rozwińzwiń

Lepsza niż ja

Okładka książki Lepsza niż ja Louise O'Neill
Okładka książki Lepsza niż ja
Louise O'Neill Wydawnictwo: Feeria Young literatura młodzieżowa
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Only ever yours
Wydawnictwo:
Feeria Young
Data wydania:
2019-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2019-04-24
Data 1. wydania:
2014-07-03
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372298409
Tłumacz:
Joanna Lipińska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
232 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
66
58

Na półkach:

Książka przedstawia historię młodych dziewczyn, jałówek. Dziewczyn - produktów, odpowiednio zaprojektowanych przez wykwalifikowanych inżynierów, z konkretną datą przydatności, które przez 16 lat przygotowywane są do jednej z trzech ról:
-towarzyszki,
- konkubiny,
- guwernantki.
Niestety, żadna z powyższych, nie gwarantuje szczęścia.
Bardzo plastikowa i cholernie ponura wizja społeczeństwa, choć wcale nie taka odległa. Wszystkie jałówki są piękne, naiwne, powierzchowne i bardzo do siebie podobne.
Główną oś wydarzeń stanowią zmagania trzydziestu dziewcząt w szkole, w której uczą się być piękne, dobre, miłe, a przede wszystkim spolegliwe, czyli poprostu idealne dla Dziedziców.
Autorka bardzo dużo miejsca poświęca opisom posiłków, strojów, fryzur i makijaży oraz programom telewizyjnym i internetowym aplikacjom, bowiem na tym właśnie polega życie produktów.
Pomimo jednostajnej akcji i przy braku zaskakujących twistów, historia wciąga, oblepia i ogłupia, a czytelnik bezwiednie się temu poddaje i idzie na chwalebny stos.

Książka przedstawia historię młodych dziewczyn, jałówek. Dziewczyn - produktów, odpowiednio zaprojektowanych przez wykwalifikowanych inżynierów, z konkretną datą przydatności, które przez 16 lat przygotowywane są do jednej z trzech ról:
-towarzyszki,
- konkubiny,
- guwernantki.
Niestety, żadna z powyższych, nie gwarantuje szczęścia.
Bardzo plastikowa i cholernie ponura...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1743
409

Na półkach: ,

Bardzo dobra, pouczająca książka.
Warto przeczytać, w szczególności biorąc pod uwagę panujący w dzisiejszych czasach kult ideału.

Bardzo dobra, pouczająca książka.
Warto przeczytać, w szczególności biorąc pod uwagę panujący w dzisiejszych czasach kult ideału.

Pokaż mimo to

avatar
12
4

Na półkach:

Chyba w stosunku do żadnej książki,aż tak bardzo sie nie pomyliłam.Podejrzewałam,że nie bedzie to nic ambitnego-postolinijna i przyziemna hisotria jak i forma w jakiej została ona napisana.Ja jak sie jednak myliłam.Ta książka na zawsze zostanie w moim sercu.Tego jak ja się czułam czytając ją nie da sie opisać.Smutek,żal,złość, niedowierzanie,poczucie niesprawiedliwości,litość mieszanka wybychowa.Bardzo wstrząsnęła mną ta wizja świata i sposób życia tych młodych dziewcząt.Ich los,a szczególnie jednej głównej bohaterki był mi drogi.Przeżywałam to wszystko razem z nią wierząc że będzie szczęśliwa.

Chyba w stosunku do żadnej książki,aż tak bardzo sie nie pomyliłam.Podejrzewałam,że nie bedzie to nic ambitnego-postolinijna i przyziemna hisotria jak i forma w jakiej została ona napisana.Ja jak sie jednak myliłam.Ta książka na zawsze zostanie w moim sercu.Tego jak ja się czułam czytając ją nie da sie opisać.Smutek,żal,złość, niedowierzanie,poczucie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
498

Na półkach: , ,

W pogoni za ideałem…

Życie to nieustanna rywalizacja. Tak też jest w powieści Louise O’Neill. Grupa dziewczyn. Szkoła. Jedna bardziej idealna od drugiej. Rywalizują o najlepsze miejsca w rankingu. Miejsca, które mogą im zapewnić w przyszłości rolę towarzyszki jednego z dziedziców Eurostrefy… Te, które nie zostaną wybrane przez chłopców na towarzyszki zostaną konkubinami bądź pozostaną w szkole jako guwernantki. To jak walka o życie…

freida (tak, tak, imiona wszystkich dziewczyn zaczynają się małą literą) to jedna z idealnych, zaprojektowanych dziewczyn. Marzy by być towarzyszką, marzy o akceptacji swoich szkolnych „przyjaciółek”, a w końcu zaczyna marzyć o Darwinie – dziedzicu nr 1…

Autorka stworzyła dystopijną wizję świata, w której kobiety są projektowane by być idealne – piękne, szczupłe - by nie myślały za dużo i by spełniały bez słowa swoją rolę. Początkowo jako uczące się jałówki, by w wieku 17 lat stać się towarzyszkami dziedziców, rodzącymi im synów, konkubinami, które będą spełniać ich wszelkie (seksualne) zachcianki lub guwernantkami, nauczającymi nowo zaprojektowane jałówki… Przejawy jakiegokolwiek buntu są karane, a w ostateczności kończą się zesłaniem do… Podziemia.

To świat brutalny, przerażający. Wizja na pierwszy rzut oka nieprawdopodobna, jednak przy głębszym namyśle już wcale tak nieprawdopodobnie nie brzmiąca. Wizja skłaniająca do głębokiej refleksji nad rolą kobiet we współczesnych i przyszłych społeczeństwach. To wizja stricte antyfeministyczna.

Oprócz poruszenia szeroko zakrojonego tematu roli kobiety w społeczeństwie, powieść ta dotyka tematu przyjaźni. A raczej antyprzyjaźni. Przyjaźni fałszywej, toksycznej. Przyjaźni na pokaz. Przyjaźni, potrzebnej by podnieść swój status społeczny. „Przyjaźni” opierającej się na wyszydzaniu, poniżaniu, tłamszeniu…

To historia z drugim dnem.

A co się stało z freidą? Czy los okazał się dla niej korzystny i została upragnioną towarzyszką? Czy dane jej było stać się lepszą niż inne dziewczyny?

Polecam.

https://www.instagram.com/w_otchlani_wyobrazni/

W pogoni za ideałem…

Życie to nieustanna rywalizacja. Tak też jest w powieści Louise O’Neill. Grupa dziewczyn. Szkoła. Jedna bardziej idealna od drugiej. Rywalizują o najlepsze miejsca w rankingu. Miejsca, które mogą im zapewnić w przyszłości rolę towarzyszki jednego z dziedziców Eurostrefy… Te, które nie zostaną wybrane przez chłopców na towarzyszki zostaną konkubinami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1407
1406

Na półkach: , , , , , , ,

Świetny pomysł na fabułę, ale niewykorzystany potencjał.

Świetny pomysł na fabułę, ale niewykorzystany potencjał.

Pokaż mimo to

avatar
194
179

Na półkach: ,

„Każda z was musi odegrać swoją rolę. Pamiętajcie, że chociaż zostałyście idealnie zaprojektowane, zawsze znajdzie się coś do POPRAWY”.

Po przeczytaniu tej książki, przez kilka dni zastanawiałam się co mam o niej sądzić. W końcu uświadomiłam sobie jaka jest ta historia – straszna, szokująca i pesymistyczna. Są tutaj takie dialogi, sentencje i sytuacje, których zadaniem jest wskazanie okrucieństwa, upadku (przede wszystkim na tle moralnym) oraz wzbudzenie w czytelniku wewnętrznego niepokoju. Przy czytaniu szybko nasunęło mi się stwierdzenie „to wszystko nie tak; tak absolutnie nie powinno być i tak się nie dzieje”. Niejednokrotnie wbrew sobie przewracałam kolejne strony – fabuła jest na tyle angażująca i niepokojąca, że aż z napięciem wyczekuje się zakończenia. I choć sama książka jest dobrze napisana to nie jest to przyjemna lektura, po którą sięga się dla czystej rozrywki.

Przyszłość. Zniszczony świat został podzielony na kilka dużych stref, które stanowiły jedyne bezpieczne miejsca, nadające się do życia. Ze względu na to, że wcześniej nagminnie stosowano leki determinujące płeć dziecka, organizmy kobiet zbuntowały się i zaczęły niszczyć wszystkie żeńskie płody. Nie rodziły się nowe kobiety, a ludzkiej rasie zaczęło grozić całkowite wyginięcie. Aby temu zapobiec naukowcy postanowili zaprojektować i sztucznie „wyhodować” płeć żeńską. I tak powstały jałówki – dziewczyny idealne, stworzone ku uciechom i radości mężczyzn. Każda bez skazy, z perfekcyjnymi włosami, skórą, proporcjami, wzrostem i charakterem.

W myśl zasady „zawsze jest coś do poprawy” czteroletnie jałówki zostają umieszone w szkole, aby pod opieką guwernantek w ciągu dwunastu lat stać się idealnymi towarzyszkami – kobietami, które mają zaszczyt zostać matkami i partnerkami dziedziców. Życie zaprojektowanych dziewczyn przypomina nieustającą rywalizację – na trzydzieści kandydatek tylko dziesięć z nich będzie mogło zostać towarzyszkami i spędzić krótkie życie u boku jednego mężczyzny. Na pozostałe dziewczyny czekać będzie albo rola konkubin, albo guwernantek.

freida jest jedną z zaprojektowanych jałówek. Jej imię jest zapisywane małą literą (co symbolizuje jej status i znaczenie w społeczeństwie),a ona sama ciągle jest porównywana do swoich idealnych sióstr. Dziewczyna nie śpi po nocach, spożywa mnóstwo witamin, syntetycznych leków, blokerów kalorii oraz syropów wymiotnych – wszystko po to, aby być najsmuklejszą i najpiękniejszą. Stale walczy o pozycję najlepszej jałówki, kosztem własnego zdrowia fizycznego i przede wszystkim – psychicznego. A zamiast akceptacji i podwyższenia samooceny czekają na nią tylko ból, rozpacz i całkowicie zdeptane poczucie własnej wartości…

Przedstawiona historia jest okropna. Pokazuje jak niszczące jest dążenie do piękna i jak bardzo źle można skończyć żebrząc o czyjeś uczucia czy akceptację społeczności. Straszne jest to, że młode, rozwijające się dziewczyny albo nic nie jedzą, albo wciąż zażywają leki wywołujące wymioty. Kanonem piękna są wystające kości, absolutny brak myśli w głowie i nieskazitelna uroda. Każda postać jest samolubna, skoncentrowana na własnych problemach i dążąca do celu po trupach. Bycie dobrą nic nie znaczy. Najważniejsze jest bycie piękną.

Podsumowując – to historia z dobrym przesłaniem, dająca do myślenia. Nie jest łatwa ani tym bardziej przyjemna w odbiorze, ale myślę, że potrzebna. Do przeczytania dla ludzi o dużym samozaparciu i mocnych nerwach.

„Każda z was musi odegrać swoją rolę. Pamiętajcie, że chociaż zostałyście idealnie zaprojektowane, zawsze znajdzie się coś do POPRAWY”.

Po przeczytaniu tej książki, przez kilka dni zastanawiałam się co mam o niej sądzić. W końcu uświadomiłam sobie jaka jest ta historia – straszna, szokująca i pesymistyczna. Są tutaj takie dialogi, sentencje i sytuacje, których zadaniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
68

Na półkach:

Margaret Atwood powinna kogoś pozwać za porównanie tego "dzieła" do "Opowieści podręcznej"...
Nie rozumiem zachwytów... To, że jakaś książka porusza teoretycznie ważne tematy, nie oznacza automatycznie że jest dobra - tutaj mamy taki przypadek. Jest to pozycja zdecydowanie dla baaardzo młodej młodzieży(w moim odczuciu dla tak młodej, że jednocześnie nie wiem czy powinna to czytać) i to mocno czuć. Może dlatego nie potrafię dopatrzeć się w niej niczego szokującego, ani poruszającego, ale nie do końca w tym tkwi problem. Problem tkwi w tym, że wg mnie jest źle napisana. Masa literówek(co oczywiście jest winą wydawnictwa) i beznadziejnie napisane dialogi, które musiałam czytać po kilka razy, żeby zrozumieć ich sens. Bezsensowny świat i bohaterowie napisani tak, że ma się ochotę rzucić ich w przepaść - wszystkich bez wyjątku. Żaden z nich nie zaskarbił sobie nawet odrobiny mojej sympatii, z żadnym nie byłam w stanie się utożsamić, czy zrozumieć jego postępowania, przez co książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji . Rozumiem, że to książka o rankingu piękności i dążeniu do ideału, ale 1/3 książki to opisy tego, kto i w co jest ubrany, i co zjadł na śniadanie. Nudy, nudy i droga przez mękę... Jedyny plus to dość niespodziewane zakończenie jak na młodzieżówkę.

Margaret Atwood powinna kogoś pozwać za porównanie tego "dzieła" do "Opowieści podręcznej"...
Nie rozumiem zachwytów... To, że jakaś książka porusza teoretycznie ważne tematy, nie oznacza automatycznie że jest dobra - tutaj mamy taki przypadek. Jest to pozycja zdecydowanie dla baaardzo młodej młodzieży(w moim odczuciu dla tak młodej, że jednocześnie nie wiem czy powinna to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
27

Na półkach: ,

Przeczytałam tę książkę praktycznie w niecałe 2 dni i naprawdę nie potrafię stwierdzić co mnie tak w niej wciągnęło. W każdym razie cieszę sie ze jednak nie była aż tak przewidywalna choc koniec był lekkim rozczarowaniem? to chyba po prostu dlatego, że lubie typowe ckliwe zakończenia a tu cóż.... takiego zdecydowanie nie było(raczej na plus książki) Sama fabuła była straszna, miejcami w sumie nic aż się nie działo ALE tak jak już wspominałam miała ta książka coś w sobie co powodowało, że chciało się czytać dalej. Odrobine się nawet zdołowałam po przeczytaniu, bo historia była naprawdę przerażająca, cały świat przedstawiony taki był. Czy żałuję ze przeczytałam? nie. Czy polecam? ciężko stwierdzić PS: klaudia nie usuwaj mnie ze znajomych😩

Przeczytałam tę książkę praktycznie w niecałe 2 dni i naprawdę nie potrafię stwierdzić co mnie tak w niej wciągnęło. W każdym razie cieszę sie ze jednak nie była aż tak przewidywalna choc koniec był lekkim rozczarowaniem? to chyba po prostu dlatego, że lubie typowe ckliwe zakończenia a tu cóż.... takiego zdecydowanie nie było(raczej na plus książki) Sama fabuła była...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
103

Na półkach:

Boli, bolało to i to jak bardzo. Cieszę się, że w końcu po przewróceniu ostatniej strony mogę to opisać. Te nadlatujące emocje ze wszystkich stron, jakbym jeszcze potrafiła coś czuć po tym co przeczytałam. A potrafię? Chyba tak. Nie wiem, sama nie wiem. Mam ochotę podrzeć tę książkę ze wszystkich sił, krzyczeć, ale cóż szkoda książki. Tej historii. Która piękna, urocza nie była. A przerażająca i uświadamiająca. Really. Czuję się sprana z emocji, zmęczona, smutna i zszokowana. Że autorka dała radę to wszystko opisać. Wymyślić taką powieść. Która daje pierwsze rozrywkę, a na koniec wbija szpile i daje ból. Wyczuwalny. Okropny. Nienawidzę tej książki. Tej prawdy, którą w sobie nosi. Chcę udawać, że wcale tego nie przeczytałam. Nie poruszyło mnie, ale nie potrafię, nie chcę. ,,Będę dobrą dziewczynką i nie będę płakać"......

Takim akcentem zaczęłam pisać recenzję powieści Louise O'Neill ,,Lepsza niż ja".

Gdyby piękno było ważniejsze od inteligencji....

Louise O'Neill pokazuje nam dystopijną przyszłość. W życiu zobaczyłam wiele i to jak są traktowane kobiety jest okropne. Choćby pod wieloma względami. Chociaż nie na taką skalę jak przedstawiła autorka. Pisanie z małych imion Jałówek - nowych kobiet bolało, traktowanie ich jak rzecz - bolało jeszcze bardziej, każde uprzedmiotowanie to był kolejny ból. W efekcie dziewczyny chorowały na choroby psychiczne. Nikt ich nie pytał o zdanie. Nikt. Czego chciały. Tylko musiały słuchać zasad. Być idealne. Ale i tak ,,zawsze było coś do poprawy". Nikt im nie powiedział, że są piękne niezależnie od wagi, wyniku rankingu. Nobody. Że to nie podważa ich wartości. Dlatego się nienawidziły i zazdrościły sobie zamiast się wspierać w tym trudnym dla nich świecie. Nikt tu nie był prawdziwe wolny. Nawet mężczyźni, którzy musieli kontynuować dzieła swoich ojców. Nie była to łatwa lektura, raz ją odkładałam by wszystko przemyśleć raz wracałam. Nadal myśli kłębią mi się w głowie i wiem, że po tej powieści długo się nie otrząsnę. Pokazała mi jaką mamy wolność wyborów i decydowania o sobie. Czy wygląd jest aż tak ważny? I wpływ social medii na nas samych!

Pamiętajcie, że zakończenie jest nieprzewidywalne, ale najlepsze jakie autorka mogła nam zaserwować w tym rollercoasterze emocji. Seriously! Warto przeczytać i dowiedzieć się dlaczego tytuł to Lepsza niż ja. Musicie mieć na uwadze, że to jeden z trudniejszych tytułów, którego czytanie boli. Jedyne do czego mam uwagi to za duża ilość stron (mogłoby być mniej) i dużo ilość błędów językowych. Gdzie tu była korekta? Nie wiem. Naprawdę! To było irytujące. Była okej, ale bez szału.

Boli, bolało to i to jak bardzo. Cieszę się, że w końcu po przewróceniu ostatniej strony mogę to opisać. Te nadlatujące emocje ze wszystkich stron, jakbym jeszcze potrafiła coś czuć po tym co przeczytałam. A potrafię? Chyba tak. Nie wiem, sama nie wiem. Mam ochotę podrzeć tę książkę ze wszystkich sił, krzyczeć, ale cóż szkoda książki. Tej historii. Która piękna, urocza nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
698
396

Na półkach:

Takie YA mogę czytać, dobre to było i nawet zaskoczyło mnie zakończenie. Dobry twist z tymi wyborami.

Takie YA mogę czytać, dobre to było i nawet zaskoczyło mnie zakończenie. Dobry twist z tymi wyborami.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    345
  • Przeczytane
    266
  • Posiadam
    78
  • 2019
    15
  • 2021
    7
  • 2022
    6
  • 2020
    4
  • 2020
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Przeczytane 2019
    4

Cytaty

Więcej
Louise O'Neill Lepsza niż ja Zobacz więcej
Louise O'Neill Lepsza niż ja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także