W krainie białych obłoków

Okładka książki W krainie białych obłoków
Sarah Lark Wydawnictwo: Sonia Draga Cykl: Saga Nowozelandzka (tom 1) literatura obyczajowa, romans
616 str. 10 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Saga Nowozelandzka (tom 1)
Tytuł oryginału:
Im Land der Weissem Wolke
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2016-05-11
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Data 1. wydania:
2007-01-01
Liczba stron:
616
Czas czytania
10 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379997534
Tłumacz:
Daria Kuczyńska-Szymala
Tagi:
Daria Kuczyńska-Szymala miłość los rodzina Nowa Zelandia szczęście farma

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
720 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
40
40

Na półkach: , , ,

Na temat kolonizacji Australii powiedziano już bardzo wiele. W siedemnastym wieku Anglicy odkryli nowy ląd, który nazwali Nową Holandią, a sto lat później poważną eksploracją terenów zajął się James Cook. Nie trzeba było długo czekać na pojawienie się w Australii pierwszych brytyjskich osadników, którymi w większości byli kryminaliści. Nie bez powodu mówi się, że każdy rodowity Australijczyk ma w swoim drzewie genealogicznym przestępcę. Jednak niewiele mówi się na temat kolonizacyjni Nowej Zelandii, która wyglądała zgoła inaczej. Podobnie więcej mówi się o rdzennych mieszkańcach Australii - Aborygenach, zapominając o grupie etnicznej z Nowej Zelandii jaką byli Maorysi, bardzo interesujący lud, który przypłynął tam z Polinezji. Niemiecka autorka Sarah Lark w swoich książkach postanowiła podzielić się z nami swoją fascynacją i spopularyzować fascynującą historię Nowej Zelandii

Helen Davenort jest guwernantką w bogatej angielskiej rodzinie Greenwoodów. Zajmuje się edukacją ich dwóch synów, jednak nie przynosi jej to satysfakcji. Coraz częściej myśli o tym, że czas nieubłaganie płynie, a ona nie ma żadnych widoków na małżeństwo. Przypadkiem znajduje w gazetce parafialnej ogłoszenie, w którym samotni, szanowani mężczyźni z Nowej Zelandii poszukują żon, które wniosłaby trochę światła do ich życia i pomogły prowadzić gospodarstwa w zupełnie nowym świecie. Helen zaczyna się zastanawiać, czy cokolwiek trzyma ją jeszcze w Anglii i czy ma w sobie tyle odwagi, by zacząć żyć od nowa na drugim końcu świata.
W tym samym czasie "owczy baron" z Nowej Zelandii dobija interesu z walijskim hodowcą owiec, jednocześnie układając małżeństwo jego córki Gwyneiry Silkham ze swoim synem Lucasem. Dziewczyna marzy o przeprowadzce do Nowej Zelandii i wyrwaniu się tym samym ze szponów angielskich konwenansów. Helen i Gwyneira spotykają się na pokładzie statku wiozącego je do ich nowego świata. Wtedy jeszcze nie zdają sobie sprawy, że los właśnie związał je nieodwracalnie.

Nie czytam wiele literatury niemieckiej i nawet teraz popełniłam ją nieświadomie, gdyż nie miałam pojęcia, że Sarah Lark pochodzi z Niemiec, a jej prawdziwe nazwisko brzmi Christiane Gohl. Pani Lark jest wieloletnią przewodniczką turystyczną i właśnie przy okazji jednej ze swoich licznych podróży zakochała się w Nowej Zelandii i postanowiła poświęcić jej kilka lat badań. Ze świata Maorysów pojawiło się w Polsce sześć powieści tej autorki, jednak jest ona znana również ze swoich książek na temat koni. Jak się okazuje, ma także sporą wiedzę o owcach, ich rasach i hodowli, co udowodniła pisząc "W krainie białych obłoków". Za sprawą tej książki odkryłam jaka fascynująca jest Nowa Zelandia, chociaż tak naprawdę niewiele różni się ona krajobrazem i klimatem od tego co można spotkać w Europie. Jednak o ile z polskich czy angielskich książek możemy dowiedzieć się co nieco o hodowli owiec, tak wielorybnictwa, ubijania fok czy gorączki złota w nich nie doświadczymy. Równie pasjonująca jest kultura Maorysów, ich mentalność, to jak podchodzili do kolonizacji ich terenów przez Brytyjczyków i jak niebezpieczne okazały się próby ich cywilizowania. Jednak co by nie robić, obstawiali przy swoich wierzeniach, przy swoich wizjach świata, przy swoich wizjach rodziny. Dzięki książce "W krainie białych obłoków" poznajemy ich w połowie XIX wieku, jeszcze na wpół dzikich, pierwotnych, a na wpół przystosowanych do nowej rzeczywistości, jaką przynieśli im Europejczycy. Jestem bardzo ciekawa, jak to będzie wyglądało w kolejnych tomach sagi dalej posuniętych w czasie.

"W krainie białych obłoków" należy do gatunku sagi rodzinnej, więc można domyślić się, że przewija się przez nią wiele postaci. To prawda, bo możemy przyjrzeć się aż czterem pokoleniom osadników Nowej Zelandii, chociaż oczywiście prym wiodą Helen i Gwyneira. Helen jest postacią bardziej stonowaną, poważną, ale też odważną, skoro postanowiła rzucić wszystko na jedną kartę i powierzyć swoje życie zupełnie obcemu człowiekowi - Howardowi O'Keefe. Jest w niej wola niesienia edukacji, cywilizacji, ogłady, ale jest też bardzo wrażliwą na los innych kobietą. Z kolei w Gwyneirze drzemią nieskończone pokłady energii. Jest osobą, która w ogóle nie pasuje do miejsca, w którym się urodziła i dopiero Nowa Zelandia pozwoliła jej puścić wszystkie hamulce i stać się naprawdę sobą. Jednak podróż na koniec świata ma także swoje ciemne strony, o których szybko przychodzi się przekonać obu kobietom.

Jest to bardzo realistycznie napisana powieść historyczna, powieść obyczajowa. Sarah Lark wykazała się dbałością o szczegóły nie tylko w kreacji bohaterów, ale także wydarzeń "dnia codziennego". Ale "W krainie białych obłoków" jest to też historia o miłości, o złamanych sercach, o zderzeniach z brutalną rzeczywistością, o noszeniu ciężarów ponad własną siłę, o nienawiści, która potrafi niszczyć wszystko, co spotka na swojej drodze, o ciężkich rozstaniach i chwytających ze serce powrotach, piękna historia o sile dwóch wspaniałych kobiet. Powieść, która trzyma w napięciu, mimo że tak naprawdę płynie bez pośpiechu niczym "Dublin", statek którym podróżowały Helen i Gwyneira, po wodach oceanu. Książka ma ponad 600 stron, ale nie odczuwa się tego, bo jest ona wielowątkowa, wielowymiarowa, bardzo barwna i wciągająca. Gorąco ją polecam wszystkim miłośnikom takich klimatów.

http://babskieczytanki.blogspot.com/2017/08/w-krainie-biaych-obokow-sarah-lark.html

Na temat kolonizacji Australii powiedziano już bardzo wiele. W siedemnastym wieku Anglicy odkryli nowy ląd, który nazwali Nową Holandią, a sto lat później poważną eksploracją terenów zajął się James Cook. Nie trzeba było długo czekać na pojawienie się w Australii pierwszych brytyjskich osadników, którymi w większości byli kryminaliści. Nie bez powodu mówi się, że każdy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 043
  • Przeczytane
    854
  • Posiadam
    174
  • Ulubione
    50
  • Teraz czytam
    18
  • 2013
    12
  • 2018
    9
  • Biblioteka
    9
  • Z biblioteki
    9
  • 2020
    8

Cytaty

Więcej
Sarah Lark W krainie białych obłoków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także