Grom i szkwał

Okładka książki Grom i szkwał
Jacek Łukawski Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Kraina martwej ziemi (tom 2) Seria: Imaginatio [SQN] fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kraina martwej ziemi (tom 2)
Seria:
Imaginatio [SQN]
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2017-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379247639
Tagi:
polska fantastyka smoki fantasy high fantasy
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
186 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
174
101

Na półkach: ,

„Cieszcie się i bądźcie dumni – pomyślał, spoglądając na południe, gdzie na szerokiej, rozpalonej słońcem wstędze rzeki zamajaczyły kadłuby okrętów – Wkrótce Carmennes znów zapłonie”.

Powracający zza Martwicy Arthorn marzy jedynie o ciepłym łożu i sycącym posiłku, wierząc, że w Carmennes odnajdzie błogi spokój. Dotarłszy do królestwa, orientuje się jednak, że oddany w zdradzieckie ręce dwór został zaatakowany przez Morrończyków, którym przewodzi opętany żądzą zemsty Auriss. Król nie żyje, a następczyni tronu – charakterna księżniczka Azure – przepadła bez wieści. Pożoga, chaos i obłęd, jakie zapanowały w Wondettel, ukazują wszystkie słabości korony: niedoświadczone w boju wojsko, pleniący się wśród szlachty marazm i karygodne braki w orężu. Zaniepokojony sytuacją Arthorn postanawia po raz ostatni oddać królestwu przysługę. Zamierza odeprzeć atak wroga i uniemożliwić mu zajęcie portu. Lecz Garhard ma dla niego ważniejsze zadanie.

„Uzmysłowił sobie, jak dawno nie odwiedzał swojej pracowni. Nie miał nawet czasu, by o tym pomyśleć, i teraz zatęsknił za jej ciszą i spokojem, a nader wszystko za wejściem, które zastawił regałem, i mrokiem korytarzy, do których prowadziło. Był głupcem, odwlekając ich dalszą eksplorację i tracąc czas na płytkie przechadzki. Teraz oddałby dużo, by móc ruszyć w ich głąb. Odkryć tajemnicę, która mogła się czaić tuż za rogiem kolejnego korytarza”.

Odesłany z powrotem ku Martwicy Arthorn ma jedno zadanie: odnaleźć księżniczkę. Drużynnik domyśla się, że Azure została porwana przez żądnych krwi Morrończyków. Postanawia ruszyć ich śladem, lecz jego samotna podróż kończy się z chwilą, gdy zostaje zaatakowany przez bandę zbirów. Kolejne, co pamięta to lot powietrznym statkiem – Górskim Ventusem – i tajemniczy człowiek o szarej, poważnej twarzy. Nie ma pojęcia, że to dopiero początek kłopotów, a zaginięcie księżniczki okaże się zaledwie kroplą w morzu nękających królestwo trosk. Kim są tajemniczy towarzysze, z którymi przyszło mu podróżować? Dokąd zmierza zagadkowy okręt? I czy na obcej, nieprzyjaznej ziemi spotka kogoś, kto będzie w stanie mu pomóc?

„Myślał, że twój miecz nas uratuje (…), ale jest już za późno”.

Sequele i wszelkiego rodzaju literackie kontinuum mają to do siebie, że niestety bardzo często okazują się niewypałami dryfującymi na fali fenomenu i popularności pierwszej książki. W przypadku Jacka Łukawskiego jest zupełnie odwrotnie. I choć debiutancka „Krew i stal” była naprawdę dobrą powieścią, mam wrażenie, że „Grom i szkwał” bije ją na głowę. Relacje bohaterów, intrygi, złożoność świata i zamieszkujących go ras – we wszystkim widać ogromny potencjał i skrupulatność autora, a sama fabuła zadziwia swoją dobrze przemyślaną wieloaspektowością, przynosząc czytelnikowi prawdziwą radość z czytania i odkrywania kolejnych, ukazujących się gradiam tajemnic. Błyskotliwe, niekiedy zabawne dialogi i wartka akcja sprawiają, że czas spędzony przy lekturze płynie naprawdę szybko. Nie brakuje także dualistycznych postaci, które na przemian wywołują niechęć lub sympatię. Sam świat książki wydaje się bardzo bogaty: mamy tu pomocne Dwargi, Gar Ael o szarawej skórze, poddające się woli człowieka smoki, wyrozumiałych zbirów i zdradzieckich kapłanów. Mam wrażenie, że autor miał ochotę zabawić się popularnymi konwencjami, nadając im zupełnie nowy kształt i trzeba przyznać, że wyszło mu to naprawdę wspaniale. Łukawski w wielkim stylu powrócił na literacką arenę i po raz kolejny udowodnił, że u boku Arthorna, Marcasa i Garharda po prostu nie może być nudno.

„Cieszcie się i bądźcie dumni – pomyślał, spoglądając na południe, gdzie na szerokiej, rozpalonej słońcem wstędze rzeki zamajaczyły kadłuby okrętów – Wkrótce Carmennes znów zapłonie”.

Powracający zza Martwicy Arthorn marzy jedynie o ciepłym łożu i sycącym posiłku, wierząc, że w Carmennes odnajdzie błogi spokój. Dotarłszy do królestwa, orientuje się jednak, że oddany w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    283
  • Przeczytane
    229
  • Posiadam
    125
  • Fantasy
    13
  • Fantastyka
    12
  • Ulubione
    5
  • 2018
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2021
    4
  • Mam
    4

Cytaty

Więcej
Jacek Łukawski Grom i szkwał Zobacz więcej
Jacek Łukawski Grom i szkwał Zobacz więcej
Jacek Łukawski Grom i szkwał Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także