Życie Lali przez nią samą opowiedziane
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2017-03-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-03-29
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328037281
- Tagi:
- literatura polska Lala
Zbiór tekstów Lali – opowiadań, słuchowisk i recenzji wybranych przez Jacka Dehnela – i subtelne dopełnienie opowieści o jej życiu.
Życie Lali to kolaż słuchowisk radiowych, opowiadań i miniatur autorstwa Heleny Karpińskiej w redakcji jej wnuka, Jacka Dehnela. Inspiracją do nich były jej własne przeżycia i burzliwa historia minionego stulecia. Czytelnik Lali, nagrodzonej Paszportem „Polityki”, ze wzruszeniem odnajdzie tu kilka znanych historii, ukazanych jednak z zupełnie innej perspektywy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Opowieści babci i dziadków
Każdy z nas ma swoją historię. Każdy z nas mógłby spytać swych babć lub dziadków i wysłuchać z zainteresowaniem, o ile znajdzie czas i doceni tę opowieść, o ich historię – ciekawej głównie dlatego, że dawnej, długiej, nieznanej. Niektóre będą dotyczyć wojny, niektóre innego porządki, innych manier – świata dawnego, który dla nas jest już tak samo fantastycznym, jak historie zupełnie wymyślone. Każda taka historia, nawet najbardziej wyrywkowa opowieść, mogłaby być materiałem na niezwykłą powieść. Nasi dziadkowie czy pradziadkowie przeżyli niezwykłe czasy - wystawiające ich na próby i zawirowania losu. A do tego każdy z nas ma własną, szczególną opowieść, która w odpowiednim podaniu może być fascynująca. Jak sama w opowiadaniu „Renety, sanie, ciastka, ołówki” pisze Helena Karpińska: „A w każdej babce i w każdym dziadku siedzi jakaś nienapisana powieść.” (str. 182).
Na czym więc polegał fenomen powieści Jacka Dehnela? Czy Helena Karpińska, tytułowa Lala, była szczególnym i wyjątkowym materiałem na powieść? I tak, i nie. Nie – ponieważ, pomimo zagmatwanych kolei życia jej i jej rodziny, była prawdopodobnie takim samym materiałem powieściowym, jak każda inna babcia. Tak – ponieważ, Jacek Dehnel zrobił to, czego większość wnuków nie robi. Dehnel przede wszystkim wysłuchał swej babci i uznał jej opowieści za ciekawe. Poważnie potraktował jej postanowienie o spisaniu swego życia, a gdy to się nie udało, spisał je samodzielnie. To oczywiście ogromna praca i literacki warsztat autora zaważyły na pomyślności przedsięwzięcia, a jednak szczególnym i najważniejszym czynnikiem była niezwykła więź wnuka z babcią, przenosząca duchowo ciężar literackiej odpowiedzialności.
Stąd „Lala” była opowieścią niezwykłą i wyjątkową opowieścią o życiu wyjątkowej kobiety. O wyjątkowości przede wszystkim świadczyło osobiste nacechowanie. Ta sama osobista więź, była prawdopodobnie motorem napędzającym nakład redakcyjnej pracy Dehnela nad zapiskami, które po babci pozostały. Jak sam pisze we wstępnie redakcyjnym: „Historię o tym, że babcia ma napisać powieść, słyszałem (…) przez całe dzieciństwo. (…) Miała się nazywać „Klon jest moim drzewem” (…) albo „Jestem spod znaku klonowego liścia” I cóż z tego? Moja miała tytuł „Wszyscy moi obcy ludzie” (…) Więc kto wie, jak nazywałaby się powieść babci? Jedno jest pewne: gdyby powstała, nigdy nie napisałbym „Lali” (str. 5). „Lala” jednak powstała. A potem Jacek Dehnel natrafił na teksty spisane ręką babci. Te, które nie były powieścią, ale tekstami, które pochodziły z tego samego źródła. Przy okazji dziesiątej rocznicy publikacji „Lali”, wnuk pomyślał o doklejeni jednego lub kilku tekstów do nowego, jubileuszowego wydania. Jednak zapisków babci okazało się tak dużo, a do tego tak dobrej jakości, że pozwoliły na zgromadzenie osobnego tomu.
„Życie Lali. Przez nią samą opowiedziane” to zbiór przeróżnych opowiadań. Jedne to krótkie formy fabularne, inne stanowią spisane wspomnienia; są nawet opowiadania futurystyczne. Przede wszystkim fascynujące są te opowiadania, w których pojawiają się znane nam z „Lali” postaci, gdzie tytułowa Lala rzeczywiście samodzielnie opowiada swoją historię. Niekiedy są to sytuacje już nam znane, prawie w identyczny sposób opowiadane w powieści przez Dehnela. Zdarzając się także informacje pominięte lub wcześniej nieznane. Dla czytelnika „Lali” jest to niezwykle ciekawa uczta.
Fabularne opowiadania Heleny Karpińskiej są szczególnie interesujące ze względu na samą autorkę. Fascynuje czytelnika sam fakt wchodzenia w głąb wyobraźni babci pisarza. Opowiadania mają bardzo dobry warsztat, choć trudno określić czy tak dobrą pisarką była by Lala, czy może po prostu tak świetnym redaktorem jest Jacek Dehnel (co do tego drugiego i tak nie mam wątpliwości). Jako sam zbiór opowiadań książka byłaby prawdopodobnie przeciętnym tomem, który pomimo swej poprawności warsztatowej i ciekawej zawartości, musiałby dzielnie przebijać się i walczyć na rynku wydawniczym. Jednak nie oszukujmy się, głównym walorem zbioru jest sama postać Lali i literacka fascynacja czytelników powieściową bohaterką.
Jestem zmuszona stwierdzić, że wyjątkowość opowiadań Heleny Karpińskiej jest w rzeczywistości tak samo niezwykła czy wyjątkowa, jak byłby każdy dobrze napisany zbiór opowiadań, innej nieznanej autorki. Jackowi Dehnelowi udało się jednak zrobić coś naprawdę wyjątkowego – udało mu się wykorzystać swoje wykształcenie, swój zawód i umiejętności do unieśmiertelnienia własnej babci. Bo prawdopodobnie każda babcia i dziadek mają swoją wyjątkową opowieść. Najważniejsze jest jednak gdy ktoś tę wyjątkowość dostrzega i coś konkretnego próbuje z nią zrobić, wykorzystując jej potencjał i zatrzymując w czasie, między twardymi okładkami, by podzielić się ze światem.
Monika Samitowska-Adamczyk
Książka na półkach
- 139
- 94
- 39
- 6
- 5
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Człowiek tęskni tylko do tego, co przeczuwa, lub zna choćby ze słyszenia. Pojęcia nieznane nie bolą.
Opinia
Lala w roli opowiadającej
Jacek Dehnel uwiecznił swoją babcię Helenę Karpińską na kartach powieści „Lala”, która powstawała w latach 2000-2002 i ostatecznie ukazała się w 2006 roku, zdobywając Paszport Polityki. Ta przepiękna, pełna erudycji, opowieść o pamięci, starości i rodzinnej przeszłości utkwiła mi bardzo głęboko w pamięci i zapoczątkowała lekturową przygodę z pisarstwem Jacka Dehnela. „Lalę” zaliczam do moich ulubionych książek, do których lubię wracać i polecać innym. Ucieszyła mnie publikacja „Życie Lali przez nią same opowiedziane”, która niejako stała się uzupełnieniem opowieści wnuka, debiutem literackim babci, przewodniczki po świecie literatury. Lala ponownie zabrała głos, tym razem pokazując rzeczywistość z własnej perspektywy. Opublikowane zapiski i utwory zyskują ponownie życie, a sylwetka Lali, jej opowieści znów zostają ocalone, znów ożywają w głowach czytelników.
Historia tej książki złożonej z różnych tekstów (powstałych w latach 1962 – 1980), opowiadań jest tak samo niezwykła jak osobowość jej twórczyni. Jacek Dehnel, który znalazł zapiski babci, felietony, recenzje jej autorstwa, dokonał subiektywnego wyboru oraz redakcji najlepszych tekstów i wydał książkę, o której marzyła Helena Karpińska. Autor zauważa i przyznaje, że niezwykły dar snucia opowieści przez babcie nie szedł w parze z pisaniem. Część tekstów była po prostu słaba warsztatowo, więc potrzebna była ich selekcja. Być może jej praca w radiu, posługiwanie się częściej słowem mówionym i stylistyka słuchowisk, które tworzyła, przeważyły nad talentem pisarskim. Dopiero po jej śmierci niepublikowane teksty ujrzały światło dzienne, część z nich posłużyła jako inspiracja w „Lali” więc ich rys jest znany miłośnikom tej powieści, a część to piękne dopełnienie fragmentów przeszłości w jakiej żyła Helena Karpińska.
Opowieści Lali są wypełnione nostalgiczną nutą wspominania przeszłości, uwieczniania sylwetek ludzi, zdarzeń, fikcji splatającej się z rzeczywistością drzemiącą głęboko w meandrach pamięci. Są to urywki z codzienności, czasami zapis uciekającej przeszłości czy nawet literackie próby science fiction (opowiastki futurystyczne: „Wendetta”, „Ucieczka”, „Pieski świat”, „Grzech pierworodny”). W tych krótkich tekstach pobrzmiewa echo świata przechowywanego w umyśle, starych fotografiach, w historiach ludzi. Autorka jest wrażliwą obserwatorką, strażniczką przedmiotów, artefaktów przeszłości, które zajmują szczególne miejsce w jej opowieściach. Szczegóły, drobiazgi, detale, zapachy, zapamiętane migawki codzienności zdaja się zapełniać narracje, nadając jej odpowiednia fakturę, łagodny posmak sentymentalizmu, ale takiego który przyciąga, porusza emocje, zjednuje odbiorcę. „Życie Lali” tworzą pamiętnikowe narracje, osobiste przeżycia, fragmenty historii, odbicia, cienie, literackie miniaturki. To w tych wzruszających historiach drzemie charyzma Heleny Karpińskiej, jej zapis świata, próba zmierzenia się ze swoją pamięcią, z kreowaniem rzeczywistości, wyobraźnią. Do moich ulubionych tekstów Heleny Karpińskiej muszę zaliczyć wspomnienia dotyczące dzieciństwa, osobistej Arkadii, niezwykłych, przykrytych kurzem przeszłości, anegdot rodzinnych.
Opowieści uzupełniają archiwalne zdjęcia niczym album rodzinnych pamiątek. „Życie Lali przez nią same opowiedziane” to swoisty hołd złożony babci, wyjątkowej kobiecie, tkającej słowem proste, szczere i barwne historie o zwykłych ludziach, szkicowanych przez różne barwy i tonacje. Jacek Dehnel otoczył literacką opieką debiut nieżyjącej już autorki, bohaterki swojej powieści. Nie jest to tylko dodatek, uzupełnienie historii wnuka ale oddanie głosu niepublikowanym maszynopisom i rękopisom, literackie sportretowanie twórczości fragmentarycznej. Lala ujawnia się jako pisarka, utalentowana rejestratorka ludzkich życiorysów, anegdot rodzinnych, retrospekcji. Lapidarne ujęcia ludzkich losów stanowią esencje mikroświata Lali, tego, co postanowiła uwiecznić z pamięci, wyobraźni. I chociaż nie jest to wielka powieść, o której nieustannie opowiadała swoim bliskim i pewnie o której marzyła, ale zbiór miniaturek literackich, to ich wymiar w zupełności ujmuje strukturę i retorykę swobodnego opowiadania, gdzie dygresje, wyimki i fragmenty budują historię.
Dziękuję portalowi SZTUKATER za egzemplarz książki.Tam też pierwotnie ukazała się recenzja:https://sztukater.pl/ksiazki/item/21302.html?highlight=WyJrc2lcdTAxMDVcdTAxN2Nrb2phZHkiXQ==
Lala w roli opowiadającej
więcej Pokaż mimo toJacek Dehnel uwiecznił swoją babcię Helenę Karpińską na kartach powieści „Lala”, która powstawała w latach 2000-2002 i ostatecznie ukazała się w 2006 roku, zdobywając Paszport Polityki. Ta przepiękna, pełna erudycji, opowieść o pamięci, starości i rodzinnej przeszłości utkwiła mi bardzo głęboko w pamięci i zapoczątkowała lekturową przygodę z...