Bardzo dobra, a jednocześnie porażająca książka o ludzkim okrucieństwie. Bo jak inaczej nazwać tak perfidne wykorzystywanie nieświadomych dzieci do spełniania chorych fantazji seksualnych i czerpania potężnych zysków finansowych? Wszystko kosztem tych, dla których - my, jako dorośli - powinniśmy być przykładem, ostoją bezpieczeństwa.
Fabułę "Małej baletnicy" stanowi obraz tzw. child porno industry. W toku śledztwa związanego z morderstwem kobiety zaangażowanej w proceder wykorzystywania dzieci, wychodzą na światło dzienne coraz bardziej drastyczne i niewyobrażalne szczegóły. Obrzydliwy biznes kwitnie od wielu lat, ofiary stają się nieczułymi prześladowcami, a w sprawę zamieszani są ludzie o wysokiej pozycji międzynarodowej.
I pomimo tak ciężkiej tematyki autor pisze w sposób przystępny, łagodzi szokujący wydźwięk za pomocą humoru i kreacji bohaterów śledczych, którzy nieco rozluźniają atmosferę specyfiką charakterów. Zabieg ten nie umniejsza rangi problemu, lecz pozwala na chwilę opanować negatywne emocje, które towarzyszą czytelnikowi na drodze odkrywania kolejnych makabrycznych szczegółów pedofilskiego biznesu.
Ta mroczna historia pozostawia w pamięci trwały ślad, bo mówi o rzeczywistości - niestety, wiele z opisanych sytuacji miało miejsce w realnym świecie. Fabuła nie jest tylko fikcją literacką, ale zawiera elementy oparte na faktach...
Na końcu zabrakło mi krótkiej informacji od autora o tym, co jest prawdą, a gdzie pozwolił on sobie na własną historię. Mimo tego - warto sięgnąć po lekturę, bo zmusza do refleksji i stanowi przestrogę - także dla rodziców.

Polecam!

Bardzo dobra, a jednocześnie porażająca książka o ludzkim okrucieństwie. Bo jak inaczej nazwać tak perfidne wykorzystywanie nieświadomych dzieci do spełniania chorych fantazji seksualnych i czerpania potężnych zysków finansowych? Wszystko kosztem tych, dla których - my, jako dorośli - powinniśmy być przykładem, ostoją bezpieczeństwa.
Fabułę "Małej baletnicy" stanowi obraz...