rozwińzwiń

Ratownicy

Okładka książki Ratownicy Hubert Klimko-Dobrzaniecki
Okładka książki Ratownicy
Hubert Klimko-Dobrzaniecki Wydawnictwo: Wrocław 2016 ESK Seria: Seria Wydawnicza ESK opowiadania, powieści dla dzieci
236 str. 3 godz. 56 min.
Kategoria:
opowiadania, powieści dla dzieci
Seria:
Seria Wydawnicza ESK
Wydawnictwo:
Wrocław 2016 ESK
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
236
Czas czytania
3 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394729035
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bangsi Marcin Dopieralski, Hubert Klimko-Dobrzaniecki
Ocena 7,0
Bangsi Marcin Dopieralski,...
Okładka książki Królik po islandzku Grzegorz Kasdepke, Hubert Klimko-Dobrzaniecki
Ocena 6,7
Królik po isla... Grzegorz Kasdepke, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1026
498

Na półkach: , , ,

"Kościół z ogromną dziurą w dachu, przez którą przeleciałby helikopter, pałac z dziesiątkami renesansowych krużganków nadgryzionych przez wieki, w większej części zrujnowany, dom, którego przysłupowa konstrukcja kładzie się pokotem do rzeki... czym zachwyciły ich właścicieli?"

Autora zawsze interesowali dziwacy. Tym razem, co w jego utworach się nie zdarzało, to osoby z imienia i nazwiska. "Dziwacy", bo ratują coś, o co nikt nie dba, co jest niechciane. Oni zaś nie przyglądają się obojętnie, jak władze gmin, jak konserwatorzy zabytków, tylko rzucają na szalę swe pieniądze, życie, czas, by uratować coś, czego ratowanie powinno być podstawową troską mieszkańców tych miejscowości. A nie jest. Bo zabytki są jedynym autentycznym skarbem przeszłości, który pozwala się przywiązać i być dumnym ze swej małej ojczyzny. A co więcej, są jedynym wyróżnikiem od setek innych miejscowości, który może przyciągnąć zainteresowanie gości, turystów, przejezdnych. Mówię o rzeczach praktycznych, bo pojęcia "piękna", "dziedzictwa pokoleń", "świadków przeszłości" dla tak wielu są pustymi słowami. Dolny Śląsk był (czy jeszcze jest?) w nie tak bogaty - tych 7 miejsc, 7 historii to kropla w morzu potrzeb i w szeregu podobnych ludzkich losów. Wspomniane tu obiekty miały szczęście do swych opiekunów. Nie są to wszystkie uratowane, ale ci ludzie mają za sobą szczególne historie. Wszystkie podobne obiekty potrzebują dziś kogoś takiego jak oni, kogoś, kto wytłumaczy ludziom z okolicy, że to nie jest źródło materiału budowlanego na kolejne komórki, lecz bogactwo i dziedzictwo - nie niemieckie, NASZE, bo jest tu, z nami. Żeby je naprawdę uratować, potrzebne byłyby chyba inne rozwiązania prawne, rozwiązania kompleksowe, ułatwienia - mamy zdecydowanie za mało "bożych szaleńców", jak ci, w stosunku do potrzeb. Ale wszystkim - wielu jest mniej znanych, wielu jeszcze walczy - winniśmy wdzięczność za ich zaangażowanie. Nie mają żadnej taryfy ulgowej, a niegdysiejsi budowniczowie tych obiektów często dysponowali znacznie większymi środkami.

Poza tym autor opowiada - długimi zdaniami, trochę się w nich wikłając, by nie operować imionami i nazwiskami - swoją własną, rodzinną historię. Lubię jego prozę, choć ta tu jest inna - jakaś taka zawoalowana. W niektórych epizodach autor oddaje głos swym postaciom, w innych mówi jako narrator. Wszystkie te miejsca są mi bliskie, wszystkie znam, ale nie znałem wszystkich tych postaci, niekiedy ich głębszych motywacji i losów. Ludzie, dzięki którym tych kilka wyjątkowych obiektów nie marnieje. Warto było. Literatura ku pokrzepieniu serc.

"Kościół z ogromną dziurą w dachu, przez którą przeleciałby helikopter, pałac z dziesiątkami renesansowych krużganków nadgryzionych przez wieki, w większej części zrujnowany, dom, którego przysłupowa konstrukcja kładzie się pokotem do rzeki... czym zachwyciły ich właścicieli?"

Autora zawsze interesowali dziwacy. Tym razem, co w jego utworach się nie zdarzało, to osoby z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    6
  • W mojej biblioteczce
    1
  • Literatura polska (współczesna)
    1
  • Śląsk jest jeden!
    1
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ratownicy


Podobne książki

Przeczytaj także