,,Tajemnicę zamku” Krystyny Mirek udało mi się wygrać w konkursie LubimyCzytać za co po raz kolejny dziękuję. Nie ukrywam, że bardzo zależało mi na tej książce, a moje oczekiwania zostały całkowicie spełnione.

Na zamku Cantendorf ,,panuje” przystojny i bogaty hrabia Aleksander, który właśnie pochował czwartą żonę. Kolejna tajemnicza śmierć na zamku budzi plotki i strach wśród sąsiadów. Wszyscy podejrzewają hrabiego o mordowanie żon, innymi budzącymi wątpliwości osobami są apodyktyczna gospodyni zamku, wieloletnia kochanka Aleksandra Isabelle i tajemnicza wiedźma Alice. Mężczyzna potrzebuje dziedzica, więc sąsiedzi są przekonani, że wkrótce znów się ożeni, i boją się o bezpieczeństwo swoich córek. Jednak majątek i pozycja hrabiego kuszą, zwłaszcza zubożałą rodzinę Miltonów. Pani Milton postanawia wydać za hrabiego swoją starszą córkę, Amelię. Młodsza panna Milton, Kate, obawia się o siostrę. Nie spodziewa się jednak, że sama wkrótce bliżej pozna hrabiego i zakocha się w nim wbrew sobie.

Powieść czytana w przerwach między przygotowaniami świątecznymi, ale mimo to przeczytana błyskawicznie. Styl Krystyny Mirek sprawia, że nie można oderwać się od losów Aleksandra i Kate. Historia nie jest zbyt skomplikowana i nie udaje takiej. Autorka sama przyznaje, że napisała ,,Tajemnicę zamku”, by dostarczyć czytelnikom rozrywki. I udało się jej to znakomicie. Powieść czyta się z wypiekami na twarzy i nieustannymi emocjami. Zwroty akcji i intrygująca historia miłosna spełnią oczekiwania każdej romantyczki.

Główna bohaterka Kate to dziewczyna, którą z miejsca polubiłam. Autorka obdarzyła swoją postać zadziornością, sprytem, odwagą, silnym charakterem, ale też dobrocią, wrażliwością i opiekuńczością. Zdecydowanie wyróżnia się na tle delikatnych angielskich panienek i tym wzbudza fascynację Aleksandra. Sam hrabia jest pewny siebie, tajemnicy, pociągający i skrywa wiele tajemnic z przeszłości, co sprawia, że łatwo może stać się obiektem westchnień czytelniczek. Mirek wspaniale opisuje początki ich uczucia i relacje, ale to nie jedyny plus tej powieści. Każda postać jest barwna i unikatowa. Jedyne, czego mogłabym się doczepić, to języka. Wydawał mi się miejscami zbyt współczesny.

,,Tajemnica zamku” budzi skojarzenie z klasycznymi dziewiętnastowiecznymi powieściami, zarówno Jane Austen, jak i Marii Rodziewiczówny czy słynną ,,Trędowatą”. Ja uwielbiam je wszystkie, więc doskonale bawiłam się przy tej powieści. Ale to coś więcej niż romans. Pojawia się(zapewne wzorowany na gotyckich romansach i baśni o Sinobrodym) wątek tajemnicy śmierci żon hrabiego. To także piękna powieść o kobiecej sile i solidarności. Na dużą uwagę zasługują postacie wiedźmy Alice i służącej Eleanor.

Zdecydowanie jestem zachwycona tą powieścią i z niecierpliwością będę czekać na drugą część. ,,Tajemnica zamku” nie zachwyci każdego, trzeba lubić romanse i obyczajowe powieści historyczne. Ja je lubię!

,, Ból bywa zbawienny. Ostrzega, daje siłę. Przyzwyczajaj się. Nie padniesz potem z powodu pierwszej trudności na drodze.”

,,Tajemnicę zamku” Krystyny Mirek udało mi się wygrać w konkursie LubimyCzytać za co po raz kolejny dziękuję. Nie ukrywam, że bardzo zależało mi na tej książce, a moje oczekiwania zostały całkowicie spełnione.

Na zamku Cantendorf ,,panuje” przystojny i bogaty hrabia Aleksander, który właśnie pochował czwartą żonę. Kolejna tajemnicza śmierć na zamku budzi plotki i strach...