Książka wylądowała na mojej półce po wygraniu plebiscytu na książkę roku LC. Od tego czasu zbierała tylko kurz i pewnie gdyby nie wyzwanie nic by się pod tym względem nie zmieniło. Nie miałam co do niej żadnych oczekiwań, nawet nie wiedziałam o czym jest (często sięgam po książkę nie czytając jej opisu), chociaż słyszałam, że nie wszyscy mają o niej pochlebne opinie. I może to sprawiło, że nie miałam zbyt wielkich oczekiwań.

Spodobał mi się styl pisania autorki, książkę czyta się lekko i z przyjemnością. Chociaż kilka razy miałam wrażenie, że akcja jest niepotrzebnie rozciągana, było to chwilowe. Powieść trzymała w napięciu, jednak dość szybko powiązałam niemal wszystkie wątki i odkryłam kto jest czarnym charakterem.

Ogromnym plusem ksiązki jest fakt, iż jest ona pisana wyłącznie z perspektywy kobiet i to one są w tej historii najważniejsze. Mężczyźni, choć wpływają i to mocno na ich losy są tylko tłem, pojawiają się na marginesie historii. Jak choćby detektyw inspektor Gaskill, który prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia Megan, ale został "zagłuszony" przez młodszą koleżankę Riley.

Mamy tutaj do czynienia z trzema różnymi kobietami: Rachel, Megan i Anną. Każda jest inna, ale żadna z nich nie jest idealna. Można wręcz powiedzieć, że daleko im do ideału. Ale czyż dzięki temu nie są bardziej ludzkie? Bo ileż to bohaterek kryminałów to wspaniałe, odważne, inteligentne, wprost cudowne kobiety? Pisarka daje nam wgląd w psychikę tych kobiet. Rachel zmagająca się z alkoholizmem i brakiem potomstwa, Megan mająca wspaniałego męża, a jednak nie wiedząca co zrobić ze swoim życiem i zdradzająca go czy Anna wydawałoby się, że spełniona w roli żony i matki, a jednak tęskniąca za czasami gdy była kochanką.

Jak na debiut pisarski jest to naprawdę dobra pozycja i z pewnością sięgnę po kolejne książki Hawkins.

Książka wylądowała na mojej półce po wygraniu plebiscytu na książkę roku LC. Od tego czasu zbierała tylko kurz i pewnie gdyby nie wyzwanie nic by się pod tym względem nie zmieniło. Nie miałam co do niej żadnych oczekiwań, nawet nie wiedziałam o czym jest (często sięgam po książkę nie czytając jej opisu), chociaż słyszałam, że nie wszyscy mają o niej pochlebne opinie. I może...