Latający słoń / Dzieci księżyca

Okładka książki Latający słoń / Dzieci księżyca Boris Akunin
Okładka książki Latający słoń / Dzieci księżyca
Boris Akunin Wydawnictwo: Replika Cykl: Bruderszaft ze śmiercią (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Bruderszaft ze śmiercią (tom 2)
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2016-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-30
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376745398
Tagi:
akunin kryminał
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1382
40

Na półkach: ,

Drugi tom cyklu Bruderszaft ze śmiercią.
To ciąg dalszy rywalizacji wywiadowczej - Rosja vs. Niemcy - w czasie I Wojny Światowej. Świetny klimat i szpiegowskie intrygi. Niezmiennie doskonała szata graficzna, niezwykle wiarygodne rysunki ilustrujące opowiadane wydarzenia i fotografie dokumentujące część kronikarską powieści. Zachowana została, spójna z pierwszą częścią cyklu, konwencja powieści-filmu, skądinąd oryginalna i interesująca.

Latający słoń.
Nie, to nie jest opowieść o słoniątku Dumbo…
Akcja powieści przenosi nas na …. frontowe lotnisko. Zawitamy do środowiska lotników Jego Carskiej Mości i weźmiemy udział w podniebnej potyczce. W tej części ponownie pojawia się kapitan Josef von Teofeles i jego „cień” Timo, których poznaliśmy w „Młokosie i diable”, a powodzenie misji niemieckiego agenta może przeważyć szalę zwycięstwa w walce powietrznej na stronę Niemiec. Kluczową więc staje się kwestia przeprowadzenia sabotażu, który zdyskredytuje konstruktora prototypowego samolotu, o niezwykłych jak na tamte czasy rozmiarach i sile rażenia, a w konsekwencji opóźni seryjną produkcję bombowca Ilji Muromca. Ale to nie takie proste.... i czy wykonalne...?

Dzieci księżyca.
Nasz dobry znajomy z pierwszego tomu cyklu, jako doświadczony szpieg otrzymuje dosyć nietypowe zadanie, które będzie wymagało od niego udawania kogoś, kim zdecydowanie nie jest. W poszukiwaniu szpiega sprzedającego wykradzione plany wojskowe, musi przeniknąć do klubu „Dzieci księżyca”. Klubu, który skupia znudzonych, smutnych, depresyjnych, nietypowo odzianych młodych ludzi (w większości młodych). Aby wypełnić zadanie, nasz bohater ubiera się w niezwykle oryginalny strój i rusza do akcji, której celem jest odkrycie, kto zmusza córkę rosyjskiego oficera, kobietę uzależnioną od morfiny, do współpracy z wrogiem. Niebywałym atutem tej części powieści i jest barwny i sugestywny obraz nocnego życia oraz rozrywek zamkniętego, wyobcowanego, dekadenckiego środowiska ówczesnego Piotrogrodu vel Petersburga.

Drugi tom cyklu Bruderszaft ze śmiercią.
To ciąg dalszy rywalizacji wywiadowczej - Rosja vs. Niemcy - w czasie I Wojny Światowej. Świetny klimat i szpiegowskie intrygi. Niezmiennie doskonała szata graficzna, niezwykle wiarygodne rysunki ilustrujące opowiadane wydarzenia i fotografie dokumentujące część kronikarską powieści. Zachowana została, spójna z pierwszą częścią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1734
612

Na półkach: , , , , , ,

„Latający słoń” oraz „Dzieci księżyca” to kolejne dwie odsłony „Bruderszaftu ze śmiercią”. Pierwsza wojna światowa, w której ścierają się dwa mocarstwa, w pewnym sensie zostaje sprowadzona do rywalizacji i starcia między dwójką, coraz pełniej kreowanych postaci. Od książki bardzo ciężko się oderwać, a załączone (jak w poprzednim tomie),na koniec każdej opowieści autentyczne zdjęcia z lat w jakich osadzono akcję powieści są ciekawostką, dzięki której tym bardziej można się zanurzyć w świat przedstawiony w książce.

https://bachaworld.blogspot.com/2021/01/latajacy-sondzieci-ksiezyca.html

„Latający słoń” oraz „Dzieci księżyca” to kolejne dwie odsłony „Bruderszaftu ze śmiercią”. Pierwsza wojna światowa, w której ścierają się dwa mocarstwa, w pewnym sensie zostaje sprowadzona do rywalizacji i starcia między dwójką, coraz pełniej kreowanych postaci. Od książki bardzo ciężko się oderwać, a załączone (jak w poprzednim tomie),na koniec każdej opowieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Wojna toczy się na różnych frontach - na ziemi, na morzu, na niebie. Również na tzw. backstage'u , wśród niemundurowych, mogą mieć miejsce wydarzenia istotne dla prowadzenia konfliktu.

UWAGA, opis kolejnych części cyklu może zdradzać zakończenie poprzednich.

"Latający słoń" przedstawia kulisy podniebnych działań wojennych. Rosyjskiemu lotnictwu udaje się skonstruować maszynę, która może przesądzić o losach konfliktu. Niemcy wysyłają swojego człowieka, jest to znany nam z opowiadania "Młokos i diabeł" Josef von Teofels, który ma znaleźć słabe strony maszyny i nie dopuścić do jej masowej produkcji.

Nie przypuszczałam, że historia dotycząca lotnictwa tak bardzo mnie wciągnie. Pojawia się trochę fachowego słownictwa jak np. nazwy maszyn, czy manewrów, bez tego ciężko by było napisać takie opowiadanie, ale Boris Akunin wplótł je w akcje w taki sposób, że nie ciążą (nawet kompletnemu laikowi).

Josef von Teofels, który, patrząc na narodowość, miał (chyba) być tym złym, aspiruje na moją ulubioną postać w "Bruderszafcie ze śmiercią". Szpieg idealny. Oddany zadaniu, nieustraszony, przeraźliwie inteligentny. Posiada wspaniałą umiejętność odnalezienia się w każdej sytuacji i potrafi szybko reagować, kiedy coś idzie niezgodnie z planem. Obserwowanie takiego człowieka przy pracy to sama przyjemność.

"Dzieci Księżyca" to opowiadanie, w którym obejrzymy życie nocne ówczesnego Piotrogrodu. Alosza, który jest już licencjonowanym szpiegiem, otrzymuje zadanie. Musi przeniknąć do dekadenckiego towarzystwa klubu „Dzieci Księżyca”. Czy wśród tych znudzonych, przegranych, nieco smętnych ludzi może kryć się szpieg? Rozkaz to rozkaz, więc Alosza przywdziewa oryginalny strój i próbuje nawiązać przyjaźnie. Przed Aloszą trudne zadanie. Musi wcielić się w kogoś, o kim niewiele wie. Obserwuje i uczy się na bieżąco, a przy tym stara się nie zdradzić swojego obycia, co mogłoby być niestosowne w inwigilowanym towarzystwie.

"Dzieci Księżyca" to opowiadanie numer cztery w cyklu "Bruderszaft ze śmiercią". Boris Akunin powraca w nim do niefrontowego tła. W odróżnieniu od "Cierpienia złamanego serca", gdzie towarzystwo było z najwyższej półki, tu obyczaje są dużo luźniejsze, obserwuje inne formy wyrazu artystów, poruszane są inne tematy. Po prostu jest inaczej. Ciemne interesy mają się dobrze, a informacje wojskowe są w cenie.

Tą opowieść polubiłam, za ciekawy finał. Może nie był w stu procentach zaskakujący, ale otwiera pisarzowi nowe furtki dla kontynuacji "Bruderszaftu".

Powieść – film
Ilustracje w tym cyklu robią niesamowity klimat. Jak na powieść dla dorosłych jest ich dużo i jest to bardzo oryginalne. Co kilka stron dostajemy coś na kształt filmowego kadru. Dzięki tak dużej ilości ilustracji, ten cykl żyje.

Na koniec
Można odnieść wrażenie, że bohaterzy cyklu "Bruderszaft ze śmiercią" traktują wojnę nieco frywolnie, że jest to plac zabaw dla dużych chłopców. Są to opowieści o charakterze przygodowym. Kojarzą mi się ze starymi szpiegowskimi serialami. Czy czytelnicy docenią taką formę? Mam nadzieję, że tak. Ja, z każdą kolejną opowieścią, coraz bardziej lubię ten cykl.

Wojna toczy się na różnych frontach - na ziemi, na morzu, na niebie. Również na tzw. backstage'u , wśród niemundurowych, mogą mieć miejsce wydarzenia istotne dla prowadzenia konfliktu.

UWAGA, opis kolejnych części cyklu może zdradzać zakończenie poprzednich.

"Latający słoń" przedstawia kulisy podniebnych działań wojennych. Rosyjskiemu lotnictwu udaje się skonstruować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
212

Na półkach: ,

https://zapomnianypokoj.blogspot.com/

Podobnie jak w przypadku poprzedniej części tak i również kolejny tom składa się z dwóch mikropowieści o jakże frapujących tytułach: „Latający słoń” oraz „Dzieci księżyca”.

W „Latającym słoniu” poznamy historię początków lotnictwa, które powoli rewolucjonizuje sposób prowadzenia wojny. Rosjanie budują olbrzymi bombowiec o nazwie „Muromiec”, który może przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść. As niemieckiego wywiadu – Josef von Teofels musi podjąć kroki w celu likwidacji bądź opóźnienia produkcji samolotu na masową skalę.

W „Dzieciach księżyca” Akunin przenosi nas z kolei na tyły wojny. Tym razem możemy zobaczyć czym zajmowali się Rosjanie w czasie gdy na froncie masowo ginęli ich żołnierze. Rosyjski kontrwywiad musi zlokalizować niemieckiego szpiega, któremu przekazywane są ściśle tajne materiały przez córkę jednego z pułkowników. W tym celu, młody rosyjski agent musi dostać się do dość specyficznego klubu.

Boris Akunin w bardzo ciekawy sposób przedstawia początki wojskowego lotnictwa. Zwraca uwagę na specyficzny kodeks honorowy, którym kierowali się pierwsi lotnicy. Była to służba elitarna, co też skłaniało wielu pilotów do rycerskich zachowań, które dzisiaj wydają się wręcz niewyobrażalne (np. kiedy wrogowi zaciął się karabin, to przerywano ostrzał do momentu aż wróg naprawi usterkę i dopiero wtedy kontynuowano podniebną batalię). Jednak Rosjanie nie potrafią do końca wykorzystać zapału i szansy jaką w wojnie daje lotnictwo.


Po raz kolejny Akunin ukazuje chorobę, która niczym rak toczyła Carską Rosję. Stronnictwa w armii, które ciągle ze sobą rywalizują aby tylko zyskać fundusze na własne cele. Brak jest zimnej oceny sytuacji i analizy, która opcja jest najbardziej korzystna dla kraju. Wszystko zależy od osobistych animozji pomiędzy dowódcami oraz łapówek wręczanych przez producentów określonego typu uzbrojenia. Powoduje to chaos oraz paraliż jeżeli chodzi o zmianę sytuacji na froncie. Rosjanie byli tak pewni zwycięstwa, że nawet w najśmielszych snach nie spodziewali się katastrofy jaka czeka ich kraj. Doskonale obrazuje to druga powieść wchodząca w skład książki.

„Dzieci księżyca” to dowód na to, że nie tylko w Szwajcarii (jak miało to miejsce w pierwszym tomie cyklu) za linią frontu toczy się zupełnie inne życie. Gdyby nie to, że jest to historia o walce kontrwywiadu ze szpiegami trudno byłoby dostrzec, że akcja tej mikropowieści dzieje się w kraju prowadzącym wojnę. Życie w Rosji toczy się normalnie. Wieczorami ludzie wychodzą do różnego rodzaju klubów, restauracji czy teatrów. Wraz z głównym bohaterem tej opowieści poznamy pewien dość specyficzny klub dekadentów. Wstęp tam mają tylko ludzie przebrani w odpowiedni strój. Tak więc zobaczymy tam całą plejadę ludzi przebranych w kostiumy zjaw, upiorów i postaci z legend. Ludzi z jednej strony mówiących o śmierci i pogardzie dla życia a z drugiej jednak to życie kochających.

Z pewnością jednym z największych atutów powieści Akunina jest doskonały humor autora oraz bohaterowie, których nie sposób nie lubić. Jednak uważam, że czytelnik zupełnie inaczej spojrzy na książki z cyklu „Bruderszaft ze śmiercią” kiedy uświadomi sobie, że rosyjskie dowództwo faktycznie popełniało takie błędy jakie opisuje Akunin. Myślę, że dla wielu Rosjan jest to raczej śmiech przez łzy.

Nie spodziewałem się, że cykl „Bruderszaft ze śmiercią” będzie taką małą perełką odkrytą przeze mnie dość przypadkowo. Tematyka I Wojny Światowej, doskonały humor Akunina oraz bohaterowie, których nie sposób nie lubić to tylko kilka atutów „Latającego słonia” oraz „Dzieci księżyca”. Z pewnością sięgnę po kolejne części tego cyklu.

https://zapomnianypokoj.blogspot.com/

Podobnie jak w przypadku poprzedniej części tak i również kolejny tom składa się z dwóch mikropowieści o jakże frapujących tytułach: „Latający słoń” oraz „Dzieci księżyca”.

W „Latającym słoniu” poznamy historię początków lotnictwa, które powoli rewolucjonizuje sposób prowadzenia wojny. Rosjanie budują olbrzymi bombowiec o nazwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1475
1003

Na półkach: , ,

Pierwsza, choć może raczej powinnam napisać pierwsza i druga odsłona cyklu Bruderszaft ze śmiercią Borisa Akunina, okazała się lekką i humorystyczną lekturą z pomysłem. Dlatego też postanowiłam powrócić na front I Wojny Światowej i sięgnęłam po drugą (choć raczej trzecią i czwartą) odsłonę serii pod tytułem Latający słoń / Dzieci księżyca.

Latający słoń.
Kapitan Josef von Teofels i jego nieodłączny słuch Timo udają się do rosyjskiej jednostki lotniczej, w której trwają prace nad stworzeniem pierwszego ciężkiego bombowca — Ilji Muromca. Czy niemieckiemu superszpiegowi uda się dostać do załogi prototypowego statku powietrznego i przeszkodzi w jego produkcji?

Dzieci księżyca.
Aleksiej Romanow, podoficer wywiadu po szkoleniu, otrzymuje bardzo nietypowe zadanie. Musi przeniknąć do klubu Dzieci księżyca, by tam rozpracować niemiecką siatkę szpiegowską, która zmusiła do współpracy uzależnioną od morfiny córkę wysokiego rangą rosyjskiego oficera.

Doskonały klimat i afery szpiegowskie.
Podczas „pierwszego czytania” nie wiedziałam czego spodziewać się po tych szumnie zapowiadanych minipowieściach utrzymanych w eksperymentalnej konwencji powieści-filmu. Teraz jednak od pierwszej strony doskonale się bawiłam i zachwycałam opisami oraz lekko gęstym klimatem.

Jednak największą wartością dodaną obu powieści jest w mojej ocenie niezwykłe wyczucie autora, jeżeli chodzi o wykorzystanie tła historycznego, które doskonale dopełnia przedstawionym w książce ilustracjami i fotografiami.

Do tego dialogi i humor stoją wciąż na świetnym poziomie, a bohaterowie z każdym odcinkiem stają się dobrzy znajomi, których perypetie śledzimy z zapartym tchem.

Więc jeżeli macie ochotę na ciekawy szpiegowski kryminał, pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji i nawiązań do I Wojny Światowej, to myślę, iż seria Bruderszaft ze śmiercią Borisa Akunina powinna spełnić Wasze wymagania. Polecam!

http://unserious.pl/2020/08/latajacy-slon-dzieci-ksiezyca/

Pierwsza, choć może raczej powinnam napisać pierwsza i druga odsłona cyklu Bruderszaft ze śmiercią Borisa Akunina, okazała się lekką i humorystyczną lekturą z pomysłem. Dlatego też postanowiłam powrócić na front I Wojny Światowej i sięgnęłam po drugą (choć raczej trzecią i czwartą) odsłonę serii pod tytułem Latający słoń / Dzieci księżyca.

Latający słoń.
Kapitan Josef von...

więcej Pokaż mimo to

avatar
987
785

Na półkach: ,

Kolejny tom cyklu Borisa Akunina „Bruderszaft ze śmiercią” nie zawiódł mnie. Jest klimat, język, dowcip! W dwóch mikropowieściach spotykamy znajomych z poprzedniego tomu. Klimat, język, dowcip! Mistrz Akunin!

Rosja, początek I wojny światowej, walka wywiadów i kontrwywiadów, niemieckiego i rosyjskiego. Honorowe odruchy dziewiętnastowiecznych oficerów i niehonorowe możliwości jakie dają nowe rodzaje broni. Dekadencka młodzież i dylematy moralne szpiegów!

Zapraszam Was na www.czytaska.pl na kilka zdań o tych dwóch opowieściach.

Kolejny tom cyklu Borisa Akunina „Bruderszaft ze śmiercią” nie zawiódł mnie. Jest klimat, język, dowcip! W dwóch mikropowieściach spotykamy znajomych z poprzedniego tomu. Klimat, język, dowcip! Mistrz Akunin!

Rosja, początek I wojny światowej, walka wywiadów i kontrwywiadów, niemieckiego i rosyjskiego. Honorowe odruchy dziewiętnastowiecznych oficerów i niehonorowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
7

Na półkach:

Druga część trzyma poziom.

Druga część trzyma poziom.

Pokaż mimo to

avatar
1553
465

Na półkach:

Dalej ok. Idę dalej.

Dalej ok. Idę dalej.

Pokaż mimo to

avatar
23
23

Na półkach:

Bardzo przeciętna
Akunin mnie trochę rozczarowuje

Bardzo przeciętna
Akunin mnie trochę rozczarowuje

Pokaż mimo to

avatar
759
445

Na półkach: ,

Widać, że to Akunin, ale do Fandorina daleko...

Widać, że to Akunin, ale do Fandorina daleko...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    83
  • Chcę przeczytać
    40
  • Posiadam
    28
  • Boris Akunin
    3
  • Kryminały
    2
  • Recenzentki
    2
  • Kryminał
    2
  • 2020
    2
  • 2018
    2
  • 000 !Prowokacja!
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Latający słoń / Dzieci księżyca


Podobne książki

Przeczytaj także