Pewnie nie jestem jedynym który sięgnął po tę książkę zachęcony ogromnym sukcesem "Marsjanina". I pewnie nie będę jedynym który stwierdzi że przy okazji fantastycznego debiutu autor powiesił sobie poprzeczkę trochę za wysoko. Jest to jednak przyzwoita historia która łączy w sobie ten typowy dla autora naukowy styl z odrobiną kryminału oraz masą akcji.

Główną bohaterką jest Jazz która podobnie jak Mark Watney jest specjalistką od wszystkiego. Niestety o ile Watney był po prostu pechowcem który starał się przetrwać, o tyle Jazz sama pakuje się w co raz to większe kłopoty co trochę przeszkadza w aktywnym kibicowaniu jej postaci. Osobiście dużo bardziej przypadła mi do gustu cała plejada postaci drugoplanowych, głównie ze względu na to że zachowują zdrowy rozsądek.

Podoba mi się pomysł na księżycowe miasteczko i jego podział klasowy. Co prawda autor nie poświęcił temu zagadnieniu aż tyle czasu, ale sama idea takiego małego, zamkniętego społeczeństwa zasługuje na plusa. Dodatkowo fajnie to współgra z naszym głównym wątkiem przygodowo-kryminalnym.

Największym problemem całej książki jest według mnie przesyt akcji. Od momentu w którym Jazz wciela w życie swój plan na zarobek do ostatnich kartek cały czas coś się dzieje. I oczywiście powinno być to zaletą, aczkolwiek brakuje mi tutaj miejsca na złapanie tchu. Praktycznie cały czas powtarzamy ten sam schemat w którym nasza bohaterka rozwiązuje jeden problem, tworząc przy okazji kolejny i od razu zabierając się za jego rozwiązanie. Naprawdę ciężko docenić jakiś emocjonujący moment bez chwili wytchnienia.

Pomimo tego, wydaje mi się że jest to całkiem fajna pozycja dla zabicia kilku godzin. Jeśli ktoś jest fanem "Marsjanina" to doceni te wszystkie naukowe wstawki którymi zasypuje nas autor, sama historia również potrafi się obronić, może warto byłoby dopracować trochę samą Jazz, ale i tak ogólnie nie jest źle.

Pewnie nie jestem jedynym który sięgnął po tę książkę zachęcony ogromnym sukcesem "Marsjanina". I pewnie nie będę jedynym który stwierdzi że przy okazji fantastycznego debiutu autor powiesił sobie poprzeczkę trochę za wysoko. Jest to jednak przyzwoita historia która łączy w sobie ten typowy dla autora naukowy styl z odrobiną kryminału oraz masą akcji.

Główną bohaterką...