzenie z pozycji historycznych i znalazłam tu dużo informacji i nowych tropów, którymi będę podążać. Książka wcale nie jest nudna, nie jest przydługa. Powiedzieć o tej książce, że są tu dłużyzny historyczne... oznacza, że ktoś nie miał w ręce nigdy książek historycznych. To taki wstęp do dalszych poszukiwań i odkrywania historii kuchni w ogóle. Bardzo przystępny język, dużo ciekawostek. Polecam.
Bardzo dobra książka. Jeśli ktoś szukał tylko przepisów... to nie zabierajcie się za książki historyczne. Mnie interesuje jedzenie z pozycji historycznych i znalazłam tu dużo informacji i nowych tropów, którymi będę podążać. Książka wcale nie jest nudna, nie jest przydługa. Powiedzieć o tej książce, że są tu dłużyzny historyczne... oznacza, że ktoś nie miał w ręce nigdy...
więcej Pokaż mimo toWażna informacja, to nie jest ani książka kucharska ani książka o tym co jadł chłop i szlachta w dawnej Polsce :)
To książka o kontekstach, społeczeństwie i dopiero potem jedzeniu. Bardzo dobra, smaczna i długa (momentami za długa) rozmowa o jedzeniu. Dla mnie świetna, łyknąłem w 2 dni.
Ważna informacja, to nie jest ani książka kucharska ani książka o tym co jadł chłop i szlachta w dawnej Polsce :)
Pokaż mimo toTo książka o kontekstach, społeczeństwie i dopiero potem jedzeniu. Bardzo dobra, smaczna i długa (momentami za długa) rozmowa o jedzeniu. Dla mnie świetna, łyknąłem w 2 dni.
Książka wizualnie piękna i każdy esteta będzie zadowolony z widoku jej na półce.
Niestety, treść mnie bardzo rozczarowała. Zamiast soczystych-pieczystych anegdot - przydługawe i przynudnawe peroracje dwójki rozmówców narzekających na polską świadomość, a "kiedyś to było". Chyba nie chciałabym porozmawiać z żadnym z autorów. Szkoda.
Książkę kupiłam po intrygującej okładce.
Książka wizualnie piękna i każdy esteta będzie zadowolony z widoku jej na półce.
więcej Pokaż mimo toNiestety, treść mnie bardzo rozczarowała. Zamiast soczystych-pieczystych anegdot - przydługawe i przynudnawe peroracje dwójki rozmówców narzekających na polską świadomość, a "kiedyś to było". Chyba nie chciałabym porozmawiać z żadnym z autorów. Szkoda.
Książkę kupiłam po intrygującej...