Po przeczytaniu tej książki można nabrać nieco pokory. Myślisz, że problemem jest pryszcz na twarzy, złamany tips albo brak torebki do sukienki? Oznacza to, że nie znasz życia i żyjesz jak w bajce. Prawdziwe problemy mają bohaterki tej powieści. Cztery kobiety, a dokładnie Karolina, Kasia, Daria i Łucja pewnego dnia spotkają się na terapii u Aliny, pani psycholog. Nie napiszę, czego owa terapia dotyczyła, ale taka pani psycholog to prawdziwy skarb. Alina to bowiem osoba, która sama zmaga się z ogromnymi trudnościami i pragnie pomagać innym. Nie naczytała się jedynie książek, tylko teorię doskonale łączy z praktyką.
Przyznam, że najbardziej zainteresowała mnie osoba Karoliny. Ma ona siostrę Laurę, którą mogłabym zabić gołymi rękami. Sama Karolina na dwójkę dzieci, trzecie w drodze. Jest nauczona dyscypliny, interesuję ją tylko dom i dzieci, o sobie nie myśli wcale, bo nie ma na to czasu.Jeśli ktoś uważa, że praca w domu, opieka nad dziećmi i mężem to żadna praca- jest w wielkim błędzie. Ucieszyłam się, że terapia przyniosła pozytywne rezultaty.
Drugie spotkanie z autorką mieszkającą w doskonale mi znanym Pobierowie nie okazało się złe. Na pewno przeczytam kolejne książki tej pani.

Po przeczytaniu tej książki można nabrać nieco pokory. Myślisz, że problemem jest pryszcz na twarzy, złamany tips albo brak torebki do sukienki? Oznacza to, że nie znasz życia i żyjesz jak w bajce. Prawdziwe problemy mają bohaterki tej powieści. Cztery kobiety, a dokładnie Karolina, Kasia, Daria i Łucja pewnego dnia spotkają się na terapii u Aliny, pani psycholog. Nie...