Góry na opak 2, czyli rozmowy z tymi, co zostają
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Burda Publishing Polska
- Data wydania:
- 2017-05-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-05-24
- Liczba stron:
- 254
- Czas czytania
- 4 godz. 14 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375967203
W 2011 roku ukazała się książka "Góry na opak, czyli rozmowy o czekaniu" ‒ zbiór rozmów Olgi Puncewicz – wtedy jeszcze Morawskiej – z rodzinami słynnych himalaistów. Od tamtej pory autorka wciąż czuła, że musi zrobić coś jeszcze, opisać samotność, daremne czekanie, bezsenne noce tych, co zostają. Ich żałobę. Ciekawość ludzi, którzy jej doświadczają, dała początek kolejnej książce. Powstało kilka poruszających rozmów o przeszłości, a także o tym, jak wygląda życie kilka lat po stracie kogoś bliskiego. Podobnie jak w pierwszej książce autorka rozmawiała zarówno z tymi, którzy kogoś bliskiego stracili w górach, jak i z tą – tym razem jedną osobą – która czeka, gdy wyjeżdża jej jedyna córka.
Poznaj historie fantastycznych ludzi. Przekonaj się, że istnieje życie po stracie. Poczuj, jak wielką moc ma czekanie z wiarą, że będzie dobrze. Wsłuchaj się w rozmowy z bohaterami drugiego planu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Żałoba i co dalej?
Kolejna książka żony nieżyjącego himalaisty Piotra Morawskiego jest niezwykła i jedyna w swoim rodzaju. Łączy trzy tematy: góry, śmierć i żałobę, czyli: te, które są i działają jak narkotyk; koniec, który nadchodzi nagle, nieplanowany, aczkolwiek ostateczny, i stan po stracie, który dotyka tych, którzy zostali. Autorka sama doświadczyła tego, o czym napisała i świetnie ujęła temat bolesny, trudny, ale i taki, o którym wielu woli pomilczeć niż pomówić.
Lektura to rozmowy z tymi, którzy straty doświadczyli i zostali osamotnieni, ale także nie brakuje opowieści matki sławnej podróżniczki, która otarła się o śmierć i pozostała wśród żywych. By krótko ocenić tę książkę wystarczy powiedzieć, że jest ogromnie osobista i że wkracza w sferę najbardziej intymną. Nie każdy dziennikarz, nie każdy publicysta, nie każdy człowiek byłby w stanie tak delikatnie, tak prosto a zarazem tak kulturalnie podjąć się rozmowy o sprawach ostatecznych.
Ośmiu rozmówców przeżyło trudne chwile. Wysokie szczyty i zły los zabrały im spokój i bliskie osoby: kolegów, znajomych, ojca, matkę, męża czy brata. Góry najpierw kusiły swoją urodą, pociągały ku sobie, a potem odbierały kogoś na zawsze. Zabierały również możliwość pożegnania, odprawienia tradycyjnego pogrzebu, bo chłonęły nie tylko dusze, ale i ciała ofiar. W zamian dawały ból, żałobę, depresję, rozpacz. Wciąż patrzyły dumne i majestatyczne na tych, którzy chcieli upamiętnić kogoś pamiątkową tablicą wbitą w skałę blisko miejsca tragedii.
Rozmawiając Olga Puncewicz pyta otwarcie o niezwykle osobiste przeżycia i stawia wyjątkowo trudne pytania. Dzięki swoim doświadczeniom wie jak nikt inny ile można posunąć się w słowach i rozumie odpowiedzi oraz reakcje jakie towarzyszą przeżyciom bo sama była na miejscu rozmówców. Choć to książka opowiadająca o ludziach gór, którzy odeszli to można ją odnieść do każdego kto zmarł, po kim została pustka i wolne miejsce przy stole. Czytając tę publikację czuje się olbrzymie wzruszenie. Osoby bardziej wrażliwe jej lektura poruszy do żywego. Wywoła łzy i smutek, tym zaś którzy zmagają się z żałobą da nadzieję, że życie nie kończy się na pogrzebie osoby bliskiej, że płynie dalej. Płynie i daje kolejne szanse, nadzieje, łzy i radości. Rozmówcy Autorki opowiadają swoje przeżycia z czasów przed i po śmierci bliskich, wspominają chwile tuż po tym jak dowiedzieli się o wypadkach w górach oraz dzielą się tym, co bardzo zabolało. Opowiadają o chwilach gdy spełnił się czarny scenariusz, dzielą się lękami i obawami, problemami, które spadły niczym ogromna lawina. Każdy z nich radził sobie z trudami życia inaczej i na swój sposób wychodził na prostą. Wydrukowane na stronach tego tytułu słowa czyta się z zapartym tchem i refleksją. Dzięki lekturze można spojrzeć na góry i życie inaczej – rozsądniej i mniej brawurowo. W głowie rodzi się pytanie czy warto iść do strefy śmierci, czy egoizmem jest narażanie swojego życia i spokoju najbliższych. Wielu z tych co kochają góry odpowie, że wypadki zdarzają się wszędzie a ludzie nie są wieczni...
Polecam lekturę tej książki zwłaszcza tym, którzy lubią czytać o himalajskich wyprawach oraz tym, którzy zawzięcie krytykują alpinistów i tych, którzy zdobyli himalajskie kolosy. Poznanie tego tytułu pozwoli zrozumieć czym jest pasja która gra ze swoimi fanami w rosyjską ruletkę. Ta książka daje nadzieję i siłę, krzepi i uczy że wielką życiową mądrością jest godzenie się z losem, który nie zawsze jest łaskawy. Bo śmierć i życie idą zawsze razem w parze i pewnego dnia dla każdego z nas się splotą. Trzeba więc cieszyć się tym, co daje los, bo nic dwa razy się nie zdarza i nie warto umierać za życia.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Książka na półkach
- 147
- 121
- 51
- 23
- 13
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Według Ryszarda Pawłowskiego, taternika, alpinisty i himalaisty - "Góry, choć są niezmienne, to ich smak dla każdego z nas jest inny".
Zgadza się. Jednym wystarczy popatrzeć ale nie czują potrzeby próbowania, drudzy lubią od czasu do czasu posmakować, zbytnio nie rozkoszując się jednak tym doznaniem a jeszcze i inni... nie potrafią bez tego smaku żyć. Są też tacy, którzy obawiają się próbować nowych smaków. Nie każdy chce podjąć ryzyko. By tak się stało, trzeba być pasjonatem, trzeba góry pokochać całym sobą. Czy jest to miłość ze wzajemnością? Góry zabrały wiele osób więc można by pomyśleć, że nie. Jednak można tą kwestię tłumaczyć dwojako, zgodnie z własną filozofią.
Zabrały też osoby, którym właśnie ta książka jest poświęcona (pomijając oczywiście Martynę Wojciechowską).
Są to wywiady prowadzone przez Olgę Morawską z rodzinami tych, którzy zginęli podczas swoich wypraw, podczas zdobywania kolejnych szczytów.
Syn Macieja Berbeki, brat Tomasza Kowalskiego, żona Artura Hajzera, syn Dobrosławy Miodowicz Wolf oraz Jana Wolf, żona Wojciecha Kozuba.
Opowiadają oni wszyscy o pasji swoich bliskich, o tym, w jak mistyczny sposób oddzialywaly na nich góry, jakie mieli plany, których nie zdążyli zrealizować, jak przygotowywali się do wypraw, jak również o tym co trudne czyli o tym, co się działo gdy dowiedzieli się o ich śmierci; o pożegnaniu, żałobie.
Jest też wywiad z żoną Janusza Nabrdalika, który co prawda nie zginął w górach lecz również parał się wspinaczką wysokogórską.
Również mama Martyny Wojciechowskiej opowiada o córce, jej niebezpiecznych zainteresowaniach i strachu o swoją jedynaczkę.
Olga Morawska, która sama straciła męża w górach, wie jakie pytania zadawać i z całkowitym zrozumieniem i empatią podchodzi do każdego rozmówcy.
Nie każdy jest w stanie pojąć jak można, mając rodziny, dzieci, często jeszcze malutkie, aż tak narażać własne życie.
Dla większości będzie to pasja niezrozumiała. Takie książki jak ta, chociaż odrobinę pozwalają zrozumieć tok myślenia tych, którzy wiedzą, że trudne warunki, wiedzą że niebezpiecznie a idą.
Ja nie mogłam się od Gór na Opak oderwać do tego stopnia, że wspiełam się na ich szczyt w ciągu jednego dnia, mijając po drodze wiele pozytywnych odczuć. To była interesująca wyprawa.
Według Ryszarda Pawłowskiego, taternika, alpinisty i himalaisty - "Góry, choć są niezmienne, to ich smak dla każdego z nas jest inny".
więcej Pokaż mimo toZgadza się. Jednym wystarczy popatrzeć ale nie czują potrzeby próbowania, drudzy lubią od czasu do czasu posmakować, zbytnio nie rozkoszując się jednak tym doznaniem a jeszcze i inni... nie potrafią bez tego smaku żyć. Są też tacy, którzy...
Pomysł taki sam, jak w pierwszej części a jednak ta podobała mi się bardziej. I tu potwierdza się, że dobór rozmówców jest mega ważny. Tu po prostu wywiady były ciekawsze i bardziej emocjonalne.
Subiektywnie zupełnie - pierwszy wywiad prawie pogrzebał książke. Tak mnie irytowała rozmowa z Hanną Wiktorowską, że miałam ochotę zrezygnować z dalszej lektury. Poziom zaangażowania emocjonalnego zerowy. Rozumiem, że dla niej to była tylko praca, ale jednak można było wykrzesać z siebie jakąkolwiek uczuciowość w stosunku do ludzi.
Dalej było lepiej, i tak:
Paulina Kozub - Chwastek. No nie mam słów. Płakałam cały wywiad i musiałam chwilę pozbierać myśli.
Izabela Hajzer - jestem zachwycona! Od pierwszych zdań ją polubiłam. Fantastyczna osoba.
Staszek Berbeka - piękny wywiad, kipiący od emocji.
Największym zaskoczeniem był wybór matki Martyny Wojciechowskiej. Naprawdę nie wiem co kierowało Autorką. Nie można porównywać himalaistów z godnym szacunku dorobkiem do osoby, która pojechała na komercyjną wyprawę i z pomocą szerpów i przewodników weszła klasyczną drogą. Co ciekawe, choć Martyny Wojciechowkiej nie obserwuję i nie oglądam, jej mama to naprawdę fajna babka. Co nie zmienia faktu, że wybór do tej książki dosć kontrowersyjny.
Pomysł taki sam, jak w pierwszej części a jednak ta podobała mi się bardziej. I tu potwierdza się, że dobór rozmówców jest mega ważny. Tu po prostu wywiady były ciekawsze i bardziej emocjonalne.
więcej Pokaż mimo toSubiektywnie zupełnie - pierwszy wywiad prawie pogrzebał książke. Tak mnie irytowała rozmowa z Hanną Wiktorowską, że miałam ochotę zrezygnować z dalszej lektury. Poziom...
Rozmowy i rozważania zarówno o tych co odeszli ale i o tych co zostali. Szczere dialogi pomiędzy autorką, a rodzinami zmarłych himalaistów pokazują ich z tej drugiej, ludzkiej strony i ujawniają co działo się w prywatnej sferze tych rodzin. Autorka sama straciła męża podczas wspinaczki więc w tych rozmowach sama się często udziela. Odniosłem wrażenie, że jest to pewnego rodzaju remedium na ból po stracie ukochanej osoby. Piękno gór i wspinaczki obarczone ryzykiem śmierci i bólu po stracie kogoś bliskiego jest mocnym przekazem tej książki (choć nie wszyscy głowni bohaterowie tej książki odeszli). Podkreślają to piękne zdjęcia górskich pejzaży.
Rozmowy i rozważania zarówno o tych co odeszli ale i o tych co zostali. Szczere dialogi pomiędzy autorką, a rodzinami zmarłych himalaistów pokazują ich z tej drugiej, ludzkiej strony i ujawniają co działo się w prywatnej sferze tych rodzin. Autorka sama straciła męża podczas wspinaczki więc w tych rozmowach sama się często udziela. Odniosłem wrażenie, że jest to pewnego...
więcej Pokaż mimo toJestem fanką literatury górskiej. Moja półka ugina się od Kurtyki, Kukuczki, Wielickiego itd. A tutaj mamy góry na opak. Myślałam, że znam już to wszystko na pamięć. Pomyliłam się. Wiele historii było mi nie znanych. Książka wzbudza emocje, ale i uzupełnia wiedzę o historii himalaizmu. Wzruszające jest jak ci co zostają wspominają swoich najbliższych, którzy zginęli. Jak poradzili sobie z tragedią, rozpaczą i jak ułożyli sobie życie na nowo. Polecam z całego serca tą ksiazke
Jestem fanką literatury górskiej. Moja półka ugina się od Kurtyki, Kukuczki, Wielickiego itd. A tutaj mamy góry na opak. Myślałam, że znam już to wszystko na pamięć. Pomyliłam się. Wiele historii było mi nie znanych. Książka wzbudza emocje, ale i uzupełnia wiedzę o historii himalaizmu. Wzruszające jest jak ci co zostają wspominają swoich najbliższych, którzy zginęli. Jak...
więcej Pokaż mimo toSkoro "Górny na opak", to i ja na opak zabrałam się za lekturę, zapoznając się na początek z częścią drugą. A że pozycje te śmiało można uznać za siostry bliźniaczki, tak też tym razem, w drodze wyjątku, opinia będzie podwójna. Przedstawiane dziś tytuły miałam na swojej "chciejliście" już od dłuższego czasu. Niestety część pierwsza jest na tyle trudno dostępna, że zdobycie jej zajęło mi chwilę. Za to gdy nareszcie zdobylam komplet, z przyjemnością "przysiadłam się" do stolika pani Olgi i jej gości, by wsłuchać się w opowiadane historie. Autorką obydwu książek jest wdowa po himalaiście Piotrze Morawskim. Pomysł na ich powstanie narodził się z potrzeby uporania się z żałobą. A kto inny lepiej zrozumie sytuację żony himalaisty, jak nie żony, rodziny innych wspinaczy. Dobór rozmówców nie tworzy żadnego klucza. Znajdziemy tu wypowiedzi zarówno żon, jak i matek, dzieci, rodzeństwa wspinaczy, tych żyjących, jak i tych, którzy w górach pozostali na zawsze. W części drugiej zamieszczono także rozmowę z panią Hanną Wiktorowską, która w PZA "matkowała" dziesiątkom wspinaczy, czekając na ich powrót nie mniej niecierpliwie od rodzin.
Wszystkie wywiady cechuje ciepła atmosfera oraz wzajemne zrozumienie obu stron. Być może "Góry na opak" nie zapierają tchu, nie zawierają porywających opisów akcji górkich. Ich atutem jest jednak ta właśnie intymna atmosfera, zezwolenie na spojrzenie od kulis w świat naszych wspinaczy. Ciężko jest wybrać mi rozmowę, którą mogłabym nazwać najlepszą. Jeśli jednak musiałabym to zrobić, byłby to wywiad z panią Wandą Czok - żoną Andrzeja Czoka. Jej pogoda ducha i sposób bycia bardzo mnie ujęły. Kolejnym ciekawym rozmówcą okazał się być Wojciech Kukuczka, który swego ojca nie ma prawa pamiętać. Jak w tym przypadku rozmawiać o czekaniu? Rozmowa ta zeszła bardziej na temat życia w cieniu osiągnięć sławnego rodzica, polecam zajrzeć. Wspomnę jeszcze tylko o bracie Wandy Rutkiewicz, choć każdy z rozmówców jest wart wzmianki. Kto czytał biografię Wandy, ten wie jak trudny miała ona charakter. Z tego także powodu relacje rodzeństwa Błaszkiewiczów układały się różnie. O poznawaniu siostry dopiero po jej śmierci, o niepewności związanej z brakiem jej ciała opowiada brat himalaistki - Michał.
Mogłabym wymieniać tak jeszcze długo, lecz lepiej sięgnijcie sami po te tytuły. Rozmowy można spokojnie czytać na wyrywki, można także czytać bez znajomości innej literatury górskiej, gdyż przypisy są więcej niż wyczerpujące. W części drugiej umieszono je na marginesach, na co pozwala format książki. Pierwszy tom czytalam w formie kieszonkowej, także niestety trzeba było zaglądać na koniec. Kolejnym atutem pełnego wydania są zapierające dech, wielkoformatowe fotografie autorstwa Piotra Morawskiego. W kieszonce także znajdziemy ich kilka, niestety część z nich jest czarno - biala... Co tu dużo mówić, polecam na niespieszne wieczory z kubkiem herbaty. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, gdyż jest to przede wszystkim opowieść o ludziach z wielką pasją, a góry są tu tylko tłem.
Skoro "Górny na opak", to i ja na opak zabrałam się za lekturę, zapoznając się na początek z częścią drugą. A że pozycje te śmiało można uznać za siostry bliźniaczki, tak też tym razem, w drodze wyjątku, opinia będzie podwójna. Przedstawiane dziś tytuły miałam na swojej "chciejliście" już od dłuższego czasu. Niestety część pierwsza jest na tyle trudno dostępna, że zdobycie...
więcej Pokaż mimo to+!
+!
Pokaż mimo toKsiążka wyjątkowa, tak jak są lub byli wyjątkowi bohaterzy tych opowieści. Cieszę się, że Olga napisała drugą część. Uważam, że powinna wydawać więcej książek, bo ma talent do przelewania ludzkich emocji na papier.
Książka wyjątkowa, tak jak są lub byli wyjątkowi bohaterzy tych opowieści. Cieszę się, że Olga napisała drugą część. Uważam, że powinna wydawać więcej książek, bo ma talent do przelewania ludzkich emocji na papier.
Pokaż mimo toChyba lepsza niż pierwsza część. Emocjonalne wywiady, dla fana himalaistów dobra lektura, spojrzenie od strony ich bliskich. Dodatkowo piękne zdjęcia.
Chyba lepsza niż pierwsza część. Emocjonalne wywiady, dla fana himalaistów dobra lektura, spojrzenie od strony ich bliskich. Dodatkowo piękne zdjęcia.
Pokaż mimo towartością dodaną są piękne zdjęcia wywiady z osobami związanymi ze zdobywcami najwyższych szczytów świata są wzruszające i dają obraz tego jak fascynujace to życie ale i pełne trudnych wyborów o rozstaniu z rodziną często na zawsze niestety
wartością dodaną są piękne zdjęcia wywiady z osobami związanymi ze zdobywcami najwyższych szczytów świata są wzruszające i dają obraz tego jak fascynujace to życie ale i pełne trudnych wyborów o rozstaniu z rodziną często na zawsze niestety
Pokaż mimo toRozmowa - rzeka z tymi, których cząstka życia, została w górach na zawsze. Naprawdę dobrze przeprowadzone wywiady, przede wszystkim z wyczuciem, o stracie bliskich, o życiu po niej.
Rozmowa - rzeka z tymi, których cząstka życia, została w górach na zawsze. Naprawdę dobrze przeprowadzone wywiady, przede wszystkim z wyczuciem, o stracie bliskich, o życiu po niej.
Pokaż mimo to