rozwińzwiń

Królik po islandzku

Okładka książki Królik po islandzku Grzegorz Kasdepke, Hubert Klimko-Dobrzaniecki
Okładka książki Królik po islandzku
Grzegorz KasdepkeHubert Klimko-Dobrzaniecki Wydawnictwo: Wielka Litera literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2022-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380327757
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bajki mają moc. Wspierające opowiadania dla dzieci i rodziców Sylwia Chutnik, Marta Iwanowska-Polkowska, Joanna Jagiełło, Grzegorz Kasdepke, Barbara Kosmowska, Aneta Krasińska, Urszula Młodnicka, Ewa Nowak, Joanna Olech, Ewa Świerżewska, Joanna Szulc, Jarosław Żyliński
Ocena 6,3
Bajki mają moc... Sylwia Chutnik, Mar...
Okładka książki A ja nie chcę być księżniczką Emilia Dziubak, Grzegorz Kasdepke
Ocena 7,6
A ja nie chcę ... Emilia Dziubak, Grz...
Okładka książki Utopay. Przyszłość wystawia rachunek Wojciech Chamier-Gliszczyński, Wojciech Chmielarz, Anna Cieplak, Jacek Dukaj, Paulina Hendel, Miłosz Horodyski, Grzegorz Kasdepke, Rafał Kosik, Wojciech Kuczok, Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski, Daniel Odija, Łukasz Orbitowski, Mateusz Pakuła, Andrzej Pilipiuk, Grażyna Plebanek, Michał Protasiuk, Radek Rak, Anna Rozenberg, Barbara Sadurska, Magdalena Salik, Dominika Słowik, Bartosz Szczygielski, Wit Szostak, Cezary Zbierzchowski, Jakub Żulczyk
Ocena 6,2
Utopay. Przysz... Wojciech Chamier-Gl...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
81 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1480
576

Na półkach: , , , ,

Opowieści łajdackie to dobre określenie na ten zbiorek. Niektóre z nich są lepsze niektóre gorsze... Nie niosą zbytu wielu głębokich myśli, były li tylko rozrywką. O jedzeniu czytać nie lubię, więc wiele fragmentów po prostu ominęłam. Świetne ilustracje – Ola Cieślak genialnie oddała klimacik.

Opowieści łajdackie to dobre określenie na ten zbiorek. Niektóre z nich są lepsze niektóre gorsze... Nie niosą zbytu wielu głębokich myśli, były li tylko rozrywką. O jedzeniu czytać nie lubię, więc wiele fragmentów po prostu ominęłam. Świetne ilustracje – Ola Cieślak genialnie oddała klimacik.

Pokaż mimo to

avatar
183
62

Na półkach:

Super! Przeczytałam z polecenia "mojej" biblioteki. I nie żałuję. Bardzo dobrze czyta się no i te przepisy kulinarne... Polecam!

Super! Przeczytałam z polecenia "mojej" biblioteki. I nie żałuję. Bardzo dobrze czyta się no i te przepisy kulinarne... Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
27
27

Na półkach:

Ta książka jest dziwna, i to niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Przepisy i dziwne gawędy, które wcale mnie nie ubawiły, tylko wywołały moje zażenowanie. Nie polecam.

Ta książka jest dziwna, i to niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Przepisy i dziwne gawędy, które wcale mnie nie ubawiły, tylko wywołały moje zażenowanie. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
248
32

Na półkach:

Anegdotki i wspomnienia okraszone kulinarnymi przepisami. Są moje ukochane szare kluski i ogóreczki małosolne! Ilustracje też niczego sobie, więc jest na czym oko zawiesić. Wszystko z humorem i dozą pikanterii. Tylko dla dorosłych czytelników!

Anegdotki i wspomnienia okraszone kulinarnymi przepisami. Są moje ukochane szare kluski i ogóreczki małosolne! Ilustracje też niczego sobie, więc jest na czym oko zawiesić. Wszystko z humorem i dozą pikanterii. Tylko dla dorosłych czytelników!

Pokaż mimo to

avatar
501
343

Na półkach:

Lubicie serie, w których opowieści o jedzeniu są pretekstem do opowieści o ludziach, którzy jedzą i o ludziach, którzy jedzenie przygotowują? Lubicie opowieści o ludziach opowiadane z perspektywy gotowania, potraw i przepisów? Spodoba się wam. Lubicie opowieści po prostu? Też Wam się spodoba.

Lubicie serie, w których opowieści o jedzeniu są pretekstem do opowieści o ludziach, którzy jedzą i o ludziach, którzy jedzenie przygotowują? Lubicie opowieści o ludziach opowiadane z perspektywy gotowania, potraw i przepisów? Spodoba się wam. Lubicie opowieści po prostu? Też Wam się spodoba.

Pokaż mimo to

avatar
361
361

Na półkach:

Gdybym mojej nieżyjącej już babci opowiedziała historie podobne do tych zaprezentowanych w zbiorze „Królik po islandzku”, zapewne usłyszałabym jedno z jej ulubionych powiedzonek: „pleć, pleciugo, byle długo” lub „opowiadasz głodne kawałki”… No i tak właśnie jest z anegdotkami w tej książce – takie właśnie „głodne kawałki”. Przeróżne historie, które były (były?) udziałem autorów brzmią w większości tak niewiarygodnie i nierealnie, że swoją osobliwością aż przypominają mi historie snute przez Macieja Trojanowskiego w programie „Nie do wiary”… krótko mówiąc: ja tego nie kupuję. Przeżycia obu panów są tak niecodzienne, że aż nieprawdopodobne. Sama żyję już bez mała pół wieku na tym świecie i nie znalazłabym w swoim życiorysie nawet kilku takich ekstremalnych doświadczeń, jakie spotkały autorów, nie mówiąc już o ilości znajomych, hektolitrach wypitego alkoholu i hulaszczym życiu. Czasy czasami, ale to wszystko jakieś takie mało realne. Wartość poznawcza tych opowiastek jest znikoma.

Owszem, w większości są to anegdoty o zabarwieniu ironicznym, humorystyczne i nawet sensownie brzmiące, ale niestety, niewiarygodne. Osnute są zawsze wokół jakiejś potrawy, do której na końcu historii zamieszczony jest przepis. „Knedle po dalmacku”, „Szare kluski łyżką kładzione”, „Carbonade a la flamende. Ale kino!” i „Kaczka ze wstydem” podobały mi się najbardziej, inne oscylują w granicach przeciętnej. Dwóch ostatnich historii mogłoby w tym zbiorze nie być. Wydźwięk ich jest – mówiąc łagodnie – niesmaczny.

Poza tym historie czyta się szybko. Styl obu panów charakteryzuje się lekkością i swojską swadą, dzięki czemu jest to raczej niemęcząca lektura. Dobrzanieckiego znam z kilku jego wcześniejszych publikacji i, przyznać muszę, że tamte bardziej do mnie przemawiały. I za ten sentyment oraz ładne ilustracje w tekście daję dodatkową gwiazdkę...

A na koniec…
Ja bym się bardzo zawstydziła, wypuszczając w tekście taki błąd: „– Andrzej, Andrzej, choć tu, coś ci pokażę! – zawołał, stojąc pod gruszą”. Choć to tylko literówka (wierzę, że tylko),to jednak wolałabym, żeby do mnie ktoś zawołał: chodź! (do znalezienia w: „Manewry wujka Andrzeja”).

Gdybym mojej nieżyjącej już babci opowiedziała historie podobne do tych zaprezentowanych w zbiorze „Królik po islandzku”, zapewne usłyszałabym jedno z jej ulubionych powiedzonek: „pleć, pleciugo, byle długo” lub „opowiadasz głodne kawałki”… No i tak właśnie jest z anegdotkami w tej książce – takie właśnie „głodne kawałki”. Przeróżne historie, które były (były?) udziałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
64

Na półkach:

Kapitalne ilustracje. To niestety wszystko co mi się spodobało w książce. Teksty miały być zabawne ale dla mnie są na granicy.

Kapitalne ilustracje. To niestety wszystko co mi się spodobało w książce. Teksty miały być zabawne ale dla mnie są na granicy.

Pokaż mimo to

avatar
525
336

Na półkach: ,

„Królik po islandzku” – Grzegorza Kasdepke i Huberta Klimko-Dobrzanieckiego. Jest to zbiór anegdot, przemyśleń i wspomnień dwóch autorów, które po każdym rozdziale kończą się przepisem kulinarnym. Pozycja ta momentami nieźle mnie ubawiła, innym razem sprawiła, że przez chwilę popadałem w pewien rodzaj konsternacji. Ten rodzaj literatury kojarzy mi się z książkami Malcolma XD, których głównym zadaniem jest zapewnić czytelnikowi rozrywkę.

„Królik po islandzku” – Grzegorza Kasdepke i Huberta Klimko-Dobrzanieckiego. Jest to zbiór anegdot, przemyśleń i wspomnień dwóch autorów, które po każdym rozdziale kończą się przepisem kulinarnym. Pozycja ta momentami nieźle mnie ubawiła, innym razem sprawiła, że przez chwilę popadałem w pewien rodzaj konsternacji. Ten rodzaj literatury kojarzy mi się z książkami Malcolma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
871
723

Na półkach:

Książka kompletnie nie dla mnie. Anegdotki mnie nie bawiły, a przepisy nie specjalnie zmieniły moje życie. Może za dobrze gotuje by docenić od strony kulinarnej, a historie autorów pewnie by bardziej do mnie przemawiały, gdyby byli mi jakkolwiek znani.

Książka kompletnie nie dla mnie. Anegdotki mnie nie bawiły, a przepisy nie specjalnie zmieniły moje życie. Może za dobrze gotuje by docenić od strony kulinarnej, a historie autorów pewnie by bardziej do mnie przemawiały, gdyby byli mi jakkolwiek znani.

Pokaż mimo to

avatar
551
498

Na półkach:

Trudno mi ocenić tę książkę. Chyba nie lubię po prostu tego typu literatury. Nie lubię takich anegdotkowych wynurzeń. Dla mnie denerwująca i nużąca.

Trudno mi ocenić tę książkę. Chyba nie lubię po prostu tego typu literatury. Nie lubię takich anegdotkowych wynurzeń. Dla mnie denerwująca i nużąca.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    103
  • Przeczytane
    91
  • Posiadam
    12
  • 2022
    11
  • 2023
    4
  • Literatura polska
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2024
    2
  • Felietony
    1
  • DKK
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Królik po islandzku


Podobne książki

Przeczytaj także