Humorystyczna, malutka satyrka na przesadnie zdrowy tryb życia, zupełnie nie powiązana, poza paroma nazwami własnymi i imionami z resztą cyklu. Ortodoksyjnych fanów serii raczej rozczaruje, bardziej docenią ją np. fani T. Pratchetta albo króciutkich w formie opowiadanek o absurdalnych antyutopiach. Sam pomysł co prawda jest dużo lepszy od właściwego wykonania, nie mniej jednak kilka razy uśmiechnąłem się pod nosem.

Humorystyczna, malutka satyrka na przesadnie zdrowy tryb życia, zupełnie nie powiązana, poza paroma nazwami własnymi i imionami z resztą cyklu. Ortodoksyjnych fanów serii raczej rozczaruje, bardziej docenią ją np. fani T. Pratchetta albo króciutkich w formie opowiadanek o absurdalnych antyutopiach. Sam pomysł co prawda jest dużo lepszy od właściwego wykonania, nie mniej...

Po przeczytaniu całej malazańskiej jest mi bardzo ciężko wypowiedzieć się na temat tak krótkiej formy w wykonaniu Erikssona. Nie dostrzegam w tej historii niczego szczególnie ciekawego...

Po przeczytaniu całej malazańskiej jest mi bardzo ciężko wypowiedzieć się na temat tak krótkiej formy w wykonaniu Erikssona. Nie dostrzegam w tej historii niczego szczególnie ciekawego...

"Ten, kto pragnie zaznać po śmierci Błogosławieństw Pani, musi umrzeć zdrowy (...) Tym, którzy umierają niezdrowi, odmawia się pogrzebu".

Cieniutka książeczka, czarna komedia, satyra na zdrowy styl życia ("terrorystów od zdrowego stylu życia", jak nazywa ich autor),a w ogólności na uszczęśliwiaczy ludzkości.
Poza tym, że nieustannie myliłam imiona postaci (książeczka należy do cyklu),czytałam z prawdziwą przyjemnością tak niepoprawne politycznie treści.

"Ten, kto pragnie zaznać po śmierci Błogosławieństw Pani, musi umrzeć zdrowy (...) Tym, którzy umierają niezdrowi, odmawia się pogrzebu".

Cieniutka książeczka, czarna komedia, satyra na zdrowy styl życia ("terrorystów od zdrowego stylu życia", jak nazywa ich autor),a w ogólności na uszczęśliwiaczy ludzkości.
Poza tym, że nieustannie myliłam imiona postaci (książeczka...

Super, w sam raz do WC i nie tylko - 114 stron naprawdę ciekawej lekturki. Szkoda, że taka krótka. Polecam.

Super, w sam raz do WC i nie tylko - 114 stron naprawdę ciekawej lekturki. Szkoda, że taka krótka. Polecam.

Aż wstyd przyznać... Jako fan fantastyki (ładne brzmienie wyszło ;) ) od 2 dekad nigdy nie poznałem malazjańskiego uniwersum. O samym Eriksonie i jego cyklu słyszałem niejednokrotnie, ale zawsze coś odciągało moją uwagę o tych treści. Na szczęście zmieniło się to. Na wyprzedaży (a jakże) książeczkę tę kupiłem za dosłownie 2,99 zł. I nie żałuję. Warta jest dużo więcej. Z racji swojej mikroobjętości akcja ma niezłe tempo, tekst można "połknąć" w jeden wieczór. Zgrabnie wszystko opisane, sporo humoru przeplatającego się z dużą dawką makabry. Swoją drogą "Zdrowe zwłoki" bardzo przypominają mi twórczość Glena Cooka, którego dobrze poznałem. I może stąd mój mały zachwyt nad "niezależną opowieścią ze świata malazjańskiego". Dlatego dla wszystkich miłośników pana Cooka to pozycja obowiązkowa. Ale dla tych, którzy lubią fantastykę ta książka przypadnie do gustu.
Polecam, Redfiled

Aż wstyd przyznać... Jako fan fantastyki (ładne brzmienie wyszło ;) ) od 2 dekad nigdy nie poznałem malazjańskiego uniwersum. O samym Eriksonie i jego cyklu słyszałem niejednokrotnie, ale zawsze coś odciągało moją uwagę o tych treści. Na szczęście zmieniło się to. Na wyprzedaży (a jakże) książeczkę tę kupiłem za dosłownie 2,99 zł. I nie żałuję. Warta jest dużo więcej. Z...

Odżywiasz się zdrowo lub wręcz za zdrowo? Unikasz wszelkich pokus rozwijającego się świata? Lepiej uważaj! Chwila nieostrożności i zapomnienia i możesz skończyć naprawdę marnie.

Kolejna część przygód Bauchelaina, Korbala i Emancipora, którzy tym razem mierzą się z zadziwiającym zjawiskiem zdrowotności wszelakiej. Nowy król Dziwa wprowadził prawo, które nakazuje poddanym czynienie wszystkiego, co doprowadzi ich do zdrowia i szczęścia. Nie należy jeść mięsa; należy unikać alkoholu i wszelakich używek; nie oddawać się uciechom cielesnym; spędzać czas na kontemplacji; zachowywać się zgodnie z zaleceniami, w ciszy i pod czułą opieką Zdrowych Rycerzy, którzy z równym zapałem karają odstępstwa od królewskich nakazów, co wyszukują kolejnych świętych do swego zakonu. A wyszukują ich wśród ofiar wypadków. Spadłeś z drabiny i rozbiłeś sobie głowę? Świetnie! To znak, że Pani cię wybrała i zostajesz mianowany Świętym Pani Chwalebnego Trudu. Potrącił cię wóz i straciłeś przytomność pod kopytami zwierząt? Z całą pewnością Pani nad tobą czuwała. Tylko wybrani i kroczący ścieżką prawa i trudu dostąpią zaszczytu obwołania ich po śmierci mianem Zdrowych Zwłok. Zostaną wypchani, zamknięci w szklanych trumnach i wystawieni na widok publiczny.

Tak po prostu nie może być. Trzeba koniecznie pchnąć Dziwo na dawne i jedynie właściwe tory występku!

Odżywiasz się zdrowo lub wręcz za zdrowo? Unikasz wszelkich pokus rozwijającego się świata? Lepiej uważaj! Chwila nieostrożności i zapomnienia i możesz skończyć naprawdę marnie.

Kolejna część przygód Bauchelaina, Korbala i Emancipora, którzy tym razem mierzą się z zadziwiającym zjawiskiem zdrowotności wszelakiej. Nowy król Dziwa wprowadził prawo, które nakazuje poddanym...

Po dość nudnym poczatku książka wciąga bardzo mocno. Ciekawy pomysl i świetne wykonanie, barwne postaci. Coś nowego co potrafi rozbawic czytelnika. Polecam z czystym sercem .No i cena miażdzy :D

Po dość nudnym poczatku książka wciąga bardzo mocno. Ciekawy pomysl i świetne wykonanie, barwne postaci. Coś nowego co potrafi rozbawic czytelnika. Polecam z czystym sercem .No i cena miażdzy :D

Miła lektura

Miła lektura

Trochę nudnawe na początku, ale potem się rozkręca i nawet wciąga. Nic nadzwyczajnego ani odkrywczego, choć stanowi powiew świeżości w fantastyce (jak na zdrowe zwłoki przystało :)).

Trochę nudnawe na początku, ale potem się rozkręca i nawet wciąga. Nic nadzwyczajnego ani odkrywczego, choć stanowi powiew świeżości w fantastyce (jak na zdrowe zwłoki przystało :)).

Tom który pominąłem, ale nadrabiam. Malazańska Księga na mniej poważnie jak zwykle dostarcza masy frajdy i kończy się spektakularną apokalipsą :) Warto zdecydowanie warto przeczytać :)

Tom który pominąłem, ale nadrabiam. Malazańska Księga na mniej poważnie jak zwykle dostarcza masy frajdy i kończy się spektakularną apokalipsą :) Warto zdecydowanie warto przeczytać :)