Tytus Groan

Okładka książki Tytus Groan
Mervyn Peake Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Gormenghast (tom 1) Seria: Kameleon fantasy, science fiction
534 str. 8 godz. 54 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Gormenghast (tom 1)
Seria:
Kameleon
Tytuł oryginału:
Titus Groan
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2002-03-06
Data 1. wyd. pol.:
2002-03-06
Liczba stron:
534
Czas czytania
8 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
8371509022
Tłumacz:
Jadwiga Piątkowska
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2982
491

Na półkach: , , ,

Bardzo niezwykła książka, po przeczytaniu której zawsze (czytałam już kilka razy) jestem poruszona i wręcz zakłopotana maestrią, z jaką autor stworzył jej rzeczywistość. Peake powołał do życia najzupełniej niepowtarzalne "tu i teraz" powieści, mogące zresztą być zarówno "zawsze i wszędzie", jak i "nigdy i nigdzie". Czas i przestrzeń opowieści nie dają się bowiem w żadne sposób zdefiniować, a czytając zawsze mam wrażenie oglądania hermetycznego świata, jakby zamkniętego w niedostrzegalnej bańce niewidzialnej szklanej kuli.

Zamieszkuje ten świat grono niepowtarzalnych i dziwnych bohaterów – rodzina hrabiego Groana z zamku Gormenghast i ich słudzy. Każde z nich szarpane swymi własnymi żądzami czy tęsknotami, każde tragicznie wręcz samotne. Wzbudzają tyleż współczucia co pozbawionego złośliwości rozbawienia, a razem sprawiają wrażenie unikatów – ostatnich przedstawicieli gatunków wymarłych, nim zdążyła odkryć je i opisać nauka.

I nagle pośród tej zbieraniny pojawia się intruz, przybysz z zewnątrz (choć tak naprawdę raczej z wewnątrz – z trzewi piekielnej kuchni zamczyska). Chytry i przebiegły, bezwzględny oportunista, odrażający podlec i pochlebca, który nie cofnie się przed najobrzydliwszym barbarzyństwem, byle tylko wywalczyć sobie miejsce na zamku.
Tak, nie ukrywam – po burżujsku (być może) nienawidzę go za zamęt i zgubę, jakie jego obecność niesie ładowi i kamiennemu spokojowi Gormenghast, kultywowanemu od stuleci.

W istocie bowiem to właśnie Gormenghast wydaje się głównym, choć niemym i cofniętym gdzieś w drugi plan, bohaterem powieści. Nie umiem wyrazić swego podziwu dla sposobu, w jaki autor komponuje przestrzeń i bryłę zamku. Gdy myślę, że już wiem, już względnie ogarniam jego topografię, z dziesiątkami (w większości nieużywanych i nieodwiedzanych) komnat, labiryntami zawiłych kamiennych korytarzy, hektarami falujących dachów, klaustrofobicznymi poddaszami, dziedzińcami ciągnącymi się niemal po horyzont, Peake w następnym rozdziale znów dodaje mu jakąś galerię, tajemne przejście, kręte schody, ukryte nisze, niezauważoną wcześniej wieżę – i tak Gormenghast rozrasta się w książce jak żywy stwór o garbatym, połamanym grzbiecie swych nierównych kalenic.

W tej scenografii rozgrywa się pełna emocji, smutku i gwałtu opowieść. O czym? Myślę, że o zmianie. O odchodzeniu dawnego, znanego i bezpiecznego świata. I w takim znaczeniu można powieść Peake’a nazwać uniwersalną, bo "koniec świata, jaki znamy" dotyka nie tylko narodów czy społeczeństw, ale każdej jednostki.

W moim odczuciu piękna książka. A przy tym niełatwa, wymaga od czytającego wielkiego skupienia przy pokonywaniu 520 stron drobnego druku, w większości litego tekstu i zdań o niezwykłej koncentracji treści. Stawiam ją na półce "Wyzwanie 52/2016" ze świadomością, że to naprawdę było wyzwanie, ale i wielka przyjemność.

Bardzo niezwykła książka, po przeczytaniu której zawsze (czytałam już kilka razy) jestem poruszona i wręcz zakłopotana maestrią, z jaką autor stworzył jej rzeczywistość. Peake powołał do życia najzupełniej niepowtarzalne "tu i teraz" powieści, mogące zresztą być zarówno "zawsze i wszędzie", jak i "nigdy i nigdzie". Czas i przestrzeń opowieści nie dają się bowiem w żadne...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 218
  • Przeczytane
    386
  • Posiadam
    193
  • Fantastyka
    37
  • Ulubione
    35
  • Teraz czytam
    21
  • Fantasy
    20
  • Chcę w prezencie
    10
  • Do kupienia
    6
  • Literatura angielska
    6

Cytaty

Więcej
Mervyn Peake Tytus Groan Zobacz więcej
Mervyn Peake Tytus Groan Zobacz więcej
Mervyn Peake Tytus Groan Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także