Niesamowita, pełna akcji, trudnych wyborów i ciekawych wątków książka,wciągająca do głębi. Jest to najlepsza część jaką czytałam(nie ujmując poprzednim bo również są świetne).
Postanowiłam krótko opisać początek ów książki więc jesli ktoś nie czytał i nie chce znać szczegółów lepiej żeby się nie zagłębiał w mój opis:)

Więc. Mghan & Ash zostali wydaleni z krainy nigdynigdy za swą zakazaną miłość, Megan postanowiła wyruszyć z Ashem do domu. Jednak nie było jej dane spotkać się z rodzina ponieważ u progu jej domu czaili się wysłańcy fałszywego króla którzy oznajmili iż przybyli po nią gdyż ów król nakazał ją odnaleźć i 'uprowadzić" po wygranym pojedynku nie mogła wrócić do domu. Było to zbyt niebezpieczne dla jej rodziny więc Meghan postanowiła wybrać się do Leanansidhe która przetrzymuje jej ojczyma ale przed tym musi odzyskać utracone wspomnienia więc wybierają sie do nowego orleanu do Muzeum Woodoo do starej wiedźmy ktora w zamian za pamięć utraconą przez Meghan żąda talizmanu(czegoś z czego emanuje potężny urok). Ash&Meg wybrali sie na cmentarz z którego skradli pierścień(z którym wiązała sie piękna historia miłosna). Po ucieczce z cmentarza(gonił ich ogromny stwór'pies') wpadli na grima(kota)... przed wyjściem od wiedzmy na ulicy spotkali "żelaznych elfów" na czele których stał Glitch. Ostrzegl ją iż Żelazny król chce odebrać jej "żelazny urok" który nabyła po uśmierceniu "Machiny"i ze on nie moze do tego dopuścić i wtedy pojawił się Puck (i znów czworo przyjaciół było razem):D Elfy nie były wrogo nastawione poprostu ostrzegli iż nie dopuszczą żeby oszust dostał to czego chce. Mocy.

Gdy Meghan wraz z Ashem puckiem i Grimem dotarli do Leanansidhe wyszło na jaw iż Puck jest w połowie odpowiedzialny za to gdzie się znajdował ojczym Meghan i doszło do łamiącej serce kłótni pomiędzy Meghan i Puckiem. Puk odszedł...

Megan dowiedziała sie że ponownie bedzie musiała stawic czoło 'żelaznemu królowi' postanowiła nauczyć się władać mieczem i posiadana przez nią magią... Jednakże okazało się iż ilekroć stara się użyć uroku, słabnie i źle to na nią wpływa. Więc jest 'zmuszona' do poproszenia o pomoc swojego "niby najlepszego przyjaciela"(Pucka) który przez jedenaście lat ukrywał prawdę o jej Ojczymie...


Pod wpływem ataków ze strony Fałszywego króla Oberon i Mab są zmuszeni cofnąć wydalenie i proszą Meghan o pomoc w pokonaniu "żelaznego króla" zanim będzie z późno i bajka przestanie istnieć. Przed podjęciem decyzji Księżniczka borykała się ze strachem Ash postanowił jej towarzyszyć ze wzgledu na "zobowiązanie" którego sie podjął i postanawia zwolnić Zimowego księcia z owej umowy obawiając się ze moze on zginąć razem z nią. Po czym dowiaduje sie od Pucka ze zerwanie ów zobowiązania jest gorsze niż wbicie noża w plecy dla elfa, więc chcąc naprawić sytuacje postanawia(wysłuchawszy wcześniej sugestii Grimalkina) poprosić Asha by został jej królem. Z czym wiąże sie piękna przysięga którą Ahs złożył bez tchu

“My name is Ashallyn’darkmyr Tallyn, third son of the Unseelie Court.” Though his voice was soft, it never
wavered, and I felt breathless at hearing his full name. His True Name. “Let it be known—from this day forth, I
vow to protect Meghan Chase, daughter of the Summer King, with my sword, my honor, and my life. Her
desires are mine. Her wishes are mine. Should even the world stand against her, my blade will be at her side.
And should it fail to protect her, let my own existence be forfeit. This I swear, on my honor, my True Name, and
my life. From this day on…” His voice went even softer, but I still heard it as though he whispered it into my
ear. “I am yours.”
'
"Nazywam się Ashallyn’darkmyr Tallyn, trzeci syn Zimowego Królestwa" Jego głos był tak delikatny jakiego nigdy ie słyszałam i poczułam że zaparło mi dech słysząc jak wymawia swoje pełne imie." Niech wiedzą- od tego dnia składam obietnice by chronić Meghan Chase, córke Letniego Króla za pomocą mojego miecza, mojego honoru i mojego życia. Jej cele do osiągnięcia są moimi. Jej życzenia są moje. Nawet gdyby cały świat był przeciwko niej, moje ostrze będzie po jej stronie. A jeśli zawiode broniąc jej, pozwól mojej egzystencji odejść razem z nią. To jest przysięga na, moj honoru, moje prawdziwego imienia i moje życia, od tego dnia" jego głos stał się jeszcze delikatniejszy, ale ja wszystko słyszałam tak, jakby szeptał mi do ucha. "Jestem twój"


... Przyjaciele wyruszają na ratunek krainie, razem, by stawić czoła wyzwaniom.


Jest to zaledwie wstęp do tego co się dzieje w ów książce, jest w niej wiele łamiących serce wątków. Pokazujących bezgraniczna miłość... Miłość która się nie kończy zarówno Ascha i Meghan ale także Meghan i Pucka. Jest tu pokazane jak powinna wyglądać bezgraniczna miłość zaufanie i przede wszystkim przyjaźń bo to łączy naszych bohaterów...
Polecam z całego serca i wiem ze nawet teraz po przeczytaniu wersji w języku Angielskim, gdy książka trafi na Polskie półki również po nią sięgnę ... Jeśli ktoś chce sprawozdania z reszty książki śmiało możecie pisać do mnie, dopisze, bo po przeczytaniu tak złożonej książki nie ma szans na to by ta piękna historia ulotniła się z mojej głowy:D

Niesamowita, pełna akcji, trudnych wyborów i ciekawych wątków książka,wciągająca do głębi. Jest to najlepsza część jaką czytałam(nie ujmując poprzednim bo również są świetne).
Postanowiłam krótko opisać początek ów książki więc jesli ktoś nie czytał i nie chce znać szczegółów lepiej żeby się nie zagłębiał w mój opis:)

Więc. Mghan & Ash zostali wydaleni z krainy nigdynigdy...