Sknocony kryminał
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Dzieła Stanisława Lema
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 196
- Czas czytania
- 3 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8375524166
Bohater powieści jest działającym w Nowym Jorku prywatnym detektywem, któremu nie najlepiej się powodzi i który w pewnej chwili otrzymuje zlecenie od pewnego człowieka nazwiskiem Washer, z którym ma się spotkać na cmentarzu, przy grobie niedawno zmarłego Cyryla Maystersa. Jednak gdy detektyw zjawia się w miejscu spotkania, znajduje zleceniodawcę w jego samochodzie – martwego. Staje się to wstępem do całej serii emocjonujących wydarzeń: detektyw próbuje rozwikłać zagadkę śmierci Maystersa, bogatego przyjaciela zleceniodawcy, który zmarł w prywatnej klinice, zostawiając spadek pewnej fundacji.
Pozycja zawiera także:
- jednoaktówkę Korzenie na temat Stalina,
- Dyktanda - "najzabawniejsze utwory napisane przez Lema"
- płytę DVD z kultowym miniserialem Przygody Ijona Tichego, który dubbingują Maciej Stuhr i Edyta Jungowska
- Niedokończona potrawa. Posłowie profesora Jerzego Jarzębskiego.
- wywiad z Władysławem Bartoszewskim o jego przyjaźni z Lemem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 240
- 228
- 143
- 7
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
Cytaty
Czy słyszała już pani o zabójstwie człowieka przy użyciu pierwiastka radioaktywnego? -Tak-powiedziała cicho.-W Hiroszimie. -Co?Ach naturalni...
RozwińWie pan co zaczynam myśleć?Że ta soczewka jest pomalowanym śledziem, który wisi na drzewie i śpiewa...
OPINIE i DYSKUSJE
Szkoda, że pozostała niedokończona! ;)
Szkoda, że pozostała niedokończona! ;)
Pokaż mimo toSkromność przez Pana Lema przemawia, kryminał wcale nie jest sknocony, choć niedokończony. Jakoś mu się chyba ciężko pisało, bo to nie jego "branża", ale książkę warto przeczytać.
Każdą pozycję, która wyszła spod pióra Lema kupuję w ciemno i z definicji nie mam zastrzeżeń.
Wysłuchałam audiobooka, więc nie oceniam całej zawartości książki.
Skromność przez Pana Lema przemawia, kryminał wcale nie jest sknocony, choć niedokończony. Jakoś mu się chyba ciężko pisało, bo to nie jego "branża", ale książkę warto przeczytać.
Pokaż mimo toKażdą pozycję, która wyszła spod pióra Lema kupuję w ciemno i z definicji nie mam zastrzeżeń.
Wysłuchałam audiobooka, więc nie oceniam całej zawartości książki.
Do twórczości Stanisława Lema wracam i będę wracał, takie utwory jak; "Astronauci", "Eden", "Solaris", "Cyberiada", i oczywiście moje ulubione "Dzienniki gwiazdowe" ukształtowały mnie jako czytelnika. Kryminały w dorobku Mistrza nie są czymś wyjątkowym, wręcz przeciwnie, są dowodem olbrzymiej i wyjątkowej wyobraźni. Zdecydowanie tak! polecam Czytelnikom którzy jeszcze tej książki nie przeczytali.
Do twórczości Stanisława Lema wracam i będę wracał, takie utwory jak; "Astronauci", "Eden", "Solaris", "Cyberiada", i oczywiście moje ulubione "Dzienniki gwiazdowe" ukształtowały mnie jako czytelnika. Kryminały w dorobku Mistrza nie są czymś wyjątkowym, wręcz przeciwnie, są dowodem olbrzymiej i wyjątkowej wyobraźni. Zdecydowanie tak! polecam Czytelnikom którzy jeszcze tej...
więcej Pokaż mimo toSłuchana dawno temu. Skoro pamiętam, to musiała być ciekawa, stąd dobra ocena.
Słuchana dawno temu. Skoro pamiętam, to musiała być ciekawa, stąd dobra ocena.
Pokaż mimo toOryginalna, wciąga. Z moim finałe- genialna😇😇😇
Oryginalna, wciąga. Z moim finałe- genialna😇😇😇
Pokaż mimo toOcena gwiazdkowa dotyczy tylko samego kryminału, bo "Sknocony Kryminał" Wyborczej to bardzo bogate wydanie
SKNOCONY KRYMINAŁ
Historię tajemniczego morderstwa (czy aby na pewno morderstwa?) czyta się świenie, autor umiejętnie zaskakuje, wprowadza co rusz nowe postacie, wątki i zaskakuje. Na plus klimat i odrobina humoru. BARDZO mi się spodobało pomimo tego, że to takie nielemowskie w stylu.
Że nieskończony? Jakoś nie mam z tym problemu. Wolę delektować się klimatem, postaciami, dialogami, a zakończenia kryminałów często bywają przecież rozczarowujące, bo rozwiązanie albo bywa trywialne i znane czytelnikowi po pierwszym rozdziale, albo też kompletnie z czapy, bez związku z poprzednimi wydarzeniami. Zrobić to z finezją jest ciężko i być może po prostu uniknęliśmy po prostu kolejnego rozczarowania.
KORZENIE
Nie wypowiadam się. Tę groteskową króciutką sztukę bardzo chętnie zobaczyłbym na scenie, wtedy może bym się odniósł.
DYKTANDA
Bardziej jako ciekawostka. Jest tego bardzo dużo. Przejrzałem kilka z ciekawości, dość finezyjne, ale nie czytałem, bo po co? Być może pożytek z tego mieliby szkolni poloniści; ja chętnie przygarnąłbym wersję audio abym też mógł się sprawdzić w polskiej ortografii!
Do tego jeszcze: POSŁOWIE JARZĘBSKIEGO ukazujące troszkę kulisów i zwracające uwagę na parę smaczków , WYWIAD Z BARTOSZEWSKIM (niezwiązany z zawartością książki, ale i tak ciekawy) i no i PŁYTA Z SERIALEM, której jednak - póki co - nie ruszam, zrobię to dopiero po ponownej lekturze Dzienników Gwiazdowych.
Ocena gwiazdkowa dotyczy tylko samego kryminału, bo "Sknocony Kryminał" Wyborczej to bardzo bogate wydanie
więcej Pokaż mimo toSKNOCONY KRYMINAŁ
Historię tajemniczego morderstwa (czy aby na pewno morderstwa?) czyta się świenie, autor umiejętnie zaskakuje, wprowadza co rusz nowe postacie, wątki i zaskakuje. Na plus klimat i odrobina humoru. BARDZO mi się spodobało pomimo tego, że to takie...
Świetnie wydany, aczkolwiek niedokończony kryminał- udanie stylizowany na powieść kryminalną w stylu noir.
Pomimo braku zakończenia lektura tej powieści przyniosła mi dużą przyjemność z uwagi na styl i ciekawą fabułę. Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, gdzie prywatny detektyw udając się na spotkanie. z nowym klientem znajduje jego zwłoki, a przy nich list wskazujący na temat niedoszłego zlecenia, którego tropem rusza bohater. Bez zlecenia, a jednak z zaciągniętym długiem, Cavish brnie w coraz to nowe kłopoty, sprokurowane przez kogoś, kogo nie zachwyca zaangażowanie detektywa. Klimat jak z klasycznego czarnego kryminału, jakże odmienny od tego znanego ze Śledztwa czy Kataru, a jednocześnie równie umiejętnie utkany i wystylizowany.
Kolejna pozycja tego Autora która okazała się warta przeczytania, chociażby z uwagi na plastyczny i sugestywny niczym z "Nocnych Jastrzębi "Edwarda Hoopera obraz i klimat.
W tomie oprócz opublikowanego maszynopisu niedokończonej powieści znajduje się wywiad z W. Bartoszewskim- o Autorze tej powieści i o ich znajomości, zbiór niebanalnych dyktand, a także płyta DVD z odcinkami serialu o IJONIE TICHYM.
Świetnie wydany, aczkolwiek niedokończony kryminał- udanie stylizowany na powieść kryminalną w stylu noir.
więcej Pokaż mimo toPomimo braku zakończenia lektura tej powieści przyniosła mi dużą przyjemność z uwagi na styl i ciekawą fabułę. Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, gdzie prywatny detektyw udając się na spotkanie. z nowym klientem znajduje jego zwłoki, a przy nich list wskazujący na temat...
Ponoć "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"... Cóż, ja weszłam już trzeci raz. A wiecie czemu? Bo ponoć "do trzech razy sztuka". A ja jestem upartą masochistką, która się nie poddaje. I tym razem moja "męczarnia" się opłaciła, bo właściwie, ku mojemu zaskoczeniu, nie męczyłam się wcale 🙂
"Sknocony kryminał" to niedokończona historia kryminalna Stanisława Lema. Jeśli mam być szczera to bardzo dobra historia. Ubolewam nad tym niedokończeniem, bo to mógłby być kawał naprawę dobrego kryminału. Akcja powieści toczy się w Londynie, jej głównym bohaterem jest prywatny detektyw Pat Robert Cavish, któremu nie wiedzie się zbyt dobrze. Na szczęście wkrótce dostaje zlecenie zbadania okoliczności śmierci pewnego bogatego pana i od tego momentu zaczyna się dobra, czytelnicza zabawa.
Jakże miła odmiana od tej ciężkiej, niezbyt łatwej w odbiorze lemowskiej fantastyki! "Sknocony kryminał" czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Byłam ogromnie zaskoczona, że ta książka jest dziełem tego samego autora, który napisał "Bajki robotów". Szok totalny. Już sam początek, gdzie autor wymienia wszystkie "osoby dramatu" (a nawet rzeczy i miejsca) sprawił, że się uśmiechnęłam. Do głowy od razu przyszły mi książki Alka Rogozińskiego - u niego też występuje taka lista bohaterów. Dało mi to do myślenia. No bo może nie będzie tak źle...? I naprawdę nie było 🙂
W akcje wciągnęłam się od początku. Podobała mi się ta książka, naprawdę podobała. Nawet to niefortunne zakończenie, w tak ważnym czytelniczym momencie nie było złe 😁 Bo z jednej strony został niedosyt, że nigdy już nie dowiem się jak zakończy się ta sprawa, a ja tego baaaaardzo nie lubię, a z drugiej strony mam szansę sama sobie odpowiedzieć jak mogłyby potoczyć się dalsze losy bohaterów. Dla własnego dobra powiem, że autor zastosował zakończenie otwarte 😂 Zawsze to lepiej brzmi niż "sknocone zakończenie" czy też kryminał.
Podsumowując: nie wierzę, że to piszę, ale "Sknocony kryminał" wcale nie jest sknocony. Mało tego, to naprawdę dobra kryminalna historia. Aż nie do uwierzenia, że wyszła spod pióra Lema... Bardzo dobra książka. Cały czas jestem w szoku, że to wrześniowe wyzwanie jednak nie było takie do końca sknocone i jednak pozytywnie się dla mnie zakończyło 🙂.
Ponoć "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"... Cóż, ja weszłam już trzeci raz. A wiecie czemu? Bo ponoć "do trzech razy sztuka". A ja jestem upartą masochistką, która się nie poddaje. I tym razem moja "męczarnia" się opłaciła, bo właściwie, ku mojemu zaskoczeniu, nie męczyłam się wcale 🙂
więcej Pokaż mimo to"Sknocony kryminał" to niedokończona historia kryminalna Stanisława Lema....
"Sknocony kryminał" faktycznie jest trochę nieudany i nie dziwię się, że Lem wrzucił go do szuflady. Może miał jakiś pomysł jak go doszlifować, skoro go nie spalił swoim zwyczajem, jednak musiał czuć, że nie poszedł w całkiem dobrym kierunku.
Główny bohater jest raczej niezręczny w swoich poczynaniach, zakapiory bez ostrości, femme fatale absolutnie bez życia i nie jest tu pikantną przyprawą, raczej tułającą się zagubioną duszą, która w końcu znika z horyzontu. Jest nawet nieporadna strzelanina :). Wszystko zaś idzie o tak niewielką kwotę, że ilość trupów i cała heca wydaje się funta kłaków niewarta.
Lem musiał czuć, że to nie jest najlepszą rzeczą, jaką napisał. ALE, szczerze mówiąc, chociaż nie jestem miłośnikiem kryminałów, to "Sknocony..." sprzedałby się dzisiaj (zwłaszcza dzisiaj) całkiem nieźle, bo miewałem przelotem w rękach takie "dzieła" domorosłych pisarzy, wyrobników (a książki międzynarodowe bestsellery! Milionowe nakłady!),że naprawdę Lem dałby tu radę z tym, co zmajstrował, byle dowieźć jakieś zakończenie. Ale jednak to Lem i on umiał się odnieść publicznie do tego co napisał, powiedzieć, że nie było do końca trafione, albo pisane dla pieniędzy. Ogrom współczesnych pisarzy kompletnie nie potrafi przyznać się do takich pobudek czy do błędów, a z kolei takich, którym nawet na siłę i dla pieniędzy wszystko wychodzi, po prostu nie ma, bo być nie może. Nie ma w nich skromności i pokory.
"Sknocony..." to taka ciekawostka i dla fana interesująca odskocznia. Wydawca postarał się też, żeby nieskończony główny tekst wzbogacić o dodatki i dodać nieco objętości. Jest wywiad z prof. Bartoszewskim, wspominki z jego znajomości z Lemem, są dość absurdalne i zabawne dyktanda (to mi się może przydać, kiedy syn podrośnie do szkoły),i jak zwykle ciekawe posłowie prof. Jerzego Jarzębskiego. A także płyta DVD z miniserialem "Ijon Tichy - Gwiezdny podróżnik", która jest małym rarytasem dla miłośników Lema.
Miło było się zapoznać z tą pozycją, bawiłem się nieźle. Dla fana ciekawa niespodzianka, a dla nie fana pozycja niekonieczna, bo nie będzie wiedział, co tu się dzieje, a może być nawet oburzony, że nie ma rozwiązania zagadki.
"Sknocony kryminał" faktycznie jest trochę nieudany i nie dziwię się, że Lem wrzucił go do szuflady. Może miał jakiś pomysł jak go doszlifować, skoro go nie spalił swoim zwyczajem, jednak musiał czuć, że nie poszedł w całkiem dobrym kierunku.
więcej Pokaż mimo toGłówny bohater jest raczej niezręczny w swoich poczynaniach, zakapiory bez ostrości, femme fatale absolutnie bez życia i nie jest tu...
Stanisław Lem dbał wyjątkowo o jakość swoich dzieł. Chociaż był bardzo płodnym pisarzem, to nad każdą swoją książką pracował długo, dbając o to by była perfekcyjna. Tej cechy nie ma niestety wielu współczesnych twórców, którzy produkują wręcz seryjnie książki, które w rezultacie są - o niczym. Ot, zwykła taśmowa produkcja...
Znając talent Lema można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że na łące gdzie palił swoje, nieudane jego zdaniem, rękopisy poszło z dymem niejedno wartościowe dzieło. Pewien obraz tego daje "Sknocony kryminał" - powieść niedokończona, którą syn pisarza odkrył dla świata wraz z innymi zachowanymi zapiskami - dramatem i dyktandami, które Lem stworzył ćwicząc ortografię z chłopcem, dla którego był wujkiem. Całość uzupełnia wspomnienie o pisarzu, podane w rozmowie przez Władysława Bartoszewskiego.
Te zapiski, które zapewne gdzieś poniewierały się zapomniane przez wszystkich mówią wiele o pisarzu, pokazują jego niezwykłe poczucie humoru i dar literackiego geniuszu. A zakończenie kryminału? No cóż, niechaj czytelnik też wykaże się wyobraźnią.
Stanisław Lem dbał wyjątkowo o jakość swoich dzieł. Chociaż był bardzo płodnym pisarzem, to nad każdą swoją książką pracował długo, dbając o to by była perfekcyjna. Tej cechy nie ma niestety wielu współczesnych twórców, którzy produkują wręcz seryjnie książki, które w rezultacie są - o niczym. Ot, zwykła taśmowa produkcja...
więcej Pokaż mimo toZnając talent Lema można z dużym...