Uczta dla wron, część 2: Sieć spisków

Okładka książki Uczta dla wron, część 2:  Sieć spisków
George R.R. Martin Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Pieśń Lodu i Ognia (tom 4.2) fantasy, science fiction
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Pieśń Lodu i Ognia (tom 4.2)
Tytuł oryginału:
A Feast for Crows
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375069907
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Tagi:
Pieśń Lodu i Ognia

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
469
371

Na półkach: , , , , ,

Najpierw porównywałam G.R.R. Marina do Tolkiena – co już samo w sobie oznaczało, że G.R.R. Martin jest wielkim pisarzem. Obecnie myślę – że Martin przerasta Tolkiena i tworzy nowy świat na miarę naszych czasów (podobnie jak Tolkien tworzył swoją sagę na miarę XX wieku).

Przygniótł mnie smutek i gorycz IV części sagi. Zwątpiłam, że ktokolwiek doczeka się szczęśliwych zakończeń – a przecież autor i wcześniej nie oszczędzał swoich bohaterów.

Minęło tak niewiele czasu powieściowego od przybycia Roberta do Winterfell, a jednocześnie autor objął swoją sagą całe epoki – od wspomnień o upadku Valyrii, przez podboje Aegona Zdobywcy i panowania dynastii Targarye’nów aż do Aerysa, Rhaegara i Roberta.

Poznaję historię Westeros z taką samą przyjemnością – jak czytam o historii starożytności czy średniowiecza.

Wiele wydarzeń w powieści ma miejsce w jednym czasie – a niektóre wydarzenia w jednym miejscu – mają swój skutek w innej krainie. I kiedy przeniosłam się do Dorne, i na Żelazne Wyspy, i do Miasta Braavos – zastanawiałam się nad tym, w jaki sposób, i czy w ogóle – Asha, Arya lub księżniczka Arianne namieszają w grze o tron.

Brienne czasami przypominała mi Joannę d’Arc. I martwiło mnie, że autor może zgotować jej podobny los lub, że Jaime stanie się dla Brienne – tym czym Karol VII stał się dla Joanny. Ostatecznie - autor bardzo mnie zranił! Ale wbrew wszystkiemu – nadal mam nadzieję!

Lwiątka w Królewskiej Przystani nadal liczą się w grze o tron – choć są coraz bardziej samotni i coraz słabsi. Zaskoczyła mnie przepaść wyrosła między Jaime’m a Cersei. Myślałam, że będą się wspierać.

Lubię punkt widzenia Cersei – i dopóki nie spojrzałam w jej myśli, dopóty, czasami, ją podziwiałam. Okazała się próżną, szaloną i okrutną kobietą – do tego dość głupią. Kiedy Jaime wprost porównał ją do Aerysa – poczułam niepokój – bo wiadomo co Jaime zrobił z Aerysem. I do tego ta przepowiednia! Dziwne, że Cersei w Tyrionie widzi Nemezis – gdy ma DWÓCH młodszych braci! Nie pomyślałam też, że w przeszłości Cersei mogła sobie ostrzyć zęby na Rhaegara!

A kiedy Jaime wspominał swoją ostatnią rozmowę z Rhaegarem – na moment przed bitwą nad Tridentem – poczułam żal. Jak inaczej to się mogło zakończyć, gdyby Rhaegar zabrał Jaimiego nad Trident i gdyby miał go do ochrony przed Robertem. Bardzo lubię Jaimiego – także za ten spalony list!

Littlefinger to człowiek o kilku twarzach i co najmniej kilku maskach. Niepokoi mnie, tym bardziej, że widzę go tylko oczami Sansy. Lord Baelish jest politykiem, rozgrywa swoją partię, gra wszystkimi kartami i umie blefować. Przypomina mi Hugo Kapeta lub jego ojca Hugo Wielkiego – czyli człowieka o zupełnie zwykłym pochodzeniu, który stopniowo, zagarnia coraz większe obszary i coraz więcej władzy, i nawet jeśli sam nie uzyska korony – to otrzymają ją jego dzieci. Lord Baelish zaczął jako właściciel Paluchów – a obecnie jest lordem Tridentu, protektorem Doliny Arrynów i w sumie trzyma rękę na spadkobierczyni Winterfell. W krótkim czasie objął we władanie dużą część Westeros – a co jeszcze lepsze – NIKT nie traktuje go jak wroga!

Czułam ulgę, że Jon siedzi na Murze, Daenerys przebywa w Zatoce Niewolników i że o Tyrionie nie ma żadnych wiadomości. Brak informacji – to dobre informacje!

Martwi mnie co będzie z Samem, co z Aryią, co z moim Cebulowym Rycerzem?! Niepewność losów bohaterów – to udręka!

I jeszcze ta niezwykła klamra kompozycyjna - to majstersztyk!

Najpierw porównywałam G.R.R. Marina do Tolkiena – co już samo w sobie oznaczało, że G.R.R. Martin jest wielkim pisarzem. Obecnie myślę – że Martin przerasta Tolkiena i tworzy nowy świat na miarę naszych czasów (podobnie jak Tolkien tworzył swoją sagę na miarę XX wieku).

Przygniótł mnie smutek i gorycz IV części sagi. Zwątpiłam, że ktokolwiek doczeka się szczęśliwych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    24 340
  • Chcę przeczytać
    6 428
  • Posiadam
    5 431
  • Ulubione
    1 493
  • Fantastyka
    546
  • Fantasy
    398
  • Chcę w prezencie
    385
  • Teraz czytam
    224
  • 2014
    189
  • 2013
    180

Cytaty

Więcej
George R.R. Martin Uczta dla wron, część 2: Sieć spisków Zobacz więcej
George R.R. Martin Uczta dla wron, część 2: Sieć spisków Zobacz więcej
George R.R. Martin Uczta dla wron, część 2: Sieć spisków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także