Artemis

- Tytuł oryginału:
- Artemis
- Data wydania:
- 2017-11-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-11-22
- Liczba stron:
- 418
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328707320
- Tłumacz:
- Radosław Madejski
- Wydawnictwo:
- Akurat
- Tagi:
- kolonizacja Księżyca księżycowe miasto ekonomia księżycowa przestępczość przemyt spisek mafia
- Tytuł oryginału:
- Artemis
- Kategoria:
- fantastyka, fantasy, science fiction
- Data wydania:
- 2017-11-22
- Liczba stron:
- 418
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328707320
- Tłumacz:
- Radosław Madejski
- Tagi:
- kolonizacja Księżyca księżycowe miasto ekonomia księżycowa przestępczość przemyt spisek mafia
- Inne
Nowa powieść autora bestsellerowego „Marsjanina”! Prawa filmowe kupione na pniu przez producentów hitu „Marsjanin” z Mattem Damonem w roli głównej.
Dwudziestokilkuletnia Jazz marzy o życiu pełnym przygód i dostatków, ale musi pogodzić się z rzeczywistością małego prowincjonalnego miasteczka. Nawet bardzo prowincjonalnego, bo na Księżycu. Dobrze żyje się tam właściwie tylko turystom i ekscentrycznym miliarderom, a tak się składa, że Jazz nie należy do żadnej z tych kategorii. Ma nudną, nisko płatną pracę i sporo długów do spłacenia, nic więc dziwnego, że dorabia drobnym przemytem. Nic dziwnego, że kiedy pojawia się okazja zarobienia naprawdę wielkich pieniędzy, nie waha się ani chwili. Tym, że misterny plan oznacza konieczność wejścia na ścieżkę przestępstwa, nie przejmuje się ani przez chwilę. Prawdziwe problemy pojawiają się wtedy, kiedy okazuje się, że plan ma drugie i trzecie dno oraz że Jazz dała się wplątać w gigantyczną aferę o potencjalnie katastrofalnych konsekwencjach.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Bolesny upadek na… księżyc
Z pewnością każdy początkujący pisarz marzy o wspaniałym debiucie, docenionym zarówno przez czytelników, jak i krytyków, pozwalającym od razu umieścić autora w gronie pierwszoligowych twórców. Oczywiście udaje się to jedynie nielicznym, jednak jednym z nich z pewnością jest Andy Weir. Wielki sukces jego debiutanckiego „Marsjanina” zaowocował licznymi nagrodami, nakręceniem równie dobrego filmu z Mattem Damonem, oraz oczywiście finansową niezależnością. Jednak jest również druga strona medalu – czy kolejna powieść zdoła dorównać swemu poprzednikowi? Niestety w przypadku „Artemis” próba ta zakończyła się niepowodzeniem.
Weir w swojej nowej powieści zabiera nas jeszcze bliżej niż poprzednio – na księżyc. Tym razem nie mamy jednak do czynienia z grupą elitarnych astronautów wykonujących specjalistyczne misje na Marsie. Ludzkość – a konkretnie… Kenia! – stworzyła na naturalnym satelicie całe miasteczko – tytułowe Artemis. W wizji autora składa się ono z połączonych ze sobą pięciu baniek, odpowiadających dzielnicom ziemskich miast – Bańka Conrada jest królestwem rzemieślników, a z kolei w Bańce Aldrina roi się od turystów. Urok tego niewielkiego miasta jest jednym z mocnych punktów powieści. Weir po raz kolejny pokazał swoją zdolność do prezentowania wizjonerskich projektów podboju kosmosu w taki sposób, by wydawały się one możliwe do zrealizowania nawet w naszych czasach.
Tak ciekawe tło wydarzeń aż prosi się o równie niezwykłą fabułę. W tej dziedzinie pisarz jednak zawiódł. Wydarzenia w „Artemis” nieodłącznie kojarzą się z typową, nieoryginalną powieścią akcji. Goniąca za pieniędzmi główna bohaterka – Jasmine Bashara, zgadza się pomóc miejscowemu biznesmenowi w nie-do-końca legalnej akcji wyeliminowania konkurencji i przejęcia huty aluminium. Oczywiście, jak można się domyślić jest to jedynie pierwszy etap historii, w której Jazz zacznie pakować się w coraz większe kłopoty, z którymi będzie musiała się zmierzyć.
Choć opis na okładce gwarantuje, że głównej bohaterki „nie da się nie polubić”, to ja najwyraźniej dokonałem niemożliwego. Choć Jazz próbuje być przedstawiona jako niezwykle inteligentna i sprytna kobieta z charakterkiem, to jej opryskliwość i cwaniactwo zamiast intrygować, irytuje. Zdecydowanie brakuje jej uroku Marka Watneya – bohatera „Marsjanina”. Autor ją również obdarzył podobnie złośliwym poczuciem humoru, które wprawdzie czasem bawi, jednak nie stoi na równie wysokim poziomie jak w poprzedniej powieści. O innych postaciach ciężko powiedzieć coś więcej – są archetypami znanych z niezliczonych filmów czy książek – honorowy ojciec, zwariowany naukowiec czy sprawiedliwy policjant. Zainteresowanie może wzbudzić jedynie makiaweliczna administratorka Artemis Ngugi, która uczyniła z Kenii centrum wypraw kosmicznych, wykorzystując jej położenie na równiku, a następnie została zarządzającą księżycowego miasta. Niestety jest w powieści jedynie postacią trzecioplanową.
Być może olbrzymi sukces „Marsjanina” stał się dla Weira przekleństwem – zawiesił niezwykle wysoko poprzeczkę dla pisarza, który w gruncie rzeczy nie ma jeszcze wielkiego doświadczenia. „Artemis” nie jest książką złą – mimo wielu klisz czyta się ją szybko i przyjemnie, jednak oczekiwania były o wiele większe. Ze swoją szybką i łatwą w odbiorze akcją, ciekawym klimatem i charakterystycznym dla Weira luzem myślę, że jest dobrą bazą pod film, który z pewnością powstanie – prawa filmowe zostały wykupione już przed premierą, a reżyserami mają być Phil Lord i Christopher Miller – jednak jako następca świetnego „Marsjanina” okazała się być niewystarczająca.
Jarosław Olejnik
Popieram [ 28 ]
Oceny
Dyskusje
Wypożycz z biblioteki
Cytaty
Piąta nad ranem jest dla mnie w dużym stopniu pojęciem abstrakcyjnym. Wiem, że istnieje, ale rzadko miewam z nią osobiście do czynienia.
- Gotowa do dekompresji? - zapytał Dale przez radio.
- Tak, spadek ciśnienia dobrze mi zrobi.
- Nie zgrywaj się - skarcił mnie. ...
Poddawanie się żałosnej słabości to jedno, ale obnoszenie się z tym przed innymi to już zupełnie co innego.
Opinie [186]
Nic oryginalnego, nic odkrywczego, jedna z książek "przeczytaj - zapomnij". Ale jednocześnie całkiem przyjemna w odbiorze, dobrze napisana, przedstawiająca dość "namacalną" wizję, jak mogłoby wyglądać pierwsze miasto na księżycu.
Pokaż mimo toJestem bardzo zdziwiony ocenami tej książki, moim zdaniem należy się jej zdecydowanie więcej gwiazdek. Jest świetnie napisana, Andy Weir jak zwykle przyłożył się do szczegółów a historia cały czas trzymała w napięciu, szczególnie pod koniec
Pokaż mimo toLekkie SF z dużą dozą akcji. Mam wrażenie, że zdecydowanie bardziej podobał mi się sama cywilizacja zamieszkująca księżyc niż historia, którą chciał opowiedzieć autor. Wszystkie opisy miasta, procesów związanych z umożliwieniem tam życia oraz jego funkcjonowanie są świetne. Kilkukrotnie odniosłem wrażenie, że autor nie do końca potrafił poprowadzić narracji z perspektywy...
więcejMam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony, świetnie napisana, wciągająca i trzymająca w napięciu. Autor ma niesamowitą wiedzę, jeśli chodzi o fizykę i kosmos, a przekazuje ją w taki sposób, że nawet laik jest w stanie podążać za jego tokiem myślenia. To jest ogromny plus tej książki, zgrabna akcja i wciągająca fabuła.
więcejZ drugiej jednak strony, bohaterką...
Niezwykle trzymająca w napięciu, wartka akcja, świetni bohaterowie, przekonująco nakreślona fabuła. Aż dziwne, że "Artemis" nie powtórzył sukcesu "Marsjanina".
Pokaż mimo toPo bardzo udanym i ciekawym "Marsjaninie" autor zabiera nas w podróż na Księżyc.
więcejGłówna bohaterka, Jazz, jest przeciętną mieszkanką miasta wybudowanego na naszym satelicie. Nie zarabia dużo, ma długi, nudne życie. Jej życie zmienia pewna propozycja, która ma zrobić z niej pospolitego przestępcę, a na nią samą ściągnąć mnóstwo problemów, wraz z zagrożeniem życia.
Wynudziła...
Zacznę od tego, że tematyka science fiction w ogle mnie nie interesuje i Artemis to pierwsza książka o tej tematyce od dobrych parunastu lat którą przeczytałam.
więcejMuszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Książka naprawdę ciekawa, co za tym idzie zrozumiała. Wizja miasta na Księżycu jest bardzo składnie opisana, akcja też jest wciągająca a bohaterowie może nie...
Artemis. Miasto na Księżycu. Opisane uczciwie. Wiemy jak wygląda. Wiemy jak i z czego żyją tu ludzie. Dobre tło. Bohaterowie dynamiczni, posługujący się nieformalnym językiem, trochę łobuzy, dążą do osiągnięcia stabilizacji, niekoniecznie w legalny sposób. Głównej bohaterki książki, Jazz, nie lubię, ale też nie muszę. Jednak moja do niej niechęć wpływa na ocenę książki....
więcejKsiążkę kupiłam na wakacje, by wygodnie wylegiwać się na leżaczku i słuchać szum fal. Miała być lekkim "odmóżdżaczem" i w tej roli idealnie się sprawdziła. Czytało się ją bardzo przyjemnie i szybko, za szybko, bohaterowie fajnie wykreowani, akcja raz czy dwa mnie zaskoczyła (pozytywnie!). Autor ma bardzo przyjemny i lekki styl pisania, idealny na wypoczynek, bo można łatwo...
więcejJeśli porównujemy to do "Marsjanina", to pierwsza książka Weira wygrywa w przedbiegach. Lecz jeśli podejdziemy do tego inaczej, to naprawdę historia jest dobra, fajnie się czyta, szybko się czyta, jest po prostu spoko. Ale mimo wszystko i tak czegoś brakuje, zakończenie jest takie..., nie wiem..., zbyt łatwe.
Pokaż mimo to