Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Krzyczkowska
1
7,2/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
162 przeczytało książki autora
238 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Niczemu winne Anna Krzyczkowska
7,2
Laura od lat jest mężatką. Na pozór spełniona i szczęśliwa, z dnia na dzień coraz silniej odczuwa emocjonalną pustkę. Wydaje się jej, że wszystkie prawdziwe uczucia zatrzasnęła wiekiem białej trumny niewielkich rozmiarów. Mimo to uśmiecha się i zawodowo doradza innym, jak się podnieść po upadku.
Książka napisana pięknym językiem, piękna. Trzeba podczas czytania mieć blisko chusteczki.
Niczemu winne Anna Krzyczkowska
7,2
Debiut i od razu trafiamy na dojrzale skonstruowaną fabułę w oparciu o prozę życia. W tym wypadku życie mocno igra sobie z uczuciami głównej bohaterki, a jedyne co daje to plasterki na pocieszenie. Wiele jest jej odebrane, ma do dyspozycji skrawki, z których musi w zastępstwie ułożyć swoją nową drogę. I o ironio, zawodowo doradza innym jak żyć. Czy najtrudniejsze nie będzie to, gdy musi roztrząsać problemy ludzi, którzy wyznają zasady sprzeczne z jej ideałami ? Jak pomóc komuś, kto z naszego punktu nie docenia tego co ma i wikła się coraz mocniej w narosłe konflikty z bliskimi? Jak wskazać drogę innym, skoro samemu jest się zbłąkanym?
"Podczas tej rozmowy łapałam się za pusty brzuch i myślałam o tym, jaki świat jest niesprawiedliwy. Kobiety przepełnione miłością bywają niezdolne do rozrodu. Te, które mogą i rodzą, często nie powinny. A aborcja? Lepiej jest zabić, kiedy inne nie mogą mieć dzieci, czy urodzić i tłamsić, niszczyć, życie demolować? Lepiej jest to życie odebrać maleństwu skrytemu w bezpiecznym gniazdku czy znikome poczucie bezpieczeństwa zabierać mu, gdy już jest po tej gorszej stronie brzucha? Kto bardziej krzywdzi? Kto robi więcej szkody? Bałam się takich myśli. Bałam się odpowiedzi." (s.26)
Krzyczkowska nie narzuca jednego punktu widzenia. Nie daje czytelnikowi gotowych odpowiedzi. Nie ocenia. A do tego tak umiejętnie plecie losy Laury i jej bliskich, że dostrzegamy oczywistości zaszłych sytuacji, ale nie możemy przewidzieć ludzkiej reakcji. Poznając wybory bohaterów "Niczemu winne" jednocześnie uruchamiamy własne emocje i zastanawiamy się co my byśmy wybrali w podobnej sytuacji. Nie ma złych ani dobrych opcji, ale takie, które są najbliższe dokonującego wyboru.
Refleksyjna proza. Przemyślany, nieco liryczny sposób ukazania przemyśleń bohaterki, który jest w stanie ukołysać bolące dusze. Myślę, że książka będzie szczególnie pomocna tam, gdzie odgrywa się dramat starty dziecka i niemożliwości zaspokojenia uczucia pustki.