Główna bohaterka niezmiernie mnie irytowała. Myślałam, że z czasem się to zmieni, ale po gwałcie denerwowało mnie ciągłe powtarzanie "różowe ciało", "rozłożone nogi".
Temat poruszany w książce jest ważny i na pewno trzeba o nim mówić, ale w przypadku tej historii jestem rozdarta. Z jednej strony Emma naprawdę mogłaby tego uniknąć, gdyby bardziej się pilnowała - w końcu głównym winowajcą była tutaj utrata świadomości po zażyciu jakichś narkotyków - ale z drugiej żaden strój ani stan nie jest przyzwoleniem na gwałt.
Na początku zmieszało mnie wprowadzenie prawie wszystkich bohaterów naraz, ale później się połapałam kto jest kim ;)
Emma była zbyt zadufana w sobie, chciała się podobać każdemu, nie szanowała swoich przyjaciół. To zaburzyło mój odbiór tej opowieści. Możliwe, że moja ocena byłaby wyższa w przypadku innego charakteru dziewczyny.

Mój ulubieniec, to matka przejmująca się cerą Emmy, gdy ta leżała ledwo żywa na ganku :D Matka roku!

Główna bohaterka niezmiernie mnie irytowała. Myślałam, że z czasem się to zmieni, ale po gwałcie denerwowało mnie ciągłe powtarzanie "różowe ciało", "rozłożone nogi".
Temat poruszany w książce jest ważny i na pewno trzeba o nim mówić, ale w przypadku tej historii jestem rozdarta. Z jednej strony Emma naprawdę mogłaby tego uniknąć, gdyby bardziej się pilnowała - w końcu...