This Isn't You, Baby

Z przykrością muszę stwierdzić, że jest to kolejna z części serii,do której przeczytania podeszłam tylko, by odhaczyć ją na mojej liście i nie pozostawiać całego cyklu "otwartym". Już niestety podczas czytania w mojej głowie niejako przewijała się myśl, że niektóre historie nie powinny być "sztucznie przedłużane" w kolejnych tomach. Historia Brie, Rena i Duvana może i z początku nie była przeze mnie spisywana na straty, jednak w trakcie czytania wyczuwałam powoli delikatne zmęczenie nią. Pozytywnie zaskoczyło mnie jednak zakończenie,bowiem przyznać muszę,że dla mnie proste "i żyli długo i szczęśliwie" nigdy nie jest do końca satysfakcjonujące.

Z przykrością muszę stwierdzić, że jest to kolejna z części serii,do której przeczytania podeszłam tylko, by odhaczyć ją na mojej liście i nie pozostawiać całego cyklu "otwartym". Już niestety podczas czytania w mojej głowie niejako przewijała się myśl, że niektóre historie nie powinny być "sztucznie przedłużane" w kolejnych tomach. Historia Brie, Rena i Duvana może i z...

Przemoc,sex, narkotyki... nie zachwyca ani nie nudzi. Kolejna książka którą przeczytałam żeby tylko "odfajkować" na mojej liście.

Przemoc,sex, narkotyki... nie zachwyca ani nie nudzi. Kolejna książka którą przeczytałam żeby tylko "odfajkować" na mojej liście.

"Love is strange, baby. It comes in all different forms and sizes. Sometimes it makes sense like the love I have for you and your mom. Other times, it’s confusing. Sometimes you have love for a person that doesn’t even know you. One day, you’ll find yourself all twisted up over love. It’ll make your heart hurt and your mind messy. But, sweet girl, don’t ever let it get away. You deserve love. And in this family…in this family, we do some crazy things for love. In this family, we don’t let love go."

Nie wiem co jest grane, ale ostatnie moje wybory książkowe to jakieś flaki z olejem. "This isn't You, Baby" wypada wśród nich najsłabiej. Kompletnie nie kupuję tej fabuły. Bohaterowie są płytcy, słabo zarysowani, w ogóle ich nie znam, emocje między nimi praktcznie nieistniejące... Ren, Brie, Duvan... o drugoplanowych już nie wspomnę. Wszystko jest takie naciągane, wręcz udawane, że przyjemność z tej lektury praktycznie jest równa poziomu zero. Jeżeli autorka pisząc książke skupia się tylko na erotyce i przemocy, to przyko mi, ale taki własnie jest tego efekt. Do tego moje nadzieje, że finał tomu trzeciego to tylko omamy okazały się złudne, co też coraz bardziej psuje całokształt projektu. Cykl powinien się skończyć na drugim tomie, ale to tylko moje zdanie, z którym pewnie większość sie nie zgodzi. No i jak sie okazuje to dopiero początek historii Brie, więc tak naprawdę sens całego tego bałaganu będzie można odnaleźć dopiero w kolejnej książce, której jeszcze nie ma a już jestem nią zmęczona...

Starzeję się, czy co?

"Love is strange, baby. It comes in all different forms and sizes. Sometimes it makes sense like the love I have for you and your mom. Other times, it’s confusing. Sometimes you have love for a person that doesn’t even know you. One day, you’ll find yourself all twisted up over love. It’ll make your heart hurt and your mind messy. But, sweet girl, don’t ever let it get...

"This story will make YOU smile.
This story will make YOU angry.
This story will make YOU crazy.

I hope YOU love it, baby."

OMG! K. Webster, what have you done?!

Myślałam, że tom pierwszy tej serii był "okropny", ale TA książka przebiła wszystkie dotychczas mi znane z tego gatunku. Uwielbiam ją i nienawidzę!
A jest to bardzo bardzo ciemny rodzaj literatury, nie dla każdego odpowiadający z uwagi na wulgarne słownictwo, dużą ilość przemocy i seksu.
Sama autorka na pierwszej stronie upomina, że przeczytanie tej książki nie będzie dla każdego komfortowe.

"I've always had an addictive personality. And I'll gladly inject her into my soul for the rest of my life."

Po przeczytaniu ostatniego rozdziału, na usta cisnęło się tylko WHAT THE F*CK!!
Bo u pani Webster sielanka bohaterów nie może trwać zbyt długo.

Autorka ostrzegała, że lektura tej książki wywołuje wiele sprzecznych emocji.
You know what? Miała rację!
Ugh!!!

http://un-amante-de-los-libros.blogspot.com/

"This story will make YOU smile.
This story will make YOU angry.
This story will make YOU crazy.

I hope YOU love it, baby."

OMG! K. Webster, what have you done?!

Myślałam, że tom pierwszy tej serii był "okropny", ale TA książka przebiła wszystkie dotychczas mi znane z tego gatunku. Uwielbiam ją i nienawidzę!
A jest to bardzo bardzo ciemny rodzaj literatury, nie dla...