Na ratunek Labiryntopolis
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Cykl:
- Detektyw Pierre w labiryncie (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Pierre The Maze Detective: The Mystery of the Empire Maze Tower
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2018-04-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-04
- Liczba stron:
- 36
- Czas czytania
- 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310131676
- Tłumacz:
- Joanna Wajs
- Tagi:
- Joanna Wajs Hiro Kamigaki
Pierre, labiryntowy detektyw, wraca do gry!
Pan X, znany też jako złodziej-widmo, nigdy się nie poddaje. Tym razem jednak jego zuchwała kradzież może pogrążyć w mrokach całe Labiryntopolis! Czy podejmiesz wyzwanie i pomożesz Pierre’owi, a także jego asystentce Carmen i labradorce Labie, w pościgu za złoczyńcą? Będziecie musieli pokonać wiele zdradliwych labiryntów, wspinając się po kolejnych piętrach Pałacu Chaosu – najwyższego wieżowca w mieście!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
I Ty możesz zostać detektywem
Detektyw Pierre, jego asystentka Carmen i tajemniczy Pan X powracają, aby znów wciągnąć czytelników w sieć labiryntów. Tym razem młodzi detektywi stają przed zadaniem ocalenia przed Panem X Kostki Labiryka, znajdującej się na szczycie Pałacu Chaosu, najwyższego wieżowca Labiryntopolis. W tym celu muszą przemierzyć serię nowych labiryntów, odnaleźć zaginione przedmioty i rozwiązać dodatkowe zadania. Jeśli nie zdążą na czas Labiryntopolis pogrąży się w ciemności!
„Na ratunek Labiryntopolis” to druga książka Hiro Kamigaki, IC4DESIGN i Chihiro Maruyamy o przygodach młodego detektywa, ale można ją z powodzeniem czytać, nie znając pierwszej części. To rodzaj albumu, który zapewni mnóstwo zabawy całej rodzinie. Najbardziej przypadnie do gustu fanom labiryntów, bo każda para sąsiadujących stron przedstawia nowy ogromny labirynt, przez który czytelnik musi przeprowadzić głównego bohatera, aby zbliżyć się do Pana X. Ale nie są to proste, płaskie labirynty, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni, o nie: ciągną się przez cały pokład statku, przez zatłoczony port, ulice miasta i kolejne piętra wieżowca. Książka zapewnia pełną emocji pogoń i wciągające poszukiwanie ukrytych szczegółów, a nie tylko wodzenie ołówkiem po papierze.
Nawet jeśli ktoś nie przepada za labiryntami, z pewnością znajdzie w Labiryntopolis coś dla siebie. Oprócz śledzenia Pana X przed czytelnikami stoi wiele innych zadań, rozwijających ich koncentrację i spostrzegawczość. Przede wszystkim polegają one na szukaniu różnych przedmiotów, co wcale nie jest łatwe na ogromnych, pełnych szczegółów ilustracjach. Można się też skupić na spełnianiu próśb i poleceń napotkanych postaci: kapitana statku, szefa kuchni, recepcjonisty czy pana młodego, który zgubił w tłumie narzeczoną. Kiedy wyczerpią się sugestie autorów, rodzice mogą zacząć dodawać własne, przedłużając zabawę w nieskończoność.
Warto podkreślić, że „Na ratunek Labiryntopolis” nie jest tylko serią niepowiązanych zagadek. Każde miejsce prowadzi do kolejnego, a każde zadanie ma związek z fabułą i przybliża czytelnika do schwytania przestępcy. Oczywiście więcej tu ilustracji niż tekstu, ale książka przedstawia spójną historię, która z pewnością wciągnie młodych czytelników i nie znudzi się po pierwszej lekturze.
Agnieszka Kruk
Książka na półkach
- 20
- 20
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Równie zachwycająca co pierwsza.
Równie zachwycająca co pierwsza.
Pokaż mimo toNiezła na spostrzegawczość czasami bardzo trudna.
Niezła na spostrzegawczość czasami bardzo trudna.
Pokaż mimo toSukcesy w szkole i pracy w bardzo dużym stopniu zależą od umiejętności koncentracji. Im bardziej i dłużej potrafimy skoncentrować się na jednej rzeczy tym lepiej, ale w czasie koncentracji ważna jest też odpowiednia podzielność uwagi, z czym problem mają dzieci z niektórymi, mniej lub bardziej widocznymi, zaburzeniami. Dzieci z ADHD mają zbyt słabą koncentrację, przeskakują z zadania na zadanie nie kończąc żadnego, dzieci z autyzmem często mają świetną koncentrację, ale nie potrafią jej ukierunkować, skupiają się na jednym wybranym przedmiocie i do niego ograniczają. I niekoniecznie jest to rzecz, o którą nam chodziło. Wszystkie małe dzieci potrafią się skupić na zadaniu tylko chwilę. Im mniejsze tym koncentracja słabsza, co doskonale wiedzą rodzice i opiekunowie próbujący czytać pierwsze książeczki: nim skończą czytać niedługi tekst dziecko chce już oglądać kolejną stronę.
Nad koncentracją można pracować za pomocą wielu prostych ćwiczeń: układanie puzzli, wyszukiwanie różnic, wpatrywanie się w jeden punkt, zapamiętywanie niedługich rymowanek, porównywanie ilustracji, wyszukiwanie rzeczy w książkach z wieloma elementami i zabawy z labiryntami.
Nasza Księgarnie posiada wiele książeczek, dzięki którym można łatwo ćwiczyć te umiejętności. Seria "Opowiem ci, mamo" doskonale sprawdza się do poszukiwania rzeczy i zwierząt publikacje z serii „Rok w” bardzo dobrze sprawdzają się jako książki z wieloma elementami. Wszystkie one mają bardzo grube, solidne strony, dzięki czemu mogą po nie sięgać już najmłodsi. Ich wielkim plusem jest niewielka ilość tekstu (lub jego brak) i bardzo rozbudowane ilustracje, pozwalające dziecku na dłuższe oglądanie jednej strony, wyszukiwanie elementów, opowiadanie obserwowanej akcji.
Cztery lata temu do naszych rąk trafiła książka, która cieszy się równie dużym powodzeniem jak wcześniej wymienione: "Detektyw Pierre w labiryncie. Na tropie skradzionego Kamienia Chaosu". W piętnastu labiryntach czytelnicy do świata zagadek, próby odnalezienia drogi do celu, odkrywania tajemnic. Niewielkie elementy, liczne przejścia i różnorodne scenerie na każdej podwójnej scenie pozwalają na zabawy poza tymi zaproponowanymi w książce. Jeśli dziecko ma problem z przemieszczeniem w labiryncie możemy ćwiczyć koncentrację od "prostych" zadań: wyszukaj kota, pokaż misia, rycerza itd. W tej niesamowitej wielości małych elementów nie jest to zadanie łatwe dla dzieci, ale też nie niemożliwe. Po takim treningu koncentracji można przejść do rozwiązywania zagadek zaproponowanych przez autorów.
Dwa lata temu pojawiła się kolejna odsłona „Detektyw Pierre w labiryncie. Na ratunek Labiryntopolis”. Mamy kolejne spotkanie z Panem X, znanym jako złodziej-widmo. Przebiegły przestępca nie poddaje się. Jego zuchwała kradzież może doprowadzić do upadku Labiryntopolis. Razem z detektywem trzeba uratować miasto. Zadanie nie jest łatwe i wymaga pościgu po zadziwiających labiryntach, piętrach Pałacu Chaosu, który jest najwyższym wieżowcem w mieście.
W tym roku pojawiła się kolejna odsłona „Detektyw Pierre w labiryncie. Dziwny przypadek zamku na niebie”. Udajemy się na wyprawę po Mieście Kanałów, morzu, wyspie, na której rośnie Drzewoolbrzyma, gdzie wśród chmur kryje się Zamek na Niebie, a tam ukryte jest Jajko zamętu. Pierre i Carmen ruszają w miejski labirynt, aby zobaczyć ten cud. Trzeba zadbać też, aby nie wpadło ono w niepowołane ręce. Brzmi jak gra? Bo to jest gra w postaci książki z labiryntami. Na każdej stronie znajdziemy kolejne etapy przygód oraz wyznaczone zadania.
"Detektyw Pierre w labiryncie" to książki , z którymi dzieci się nie nudzą. Mają tu sporo wyzwań, ciekawą akcję, bogatą w szczegóły ilustrację. Bohaterami biorącymi udział w akcji jest detektyw Pierre, asystentka Carmen, Pan X i czytelnik, który pomaga rozwiązywać zagadki. Przed nimi postawiono bardzo trudne i nietypowe zadanie. Schemat jest dość prosty: Pan X kradnie ważny przedmiot i trzeba go wytropić, aby nie doszło do poważnej katastrofy.
Pierwsze strony w najnowszej odsłonie przygód Pierre i Carmen trafiają do hotelu, gdzie musi przedrzeć się przez zaludniony westybul. Sprawa się komplikuje, ponieważ detektyw dostaje tajemniczy list od Żelaznych Masek. Podróż przez kanały, plac księżycowy, udział w maskaradzie, przejście przez różowo-waniliowy pałac, wspinanie się po schodkach kamienic, pościg gondolami, przeprawa przez wzgórze wyścigów, przeprawa przez balony na taras wieży słonecznej i wspinaczka po gigantycznym drzewie obfituje w liczne zadania, wskazówki, jaką trasą podążać.
Samo oglądanie tych książek sprawia wielką przyjemność, więc moja córka sięga po nie bardzo chętnie i sama stara się wyszukiwać i pokazywać różne przedmioty. Drobiazgowość i dopracowanie sprawiają, że staje się ona prawdziwym dziełem sztuki. Książki mają bardzo duży format, tekturową, matową okładkę, śliskie (ale nie błyszczące) strony z dobrego papieru i ilustracje, które podbijają serca małych i dużych miłośników zagadek. "Detektywa Pierre'a w labiryncie" polecam wszystkim przedszkolakom, uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej praz wszystkim, którzy chcą ćwiczyć swoją koncentrację z pomocą labiryntów.
Sukcesy w szkole i pracy w bardzo dużym stopniu zależą od umiejętności koncentracji. Im bardziej i dłużej potrafimy skoncentrować się na jednej rzeczy tym lepiej, ale w czasie koncentracji ważna jest też odpowiednia podzielność uwagi, z czym problem mają dzieci z niektórymi, mniej lub bardziej widocznymi, zaburzeniami. Dzieci z ADHD mają zbyt słabą koncentrację, przeskakują...
więcej Pokaż mimo toBardzo dużo trudnych labiryntów od startu do celu. Jest bardzo zagadkowa., są ukryte obiekty i zlecenia różnych postaci.
Bardzo dużo trudnych labiryntów od startu do celu. Jest bardzo zagadkowa., są ukryte obiekty i zlecenia różnych postaci.
Pokaż mimo toZdecydowanie słabsza w porównaniu z pierwszą częścią. Obrazki są mniejsze (rozdzielczość i wynikająca z niej liczba szczegółów, a nie rozmiar strony). Do pierwszej części zdarza mi się wracać z dziećmi nawet kilkanaście razy w roku, dodając własne pomysły fabularne lub bawiąc się w poszukiwanie jakiegoś szczegółu-zagadki. Przy drugiej części nie ma chemii. Choć w dalszym ciągu jest to bardzo ładnie wydana książka i sprawia dużo frajdy "jej przejście". To jednak wydaje mi się jednorazową przygodą.
Zdecydowanie słabsza w porównaniu z pierwszą częścią. Obrazki są mniejsze (rozdzielczość i wynikająca z niej liczba szczegółów, a nie rozmiar strony). Do pierwszej części zdarza mi się wracać z dziećmi nawet kilkanaście razy w roku, dodając własne pomysły fabularne lub bawiąc się w poszukiwanie jakiegoś szczegółu-zagadki. Przy drugiej części nie ma chemii. Choć w dalszym...
więcej Pokaż mimo toMnóstwo zagadek do rozwiązania. To nie jest typowa książka do czytania. Tekstu fabuły jest odrobina. Idealna do zabrania w podróż. Ćwiczy spostrzegawczość i koncentrację uwagi. Książka dla nieco starszych dzieci ze względu na poziom trudności zagadek.
Mnóstwo zagadek do rozwiązania. To nie jest typowa książka do czytania. Tekstu fabuły jest odrobina. Idealna do zabrania w podróż. Ćwiczy spostrzegawczość i koncentrację uwagi. Książka dla nieco starszych dzieci ze względu na poziom trudności zagadek.
Pokaż mimo toKsiążkę – labirynt, z detektywem Pierrem dostaliśmy z bratem na Dzień Dziecka. W pierwszej chwili poczułam się rozczarowana, nie wiedziałam o co w niej chodzi. „Beznadziejny pomysł” – pomyślałam. Brat miał takie samo zdanie. Książka kilka tygodni leżała na półce, nim znów trafiła w nasze ręce. Rodzice zaciekawieni pomysłem na labirynt wczytali się w instrukcję, a potem wytłumaczyli o co w tym wszystkim chodzi. I wiecie co? Spodobało nam się! Wam też polecam poszperać w labiryncie, najlepiej z rodzeństwem lub przyjaciółmi, i na czas.
Zuza, Wasza recenzentka (pickabook.pl)
Książkę – labirynt, z detektywem Pierrem dostaliśmy z bratem na Dzień Dziecka. W pierwszej chwili poczułam się rozczarowana, nie wiedziałam o co w niej chodzi. „Beznadziejny pomysł” – pomyślałam. Brat miał takie samo zdanie. Książka kilka tygodni leżała na półce, nim znów trafiła w nasze ręce. Rodzice zaciekawieni pomysłem na labirynt wczytali się w instrukcję, a potem...
więcej Pokaż mimo to