Kanadyjski pisarz science-fiction, autor cyklu "Archiwa Temidy". Urodził się w Quebecu i wychowywał na przedmieściach L'Ancienne-Lorette. Studiował na uniwersytetach Montrealu i Chicago, prowadzi też własną firmę translacyjną.
Swoją pierwszą powieść "Śpiących gigantów" wysyłał do 50 agentów literackich za każdym razem spotykając się z odrzuceniem. Dopiero w 2016 roku Del Rey wydało książkę, która szybko zaczęła zbierać pozytywne opinie oraz nagrody. Od tego czasu została przetłumaczona na ponad dwadzieścia języków, a Sony planuje ekranizację.http://www.neuvel.net/
Choć początek był najlepszy, tak mimo wszystko końcówka nie była zła. Cała seria dość sprawnie utrzymywała poziom. Ostatnia część nie będzie moją ulubioną, ale cieszę się z przeczytania wszystkich trzech i wciąż pozostaje przy twierdzeniu, że jest to naprawdę dobra seria sci fi. Lekka, z humorem ale i faktyczną nauką, choć oczywiście tylko do pewnego stopnia. Był tu pomysł, solidne wykonanie i fajni bohaterowie. Naprawdę będę ją miło wspominać.
Powieść łącząca w sobie elementy przygodowe, science-fiction, oraz dramatu. Wszystko się zaczyna w momencie, gdy mała dziewczynka przypadkowo odkrywa część ogromnego robota zakopanego w ziemi. Jego wiek szacuje się na kilka tysięcy lat, a niedługo później odkrywane zostają jego kolejne elementy.
Skąd robot się tam wziął? Kto i po co go ukrył? Na te i inne pytania odpowiedź stara się znaleźć już dorosła Rose, która trafia do zespołu badawczego. Zaczyna się robić niebezpiecznie, gdy znaleziskiem zaczyna się interesować wojsko amerykańskie.
Ciekawa i lekka powieść, na 2-3 wieczory.