Jest to historia, która ukazuje magię świąt w kontekście rodziny Skalskich, gdzie tajemnice, błędy życiowe i potrzeba przebaczenia tworzą niepowtarzalną i niebanalną atmosferę. Autorka, zgrabnie konstruuje opowieść pełną niespodziewanych zwrotów, ukrytych tajemnic i prawdziwego życiowego doświadczenia.

Głównym wątkiem wokół którego kręci się fabuła i jest punktem zarówno kulminacyjnym jak i zwrotnym dla wszelkich kumulowanych od dawna napięć i emocji są osiemdziesiąte urodziny dziadka Ignacego. Postaci pełnej energii i radości życia, mimo swego sędziwego wieku.

Tradycyjne góralskie święta w pięknym, starym domu rodziny Skalskich mają być pretekstem do obchodzenia ważnego jubileuszu. Jednak, jak to bywa w życiu, pozory bywają mylące. Mimo cieszącej się doskonałą opinią i pełnej tradycji rodziny, ukryte tajemnice zaczynają wychodzić na światło dzienne.

Jakie tajemnice wypłyną na powierzchnie? Czego dowiedzą się bohaterowie? Co było tak skrzętnie ukrywane przez wiele lat? I jak zmieni życie każdego z nich?

Wątek muzyczny dodaje dodatkowego smaczku lekturze. Koncert gwiazdy lat osiemdziesiątych i spotkanie wnuczki Ignacego Lidki, z jednym z młodych muzyków, nadają historii dodatkowy wymiar.

To spotkanie z obcym, a jednak gdzieś z tyłu głowy wydającego się znajomym, rzuca cień tajemnicy na całą historię, prowokując czytelnika do zgłębienia relacji między postaciami i skutecznie przytrzymuje go przy lekturze budując napięcie związane z tajemnicą w taki sposób, by chciał poznać jej rozwiązanie.

Pisarka posługuje się, przystępnym dla każdego pokolenia językiem, umożliwiając czytelnikowi wczucie się w każdą ze stron, a także atmosferę górlaskiego domu i świątecznej gorączki znanej chyba każdemu z nas. Przenikliwie ukazuje sieć relacji rodzinnych, obnażając ich złożoność i czasem uchybienia,które na pierwszy rzut oka teoretycznie nie są widoczne.

Przy tym nie unika trudnych tematów, takich jak błędy życiowe czy potrzeba przebaczenia, co nadaje książce głębię i swego rodzaju uniwersalność, jednak dzięki temu nie jest też typową historią świąteczną podobną do innych i przesłodzoną. Tajemnice i wciągające czytelnika emocje sprawiają, że wyróżnia się w jakiś sposób na ich tle.

Podsumowując

Krystyna Mirek w swojej książce „Zielona gwiazdka” zbudowała opowieść o miłości rodzinnej, której oblicze różni się od idealnego obrazka, jaki z początku otrzymujemy co zdecydowanie ją urealnia w oczach czytelnika i nadaje autentyczności, bo czy w której rodzinie zawsze jest idealnie i sielsko? Jednak mimo tajemnic, błędów, niedoskonałości, twórczyni pokazuje i zarazem przekonuje, że właśnie w tych momentach kryje się prawdziwa siła więzi rodzinnych.

Możemy dojść do wniosku,że nawet gdybyśmy zmienili nasze nieidealne rodziny, bo takie nieistnieją,to nie możemy być pewni, czy nasze życie byłoby lepsze.

Myślę sobie,że nawet jeśli mamy rodzinę taką o jakiej nie do końca marzymy,to jednak wiele nas ona uczy i ukształtowuje nas, nasze cele,dążenia i późniejsze postępowanie. To pozwala myśleć co chcemy, zachować wyniesione z domu wartości, a co uważamy za nieodpowiednie przecież zawsze możemy przerwać czy zmienić. Przypomina nam to, że każdy rodzic czy inny członek rodziny być może nie zawsze poradnie i odpowiednio, ale zazwyczaj kieruje się naszym dobrem i troską o nas. Uświadamia też refleksje, że nieodpowiednie zachowanie nie zawsze jest jego winą, bo mógł być czegoś nienauczony lub właśnie w dany sposób okazuje nam troskę czy miłość, bo w taki sposób była ona jemu przez bliskich okazywana.

Książka ta z pewnością może czytelnika, skłonić do refleksji nad własnymi relacjami i wartościami. Książka dla mnie jest w porządku, niczego bym jej nie dodała ani też nie ujęła. Ma ogólny sens i przesłanie, wątki są zakończone, wszystko wyjaśnione spina się w całość i ogólnie okej, tylko jakoś mnie, nie powaliła na ziemie i nie wywołała wielkiego zachwytu,chociaż jej wątki były całkiem ciekawe. No cóż dla mnie, ot po prostu lekko i przyjemnie przy tym odrobinę mniej typowo i bardziej wciągająco niż w innych przypadkach świątecznych powieści.
Dlatego też śmiało mogę Wam ją polecić.

📚📚📚📚 📚 Świetna pozycja

Jest to historia, która ukazuje magię świąt w kontekście rodziny Skalskich, gdzie tajemnice, błędy życiowe i potrzeba przebaczenia tworzą niepowtarzalną i niebanalną atmosferę. Autorka, zgrabnie konstruuje opowieść pełną niespodziewanych zwrotów, ukrytych tajemnic i prawdziwego życiowego doświadczenia.

Głównym wątkiem wokół którego kręci się fabuła i jest punktem zarówno...

Główna bohaterka Lidia Skalska mieszka w urokliwym górskim miasteczku w Słominkach położonych niedaleko Krakowa Jej dziadek Ignacy w wigilię ma obchodzić osiemdziesiąte urodziny. W tym czasie do miasteczka przyjeżdża kapela. Jeden z muzyków -Marcus zaczyna interesować się Lidią. Gdy chłopaka widzi dziadek wracają do niego wspomnienia. Przy okazji na wierzch wychodzą rodzinne tajemnice. Co takiego wydarzyło się przed laty.

Książkę czyta się dobrze jednak nie powiem, że mnie porwała i zauroczyła. Wbrew zapowiedziom nie jest to książka typowo świąteczna, gdyż główny wątek zmierza w zupełnie innym kierunku. Nie widziałem śnieżnego puchu otulającego góry, ani zapachu wigilijnych potraw, Jedna z tych książek, o których wkrótce zapomnę.
Pozycję oceniam na 5 pkt.

Główna bohaterka Lidia Skalska mieszka w urokliwym górskim miasteczku w Słominkach położonych niedaleko Krakowa Jej dziadek Ignacy w wigilię ma obchodzić osiemdziesiąte urodziny. W tym czasie do miasteczka przyjeżdża kapela. Jeden z muzyków -Marcus zaczyna interesować się Lidią. Gdy chłopaka widzi dziadek wracają do niego wspomnienia. Przy okazji na wierzch wychodzą...

"Zielona gwiazdka" to powieść gdzie święta są punktem kulminacyjnym wydarzeń. To historia w której rodzinne tajemnice nawarstwiane przez lata zachwieją rodziną Skalskich. Czytało mi się ją dobrze, choć nie jest to książka z rodzaju tych nieodkładalnych. Wiele w niej bólu bohaterów, niepewności i wzajemnego niezrozumienia. Fabuła nie jest oczywista i myślę że ta książka spodoba sie zwłaszcza tym, którzy lubią motyw tajemnic z przeszłości i nie przesłodzonych historii. Można z niej wyciągnąć jedno bardzo ważne przypomnienie - warto ze sobą rozmawiać, na wszystkie tematy nawet (a chyba zwłaszcza!) na te trudne.

"Zielona gwiazdka" to powieść gdzie święta są punktem kulminacyjnym wydarzeń. To historia w której rodzinne tajemnice nawarstwiane przez lata zachwieją rodziną Skalskich. Czytało mi się ją dobrze, choć nie jest to książka z rodzaju tych nieodkładalnych. Wiele w niej bólu bohaterów, niepewności i wzajemnego niezrozumienia. Fabuła nie jest oczywista i myślę że ta książka...

„ Może nie potrzebujemy idealnej rodziny, tylko po prostu rodziny?”

ZIELONA GWIAZDKA
 
Czy masz wizję swoich ulubionych świąt Bożego Narodzenia? Niechaj zgadnę! Takie które byłyby białe mroźne i w gronie rodzinnym ?

Też takie uwielbiam z ale ostatnio mamy niestety bez śniegu i mrozu, ale to co najważniejsze jest w domu. Miłość, ciepło i towarzystwo najbliższych nam osób.

Tak też jest w powieści. Święta są zielone, ale w gronie najbliższych ale czy okażą się takie szczęśliwe jak dotychczas?

Książkę można podzielić na 3 etapy przed Wigilia, w trakcie i po wigilii.

Przed poznajemy życie codzienne rodziny Skaliskich. A przede wszystkim Lidii, która uwielbia swoją małą mieścinę i gospodarstwo, nie wyobraża sobie innego życia niż to które poznała od małego. Jednak rodzice bardzo chcieli aby wyjechała na studia, tak też zrobiłam, ale z każdym wyjazdem stęskniła za tym co tam zostawiła. Podczas jednych wakacji poznaje muzyka, z którym nawiązuje niebywale doskonały kontakt od samego początku, coś pcha jednego i drugiego do siebie. I tak z tą tajemnicą wkraczamy w wigilię, podczas której wychodzi wiele zaskakujących tajemnic rodzinnych. A wszystko to ma wielkie znaczenie na to co wydarzyło się już później...

Co się takiego stało, jakie tajemnice kryje najstarszy z rodu? Kim okazuje się być poznany muzyk? I czy te święta będą okażą się być porażką czy jednak szczęśliwe?

Polecam przekonać się samemu. Książka wciągająca przez lekki styl autorki i ciekawą fabułę. Tajemnica, która wisi w powietrzu sprawia, że czyta się ją w ekspresowym tempie aby dowiedzieć się co jest grane.

Świetna, lekka pozycja z nutką świątecznego klimatu i tajemnicy. Myślę, że nie będziesz się nudzić 🥰a dodać do tego piękna okładkę to jest sama przyjemność mieć ją w ręku podczas czytania.😍

Polecam ❤️

„ Może nie potrzebujemy idealnej rodziny, tylko po prostu rodziny?”

ZIELONA GWIAZDKA
 
Czy masz wizję swoich ulubionych świąt Bożego Narodzenia? Niechaj zgadnę! Takie które byłyby białe mroźne i w gronie rodzinnym ?

Też takie uwielbiam z ale ostatnio mamy niestety bez śniegu i mrozu, ale to co najważniejsze jest w domu. Miłość, ciepło i towarzystwo najbliższych nam...

Bardzo fajna książka tak jak zawsze nie zawiodłam się na piórze pani Krystyny. Serdecznie polecam każdemu bo ta książka jest tylko słodkim romansem się też uczy nas wieku wartościowych rzeczy m.in szacunku do starszych

Bardzo fajna książka tak jak zawsze nie zawiodłam się na piórze pani Krystyny. Serdecznie polecam każdemu bo ta książka jest tylko słodkim romansem się też uczy nas wieku wartościowych rzeczy m.in szacunku do starszych

Lidia Skalska mieszka w pięknym górskim miasteczku, wraz z braćmi, rodzicami i ukochanym dziadkiem Ignacym, który w tym roku będzie obchodził swoje osiemdziesiąte urodziny. W ich domu panuje miłość, ciepło i wzajemny szacunek. Dla rodziny dom jest azylem, bezpieczną przystanią, a święta to wyjątkowy czas dla domowników.

W mieście ma się odbyć koncert gwiazdy lat dziewięćdziesiątych, wraz z legendą zagra kilku młodych początkujących muzyków wśród nich Marcus, młody przystojny Niemiec. Mężczyzna od samego początku zaprzyjaźnia się z Lidią, ich znajomość przeraza się w coś więcej, ta sytuacja nie do końca podoba się dziadkowi, Ignacy widzi w nim kogoś znajomego.

Perspektywa spędzenia razem Wigilii sprawi, że święta w rodzinie Skalskich będą inne niż zwykle. Skrywane od lat tajemnice zaważą na przyszłości wszystkich mieszkańców domu a niespodziewany gość może zaburzyć rodzinny spokój.

Co przez lata skrzętnie ukrywał dziadek Ignacy? Kim tak naprawdę jest Marcus? Czy związek Lidii i Marcusa przetrwa?

Autorka przedstawiła nam świetną historię ludzi, którzy, mimo iż są ze sobą bardzo blisko, kochają się i wspierają na każdym kroku mają też tajemnice, o których nikt nie wie. To także historia o popełnianiu błędów i ich naprawianiu, o magi świąt, przebaczeniu i miłości, która jest silniejsza niż przeciwności losu.

„Zielona gwiazdka” to idealna książka, którą warto przeczytać w tym świątecznym okresie, nie tylko ze względu na opis gór, które w zimie mają dodatkowy urok. Autorka zmusza nas do refleksji nad własnym życiem i wyborami, których musimy dokonać.

Polecam 🌲❄️☃️🌨️

Lidia Skalska mieszka w pięknym górskim miasteczku, wraz z braćmi, rodzicami i ukochanym dziadkiem Ignacym, który w tym roku będzie obchodził swoje osiemdziesiąte urodziny. W ich domu panuje miłość, ciepło i wzajemny szacunek. Dla rodziny dom jest azylem, bezpieczną przystanią, a święta to wyjątkowy czas dla domowników.

W mieście ma się odbyć koncert gwiazdy lat...

Piękna, wzruszająca i pełna tajemnic historia rodziny Skalskich. Czy bohaterowie książki udźwigną wagę wszystkich sekretów? Takich świąt nie spodziewało się żadni z nich. Polecam.

Piękna, wzruszająca i pełna tajemnic historia rodziny Skalskich. Czy bohaterowie książki udźwigną wagę wszystkich sekretów? Takich świąt nie spodziewało się żadni z nich. Polecam.

Wielka tajemnica i wielka miłość w tle...
Same tajemnice, niedopowiedzenia i iluzja szczęśliwego domu, który jest marzeniem każdego.

Wielka tajemnica i wielka miłość w tle...
Same tajemnice, niedopowiedzenia i iluzja szczęśliwego domu, który jest marzeniem każdego.

Przyciągnęła mnie okładka , bardzo lubię zwierzaki jak występują w książkach ,ale tu piesek pojawił się w ostatniej chwili i czuje się trochę oszukana . Miła lektura, rodzinna, fajnie się czyta.

Przyciągnęła mnie okładka , bardzo lubię zwierzaki jak występują w książkach ,ale tu piesek pojawił się w ostatniej chwili i czuje się trochę oszukana . Miła lektura, rodzinna, fajnie się czyta.

Jak często zdarza się Wam sięgnąć po książkę, bo spodobała Wam się jej okładka? Przyznam się Wam, że mnie nierzadko. Tak było na przykład z książką "Zielona Gwiazdka" Krystyny Mirek, o której Wam opowiem 😉.

Zaczynając swoją przygodę z powieścią Pani Krystyny, spodziewałam się, że przyjdzie mi czytać kolejną momemtami przesłodzoną opowieść o cudownych świętach w gronie najbliższych. Świętach pachnących choinką, pełnych ciepła, miłości i magii, podczas których wszyscy są szczęśliwi, zapominają dawne urazy, smutki i żale. Szybko jednak przekonałam się, jak bardzo się myliłam, i że moje wyobrażenia o tej książce nijak się mają do świata przedstawionego w powieści. Ale, zacznijmy od początku...

Rodzina Skalskich z niecierpliwością wyczekuje świąt, bo w tym roku ma to być szczególnie wyjątkowy czas. Otóż senior rodu - dziadek Ignacy w Wigilię skończy 80 lat.
Zanim to jednak nastąpi, do miejscowości, w której mieszkają Skalscy, przybywa na koncert zapomniana już nieco gwiazda lat osiemdziesiątych wraz z innymi młodymi muzykami. Jeden z nich, zaczyna interesować się w wnuczką Ignacego - Lidką. Młodzi spędzają ze sobą coraz więcej czasu, a ich znajomość stopniowo zacieśnia się.
Okazuje się jednak, że chłopak wzbudza w mieszkańcach skrajne emocje. Jednym wydaje się on dziwnie znajomy i czują do niego sympatię. U innych z kolei, w tym u dziadka Ignacego, wzbudza złość i nieprzyjazne uczucia.

Dlaczego chłopak tak bardzo nie podoba się dziadkowi i czemu wzbudza w nim tak skrajne negatywne emocje? Czemu z pozoru nic nieznaczący koncert tak wiele namiesza w życiu bohaterów?
Powieść pokazuje, że ludzie są najczęściej inni, niż nasze wyobrażenia o nich; relacje międzyludzkie, które wydają się nam wartościowe i oparte na wzajemnym zaufaniu - w istocie są dalekie od ideału; z kolei miłość, która ma być spełnieniem wszystkich marzeń - rozczarowuje i zawodzi...

Autorka wykreowała z pozoru idealną, kochającą się rodzinę, rodzące się uczucie między dwojgiem pozornie niepasujących, bo skrajnie różnych od siebie osób i tajemnicę, która skrywana latami, wychodzi na jaw w najmniej spodziewanym momencie, burząc spokój, rujnując wzajemną bliskość i rodzinne szczęście.

Ta książka to prawdziwa historia rodzinna, mówiąca o sile uczuć, ale też o samoakceptacji i zdolności do wybaczania. Przynosi nadzieję, wprawia w zadumę, momemtami wzrusza i wywołuje uśmiech.
Bardzo mi się podobała🙂.

Jak często zdarza się Wam sięgnąć po książkę, bo spodobała Wam się jej okładka? Przyznam się Wam, że mnie nierzadko. Tak było na przykład z książką "Zielona Gwiazdka" Krystyny Mirek, o której Wam opowiem 😉.

Zaczynając swoją przygodę z powieścią Pani Krystyny, spodziewałam się, że przyjdzie mi czytać kolejną momemtami przesłodzoną opowieść o cudownych świętach w gronie...