Książka nasycona pięknem rzymskiej architektury i dzieł sztuki. Idealna do espresso i tiramisu lub do porannej ziołowej bruschetty. Pachnąca tymiankiem, bazylią i szałwią, nasiąknięta oliwą z włoskich oliwek.

"Bruschetty z pomidorami na słynnym toskańskim chlebie, posypane ziołami wprost z przydomowego ogródka. Cudowny aromat wypełnił całą jadalnię. Do tego półmisek z szynką, mortadelą, bekonem i salami, na drugim plastry surowej cielęciny z gorgonzolą i prażonymi pistacjami z octem balsamicznym. Siostra Andrei doniosła zapiekane bakłażany z sosem pomidorowym, parmezanem i mozzarellą. Laura myślała, że to cały obiad, a to wciąż były przystawki."

W tle miłosne rozterki, które trochę mnie nudziły ale to właśnie włoska kuchnia, opisana w książce mnie oczarowała.

Książka nasycona pięknem rzymskiej architektury i dzieł sztuki. Idealna do espresso i tiramisu lub do porannej ziołowej bruschetty. Pachnąca tymiankiem, bazylią i szałwią, nasiąknięta oliwą z włoskich oliwek.

"Bruschetty z pomidorami na słynnym toskańskim chlebie, posypane ziołami wprost z przydomowego ogródka. Cudowny aromat wypełnił całą jadalnię. Do tego półmisek z...

Książka, która absolutnie mnie nie ujęła. Tytuł przepiękny, obiecujący, dlatego miałam nadzieję na piękną historię. Ale akcja właściwie żadna. Wciąż pojawiały się nowe osoby, które nijak pasowały i nie pełniły żadnej roli, niczego nie wnosząc. Powieść bez akcji. Absolutnie nie moja bajka.

Książka, która absolutnie mnie nie ujęła. Tytuł przepiękny, obiecujący, dlatego miałam nadzieję na piękną historię. Ale akcja właściwie żadna. Wciąż pojawiały się nowe osoby, które nijak pasowały i nie pełniły żadnej roli, niczego nie wnosząc. Powieść bez akcji. Absolutnie nie moja bajka.

O ile początek powieści zaczął mnie interesować, to im dalej w kolejne rozdziały tym gorzej.. po przeczytaniu całej powieści byłam totalnie rozczarowana. Ledwo zdołałam dobrnąć do jej końca. Niestety, dla mnie niewypał. Za dużo niepotrzebnych wątków, za dużo ludzi, którzy nic nie wnoszą a całkowicie burzą mój czytelniczy spokój, za dużo chaosu i plątaniny. Zbyt infantylny język (niekiedy przytoczone teksty w dialogach powalały mnie z nóg),zbyt zagmatwane historie bohaterów owiane tajemnicami, które ciągnęły się w nieskończoność, a oni sami zbyt mało barwi i interesujący.

O ile początek powieści zaczął mnie interesować, to im dalej w kolejne rozdziały tym gorzej.. po przeczytaniu całej powieści byłam totalnie rozczarowana. Ledwo zdołałam dobrnąć do jej końca. Niestety, dla mnie niewypał. Za dużo niepotrzebnych wątków, za dużo ludzi, którzy nic nie wnoszą a całkowicie burzą mój czytelniczy spokój, za dużo chaosu i plątaniny. Zbyt infantylny...

Początkowo pomyślałam, że nie można odmówić pewnego uroku tej powieści. Akcja toczy się leniwie, ale czyta się lekko i przyjemnie. Miła odmiana ! Z nadzieją na nieśpieszne, ale ciekawe rozwinięcie dotarłam mnie więcej do połowy książki (400-stronicowej !) i … brnęłam dalej. Pojawiło się trochę nowych postaci – wszystkie miłe, dobre i pełne zrozumienia dla głównej bohaterki. Zamiast spodziewanej głębi - niedomówienia, prześlizgiwanie się po temacie i coraz więcej banałów. Nawet rozwód w ujęciu pani Giedrojć to istna sielanka. Pozostało mi na koniec uczucie niedosytu i rozczarowania. Nie tego się spodziewałam.

Początkowo pomyślałam, że nie można odmówić pewnego uroku tej powieści. Akcja toczy się leniwie, ale czyta się lekko i przyjemnie. Miła odmiana ! Z nadzieją na nieśpieszne, ale ciekawe rozwinięcie dotarłam mnie więcej do połowy książki (400-stronicowej !) i … brnęłam dalej. Pojawiło się trochę nowych postaci – wszystkie miłe, dobre i pełne zrozumienia dla głównej bohaterki....

Nie znoszę określenia "literatura kobieca", natomiast książek nie dyskryminuję - lubię poczytać dobrą fantastykę/kryminał/romans/właściwie cokolwiek,byle dobre. Dlatego jadąc na wakacje (owszem, do Rzymu :P),miałam ochotę na coś lekkiego i przyjemnego, z Włochami w tle. Tego przynajmniej oczekiwałam. Co dostałam, to szkoda nawet pisać.
Książka jest bardzo słaba. Brzmi trochę, jakby napisała ją 15latka, która nie ma pojęcia o życiu, a inspiracje czerpie głównie z telenowel. Język jest infantylny i egzaltowany, ewidentnie przesadzony i wydumany (miałam nawet gotowe przykłady, ale nie chce mi się już ich szukać; nie warto ;)). Fabuła teoretycznie jakaś istnieje, ale jest niespójna, niezbyt logiczna i przez większość czasu wydaje się, że autorka sama nie wie, o co jej chodzi. Zakończenie również pozostawia niedosyt i przykre wrażenie, że cała ta opowieść jest napisana trochę bez celu i bez sensu.
Protagonistka, polska doktorantka sztuki na stypendium w Rzymie, Laura Pszczółka (bo czemu nie?),jest postacią infantylną, naiwną i tępą, a jej nieżyciowość i niezaradność jest gloryfikowana i opisywana jako coś niezwykle pozytywnego, zjawiskowego i rzadkiego w naszym dzisiejszym twardym, brudnym świecie. Główny bohater zaś to włoski cicero, wrażliwy na sztukę oraz piękno kobiecych ciał, które wprawnym okiem ocenia. I mimo tego, że jest osobą w gruncie rzeczy mało ciekawą, wszystkie kobiety jakie spotyka ochoczo rozkładają przed nim nogi. Ogólnie banał goni banał. Do tego dorzućmy jeszcze kilka powszechnie znanych faktów z historii sztuki i Rzymu, trochę stereotypów o Włochach i powieść gotowa.
Naprawdę, naprawdę nie warto. Lepiej kupić butelkę włoskiego wina ;))

Nie znoszę określenia "literatura kobieca", natomiast książek nie dyskryminuję - lubię poczytać dobrą fantastykę/kryminał/romans/właściwie cokolwiek,byle dobre. Dlatego jadąc na wakacje (owszem, do Rzymu :P),miałam ochotę na coś lekkiego i przyjemnego, z Włochami w tle. Tego przynajmniej oczekiwałam. Co dostałam, to szkoda nawet pisać.
Książka jest bardzo słaba. Brzmi...

Nie polecam tej książki. Liczyłam na wycieczkę do Rzymu, ale trafiłam gdzie indziej. Autorka zupełnie nie potrafiła stworzyć atmosfery. Ani przez chwilę nie poczułam się, że jestem w Rzymie. Drewniane dialogi, dziwne relacje między bohaterami, wydumane problemy, które nijak się mają do całości, niedopowiedzenia i ta irytująca u niektórych pisarzy maniera: a ja wiem, ale wam nie powiem. Lubię sekrety w historiach, powolne rozwiązywanie zagadek, ale tu jest tylko irytująca zabawa pisarza z czytelnikiem. Szczerze odradzam tę lekturę.

Nie polecam tej książki. Liczyłam na wycieczkę do Rzymu, ale trafiłam gdzie indziej. Autorka zupełnie nie potrafiła stworzyć atmosfery. Ani przez chwilę nie poczułam się, że jestem w Rzymie. Drewniane dialogi, dziwne relacje między bohaterami, wydumane problemy, które nijak się mają do całości, niedopowiedzenia i ta irytująca u niektórych pisarzy maniera: a ja wiem, ale wam...

Spędziłam z tą powieścią bardzo miłą włoską przygodę.Powieść pełna pięknych krajobrazów i miejsc znajdujących się w Rzymie ,poznajemy włoskie zwyczaje i tradycje.Akcja powieści płynie spokojnie ,wyrażne postacie ,napisana lekkim językiem
To typowa kobieca literatura którą czytała się lekko i przyjemnie Polecam.

Spędziłam z tą powieścią bardzo miłą włoską przygodę.Powieść pełna pięknych krajobrazów i miejsc znajdujących się w Rzymie ,poznajemy włoskie zwyczaje i tradycje.Akcja powieści płynie spokojnie ,wyrażne postacie ,napisana lekkim językiem
To typowa kobieca literatura którą czytała się lekko i przyjemnie Polecam.

Nie jest to typowe romansidło, raczej opowieść, która zatrzymuje myśl na chwilę, każe się zastanowić lub skupić na czymś ważnym, pokazuje różne strony życia, emocji, ludzkich zachowań. Wielowątkowa, różnorodna, radosna, ale też momentami kontrowersyjna czy bolesna

Nie jest to typowe romansidło, raczej opowieść, która zatrzymuje myśl na chwilę, każe się zastanowić lub skupić na czymś ważnym, pokazuje różne strony życia, emocji, ludzkich zachowań. Wielowątkowa, różnorodna, radosna, ale też momentami kontrowersyjna czy bolesna

Lekka i przyjemna książka do przeczytania w jedne dzień.

Lekka i przyjemna książka do przeczytania w jedne dzień.

Leciutka opowieść przesiąknięta trochę wyidealizowaną Italią, ale otulona zapachami wspaniałej włoskiej kuchni, przeplatana zachwytami nad sztuką włoską.

Leciutka opowieść przesiąknięta trochę wyidealizowaną Italią, ale otulona zapachami wspaniałej włoskiej kuchni, przeplatana zachwytami nad sztuką włoską.