Ponure lata

Okładka książki Ponure lata Glen Cook
Okładka książki Ponure lata
Glen Cook Wydawnictwo: Rebis Cykl: Czarna Kompania (tom 7) fantasy, science fiction
301 str. 5 godz. 1 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Czarna Kompania (tom 7)
Tytuł oryginału:
Black Seasons
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2003-06-09
Data 1. wyd. pol.:
2003-06-09
Liczba stron:
301
Czas czytania
5 godz. 1 min.
Język:
polski
ISBN:
8371204086
Tłumacz:
Grażyna Sudoł
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
409 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
9
5

Na półkach:

Troszkę się ciągnie czytanie jednak jeśli ktoś przeczytał pozostałe części na pewno nie odpuści i tej:)

Troszkę się ciągnie czytanie jednak jeśli ktoś przeczytał pozostałe części na pewno nie odpuści i tej:)

Pokaż mimo to

avatar
382
270

Na półkach:

Całe szczęście, że jest to krótka część, ponieważ jak do tej pory jest to drugi najgorszy tom o Czarnej Kompani, zaraz po Srebrnym Grocie.
Autor po fatalnym zakończeniu poprzedniego tomu, równie fatalnie zaczyna, ponieważ mamy kolejny przeskok czasowy z ogólnym nakreśleniem tego jak wygląda sytuacja na południu i co się działo do tej pory w ogólnym zarysie. Na próżno tu szukać klimatu z pierwszych tomów, czyli ksiąg północy, postacie takie jak Goblin, Jednooki, Pani, czy Konował, są tu tylko tłem. Sama książka niemalże w równym stopniu przedstawia wydarzenia w teraźniejszości jak i retrospekcje oblężenia w Stormgardzie ze strony Murgena, jednocześnie nie posuwając akcji w zasadzie wcale do przodu. Po bardzo obiecujących Grach Cienia spodziewałem się, że księgi południa będą utrzymane na co najmniej tak dobrym poziomie, niestety tak nie jest i każdy kolejny tom ma tendencję spadkową. Księgi północy mają jednak lepszy klimat, historia jest bardziej spójna interesująca i nie brak tam świętych postaci, i tego wszystkiego tutaj po prostu brakuje.

Całe szczęście, że jest to krótka część, ponieważ jak do tej pory jest to drugi najgorszy tom o Czarnej Kompani, zaraz po Srebrnym Grocie.
Autor po fatalnym zakończeniu poprzedniego tomu, równie fatalnie zaczyna, ponieważ mamy kolejny przeskok czasowy z ogólnym nakreśleniem tego jak wygląda sytuacja na południu i co się działo do tej pory w ogólnym zarysie. Na próżno tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
12

Na półkach:

Księgi Murgena były dla mnie ciężkostrawne, ale myślę ,że warto się przemęczyć dla "woda śpi" i "żołnierze żyją". Tylko dla osób ,które pokochały poprzednie tomy Czarnej Kompanii.

Księgi Murgena były dla mnie ciężkostrawne, ale myślę ,że warto się przemęczyć dla "woda śpi" i "żołnierze żyją". Tylko dla osób ,które pokochały poprzednie tomy Czarnej Kompanii.

Pokaż mimo to

avatar
485
161

Na półkach:

A to zagwozdka. Nie wiem jak ocenić tę część Czarnej Kompani.

Na pewno jest lepsza od tych najsłabszych w stylu jedynki czy Srebrnego Grotu ale trudno mi ją też zachwalać na równi ze Snami o Stali czy Cieniem w Ukryciu. Są ku temu dwie przyczyny.

Pierwsza to niesamowite zamotanie narracyjne. Z jednej strony jest one bardzo klimatyczne. Nasz nowy narrator: Murgen cierpi na spore problemy poznawcze doznając licznych, często nagłych ataków przerzucających jego świadomość w różne miejsca i czasy. Podbija to tajemniczość historii i miejscami naprawdę działa, przyjemnie dezorientując czytelnika. Z drugiej jednak strony wydaje się to niczemu nie służyć. Na koniec dowiadujemy się jedynie kto stał za tym całym procesem ale zupełnie nie mamy pojęcia po co. Na domiar złego oprócz wyżej wymienionego pretekstu pozwalającego na rzucanie świadomością Murgena to tu to tam dostajemy także drugi. Pewnego nieprzytomnego czarodzieja, który pozwala naszemu narratorowi na fruwanie w czasie i przestrzeni. Pogłębia to już zupełnie chaos do poziomu, w którym na koniec nie wiem właściwie o co z tym wszystkim chodzi. Być może nie zrozumiałem właściwie tej historii, być może tłumacz coś nawalił, a być może był to tylko, mimo wszystko pretekst autora do dalszych eksperymentów z narracją. Jeżeli tak, to tym razem mocno przeszarżował.

Druga przyczyna mojego zakłopotania to odkrycie jak bardzo fillerem jest ta część. Gdy zerkniemy co chowa się za tym całym chaosem to odkryjemy, że raz: ponowny, retrospektywny opis oblężenia Dejagore, tylko tym razem z perspektywy obleganych. Dwa: sytuacja kilka lat po oblężeniu, która okazuje się właściwie bez zmian. Te samo status quo. Ot wojna z Władcami Cienia trwa w najlepsze, na szeroką skalę. O zdradzie Mogaby wiedzieliśmy już wcześniej. Okazuje się, że w między czasie Klinga zdradził Kompanię bo pokłócił się z Konowałem przy piwie. Najbardziej doniosłe za to wydarzenia z życia Murgena niemal natychmiast osiągają swój makabryczny koniec nie pozostawiając wiele na później. Nic nowego praktycznie się w ogóle się nie dzieje.

Podsumowując cały tom, jest to chyba jedynie przyzwoity zapychacz eksperymentalny. Po odarciu go z początkowo interesującego i tajemniczego budowania narracji - jedynie średniak.

A to zagwozdka. Nie wiem jak ocenić tę część Czarnej Kompani.

Na pewno jest lepsza od tych najsłabszych w stylu jedynki czy Srebrnego Grotu ale trudno mi ją też zachwalać na równi ze Snami o Stali czy Cieniem w Ukryciu. Są ku temu dwie przyczyny.

Pierwsza to niesamowite zamotanie narracyjne. Z jednej strony jest one bardzo klimatyczne. Nasz nowy narrator: Murgen cierpi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
700
221

Na półkach:

W końcu czarna kompania wraca na właściwe tory - ten tom czytało się świetnie. Nie miałem jakichś wielkich problemów z przyswojeniem sobie świata widzianego oczami Murgena. Brakowało mi oczywiście Konowała i wielu innych, jednak książka oferuje bardzo wiele. Jest trochę zagmatwana, toteż w niektórych momentach można stracić wątek, aczkolwiek nie jest to takie straszne, bo fabuła jest naprawdę dobra, po prostu płynie się przez poszczególne rozdziały.

W końcu czarna kompania wraca na właściwe tory - ten tom czytało się świetnie. Nie miałem jakichś wielkich problemów z przyswojeniem sobie świata widzianego oczami Murgena. Brakowało mi oczywiście Konowała i wielu innych, jednak książka oferuje bardzo wiele. Jest trochę zagmatwana, toteż w niektórych momentach można stracić wątek, aczkolwiek nie jest to takie straszne, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
370
312

Na półkach: , ,

Książka bardzo dobra warta przeczytania

Książka bardzo dobra warta przeczytania

Pokaż mimo to

avatar
358
289

Na półkach:

Najsłabsza część przygód Czarnej Kompanii. Jest to niepotrzebny prequel, który za mało wnosi do całej historii. Zbyt często wieje tu nudą pomimo iż książka zawiera parę wciągających momentów. No i chyba co najgorsze -uczucia Murgena pod koniec opowieści są zbyt płytkie, szare żeby można go było uznać za żywą postać.

Najsłabsza część przygód Czarnej Kompanii. Jest to niepotrzebny prequel, który za mało wnosi do całej historii. Zbyt często wieje tu nudą pomimo iż książka zawiera parę wciągających momentów. No i chyba co najgorsze -uczucia Murgena pod koniec opowieści są zbyt płytkie, szare żeby można go było uznać za żywą postać.

Pokaż mimo to

avatar
29
13

Na półkach:

Jedna z najlepszych serii jaka czytałem.

Jedna z najlepszych serii jaka czytałem.

Pokaż mimo to

avatar
614
193

Na półkach: , ,

Ta część Czarnej Kompanii jest tu masakrowana negatywnymi opiniami, muszę więc się wypowiedzieć, choć wszystkie trzy przeczytania są już dość daleko ode mnie (za rok-dwa trzeba będzie powtórzyć :) ). Otóż chciałbym napisać krótko: dla mnie "Ponure lata" w tym cyklu ustępują moim zdaniem jedynie fenomenalnemu "Cieniowi w ukryciu". Owszem, może i akcja nie jest tu pchnięta niesamowicie mocno do przodu. Owszem, może i Murgen wygląda trochę jak cień Konowała. Wszystko to niknie przy miażdżącej, mrocznej i dusznej atmosferze oblężonego Dejagore/Stormgardu/Jaicuri. Ta atmosfera, ci Nar, ten nastrój beznadziei... Wolę Kroniki Północy od Kronik Południa, ale ten południowy tom to jednak klejnot w czarnokompanijnej koronie.

Ta część Czarnej Kompanii jest tu masakrowana negatywnymi opiniami, muszę więc się wypowiedzieć, choć wszystkie trzy przeczytania są już dość daleko ode mnie (za rok-dwa trzeba będzie powtórzyć :) ). Otóż chciałbym napisać krótko: dla mnie "Ponure lata" w tym cyklu ustępują moim zdaniem jedynie fenomenalnemu "Cieniowi w ukryciu". Owszem, może i akcja nie jest tu pchnięta...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    613
  • Chcę przeczytać
    292
  • Posiadam
    97
  • Fantastyka
    26
  • Fantasy
    26
  • Ulubione
    16
  • Teraz czytam
    7
  • Czarna Kompania
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2013
    4

Cytaty

Więcej
Glen Cook Ponure lata Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także