Inkdeath

Okładka książki Inkdeath Cornelia Funke
Okładka książki Inkdeath
Cornelia Funke Wydawnictwo: Chicken House Cykl: Atramentowy Świat (tom 3) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Atramentowy Świat (tom 3)
Wydawnictwo:
Chicken House
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Język:
polski
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
304
19

Na półkach:

Średnia. Najgorsza z całej trylogii. Dość nudna. Nie ma porywającej akcji, sploty bohaterów dość przewidywalne. Da się poczytać ale bardziej 12+. dorosły czytelnik może się znudzić.

Średnia. Najgorsza z całej trylogii. Dość nudna. Nie ma porywającej akcji, sploty bohaterów dość przewidywalne. Da się poczytać ale bardziej 12+. dorosły czytelnik może się znudzić.

Pokaż mimo to

avatar
1087
325

Na półkach:

Epickie zakończenie historii o Mo i Meggie. Ileż tam się działo!!! Mimo, że przeczytałam tę książkę bardzo szybko, to momentami aż musiałam od niej odpocząć, bo było tego za dużo jak na jeden raz. Wspaniałe plot twisty i oczywiście wielobarwne postacie, których działania i wygląd mogłam sobie z łatwością wyobrazić. Będę tęsknić za tą serią.

Epickie zakończenie historii o Mo i Meggie. Ileż tam się działo!!! Mimo, że przeczytałam tę książkę bardzo szybko, to momentami aż musiałam od niej odpocząć, bo było tego za dużo jak na jeden raz. Wspaniałe plot twisty i oczywiście wielobarwne postacie, których działania i wygląd mogłam sobie z łatwością wyobrazić. Będę tęsknić za tą serią.

Pokaż mimo to

avatar
126
67

Na półkach:

Męczyłam się z nią już sama nie wiem ile, wpędził mnie trochę w zastój czytelniczy, ponieważ pomimo że jak ją czytałam, to byłam nawet zaangażowana w fabułę, to nie miałam potrzeby do niej wracać i przeczytać choćby te 2 rozdziały przed snem. Sama fabuła też była taka średnia, niby szybka, ale w zasadzie nie działo się nic aż tak istotnego. Nie czułam też napięcia i nie bałam się o bohaterów. Sami bohaterowie byli okej, chociaż mam wrażenie, że byli lepiej przedstawieni w poprzednim tomie. Styl pisania bardzo mi się podoba, uważam, że jest piękny. Tak naprawdę najbardziej nie pasowało mi zakończenie, które było zbyt bajkowe. To, co stało się z głównym antagonistą tej części (ale nie Żmijogłowym) nie było w ogóle satysfakcjonujące. No i też szybko zapomniałam co się w tej książce działo na początku, co świadczy o tym, że nie zapada ona w pamięć.

Męczyłam się z nią już sama nie wiem ile, wpędził mnie trochę w zastój czytelniczy, ponieważ pomimo że jak ją czytałam, to byłam nawet zaangażowana w fabułę, to nie miałam potrzeby do niej wracać i przeczytać choćby te 2 rozdziały przed snem. Sama fabuła też była taka średnia, niby szybka, ale w zasadzie nie działo się nic aż tak istotnego. Nie czułam też napięcia i nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
627
330

Na półkach:

Sporo czasu zajęło mi zabranie się za ostatnią część cyklu o Atramentowym świecie. Pierwszy tom przeczytałam jakieś dziesięć lat temu z hakiem i całkiem nieźle zapamiętałam postaci i wydarzenia, jak się jednak okazało drugi tom, przeczytany pięć lat temu przysporzył mi o wiele więcej trudności. Zapomniałam sporo z fabuły i pojawiających się w tym tomie postaci, co okazało się kłopotliwe podczas czytania „Atramentowej śmierci”. 

Trylogia o Atramentowym świecie zdecydowanie jest warta polecenia, jednak uważam, iż nie każdemu mogą przypaść one do gustu. Mnie samej najlepiej czytało się Atramentowe Serce w wieku kilkunastu lat i niestety dekadę później nie robiła na mnie już takiego wrażenia. Niemniej dające się lubić postaci oraz ciekawe podejście autorki do funkcji narracji, oraz budowania świata wewnątrz świata stworzonego ze słów może dać sporo do myślenia, co w moim przekonaniu sprawia, że tytuł jest godny polecenia nie tylko młodszym czytelnikom.

Sporo czasu zajęło mi zabranie się za ostatnią część cyklu o Atramentowym świecie. Pierwszy tom przeczytałam jakieś dziesięć lat temu z hakiem i całkiem nieźle zapamiętałam postaci i wydarzenia, jak się jednak okazało drugi tom, przeczytany pięć lat temu przysporzył mi o wiele więcej trudności. Zapomniałam sporo z fabuły i pojawiających się w tym tomie postaci, co okazało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
51

Na półkach:

Atramentowa Śmierć ATRAMENTOWY świat

Pusta księga to księga śmierci i życia

żmijowatego po tym jak Mor timer sporządził mu księgę

żmijogłowy obiecał Mortimerowi wolność i życie dopóki chroni go księga

lecz żmijogłowy zorientował się że księga się psuje a on został oszukany

a wraz z nią ucieka

z niego życie i nic nie może go chronić

od tego czasu Mortimer zwany w atramentowym świecie sójką

pomaga biednym mieszkańcom miasteczka Ombra walczyć z żołnierzami żmijogłowego i nim

samym

Czarny książę i jego ludzie pomagają ocalić dzieci przed piszczałką rycerzem bez nosa gdy ten

pomaga żmijogłowem u uknuć plan przeciwko sójce


namawia wszystkie matki aby wydały miejsce pobytu zbiega

w zamian za wolność ich dzieci

Porywa wszystkie dzieci z zamiarem poddania ich ciężkiej pracy w kopalni

w tym samym czasie Orfeusz nadal rządzi w atramentowym świecie zmieniając wszystko co

jest możliwe do zmiany wprowadza do atramentowego świata jednorożce i kolorowe wróżki


i jeszcze nie zrobił tego do czego został wezwany ożywienie smoli palucha to gdy ognisty tanceerz


nadal przebywa U białych dam RESA postanawia poprosić fenoglia o to aby ten odesłał ich do

domu ja Meggie i Mortimera pisarz jednak odmawia twierdząc że ta historia pisze się sama

bez jego udziału Resa zła na Fenoglia postanawia poprosić o o pomoc Orfeusza Orfeusz składa

jej propozycje pracy i żąda aby Mortimer w roli sójki oddał się w ręce żmijogłowem u i białym

damom a on odeśle ja i Meggie do domu

Atramentowa Śmierć ATRAMENTOWY świat

Pusta księga to księga śmierci i życia

żmijowatego po tym jak Mor timer sporządził mu księgę

żmijogłowy obiecał Mortimerowi wolność i życie dopóki chroni go księga

lecz żmijogłowy zorientował się że księga się psuje a on został oszukany

a wraz z nią ucieka

z niego życie i nic nie może...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
55
7

Na półkach:

Przeczytałam to jak miałam 11 lat i nie uważam żebym była na to za mała. Chociaż wcześniej lepiej nie czytać. Żmijogłowy ma wiele sposobów na zabijanie i torturowanie ale czytałam książki w których było gorzej. Koniec mnie trochę rozczarował ale ogólnie bardzo fajna seria.

Przeczytałam to jak miałam 11 lat i nie uważam żebym była na to za mała. Chociaż wcześniej lepiej nie czytać. Żmijogłowy ma wiele sposobów na zabijanie i torturowanie ale czytałam książki w których było gorzej. Koniec mnie trochę rozczarował ale ogólnie bardzo fajna seria.

Pokaż mimo to

avatar
44
24

Na półkach:

Bardzo dobra, ale najlepsze były
ludzkie gniazda.

Bardzo dobra, ale najlepsze były
ludzkie gniazda.

Pokaż mimo to

avatar
1580
619

Na półkach: ,

Dzisiaj z wielkim żalem opuściłam Atramentowy Świat.
Cała trylogia jest niby napisana z myślą o dzieciach, ale ja uważam, że to chodziło o te dorosłe dzieci
Akcja (całe trzy wielkie tomy) trzyma w napięciu, krew leje się gęsto, a ci źli mają całkiem spory zasób różnych sposobów zabijania i torturowania. Jednym słowem, to nie powieść dla dzieci, a bardzo dobre fantasy.
Atramentowy świat jest bardzo plastycznie opisany. Prawdę mówiąc, to śniły mi się wielkie drzewa, błękitne wróżki i zamek Żmijogłowego.
Akcja jest tak zakręcona,że autorka musiała się mocno natrudzić, aby doprowadzić wszystko do satysfakcjonującego końca.
Szkoda, że powstała ekranizacja tylko pierwszego tomu. Mam nadzieję, że powstanie serial tak jak "Mroczne materie" Cała trylogia jest świetnym scenariuszem na film.
Bardzo polecam dzieciom od lat 15 do 100.

Dzisiaj z wielkim żalem opuściłam Atramentowy Świat.
Cała trylogia jest niby napisana z myślą o dzieciach, ale ja uważam, że to chodziło o te dorosłe dzieci
Akcja (całe trzy wielkie tomy) trzyma w napięciu, krew leje się gęsto, a ci źli mają całkiem spory zasób różnych sposobów zabijania i torturowania. Jednym słowem, to nie powieść dla dzieci, a bardzo dobre...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
845

Na półkach:

Cornelia Funke napisała trylogię o Atramentowym Świecie:
1. "Atramentowe serce" (512 stron),
2. "Atramentowa krew" (640 stron),
3. "Atramentowa śmierć" (672 strony).

Atramentowy Świat istnieje w pewnej książce.
Ale odpowiednie słowa zapisane atramentem i przeczytane głośno przez odpowiednią osobę
przenoszą istoty stamtąd do naszego świata. I odwrotnie.
Ba, odpowiednie słowa (i odpowiedni lektor) zmieniają książkową opowieść, kreują nową rzeczywistość.
A czasem pod wpływem nowych bohaterów książkowa historia przejmuje ster i... pisze się sama!


Córka powiedziała, że trylogia Funke to ta kategoria książek, których się nie czyta, tylko połyka.
Zasiadasz do czytania i nagle koniec. Pstryk i już. Ale jak to "już"?

Opasłe tomy przywiązują nas do bohaterów.
Chcemy czytać szybciej, by poznać dalsze ich losy.
I jednocześnie chcemy czytać wolniej, by później się z nimi rozstać.
Ale wolniej się nie da! Akcja pędzi, gna, skręca, zakręca, zbacza, porywa.
Nie wiesz, co Cię czeka. Zaskoczenie goni niespodziankę, a niespodzianka zaskoczenie!
I nie ma chwili na oddech.


Książki Funke są dość mroczne*, ale niesamowite!
Świat przez nią stworzony jest ekscytujący i okrutny*.
A ludzie z naszego świata wkomponowują się w książkową rzeczywistość.
Przeplatają się tu dobro, zło, strach, nienawiść, zdrada, miłość, tęsknota, egoizm,
okrucieństwo, śmierć, poświęcenie, wzruszenie, współczucie, wiara, nadzieja,
sztuczki, czary oraz wiele innych.
A wszystko przez słowa!
Albo dzięki nim!

Rycerze, królowie, zbójcy, kuglarze, zielarki, białe damy,
wróżki, ogniste elfy, szklane ludziki.
Kto jeszcze?

Niesamowita historia opowiedziana przez wiele osób!
Baaaaaardzo polecamy!


* Nie dla wrażliwych dzieci!



https://bajdocja.blogspot.com/2019/09/trylogia-o-atramentowym-swiecie.html

Cornelia Funke napisała trylogię o Atramentowym Świecie:
1. "Atramentowe serce" (512 stron),
2. "Atramentowa krew" (640 stron),
3. "Atramentowa śmierć" (672 strony).

Atramentowy Świat istnieje w pewnej książce.
Ale odpowiednie słowa zapisane atramentem i przeczytane głośno przez odpowiednią osobę
przenoszą istoty stamtąd do naszego świata. I odwrotnie.
Ba, odpowiednie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
383
31

Na półkach: ,

Od razu zaznaczam, że odniosę się do całej trylogii, bo ta historia już dawno zlała mi się w całość.

Już dawno słyszałam stwierdzenie, że cała seria jest nudna jak flaki z olejem, że akcja w niej jest rozciągnięta, a fabula zbyt prosta jak na poziom języka jakim ja opisuje Cornelia Funke. Jednakże ja podchodzę do tego wszystkiego w bardzo indywidualny sposób.

Przede wszystkim uwielbiam motyw umieszczania cytatów z innych książek na początku każdego rozdziału. Przyznam, że nie zawsze je czytałam, gdyż wytrącały mnie z akcji. Jednak po jakimś czasie lub po skonczeniu książki bardzo lubię do nich wracać. Na początku bardzo mnie rozpraszał język, który jakim napisana jest tą książką, gdyż poziom słów sprawiał, że momentami czytało się ją opornie. Jednak jest z nią tak jak z klasykami poprzednich epok - do ich języka trzeba się przyzwyczaić, żeby móc czerpać przyjemność z fabuły. Trzeba przyznać, że może on być ciężki i męczący dla osób, do których skierowana jest książka, dlatego zachęcam, choć już tego się pewnie nie robi, ale warto o tym wspomnieć, że takie historie można czytać na głos dzieciakowi jak ma już te 7 czy 8 lat i tak spędzić deszczowy wieczór. Ale to tylko luźna sugestia.

Byłam bardzo ciekawa jak potoczy się ta historia w drugiej części, gdyż pierwsza nie była zbyt spektakularna i zdawała się już zamykać w całość. Jednak częśc druga była dużym zaskoczeniem. Jeśli nie byliście przekonani do pierwszej to dopiero w tej zaczyna się historia przygodowa, która warta jest uwagi. Mamy więcej zupełnie innego rodzaju akcji, wyrazistych nowych bohaterów, rozwinięcie historii i trochę psychologii już znanych postaci. I przede wszystkim dostajemy ciekawą historię, którą chce się śledzić. Nie mówię, że jest to fenomen, jednak młodzieży się spodoba bo jest niby prosta, ale posiadająca swój nieodparty urok. Przyznam, że wykreowany przez autorkę świat traktuje tak jakby był moim własnym, bo już w młodości w niego wsiąkłam. Wchłonęłam jego piękno, przełknęłam jednoczesną brutalność i za każdym razem, kiedy o nim pomyślę to miło wspominam tą przygodę. Jestem bardzo wdzięczna autorce, że zostawiła w mojej głowie tyle wspaniałych obrazów (tańcząca płonąca wagantka - majstersztyk).

Zakończenie serii chociaż proste to angażowało mnie aż do końca i może nie byłam jakoś szczególnie zachwycona czy zawiedziona, jednak miałam poczucie, że dla mnie najbardziej liczył się świat, który zobaczyłam oczami wyobraźni. Polecam młodszym czytelnikom sięgnąć po tę pozycję, bo na pewno się nie zawiodą.

Od razu zaznaczam, że odniosę się do całej trylogii, bo ta historia już dawno zlała mi się w całość.

Już dawno słyszałam stwierdzenie, że cała seria jest nudna jak flaki z olejem, że akcja w niej jest rozciągnięta, a fabula zbyt prosta jak na poziom języka jakim ja opisuje Cornelia Funke. Jednakże ja podchodzę do tego wszystkiego w bardzo indywidualny sposób.

Przede...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 457
  • Chcę przeczytać
    1 441
  • Posiadam
    901
  • Ulubione
    421
  • Fantastyka
    90
  • Chcę w prezencie
    80
  • Fantasy
    44
  • Z biblioteki
    38
  • Teraz czytam
    27
  • Młodzieżowe
    17

Cytaty

Więcej
Cornelia Funke Atramentowa śmierć Zobacz więcej
Cornelia Funke Atramentowa śmierć Zobacz więcej
Cornelia Funke Atramentowa śmierć Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także