Książka jest rewelacyjna, bardzo fajnie i szybka się ją czyta. Historia o Luminatach i Łowcach jest bardzo ciekawa.
Gorąco polecam osobom, które lubią takie klimaty. ☺️☺️"Młoda dziewczyna Rose ,która była wychowywana w tajemnicy przed światem. Luce jej babcia opiekowała się dziewczynka od czasu jej narodzin. Rose wiedziała że jest inna od reszty ludzi i ukrywała to w tajemnicy. Pewnego dnia niestety razem Lucy musiały wyjechać z Londynu do rodzinnego miasteczka Luce.
Jak potaczą się dalsze losy Rose? Czy dowie się kim tak naprawdę jest i do czego będzie zdolna? "
❤️❤️

Książka jest rewelacyjna, bardzo fajnie i szybka się ją czyta. Historia o Luminatach i Łowcach jest bardzo ciekawa.
Gorąco polecam osobom, które lubią takie klimaty. ☺️☺️"Młoda dziewczyna Rose ,która była wychowywana w tajemnicy przed światem. Luce jej babcia opiekowała się dziewczynka od czasu jej narodzin. Rose wiedziała że jest inna od reszty ludzi i ukrywała to w...

Jest to pierwszy tom. Trochę taki wprowadzający.
Jest dziewczyna, nastolatka, która nie wie do końca czym jest ale na pewno nie człowiekiem. Musi się ukrywać bo wie, że ktoś na nią poluje. Udaje jej się do pewnego dnia gdy coś jej się przytrafia a to zmieni cały jej świat.

Jest to lekka książka przy której bardzo dobrze się bawiłam. Pewne rzeczy są przewidywalne ale to nie zepsuło mi przyjemności czytania.
Sam pomysł ciekawy i oryginalny. Na pewno niedługo sięgnę po kontynuacje tej książki bo chcę się dowiedzieć co będzie dalej.

Jest to pierwszy tom. Trochę taki wprowadzający.
Jest dziewczyna, nastolatka, która nie wie do końca czym jest ale na pewno nie człowiekiem. Musi się ukrywać bo wie, że ktoś na nią poluje. Udaje jej się do pewnego dnia gdy coś jej się przytrafia a to zmieni cały jej świat.

Jest to lekka książka przy której bardzo dobrze się bawiłam. Pewne rzeczy są przewidywalne ale to nie...

Sięgnęłam po tą pozycję z ciekawości. Czasem szukam czegoś lżejszego ,gdzie autor nie wymusza refleksji nad doczesnością. Tu jest aż za lekko. Powieść jest infantylna. Bohaterka zwyczajnie działa na nerwy. Być może w kolejnych częściach główna bohaterka dojrzeje ,ale nie sądzę bym się o tym przekonała.

Sięgnęłam po tą pozycję z ciekawości. Czasem szukam czegoś lżejszego ,gdzie autor nie wymusza refleksji nad doczesnością. Tu jest aż za lekko. Powieść jest infantylna. Bohaterka zwyczajnie działa na nerwy. Być może w kolejnych częściach główna bohaterka dojrzeje ,ale nie sądzę bym się o tym przekonała.

Rose jest Luminatem. Została wychowana przez człowieka i cale swoje życie spędziła na wpasowanie się między ludzi. Po dość niebezpiecznych wydarzeniach jest zmuszona opuścić Londyn i przenieść się w nowe miejsce. I tam zaczyna poznawać całą prawdę o sobie i świecie Luminatów.

Akcji w tej książce nie brakuje. Cały czas coś się dzieje! Fabuła jest bardzo wciągająca i intrygujaca.

Ale zacznijmy od początku... który swoją drogą był bardzo zagmatwany, ponieważ nie wiem czy pierwsze rozdziały były pisane, jako wspomnienie, czy to co obecnie się dzieje. W jednej chwili Rose nie wiedziała kim jest, a w drugiej była w pełni świadoma tego, że jest Luminatem. Na szczęście ta dezorientacja trwała tylko przez chwilę :)

Cała książka, moim zdaniem, jest utrzymana w dramatycznym klimacie! Rose mogłaby zrobić karierę w teatrze. Ja niestety nie czułam nic... Czytałam to co się dzieje, ale emocje jakoś do mnie nie dotarły.

Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej czytałam książkę, gdzie każdy z bohaterów jest tak kulturalny i grzeczny w swoich wypowiedziach! Odniosłam wrażenie, że nikt nie chciał urazić nikogo...

Pomimo wcześniej opisanych drobnych minusów, muszę przyznać, że książka nie była taka zła. Nawet, jeśli odczuwa się trochę nienaturalności, to i tak jest to książka, która utrzymała moja ciekawość.

Rose jest Luminatem. Została wychowana przez człowieka i cale swoje życie spędziła na wpasowanie się między ludzi. Po dość niebezpiecznych wydarzeniach jest zmuszona opuścić Londyn i przenieść się w nowe miejsce. I tam zaczyna poznawać całą prawdę o sobie i świecie Luminatów.

Akcji w tej książce nie brakuje. Cały czas coś się dzieje! Fabuła jest bardzo wciągająca i...

Rose Campbell została porzucona przez matkę jako noworodek i trafiła pod opiekę Lucy. Starsza kobieta obdarzyła ją miłością oraz poczuciem bezpieczeństwa, z czasem stała się dla niej najważniejszą osobą na świecie.

Na pierwszy rzut oka to całkiem normalna nastolatka. Mieszka z ukochaną babcią, uczęszcza do szkoły średniej, jednak gdy tylko ma taką możliwość, to unika kontaktu z ludźmi. Dziewczyna wie, że nie należy do tego świata. Jest za silna i zbyt szybka...

Pozbawiona własnej tożsamości wychowuje się w duchu bezwzględnego posłuszeństwa. Wyuczona wstrzemięźliwość i opanowanie jedynie z pozoru czynią ją człowiekiem.

Kim jest dziewczyna? Jaką tajemnice skrywa? Co się stanie, gdy spotka podobnych do siebie?

„Wychodząc z ukrycia” to utwór debiutancki Ewy Olchowej, pierwsza część serii „Zrodzona”. Saga ta opowiada historię przede wszystkim o dojrzewaniu, przyjaźni, miłości, ale także o czyhających wokół niebezpieczeństwach. W płynny sposób łączy w sobie cechy romansu i grozy.
W pierwszej kolejności muszę przyznać, że wyjątkowo obawiałam się tej książki. Zwłaszcza że to ona otwiera całą tetralogię i to od niej zależało, jak poradzę sobie z pozostałą dwójką, która czekała już obok na półce. Niby nic w tym nadzwyczajnego, a jednak dla kogoś, kto lubuje się w innych gatunkach, stanowiło nie lada wyzwanie. Na chwilę obecną wiem, że niepotrzebnie zawracałam sobie głowę. Spotkanie z twórczością autorki mogę zaliczyć do udanych, a swoje preferencje czytelnicze z pewnością poszerzę o fantastykę!
Powieść „Wychodząc z ukrycia” całkiem przypadkiem znalazła się w moich rękach, to dzięki uprzejmości Pani Ewy ją poznałam. Okładka mnie oczarowała, oczy zahipnotyzowały, a tajemniczy opis z tyłu zaciekawił na tyle, by odkryć, co zawiera wnętrze. Niczego nie żałuję! Bez wątpliwości zapamiętam Świat Łowców i Luminatów.
Książka liczy trochę ponad 350 stron, ale czyta się ją szybko i przyjemnie. Fabuła należy do interesujących, spójnych, nieprzewidywalnych. Nie trzeba długo czekać na rozwój wydarzeń. Akcja rozkręca się praktycznie od samego początku i utrzymuje odpowiednie tempo do końca. Występuje mnóstwo jej zwrotów. Niejednokrotnie miałam ułożony scenariusz tego, co będzie dalej, a tu szast-prast zmiana kierunku. To dopiero zaskoczenie! Historia wciąga czytelnika od pierwszych stron, nie chce go wypuścić ze swojego świata. Kusi, mami, zachęca do dalszej podróży...
Świetnie wykreowani bohaterowie. Główna postać to zagubiona nastolatka. Dziewczyna małymi krokami opuszcza swój bezpieczny kąt i próbuje żyć między ludźmi. Nie jest to łatwe, ponieważ posiada niezwykłe umiejętności, które pomagają odróżnić ją od człowieka. Kolejną charakterystyczną cechą są wyjątkowe oczy. Z nich można wyczytać najwięcej, one zdradzają jej tożsamość. Już w tej części zauważamy powolne zmiany zachodzące w Rose. Staje się odważniejsza, pewniejsza siebie. Nie boi się podjąć walki z przeciwnościami losu. Zawiązuje przyjaźnie, a nawet się zakochuje. Warto jeszcze nadmienić o dwóch znaczących bohaterach. Lucy – staruszka, która wychowuje i troszczy się o dziewczynę, jakby była jej prawdziwą wnuczką oraz William MacKinnon – tajemniczy mężczyzna, który od narodzin Rose pilnuje ją i chroni z ukrycia.
W powieści znajdziemy strach przed nieznanym, zagrożenie, mnóstwo sekretów, ale też wsparcie, oddanie, zaufanie, przyjaźń i miłość.
Moim zdaniem zakończenie jest kapitalne. Wprowadza niemały chaos, zaskakuje. Teraz się śmieję z krążących wówczas myśli, ale zapewniam, że gdybym nie posiadała wtedy kolejnego tomu, to mogłabym coś pogryźć. 😂 Ta powieść wzbudziła we mnie wiele emocji!

Czy podoba mi się? Czy polecam? Tak, podoba mi się. Na początku, co prawda byłam do niej sceptycznie nastawiona, ale im głębiej w treść, tym coraz bardziej przekonywałam się, że to jedna z najlepszych decyzji, jaką podjęłam. Ta książka jest znakomita! Z miłą chęcią wrócę do niej za jakiś czas. ❤️ Serdecznie polecam 😘

Rose Campbell została porzucona przez matkę jako noworodek i trafiła pod opiekę Lucy. Starsza kobieta obdarzyła ją miłością oraz poczuciem bezpieczeństwa, z czasem stała się dla niej najważniejszą osobą na świecie.

Na pierwszy rzut oka to całkiem normalna nastolatka. Mieszka z ukochaną babcią, uczęszcza do szkoły średniej, jednak gdy tylko ma taką możliwość, to unika...

Przedstawiam Wam książkę „Wychodząc z ukrycia” autorstwa Ewy Olchowej (za przysłanie książek bardzo serdecznie dziękuję❤).
📑 Jest to historia 18-letniej Rose Campbell. Nie jest ona zwykłą nastolatką, ukrywa wielki sekret. Pochodzi z gatunku Luminatów, a więc nie jest człowiekiem. Musi ukrywać to przez całe swoje nastoletnie życie, aby uniknąć niebezpieczeństwa.
📚 „Wychodząc z ukrycia” jest pierwszą częścią z serii „Zrodzona”. W części tej poznajemy dopiero Rose, jej charakter, historię i pokrewieństwo. Sama bohaterka tak naprawdę się poznaje na naszych oczach. Zaczyna się otwierać na kontakty z ludźmi, co nie jest w jej przypadku łatwe.
📖 Książka Ewy Olchowej jest propozycją z gatunku fantastyki, romansu i grozy, chociaż w tej części grozy moim zdaniem zbytnio nie ma 🙂. Domyślam się, że klimat rozwinie się dopiero w następnych częściach. Jest to młodzieżówka, więc jeśli lubicie czytać młodzieżówki, to jest to książka dla Was.
🔸️ Jeszcze raz dziękuję bardzo Pani Ewie za zaufanie jakim obdarzyła moją skromną osobę ❤ i już za niedługi czas znowu spotkamy się z Rose i jej przygodami 😀.
Ig: adelinaczyta Fb: Adelina Czyta

Przedstawiam Wam książkę „Wychodząc z ukrycia” autorstwa Ewy Olchowej (za przysłanie książek bardzo serdecznie dziękuję❤).
📑 Jest to historia 18-letniej Rose Campbell. Nie jest ona zwykłą nastolatką, ukrywa wielki sekret. Pochodzi z gatunku Luminatów, a więc nie jest człowiekiem. Musi ukrywać to przez całe swoje nastoletnie życie, aby uniknąć niebezpieczeństwa.
📚...

„Wychodząc z ukrycia” to początek zupełnie nowej i jeszcze nieznanej sagi „Zrodzona”. Autorka tworząc fabułę książki zagłębia się w szeroko pojęty świat ciemności, występku i śmierci, aby po czasie zabrać czytelnika ze sobą w podróż po losach Rose – głównej bohaterki.

Rose dotychczas wiodła całkiem zwyczajne życie nastolatki. Chodziła codziennie do szkoły, wracała późnymi wieczorami do domu i spędzała je ze swoją najbliższą rodziną – babcią. Natomiast jeżeliby się przypatrzeć bliżej, to można by rozdzielić życie Rose na dwa etapy. Pierwszy to spokojne życie, z resztą bardzo przyziemne, a drugi natomiast to objawienie się po pewnym niebezpiecznym wypadku.

Pewnej nocy wracając do domu Rose nagle uświadamia sobie, że znajduje się sama, w ciemnym zaułku, a w promieniu kilku metrów brak jakichkolwiek przechodniów. Dlatego dziewczyna jak najszybciej stara się wyjść z tej patowej sytuacji i znaleźć się w przytulnym domu, szczególnie teraz, w okresie świąt, gdzie biały śnieg skrzy się w żółtym promieniu latarni ulicznych. Przemarznięta, a przede wszystkim przestraszona nagle napotyka na swojej drodze wysoką, barczystą sylwetkę mężczyzny.

To, co następuje po sobie w bardzo szybkich odstępach czasu wprawia nastolatkę w dużą dezorientację, ponieważ wokół niej nie ma tylko jednego mężczyzny, nagle stoi ich już dwóch. W nadludzkim tempie nieznajomi zbliżają się do niej. A co najgorsze nie wyglądają jak ludzie. Nieziemsko przystojni, bez żadnych zmarszczek, mężczyźni wyglądają jak żywo wyjęci z magazynu mody. Tylko widocznie nie chcą się zaprzyjaźnić z Rose, ale zrobić jej coś o wiele gorszego.

Ta jedna, gwieździsta noc i tych dwoje nieznajomych staje się niestety punktem zwrotnym w życiu Rose. Po tych dziwnych wydarzeniach, dziewczyna nagle wstępuje w świat, o którym tylko czytała w książkach. Niezwykle drapieżny świat, gdzie istnieją tylko łowcy i ofiary.

„Wychodząc z ukrycia” to książka, która idealnie wpasowuje się w dzisiejszy kanon tematyki młodzieżowej. Świat przedstawiony w fabule, autorka postanowiła oprzeć o konwencję niezwykle fantastyczną i jednocześnie drapieżną, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Podczas czytania można napotkać przeróżnie wykreowane charaktery, poczynając od tych dobrych, a kończąc oczywiście na złych. Wśród tylu osobowości jednak najbardziej zwraca uwagę tylko jeden, ten zły do szpiku kości. Studium umysłu okrutnej osoby nie kończy się tylko w tym pierwszym tomie, dalsza jego historia rozciąga się na przestrzeni następnych kontynuacji. Książka szalenie interesująca nie tylko pod względem fabuły, ale i także w kwestii kreacji bohaterów, analizowania ich zachowań i motywów, ponieważ pomimo tematyki młodzieżowej spokojnie można mówić o lekkim zabarwieniu kryminalistycznym.
Polecamy: Dobre Recenzje

„Wychodząc z ukrycia” to początek zupełnie nowej i jeszcze nieznanej sagi „Zrodzona”. Autorka tworząc fabułę książki zagłębia się w szeroko pojęty świat ciemności, występku i śmierci, aby po czasie zabrać czytelnika ze sobą w podróż po losach Rose – głównej bohaterki.

Rose dotychczas wiodła całkiem zwyczajne życie nastolatki. Chodziła codziennie do szkoły, wracała późnymi...

"- Zawsze byłaś ostrożna, odpowiedzialna, cicha i wycofana. Tak cię wychowałam i trochę żałuję. Trzymając cię pod korcem, stłamsiłam cię. Chciałabym, abyś umiała żyć pełną piersią. Teraz to niemożliwe, ale wiedz, że gdy się ujawnisz, już nic nie będzie stało ci na przeszkodzie. Pytanie tylko: czy wówczas będziesz umiała żyć, skoro teraz nie potrafisz? Zdołasz się przełamać i zmienić?"
Seria "Zrodzona" zainteresowała mnie już jakiś czas temu, a teraz dzięki uprzejmości autorki, miałam okazję ją przeczytać. "Wychodząc z ukrycia" zaczyna się z przytupem i od razu wciąga czytelnika w swój świat, gdzie wraz z główną bohaterką, próbujemy rozszyfrować mnożące się wokół niej tajemnice. Jest intrygująco i klimatycznie, fabuła jest przemyślana i dobrze poprowadzona, a bohaterowie ciekawie wykreowani, chociaż muszę przyznać, że postać Rose momentami mnie irytowała. Za to Will to jeden z najciekawszych męskich bohaterów w literaturze młodzieżowej, o jakich ostatnio czytałam, niejednoznaczny i charyzmatyczny, a przy tym naznaczony tragiczną historią. Duże brawa dla autorki również za to, jak poprowadziła wątek miłosny, który jest subtelny i wyważony, i nie dominuje całej fabuły. Natomiast, jeżeli chodzi o zakończenie, to uprzedzam, że po pierwsze zostawia wiecej pytań niż odpowiedzi, a po drugie brak kolejnej części pod ręką grozi poważną frustracją. Podsumowując, "Wychodząc z ukrycia", to idealna pozycja aby oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć się w świecie światła i mroku, w świecie Luminatów i Łowców.

"- Zawsze byłaś ostrożna, odpowiedzialna, cicha i wycofana. Tak cię wychowałam i trochę żałuję. Trzymając cię pod korcem, stłamsiłam cię. Chciałabym, abyś umiała żyć pełną piersią. Teraz to niemożliwe, ale wiedz, że gdy się ujawnisz, już nic nie będzie stało ci na przeszkodzie. Pytanie tylko: czy wówczas będziesz umiała żyć, skoro teraz nie potrafisz? Zdołasz się przełamać...

"Nie ma takiej osoby na świecie, która nie będzie chciała posiąść jej na własność. Kiedy jej dar się uaktywni, świat upomni się o nią, ale do tej pory musi pozostać w ukryciu."

Rose, jako noworodek zostaje porzucona przez matkę. Dziewczynka trafia pod opiekę do starszej kobiety - Lucy, która z biegiem czasu staje się dla Rose najważniejszą osobą w życiu. Dodatkowo nastolatka zaczyna zauważać, że różni się od zwykłych ludzi. Ograbiona z własnej tożsamości zaczyna przystosowywać się do życia wśród śmiertelników, do czasu, gdy na jej drodze pojawiają się podobni do niej. Czy Rose pozna swoją przeszłość i dowie się - kim tak naprawdę jest?

"Wychodząc z ukrycia" to pierwsza część z serii Zrodzona. Jest to fantastyka młodzieżowa, która wciąga czytelnika niemal od samego początku! Sięgając po tę pozycję wkraczamy do świata Luminatów i Łowców, którzy pomimo rozejmu nieustannie ze sobą walczą. Autorka fenomenalnie wyszła poza ramy schematu i zbudowała coś, co warto poznać. Lekkie pióro Ewy zręcznie prowadzi nas przez rzeczywistość Rose, która z każdym dniem dowiaduje się o sobie nowych rzeczy. To, że nie jest zwykłą nastolatką wie już od dawna, prawda jest jednak taka, że przez bardzo długi czas nie wiedziała kim w rzeczywistości jest, bo jak nie człowiekiem, to kim?
Świetnie wykreowani bohaterowie wprowadzają czytelnika w środowisko, które nie tylko jest fascynujące, ale również bardzo niebezpieczne.
Ewa Olchowa umiejętnie operuje słowem pisanym. Harmonijny styl autorki sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Nie ukrywam, że jak tylko skończyłam czytać "Wychodząc z ukrycia" zabrałam się za jej kontynuację - zwieńczenie pierwszej części zwiastuje, że będzie się działo!

"Nie ma takiej osoby na świecie, która nie będzie chciała posiąść jej na własność. Kiedy jej dar się uaktywni, świat upomni się o nią, ale do tej pory musi pozostać w ukryciu."

Rose, jako noworodek zostaje porzucona przez matkę. Dziewczynka trafia pod opiekę do starszej kobiety - Lucy, która z biegiem czasu staje się dla Rose najważniejszą osobą w życiu. Dodatkowo...

Dawno nie czytałam nic tak fantastycznie fantastycznego(jakkolwiek to brzmi).
"-Może odpowiedź tkwi w tym, kim jestem. Może Luminaci nie są zdolni do prawdziwej miłości, na miarę ludzkiej"

Zapraszam do świata wampirów. Łowców, Laminatów, Zrodzonych oraz Ludzi Światła.

Rose jako noworodek została oddana pod opiekę babci przez swoją matkę. Tym zapewniła dziewczynie bezpieczeństwo. Od dawna wiedziała że coś się z nią dzieje, że jest kimś innym. Bezpieczeństwo jednak kończy się kiedy znajdują ją Łowcy. Wyjeżdża i dalej się ukrywa jednak prędzej czy później będzie musiała odbyć szkolenie aby poradzić sobie lepiej w świecie Luminatów.
William i Mary pilnują ją od samego początku niestety nie wszystko idzie po jej myśli.
Jej oczy zdradzają o wiele więcej.

Jeśli chodzi o fantastykę to sięgam tylko po takie gdzie występują wampiry, wilkołaki. Obok tej serii nie mogłam przejść obojętnie i to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam, nie w tym roku - w ten czas odkąd czytam, czyli jakieś 10 lat. Zacznijmy od okładek które są wprost przepiękne i mówią do nas aby to przeczytać. Nie spodziewałam się jednak że te oczy na okładkach mają takie wielkie znaczenie. W książce oczy to jeden z ważniejszych wątków. Stanowczo za długo te książki czekały, dlatego że do tej pory o wampirach czytałam książki zagranicznych autorek, ale jednak trzeba przyznać że Pani Ewa napisała coś świetnego. Coś wyjątkowego. Pióro autorki jest tak wyjątkowe, że jak zaczynamy nie możemy się oderwać, nie chcemy się odrywać. Chcemy więcej i więcej.
Rose to taka świetna dziewczyna. Odważna i mądra. Nie poddająca się. Walcząca. Świadoma wszystkiego co ją czeka, ale nie koniecznie świadoma tego że może kogoś zranić. William to facet który nie wzbudza zaufania, ale jednak przy nim Rose czuje się bezpieczna. Na jak długo ma szanse jeszcze na bezpieczeństwo? Kiedy dowiedzą się jaka jest wyjątkowa i jaki ma dar?
W pełni jestem świadoma swoich słów teraz: TO NAJLEPSZA KSIĄŻKA O ISTOTACH NADPRZYRODZONYCH JAKĄ CZYTAŁAM.
To nie jest słodki romans, ani erotyk, ale równie dobrze się to czyta. Niesamowite emocje, wiele akcji i czyta się błyskawicznie. Rose musiała stanowczo za szybko dorosnąć, ale za to będzie niesamowicie silną kobietą, bo życie jej nie oszczędzi. Ani trochę.

Dawno nie czytałam nic tak fantastycznie fantastycznego(jakkolwiek to brzmi).
"-Może odpowiedź tkwi w tym, kim jestem. Może Luminaci nie są zdolni do prawdziwej miłości, na miarę ludzkiej"

Zapraszam do świata wampirów. Łowców, Laminatów, Zrodzonych oraz Ludzi Światła.

Rose jako noworodek została oddana pod opiekę babci przez swoją matkę. Tym zapewniła dziewczynie...