rozwiń zwiń

Anti-stepbrother. Antybrat

Okładka książki Anti-stepbrother. Antybrat
Tijan Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece literatura obyczajowa, romans
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Anti-stepbrother
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2018-01-19
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-19
Data 1. wydania:
2016-08-22
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365740823
Tłumacz:
Kamil Maksymiuk
Tagi:
fantazje erotyczne literatura amerykańska namiętność pożądanie romans seks uczucie

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
1434 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
449
366

Na półkach: ,

„Anti-stpebrother. Antybrat” to jedna z tych książek, które zapragnęłam przeczytać po pierwszym spojrzeniu. Okładka przykuła mój wzrok (nic dziwnego, haha ;P), rzuciłam okiem na opis i już wiedziałam, że to mi się spodoba :D Nieco się na niego naczekałam, paczka miała pewną hmm.. przygodę, ale w końcu dotarł i niemalże od razu zaczęłam czytać. I co? I przepadłam.

Summer, nasza główna bohaterka, a zarazem (w większości przypadków) narratorka, kilka lat temu straciła mamę. Niedługo po jej śmierci, ojciec Sum wychodzi ponownie za mąż, a dziewczyna nagle zyskuje brata. Na dodatek, jakżeby inaczej, Kevin to najprzystojniejszy chłopak w szkole, w którym bujają się praktycznie wszystkie dziewczyny. Tak, Summer też. Ona traci dla niego głowę, a on... no cóż... dla niego Sum jest jedną z wielu, traktuje ją bardziej jak koleżankę. Fascynacja przybranym bratem wzrasta do tego stopnia, że Summer idzie na tą samą uczelnię co on. I tutaj zaczyna się właściwa akcja ^^

Wiecie, ja nie oceniam Summer. Tej dwójki nie łączą więzy krwi, chłopak jest przystojny i Sum się w nim zakochała. Do czasu, aż na horyzoncie nie pojawia się inny facet, Caden, który na dodatek jest wrogiem Kevina. To zwiastuje kłopoty? ;P Szczerze? Tak całkiem? Jakoś nie polubiłam Kevina, od początku miałam nadzieję, że on i Summer nie będą parą. Momentami mnie najzwyczajniej w świecie wkurzał. Nie cały czas, ale często. Za to uwielbiałam jego „potyczki” z Cadenem – oj działo się, działo :D

Z kolei Caden to w pewnym sensie przeciwieństwo Kevina. Jego polubiłam, może nie od razu, ale dość szybko. Sprawia on pozory tajemniczego faceta, nieco ciężko go rozgryźć, ale według mnie to on tak naprawdę nie jest taki zły :D Summer zaś jest cichą, ale i w pewnym sensie odważną dziewczyną, która ma w sobie „to coś”, ale czasami brakuje jej delikatnego popchnięcia do zrobienia pewnych rzeczy. Podobała mi się cała ta otoczka wokół znajomości Cadena i Summer, tu nic nie było pewne, lubili się, ale czy wyniknie z tego coś więcej? Początkowo myślałam, że Tijan skonstruuje coś na kształt trójkąta (o dziwo, ta myśl mnie nie zniechęcała!), więc tylko czekałam, aż coś ku temu się stanie. W pewnym momencie jednak przekonałam się, że autorka tak ciekawie poprowadziła fabułę, że owy motyw ominęła. Byłam nieco zaskoczona, bo zaczynając książkę spodziewałam się nieco innego obrotu spraw, ale ten podoba mi się nawet o wiele bardziej! :D

Fabuła nie należy do jakiś bardzo wyszukanych, autorka powiela kilka powszechnych motywów, ale... w żadnym wypadku mi to nie przeszkadzało. Ja byłam skupiona na tym, czy stanie się tak, jak myślałam, czy tez inaczej. No dobra, może trochę przesadzam, ale prawdą jest, że naprawdę byłam zaintrygowana, jak skończy się ta historia. Dla urozmaicenia, autorka postarała się o kilka zwrotów akcji, jedne lepsze, inne gorsze. W jednym momencie miałam ochotę rzucić książką, jednocześnie zadając sobie pytanie „eee... że co?” Podejrzewam, że osoby, które to czytały, domyślają się o co mi chodzi.

„Antybrat” z pozoru wydaje się być zwykłym romansem, z motywem przyrodniego brata, o którym ostatnio dość często słyszę. A jednak miało w sobie coś, co wciągnęło mnie od pierwszych stron. Takiej historii szukałam – wciągającej do tego stopnia, że chciałam tylko czytać i czytać, która będzie ciekawa, intrygująca, ale jednocześnie lekka. Autorka dysponuje cudownym stylem pisania, dzięki któremu czytało mi się z przyjemnością, wiem, że ja często tak mówię, ale dla mnie jest to bardzo ważne. Gdy pierwszy raz zobaczyłam tę książkę, zdziwiłam się, że to taki grubasek, ale podczas czytania w ogóle tego nie odczułam. Ilość stron, które zostały, sama się zmniejszała.

Czy polecam? Oczywiście, że tak! Ta książka była, hmmm jakby ją nazwać, prosta, ale mnie zachwyciła. Pokochałam tę historię, pokochałam Cadena, pokochałam pióro Tijan. Ja uwielbiam takie właśnie romanse lubię – spokojne, ale w których jednocześnie nie ma możliwości, aby się nudzić. Wszystko jest ogarnięte tak, jak powinno, z umiarem i po prostu – dobrze. Dlatego z czystym sumieniem polecam „Antybrata” i mam nadzieję, że moja paczuszka z „Fallen Crest. Akademia” tej samej autorki, którą wczoraj zamówiłam, przyjdzie do mnie jak najszybciej, żebym mogła zacząć to czytać :D (Pamiętacie post z podsumowaniem stycznia? Niniejszym ogłaszam, że udało mi się nic nie zamówić w tym roku aż do 23 lutego. Brawo ja?)
zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

„Anti-stpebrother. Antybrat” to jedna z tych książek, które zapragnęłam przeczytać po pierwszym spojrzeniu. Okładka przykuła mój wzrok (nic dziwnego, haha ;P), rzuciłam okiem na opis i już wiedziałam, że to mi się spodoba :D Nieco się na niego naczekałam, paczka miała pewną hmm.. przygodę, ale w końcu dotarł i niemalże od razu zaczęłam czytać. I co? I przepadłam.

Summer,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 950
  • Chcę przeczytać
    664
  • Posiadam
    244
  • 2018
    155
  • Ulubione
    90
  • 2019
    25
  • E-book
    23
  • Romans
    23
  • Ebook
    18
  • Teraz czytam
    17

Cytaty

Więcej
Tijan Anti-stepbrother. Antybrat Zobacz więcej
Tijan Anti-stepbrother. Antybrat Zobacz więcej
Tijan Anti-stepbrother. Antybrat Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także