Książka, która od pierwszych stron trzymała mnie w napięciu.
Główna bohaterka, Jane stojąc na ulicy zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie pamięta. Ani tego kim jest, ani gdzie mieszka, ani tym bardziej tego co robi w sukience zbroczonej krwią, na dodatek mając kieszenie płaszcza wypchane studolarowymi banknotami. Co się wydarzyło? skąd ta krew? kim jest i co zrobiła? Bohaterka szuka odpowiedzi, chociaż boi się ich uzyskać. Bo może lepiej nie pamiętać? może lepiej żyć otulona oparami niepamięci?
Pojawia się jej mąż, dostani dom, wytworne życie. A ona wciąż próbuje sobie przypomnieć kim jest, co się takiego wydarzyło, dlaczego nic nie pamięta. Medyczne terminy i podawane leki. Bezsilność i strach. Komu może zaufać, a kogo się strzec. Gdy pamięć wraca nic już nie jest takie jakie było, lub być powinno. Iluzja pryska, a ona musi walczyć o bezpieczeństwo swoje i bliskiej jej osoby... Czy jej się to uda?. Z zapartym tchem towarzyszłam Jane w jej zmaganiach z pamięcią, jej siłą mimo bezsilności, jej odwagą mimo strachu i słabości. Mnie ta książka pochłonęła, mimo dość długiego rozpędu na początku ;).

Książka, która od pierwszych stron trzymała mnie w napięciu.
Główna bohaterka, Jane stojąc na ulicy zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie pamięta. Ani tego kim jest, ani gdzie mieszka, ani tym bardziej tego co robi w sukience zbroczonej krwią, na dodatek mając kieszenie płaszcza wypchane studolarowymi banknotami. Co się wydarzyło? skąd ta krew? kim jest i co zrobiła?...