Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paul Glennon
![Paul Glennon](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
5,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Kanadyjski informatyk z wkształcenia, z zamiłowania powieściopisarz, autor nagradzanych opowiadań. "Księgowir" jest jego pierwszą powieścią dla młodzieżyhttp://www.paulglennon.co.uk
5,5/10średnia ocena książek autora
311 przeczytało książki autora
143 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![LuckyLoveYouBej - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Księgowir Paul Glennon ![Księgowir](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/52000/52882/352x500.jpg)
5,5
![Księgowir](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/52000/52882/352x500.jpg)
Raczej nie jestem jedyną osobą, która wciąż marzy o podróży do „wnętrza książki”. Wniknięcie do świata fantazji, w którym wszystko jest możliwe od lat pozostaje moim najskrytszym i najmniej możliwym do zrealizowania marzeniem, dlatego też by zrekompensować sobie tę niemożność, sięgnęłam po „Księgowir”. Mój wzrok od razu przyciągnęła nietuzinkowa okładka. Postanowiłam sprawdzić, czy treść jest tak samo wyjątkowa jak oprawa graficzna książki. Co zastałam? Potrzymam Was chwilę w niepewności.
Norman to jedenastoletni miłośnik gier komputerowych. Uwielbia spędzać czas, walcząc swoim bohaterem z wszelakiej maści potworami. Nie pasjonuje go literatura, jednak nie jest też jej przeciwnikiem, bardzo chętnie zgłębia swoją ulubioną serię Kroniki Przyziemia. I pewnego dnia, kiedy czyta kolejną część przygód ulubionych bohaterów, zaczyna obgryzać jedną ze stron książki… Przenosi się do wnętrza powieści i tak zaczyna się jego przygoda. Wszystko byłoby pięknie i ładnie, gdyby nie to, że nie jest to jedyna książka, która Norman będzie musiał odwiedzić.
Myślę, że sam zarys fabuły jest naprawdę zachęcający i oryginalny, jednak treść całej książki nie robi już takiego wrażenia. Moim pierwszym zarzutem jest sposób, w jaki główny bohater dostaje się do świata fikcji. Przepraszam bardzo, ale trzeba być naprawdę tępym osobnikiem, żeby w czasie czytania jakiejkolwiek książki, nawet tej najbardziej ekscytującej, zacząć obgryzać jej stronę. Nie mieści mi się to po prostu w głowie. Przecież jest tyle innych, „mądrzejszych” sposobów na przedostanie się do świata przedstawionego w książce. Akurat ten jest tak głupi, że na tym zakończę jego komentowanie, by nikogo nie urazić.
Kolejną rzeczą, która mi się nie spodobała, było poplątanie historii z różnych książek. Akcja bardzo szybko się zmieniała. Przyznaję, uwielbiam dynamicznie przedstawiony rozwój wypadków, ale tylko wtedy, gdy potrafię się w nim połapać. Natomiast czytając „Księgowir” byłam miejscami bardziej zagubiona niż główny bohater w świecie fikcji. Miałam ochotę rzucić tę książkę w kąt, ale oczywiście tego nie zrobiłam, bo ja przecież szanuję książki, nie to co Norman.
Naprawdę wolno brnęłam przez kolejne strony tej powieści. Nie zainteresowała mnie historia gronostajów z Podziemia, dlatego też nie wypatrywałam jej rozwinięcie, które i tak mnie nie ominęło. Momentami zamykały mi się oczy, ale postanowiłam dotrwać do końca. Dobrze, że chociaż po zakończeniu czytania znalazłam jakiegoś plusa. Otóż Norman, na początku nudny, wredny dzieciak, zmienił się pod wpływem wydarzeń, których był uczestnikiem. Stał się dużo lepszym człowiekiem, nauczył się odpowiadać za swoje czyny i pomagać innym.
Oczekiwałam od „Księgowiru” naprawdę wiele. Myślałam, że będę bardzo zaangażowana w to, co się tam dzieje, z napięciem czekała na to, co zdarzy się teraz, za chwilę, później. Nie otrzymałam tego, co chciałam, ale nie odradzam tej książki, niewątpliwie może się ona spodobać, szczególnie zwolennikom zagmatwanej, skomplikowanej akcji. Trochę żałuję, że całkowicie nie porwała mnie do mojego wymarzonego świata, no cóż, może innym razem.
http://uroczakraina.blogspot.com/2013/02/ksiegowir.html
Księgowir Paul Glennon ![Księgowir](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/52000/52882/352x500.jpg)
5,5
![Księgowir](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/52000/52882/352x500.jpg)
„Księgowir” to książka opowiadająca o chłopcu, który przenosi się do Przyziemia, świata z jego ulubionej serii, rządzonego przez wilki, lisy, gronostaje i inne zwierzęta. Musi tam stawić czoła wielu niebezpieczeństwom, a okazuje się, że na jednej wizycie w jednej książce się nie skończy...
Książka ogólnie mi się podobała, chociaż liczyłam na coś nieco lepszego. Najbardziej nietypowy jest chyba sposób, w jaki bohater przenosi się do świata książkowego - w czasie lektury nieświadomie zjada jedną stronę z książki. Raczej dziwne, że ktoś może coś takiego zrobić, chociaż z drugiej strony pomysły w stylu przechodzenia na drugą stronę lustra, wypijania magicznych napojów i spotykania czarodziejów nieco się już ograły. Warto więc przymknąć oko, bo mimo że „Księgowir” nie jest może arcydziełem, to z pewnością zasługuje na uwagę jako przyjemna i wciągająca książka.