Nie mówcie, że nie mamy niczego

Okładka książki Nie mówcie, że nie mamy niczego Madeleine Thien
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Okładka książki Nie mówcie, że nie mamy niczego
Madeleine Thien
7,3 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
584 str. 9 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Do Not Say We Have Nothing
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2017-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-26
Data 1. wydania:
2016-10-11
Liczba stron:
584
Czas czytania
9 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308064245
Tłumacz:
Łukasz Małecki
Tagi:
Chiny emigracja literatura kanadyjska Mao Zedong poszukiwanie prawdy przemoc relacje rodzinne rodzina saga śmierć w rodzinie terror totalitaryzm ucieczka wspomnienia
Inne
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura Na Świecie nr 3-4/2017 (548-549): Nowa Kanada Bill Gaston, Mark Anthony Jarman, Lisa Moore, Madeleine Thien
Ocena 7,5
Literatura Na ... Bill Gaston, Mark A...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Bach przygrywa rewolucji



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
315 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
856
832

Na półkach: , , , , , ,

"Ojciec opuścił nas dwukrotnie w ciągu jednego roku. Po raz pierwszy, aby zakończyć swoje małżeństwo, i po raz drugi, gdy odebrał sobie życie."

Marie nie ma ojca i czasami ma wrażenie, jakby nigdy go nie miała. Dopiero długo po jego śmierci dowiaduje się, że był on mistrzem fortepianu. Nigdy nie przyszło jej to do głowy, ponieważ w ich domu nie stoi żaden instrument. Wiele faktów z życia swoich bliskich pozna dopiero dzięki obcej osobie – studentce z Pekinu, która uciekła do Kanady po masakrze na placu Tiananmen. To właśnie ona stanie się przyczynkiem do poszukiwań tajemnic rodzinnej historii. A w tle będzie rozbrzmiewała muzyka Bacha.

Madeline Thien to nowa gwiazda kanadyjskiej i światowej literatury. W Polsce oficjalnie debiutuje ciekawym tytułem Nie mówcie, że nie mamy niczego 25. października 2017 roku. Napisała historię opartą na faktach, choć opowiadaną przez fikcyjnych bohaterów. To opowieść o rewolucji społecznej w Chinach, której bezpośrednim następstwem okazała się totalitarna polityka Mao Zedonga. Takim powieściom nie sposób się oprzeć, ale czy w takim wydaniu warto?

Akcja prowadzona jest dwutorowo: raz mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową (Kanada w 1989 roku) raz z narracją trzecioplanową (Chiny w 1949 roku, koniec wojny domowej). Wydarzenia dzieją się powoli, stopniowo przybliżając kolejnych bohaterów. Poszukiwania Marie wcale nie stoją na głównym planie, a jedynie przeplatają się z kolejnymi wydarzeniami dwudziestowiecznych Chin. To wszystko tworzy z Nie mówcie, że nie mamy niczego sagę rodzinną, jakich wiele, a przy tym o takiej tematyce, o której wciąż cicho.

Dlatego też bardzo się cieszę, że Madeleine Thien postanowiła napisać podobną powieść. Nie mówcie, że nie mamy niczego jest na swój sposób bardzo oryginalnym utworem. Jestem pewna, że każdy miłośnik Chin czy historii zainteresuje się tą powieścią chociażby przez wzgląd na blurb. Miłym dodatkiem okazał się wątek dotyczący słówek chińskie -> znak + znak = inny znak. Osobiście zafascynował mnie motyw muzyki - nazwy klasycznych utworów bardzo często gościły na kartach tej powieści.

Problemem tej powieści nie jest tematyka, lecz to, w jaki sposób została nam podana. Sama historia mogłaby być naprawdę, ale to naprawdę ciekawa, gdyby nie została opisana w tak obojętny sposób. Czułam się, jakbym czytała dzienniki postaci wyprutych z emocji. Wiele intrygujących wydarzeń zostało jedynie wspomniane i wplecione w nie najciekawszy dialog, a nawet gdy mowa była o czymś przygnębiającym nie czułam smutku, lecz obojętność. Nawet same Chiny stały się w moich oczach nic nieznaczącym miejscem - działo się tam wiele, a przy okazji miałam wrażenie, jakby nie działo się nic. Na kartach Nie mówcie, że nie mamy niczego gościły szczegółowe relacje z życia bohaterów - zabrakło ogólnego tła.

Podobnie sprawa się ma z bohaterami. Autorka nadała im pojedyncze cechy, chcąc tchnąć w nich życie, ale niestety się to nie udało. Gdyby nie różne imiona miałabym wrażenie, że czytam nieustannie o tej samej osobie - bo mówili tak samo, bo zachowywali się tak samo. A przecież rozmawiamy o pół tuzinie głównych bohaterów! Nie polubiłam ani nie znielubiłam ani jednej postaci. Byli mi obojętni od początku powieści do samego końca.

W tej kwestii chciałabym zaznaczyć także moje lekkie niezrozumienie. O ile niektóre imiona były po prostu zromanizowane (np. Ai-ming, Marie, Ma), inne zostały przetłumaczone na język polski (np. Wróbel, Wielka Matka, Obłok). Jak się domyślam, sama autorka napisała w ten sposób imiona w oryginale, lecz nie rozumiem tego zabiegu.

Słowo obojętność jest najlepszym słowem, jakim mogłabym opisać moje wrażenia podczas tej lektury. Albo nie dojrzałam jeszcze do tego typu historii (mam 21 lat i przeczytałam naprawdę wiele powieści), albo okaże się trochę po premierze, że nie tylko ja mam podobne zdanie na temat Nie mówcie, że nie mamy niczego.

Stąd też moje podsumowanie - ani nie polecam, ani nie odradzam.

http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2017/10/premierowo-nie-mowcie-ze-nie-mamy.html

"Ojciec opuścił nas dwukrotnie w ciągu jednego roku. Po raz pierwszy, aby zakończyć swoje małżeństwo, i po raz drugi, gdy odebrał sobie życie."

Marie nie ma ojca i czasami ma wrażenie, jakby nigdy go nie miała. Dopiero długo po jego śmierci dowiaduje się, że był on mistrzem fortepianu. Nigdy nie przyszło jej to do głowy, ponieważ w ich domu nie stoi żaden instrument. Wiele...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 488
  • Przeczytane
    397
  • Posiadam
    122
  • 2018
    29
  • Teraz czytam
    21
  • E-book
    11
  • Ulubione
    11
  • 2019
    11
  • Chcę w prezencie
    10
  • 2021
    10

Cytaty

Więcej
Madeleine Thien Nie mówcie, że nie mamy niczego Zobacz więcej
Madeleine Thien Nie mówcie, że nie mamy niczego Zobacz więcej
Madeleine Thien Nie mówcie, że nie mamy niczego Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także