Czarne sny

Okładka książki Czarne sny Paweł Kornew
Okładka książki Czarne sny
Paweł Kornew Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Przygranicze (tom 3) Seria: Fabryczna Zona fantasy, science fiction
624 str. 10 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Przygranicze (tom 3)
Seria:
Fabryczna Zona
Tytuł oryginału:
Чёрные сны
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2018-02-09
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-17
Liczba stron:
624
Czas czytania
10 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379642946
Tłumacz:
Rafał Dębski
Tagi:
Śliski Sopel Przygranicze Kornew
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
242 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
314
190

Na półkach:

Całkiem całkiem. Czasami trochę akcja zwalnia ale w sumie OK

Całkiem całkiem. Czasami trochę akcja zwalnia ale w sumie OK

Pokaż mimo to

avatar
273
177

Na półkach: , , , ,

Jeśli jesteś fanem Sopla zwanego też Śliskim ,to ten tom na pewno cię nie zawiedzie.

Dalej w Przygraniczu i dalej przerąbane ma ten nasz główny bohater. Nie mniej jednak polityka i wydarzenia w Forcie w ciągłym biegu co sprawia że z zapartym tchem śledzimy poczynania naszego bohatera.

Ogólnie mówiąc kolejna dawka fajnych przygód w stakerskim w stylu od Fabryki Słów.Jestem naprawdę wielkim fanem Fabrycznej zony i jak na razie posiadam każdą książkę z każdego koloru. Kupna żadnej z nich nie żałowałem.

Polecam wszystkim , ale przede wszystkim fanom cyklu i tyle...

Jeśli jesteś fanem Sopla zwanego też Śliskim ,to ten tom na pewno cię nie zawiedzie.

Dalej w Przygraniczu i dalej przerąbane ma ten nasz główny bohater. Nie mniej jednak polityka i wydarzenia w Forcie w ciągłym biegu co sprawia że z zapartym tchem śledzimy poczynania naszego bohatera.

Ogólnie mówiąc kolejna dawka fajnych przygód w stakerskim w stylu od Fabryki Słów.Jestem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1363
762

Na półkach: , ,

Trzecia część przygód Sopla wpadającego często w kłopoty pod tytułem Czarne sny za mną i cieszyło mnie nie tylko spotkanie starych znajomych, ale również powrót do mroźnego Przygranicza. Ciekawiło mnie co tym razem spotka naszego bohatera, bo poprzednio zawędrował daleko w swoich podróżach. Miałem swoje obawy, czy autor da sobie radę i nadzieje na dobrą historie, która mnie wciągnie od pierwszych chwil. Dlatego nie przejmując się za bardzo niczym powróciłem znów do mroźnego Przygranicza oczekując wielu przygód i wartkiej akcji pędzącej do przodu.
Gdzie tylko pojawi się Sopel zaczynają się kłopoty Mający własne sprawy do załatwienia zostaje zwerbowany siła do jednej z frakcji Fortu Drużyny. Odpowiedzialny za powierzone operacje, załatwiający własne sprawunki, zostaje uwikłany w sieć intryg i spisków, które mogą okazać się niebezpieczne.

Miejscem akcji jest wyrwane z naszej rzeczywistości skrawek ziemi znajdujący się za granicą naszego świata nazywane Przygraniczem, gdzie walka o życie jest na porządku dziennym. Zimne i nie przyjazne miejsce dla ludzi, w którym można zamarznąć w każdej chwili i stać się lodowym piechurem lub jeszcze innym stworem. Nie biorący jeńców i każdy musi tutaj liczyć tylko na siebie pomimo zawieranych znajomości lub przyjaźni. Kraina pełna niebezpieczeństw ukrytych na każdym kroku, gdzie rożne zimowe monstra, bandyci, sieć spisków i intryg są na porządku dziennym. Nie wiadomo z tego powodu komu można zaufać lub nie, ale najlepiej liczyć tylko na siebie i dbać o własną skórę. Podczas czytania czuć wylewający się z kart książki mroźny i zimowy klimat jaki tworzy autor. Samo Przygranicze jest ciekawym miejscem i pełnym niebezpieczeństwa, które spodobało mi się bardzo już od pierwszego tomu z powodu nieobliczalności, bo jak w Zonie, tak w tym przypadku Przygranicze nie daje drugiej szansy nikomu i trzeba o wszystko walczyć. Występująca magia, spora ilość amuletów i innych artefaktów sprawia, że jeszcze bardziej historia na tym zyskuje ze względu na ciekawe wykorzystanie tego wszystkiego w książce. Dzięki pojawieniu się w historii , walki stają się niezwykle dynamiczne, bardzo dobrze opisane i mające posmak przez cały czas zagrożenia.
Historia jaką dostałem rozpoczyna się w miejscu zakończenia drugiej części i pojawienia się Sopla, który jak zwykle wpada w kłopoty także tym razem. Zamiast długiej wyprawy jaką otrzymaliśmy w poprzednich tomach autor skupia się bardzo na wydarzeniach w Forcie związanych z intrygą jaką dostajemy i werbunkiem bohatera do Drużyny. Załatwiającego własne sprawunki, ale będącego na każde skinienie swoich przełożonych. Jednak jak to Sopel wszystko robi po swojemu i lepiej mu nie wchodzić w drogę. Autor znów zabiera nas do Fortu, gdzie toczy się historia i nie brakuje walk, strzelanin, ucieczek i pojawienia się intryg w jakie zostaje wplątany bohater. Oprócz tego mamy spotkania Sopla ze znajomymi, popijawy i bójki, gdzie trup ściele się gęsto. Wyprawy bohatera w rożne rejony Fortu powoduje, że poznajemy wydarzenia jakie dzieją się w tym miejscu, pojawiające się niepokoje i trudne relacje pomiędzy frakcjami.
Bohaterem jest Śliski lub Sopel jak go nazywają. Zawsze gdzie pojawi się kłopoty same pojawiają się przed nim i musi sobie z nimi radzić. Twardy i nieustępliwy, bo bohater jeżeli ktoś mu nadepnie na odcisk nie przepuści okazji do rewanżu lub zemsty. Oprócz brutalnej siły używający swoich magicznych zdolności jakie posiada. Jego sylwetkę autor nakreślił w kwestii psychologicznej świetnie i jest ciekawym bohaterem jakiego dostałem. Pomimo twardego zachowania można go polubić od samego początku i poczuć nić sympatii do niego. Pozostałe postacie drugoplanowe i trzecioplanowe jakie występują w książce zostały wykreowane dobrze. Niektóre można polubić, inne nie za bardzo albo mają do odegrania tylko rolę jaką przewidział dla nich autor. Jednak nie uświadczymy tutaj podziału na dobrych i złych, bo każdy z bohaterów ma swój odcień szarości jaki nosi w sobie. Wszystko zależy od dokonanych wyborów i zachowania w danym momencie. Postacie są bardzo dobrze skonstruowane, ciekawe, posiadające głębie i żyjące własnym życiem na kartach książki. Dlatego nie dostałem jednowymiarowych lub męczących swoim zachowaniem. Same relacje pomiędzy bohaterami są przedstawione świetnie. Stworzone dialogi wypadają dobrze, nie brakuje w nich dozy humoru i mocniejszych akcentów.

Książka Czarne sny tym razem skupiają się bardzo na wydarzeniach w Forcie niż wyprawie Sopla w wyprawę po odzyskanie czegoś lub odszukanie kogoś. Dlatego po pierwszych rozdziałach zostajemy wciągnięci w działania operacyjne prowadzone przez bohatera i pojawiających się intryg. Historia jaka otrzymałem jest skupiona wokół działalności jednej z frakcji rządzącej w tym miejscu Drużyny. Dostajemy kawał męskiej przygody, potyczek z przeciwnikami, wybuchów, magicznych walk, zasadzek i gęsto padających trupów w rekordowej ilości. Poznajemy tutaj tajemnice dotyczącą Leszego i śmierć zbiera swoje żniwo pośród znanych nam niektórych bohaterów nie wzbudzając, a szkoda, bo nie uświadczymy przy takich okazjach, żadnych emocji. Czasami w czasie czytania zapachniało mi telenowelą mającą wiele odcinków, gdzie spotykamy te same postacie i miejsce akcji przy wykorzystaniu podobnego pomysłu na historie. Dostajemy nie tylko główny wątek, ale nie mogło zabraknąć kilku pobocznych i takich dotyczących napicia się, czy spotkania ze znajomymi nie wnoszących za wiele do samej historii. Będącymi przerywnikami pomiędzy pełnymi akcji wydarzeniami w książce. Witamy starych znajomych występujących w poprzednich tomach, ale pojawiają się również nowi na scenie, którzy mają do odegrania swoją rolę w tym wszystkim. Zakończenie jakie dostałem zamyka niektóre wątki ze sobą pod koniec i było pełne dynamicznej akcji jaka pojawiła się. Nawet później po wszystkim autor pozostawił sobie furtkę do kontynuacji, która mnie zaciekawiła, bo wszystko kończyło się w intrygującym momencie.
Książka Czarne sny okazała się kolejny raz ciekawą pozycją z cyklu jaką dostałem. Można czytać nawet bez znajomości poprzednich części, bo autor w przystępny sposób objaśnia prawa rządzące Pograniczem, ukazuje zależności pomiędzy frakcjami i znów wciąga nas w przygody Sopla jakie dostajemy. Książka jest sporych rozmiarów cegłą, którą czyta się świetnie i kartki lecą w szybkim tempie do przodu. Zawdzięczamy wszystko sprawnie poprowadzonemu tempu akcji pędzącej bez zatrzymywania się cały czas do przodu. Nie ma tutaj postojów, męczących opisów lub nudnych scen. Wydarzenia toczą się błyskawicznie i sporo dzieje się. Dlatego nie nudziłem się podczas czytania, bo historia wciągnęła mnie niesamowicie. Autor stworzył męską przygodę, twardych bohaterów, świat z okrutnymi prawami i niezwykły zimowy klimat jaki dostałem Przygranicza. Jest miejscem mroźnym, niesprzyjającym i niebezpiecznym. Napisana została przystępnie, lekko i dostałem przyjemną lekturę na kilka wieczorów . Narratorem jest nasz bohater i akcja została poprowadzona w pierwszej osobie. W tym przypadku sprawdza się taki wybór jaki dokonał autor bardzo dobrze. Poznajemy dzięki temu historie z pierwszej ręki i zostajemy wciągnięci od razu w wydarzenia. Dostajemy wiele zwrotów akcji jakie pojawiają się w czasie czytania w historii przynoszących coś zawsze nowego. Książka Czarne sny jest trzecim tomem przygód Sopla, z którego jestem zadowolony, bo dostałem wszystko co poprzednim razem i tylko brakowało mi nieraz czegoś nowego w historii. Oprócz tego nie mogę narzekać za bardzo, bo jako powieść przygodowo - fantastyczna w klimatach postapokaliptycznych sprawdza się bardzo dobrze. Dostałem wciągającą, lekką i przyjemną powieść, którą czyta się świetnie. Za sprawą zakończenia nie mogę doczekać się kolejnego mojego spotkania z Soplem i dalszych przygód. Na pewno po nie sięgnę w najbliższym czasie i po inne książki autora..

Trzecia część przygód Sopla wpadającego często w kłopoty pod tytułem Czarne sny za mną i cieszyło mnie nie tylko spotkanie starych znajomych, ale również powrót do mroźnego Przygranicza. Ciekawiło mnie co tym razem spotka naszego bohatera, bo poprzednio zawędrował daleko w swoich podróżach. Miałem swoje obawy, czy autor da sobie radę i nadzieje na dobrą historie, która mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
213

Na półkach: , ,

"Czarne sny" to kolejna cegła od Wydawnictwa Fabryka Słów i kolejna, już trzecia odsłona z cyklu Przygranicze od Pawła Kornewa. To ostatnia część jaka w poprzednim wydaniu występowała w postaci dwóch tomów, a obecnie dumnie pręży się jako pojedyncza pozycja z nieco odświeżoną szatą graficzną. Wygląd książek z serii Fabryczna Zona charakteryzuje się kolorowymi znacznikami i w tym przypadku jest podobnie, z tym, że tutaj jest to kolor niebieski, idealnie pasujący do mroźnego klimatu Przygranicza.

Historia przedstawiona jest tak jak w dwóch poprzednich częściach, czyli z punktu widzenia głównego bohatera, a Sopel jak to Sopel. Nie potrafi usiedzieć na miejscu, a gdy już się z niego ruszy, to zaraz pakuje się w kolejną, nieprzyjemną aferę. I tak bez końca. Mało tego, chwyta się każdego zadania i w pewnym momencie czułem się jakbym czytał scenariusz gry RPG, gdzie kolejne zlecenia można wziąć od karczmarza, mnicha czy też podrzędnego wieśniaka. Łapałem się też na tym, że robiąc pauzę, zadawałem sobie pytanie: to gdzie on teraz idzie? Sporo tego i na brak akcji na pewno nie można narzekać, a jeśli chodzi o grację Sopla, to zlecone mu zadania zwykle kończą się spektakularną rozpierduchą.

W tej części, zima znowu daje się we znaki i przywykłem już w takim stopniu do takiego stanu, że nie wyobrażam sobie Przygranicza w innej aurze. Ciekawym dodatkiem do fabuły jest tzw. Glosariusz czyli słowniczek. Opisane są tu najważniejsze miejsca, frakcje wraz ze wzajemnymi relacjami, specjalizacje mieszkańców jak i działanie zjawisk i artefaktów. Bardzo pomocny rozdział, bo dzięki niemu pojawiła się szansa na lepsze ogarnięcie całości. Bardzo dobra część, zdecydowanie lepsza od poprzedniej.

"Czarne sny" to kolejna cegła od Wydawnictwa Fabryka Słów i kolejna, już trzecia odsłona z cyklu Przygranicze od Pawła Kornewa. To ostatnia część jaka w poprzednim wydaniu występowała w postaci dwóch tomów, a obecnie dumnie pręży się jako pojedyncza pozycja z nieco odświeżoną szatą graficzną. Wygląd książek z serii Fabryczna Zona charakteryzuje się kolorowymi znacznikami i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1481
1008

Na półkach: ,

Czarne sny Paweł KornewCzarne sny Paweł Kornew, czyli Sopel wraca do Przygranicza.
Od mojej ostatniej wizyty w Przyraniczu minęło trochę czasu. Można powiedzieć, iż nawet troszkę stęskniłam się za klimatem i chłodem, który sączył się wprost z kart książki. I mimo iż po ostatnim spotkaniu z Soplem trochę przemarudziłam, że robi się nudnawo i mam poczucie poruszania się w jakiejś grze, w której ilość „questów” pobocznych zaczyna przekraczać wszelkie dozwolone normy, to jednak przechodząc koło książki Czarne sny Pawła Kornewa wiedziałam, że chcę ją przeczytać.

Powrót.
Mija właśnie pół roku od momentu, kiedy Sopel czmychnął z Przygranicza. Siedzi sobie właśnie w barze i spokojnie popija piweczko, gdy pojawiają się jego dobrzy znajomi. Rozpoczyna się wspólna imprezka, a tuż po niej nieoczekiwanie wielkie problemy, po których jedynym wyjściem jest powrót do miejsca pełnego zimna, magii i dziwnych stworzeń. Jak Przygranicze zmieniło się pod nieobecność Sopla? Czy uda mu się wywiązać z postawionym przed nim zobowiązań?

Lekkie muśnięcie.
To była kolejna męska przygoda, której nadrzędnym celem było wykonywanie kolejnych questów. W sumie to cała seria powoli zaczyna przypominać taką mroźną Modę na sukces z mordobiciem i mutasami w tle. ;) Wiemy czego się spodziewać w „następnym odcinku”, ale i tak nie możemy odmówić sobie przyjemności i sięgamy po kolejną odsłonę cyklu.

Mimo iż spodziewałam się takiego obrotu sprawy, jednego było mi żal. Życie Śliskiego po „tej stronie” zostało zaledwie muśnięte. Prawdę mówiąc, miałam nadzieję, że przynajmniej połowa książki da nam trochę odsapnąć od Przygranicza i przeniesie wydarzenia do Rosji. Sopel wykona tu kilka questów i dopiero później będzie zmuszony spakować manatki i wrócić tam skąd ledwo co udało mu się uciec. Tak się jednak nie stało.

Do tego sam powrót również został potraktowany nieco po macoszemu. Gość wraca i od razu przystępuje do akcji. Kurczaczek, przecież nie było go tam ponad pół roku, więc gdzie aklimatyzacja, powrót do społeczeństwa?

Sopel.
Dalej w najlepszej formie. Jako wieczny pechowiec, który uchodzi cało z każdej opresji. Do tego nadal rozmienia mnie na drobne swoimi rozkminami, a mimo zachodzących zmian nie stracił nic ze swojego dotychczasowego uroku.

Podsumowując. Czarne sny Paweła Kornewa to bardzo specyficzna książka, która nie każdemu może przypaść do gustu. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż jest to kawałek dobrej, męskiej przygody z magią, mutasami i rozlicznymi militariami w tle. Dzięki zaś licznym opisom oraz lekkiej narracji książkę czyta się niezwykle szybko i przyjemnie.

http://unserious.pl/2018/06/czarne-sny/

Czarne sny Paweł KornewCzarne sny Paweł Kornew, czyli Sopel wraca do Przygranicza.
Od mojej ostatniej wizyty w Przyraniczu minęło trochę czasu. Można powiedzieć, iż nawet troszkę stęskniłam się za klimatem i chłodem, który sączył się wprost z kart książki. I mimo iż po ostatnim spotkaniu z Soplem trochę przemarudziłam, że robi się nudnawo i mam poczucie poruszania się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
167

Na półkach: , ,

Opinie o tym, że Sopel znowu biega w te i wewte załatwiając cudze sprawy sprawdziła się. Podstawowe zadanie nie zostało wykonane, właściwie ta powieść to jedno wielkie załatwianie zadań pobocznych. Właściwie nie wiem czy mi się to jeszcze podoba czy już nie. Zżyłem się z historią i na pewno przeczytam czwartą część, ale czy całość zasługuje na 6 lub 7 gwiazdek? To książka, seria, do której raczej już nie wrócę, ale przeczytać można. Rozwiązana w zasadzie od ręki zagadka Leszego oraz śmierć kilku ważnych postaci bez większych fajerwerków. Więcej Sopel się nachodzi niż autor natrudzi by ciekawie opisać pewne zwroty akcji. Oby kolejna część wynagrodziła podjęty trud czytania tej serii i zasłużyła na 7 gwiazdek..

Opinie o tym, że Sopel znowu biega w te i wewte załatwiając cudze sprawy sprawdziła się. Podstawowe zadanie nie zostało wykonane, właściwie ta powieść to jedno wielkie załatwianie zadań pobocznych. Właściwie nie wiem czy mi się to jeszcze podoba czy już nie. Zżyłem się z historią i na pewno przeczytam czwartą część, ale czy całość zasługuje na 6 lub 7 gwiazdek? To książka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
631
631

Na półkach: , ,

Uwielbiam styl Kornewa, jest lekki, dowcipny, a jego dialogi to mistrzostwo świata. Trochę gorzej tym razem z fabułą, autor powiela pomysły z poprzednich tomów, ale po napisaniu 1500 stron raczej trudno się nie powtarzać. Mimo to czyta się świetnie.

Uwielbiam styl Kornewa, jest lekki, dowcipny, a jego dialogi to mistrzostwo świata. Trochę gorzej tym razem z fabułą, autor powiela pomysły z poprzednich tomów, ale po napisaniu 1500 stron raczej trudno się nie powtarzać. Mimo to czyta się świetnie.

Pokaż mimo to

avatar
105
26

Na półkach: , ,

Nie jestem zagorzałym fanem tego typu fantastyki (chociaż sięgam po nią niekiedy). Książka przypadła mi jednak do gustu. Mam już drugą część "Czarnych snów" i na pewno ją przeczytam. Wydaje mi się jednak, głównie na podstawie komentarzy osób, które przeczytały wszystkie książki o przygodach Sopla, że moja przygoda z tą serią zakończy się na tej części. Dlaczego?...a dlatego, że wszystkie one są po prostu do siebie podobne. Nie zmienia się w nich zbyt wiele. Autor wymyślił coś fajnego ale trzyma się tego zbyt kurczowo. 6 czy tam 8 książek o tym samym to jak dla mnie trochę za dużo...dla mnie po prostu to tak jakbym oglądał Bonanzę. Odnoszę wrażenie, że Sopel(a tak właściwie to Paweł Kornew) niczym więcej mnie już nie może zaskoczyć. Podsumowując...pomysł fajny, miejsce akcji, bohaterowie, magia etc., no ale ileż można.

Nie jestem zagorzałym fanem tego typu fantastyki (chociaż sięgam po nią niekiedy). Książka przypadła mi jednak do gustu. Mam już drugą część "Czarnych snów" i na pewno ją przeczytam. Wydaje mi się jednak, głównie na podstawie komentarzy osób, które przeczytały wszystkie książki o przygodach Sopla, że moja przygoda z tą serią zakończy się na tej części. Dlaczego?...a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
60

Na półkach:

Dwuczęściowe Czarne Sny dają nam łącznie około 680 stron nowych przygód głównego bohatera.

Chociaż Soplowi udało się wrócić do naszego świata, okazało się, że nic dobrego go w nim nie czeka. Uciekając przed pewnymi ludźmi, decyduje się powrócić do lodowego piekła, z którego wydostał się zaledwie pół roku temu i po raz kolejny postawić stopę w Przygraniczu...

"Czarne Sny" nie wprowadzają nic innowacyjnego. Zarówno pierwsza, jak i druga część dają nam porządną dawkę akcji, multum postaci pobocznych i masę nowych zaklęć bojowych. Cykl o Soplu zaczyna przypominać typową grę RPG. Bohater dostaje jakąś misję, musi ją wykonać, po czym wraca do swojego pokoju hotelowego, idzie spać i rozpoczyna kolejny rozdział. Autor traktuje postacie poboczne jako typowe NPC (po macoszemu). Właściwie rozwija się tylko Sopel, obserwujemy wszystko z jego perspektywy (to jak się wzmacnia, odkrywa swoje zdolności itd),co nie przeszkadza w odbiorze. Zabrakło mi trochę więcej opisu świata Przygranicza i nowych dzikich bestii, jednak poza tym było w porządku. Akcja jest szybka, a przerywniki takie jak zakupy broni, czy wędrówki po pubach głównego bohatera nie są przynudzające.

Czy te książki cyklu są słabsze niż poprzednie? Może trochę, chociaż czytając całość cyklu jakoś się tego nie zauważa. Przy okazji fajnym elementem jest glosariusz, wyjaśniający najważniejsze pojęcia (organizacje, typy broni),w których można się pogubić. Tak czy inaczej obydwie części są warte przeczytania. Polecam jednak nie zaczynać swojej przygody z Soplem od "Czarnych Snów".

Dwuczęściowe Czarne Sny dają nam łącznie około 680 stron nowych przygód głównego bohatera.

Chociaż Soplowi udało się wrócić do naszego świata, okazało się, że nic dobrego go w nim nie czeka. Uciekając przed pewnymi ludźmi, decyduje się powrócić do lodowego piekła, z którego wydostał się zaledwie pół roku temu i po raz kolejny postawić stopę w Przygraniczu...

"Czarne Sny"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
121

Na półkach: , ,

kolejna część przygód sopla. wszyscy chcą go zabić ale jak zwykle im nie wychodzi. ze stron spływa mróz i mrok co powoduje, że czytanie tej pozycji jest czystą przyjemnością.

kolejna część przygód sopla. wszyscy chcą go zabić ale jak zwykle im nie wychodzi. ze stron spływa mróz i mrok co powoduje, że czytanie tej pozycji jest czystą przyjemnością.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    361
  • Chcę przeczytać
    340
  • Posiadam
    156
  • Fabryczna Zona
    10
  • Ulubione
    10
  • Fantastyka
    8
  • Fantasy
    6
  • Do kupienia
    5
  • Mam
    4
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Więcej
Paweł Kornew Czarne sny cz.1 Zobacz więcej
Paweł Kornew Czarne sny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także